Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

~igala wow też bym chciała osiągnąć takie efekty :D nie wiem czy mi będzie dane bo wczoraj lekarz mi powiedział, że szyjka ma 1 cm i mogę nawet w przeciągu tygodnia urodzić a tu 37 tc :/ Muszę ćwiczyć ile się da :D

Odnośnik do komentarza

~igala gratulacje :)
Chciałam wymienić balonik, ale niestety już nie mają na ten moment, więc zostaje mi korzystać z tego. W sumie to trochę się zniechęcam bo pompuję dość sporo co chwilę dopompowuję więcej (czuję lekki dyskomfort) a i tak po wypchnięciu okazuje się, że jest 18 cm. Wypchnięcie nie sprawia mi żadnych trudności. Już sama nie wiem czy dla pewności przed samym wypchnieciem nie podpompować jeszcze troszeczkę, żeby jednak zwiększyć obwód, ale nie wiem czy to coś da i czy i tak powietrze na samym końcu nie wyleci :(

Odnośnik do komentarza
Gość AnulaKa

Cześć dziewczyny, ja też ćwiczę z balonikiem. Termin mam na 4 czerwca, ale nadal nic się nie dzieje, tylko lekkie bóle miesiączkowe. Dziś miałam 7 sesję z balonikiem i doszłam do 28 cm. Rodzę balonik bez bólu, dzięki ćwiczeniu i masażom krocza czuję, że jest ono dużo bardziej elastyczne. Zero bólu. Na ten moment robię to tak: pompuję balonik dwa razy, nakładam żel wodny, wsuwam na leżąco w pełnej relaksacji, ćwiczę ok. 10-15 razy mięśnie kegla- ściskam je na 10 sekund a potem staram maksymalnie rozluźnić na 10 sek. i znowu ściskam. Czasem trzymam trochę dłużej balonik. Potem przybieram pozycję wertykalna na stojąco z lekko wypiętą pupą, rozluźniam wszystkie mięśnie począwszy od twarzy. Przy zwiększonych obwodach muszę kilka razy wypchnąć mięśniami kegla kawałek balonika wydychając przeponą powietrze a potem rozluźniam wszystko i pozwalam aż balonik sam się wysunie przytrzymując go przy wylocie i dmuchając powietrze ustami jak przy gaszeniu świeczki. Można nacisnać na krocze. Najważniejsze to osiągnąć relaksacje i luz. Odpowiedź na pytanie powyżej: miałam podobny problem. Upewnij się, że przed pompowaniem zawór jest zakręcony. Potem wyprostuj wężyk i pompuj powoli, jedno pompnięcie, pauza i po 5 sek. drugie. Być może powietrze wraca jak pompujesz za szybko.

Odnośnik do komentarza

Witajcie drogie panie, właśnie dołączyłam do grona użytkowniczek balonika i mam nadzieję, że uda mi się dzięki ćwiczeniom przygotować do porodu. Dziś pierwszy dzień ćwiczeń. Początkowo było mi trudno zaaplikować balonik, ale zaczęłam od flaczka, którego dopompowalam już wewnątrz i kilka razy wysunęłam. Po kilku próbach balonik udało się włożyć na dwóch pompnięciach. Mój dzisiejszy wynik to 19cm. Termin 16 czerwca.
Serdecznie gratuluję dziewczynom wyżej wyników oraz dzieciaczków! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, jak Wam idzie? Czy Wy też tak macie, że przy pompowaniu balonika do większych rozmiarów odczuwacie ból/dyskomfort w okolicach odbytu? Zastanawiam się czy to normalne. Muszę szukać odpowiedniej pozycji, żeby pozbyć się tego uczucia w jakimś stopniu.

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaPar

Dziewczyny, były na tym forum wątpliwości jakie są skutki stosowania balonika już po porodzie. Jestem miesiąc po i mogę stwierdzić że jest tam tak wąsko, że czuję się jak jakaś dziewica. Więc bez obaw, że zostanie Wam rozciagniecie:)

Odnośnik do komentarza
Gość Kredddka

My ciagle czekamy na rozwiazanie :) czop odszedl tydzien temu, 5 dni temu rozwarcie bylo na 1.5 palca i szyjka zgladzona. z balonikiem robie takie dobre 33 cm i nie dokladam juz wiecej. Musi wystarczyc. Powtarzam raz na pare dni zeby nie zapomniec... zmeczenie ciazowe daje sie we znaki i troche mi sie juz nie chce cwiczyc. Pozdrowienia dla wszystkich uzytkowniczek!

Odnośnik do komentarza

~AgataMaja zaczynałam od pozycji na kucki (jak do sikania). Dopiero potem wprowadziła pozycję na boku z podciągniętą nogą i na stojąco. A co do wypadania to ja zawsze jak chce wypchnąć balonik to staram się na zmianę rozluźniać i ściskać balonik wtedy pomału zaczyna się wysuwać.

Odnośnik do komentarza
Gość Kredddka

Kakama przy wiekszych obwodach zaczal sie pojawiac taki dyskomfort ale mam wrazenia ze aktualnie juz tego tak mocno nie czuje. AgataMaja dla mnie najlepiej sprawdza sie w kucki lub w kleku z podparciem :)

Odnośnik do komentarza
Gość Annnnna

Cześć! Dołączam do grupy przygotowujących się. Pierwsza ciąża zakończyła się planowanym CC, ale do szpitala trafiłam wcześniej gdyż maluch postanowił nas zaskoczyć. Mam więc (bardzo) blade pojęcie o tym, co może mnie czekać i chcę się jak najlepiej przygotować, aby uniknąć kolejnego cięcia.
Mam termin na koniec czerwca, ale jako że syn jest bardzo duży, może się skończyć wcześniejszym porodem, tak jak za pierwszym razem. Ćwiczę już piąty dzień i doszłam na razie do 23 cm, czuję że mogłabym dziś jeszcze pocisnąć, ale wolę nie przedobrzyć. Żeby było trudniej ćwiczę głównie leżąc z podpartymi plecami, bo to najgorszy scenariusz jaki zakładam w szpitalu (na klęczkach jest bez porównania łatwiej i wygodniej, ale chcę być gotowa na wszystko).
Dzięki za polecenie żelu Feminum, faktycznie sprawdza się świetnie - zaczynałam od zwykłego wodnego z durex bo był pod ręką, ale był zbyt wodnisty i za szybko wysychał.
Martwię się tylko, że podobnie jak u kilku dziewczyn które opisywały swoje doświadczenia we wcześniejszych postach, pomimo łatwej aplikacji balonik od razu zasysa mi się do środka, łącznie z tą mniejszą kulką, i ani drgnie pod wpływem pracy oddechem dopóki mu trochę nie pomogę ciągnąc go ręką na zewnątrz. Za to jak mniejsza kulka wyjdzie to wręcz przeciwnie, muszę trzymać całość żeby nie wyszło zbyt szybko... Mam cykora, że przez to ćwiczenia nie są w pełni dobrze wykonywane. No ale pocieszam się samym faktem uzyskiwania coraz większych obwodów balonika praktycznie bez bólu, czuję tylko lekkie pieczenie.
Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki :-)

Odnośnik do komentarza

Hey, wszystkim :) Jestem po pierwszej wizycie u ginekologa po porodzie. (dokładnie 7 tygodni po urodzeniu maluszka) Chciałam zmotywować dziewczyny, które wciąż się wahają, co do balonika :) Ginekolog po badaniu kontrolnym powiedział, że wygląda to tak, jakbym w ogóle nie rodziła :D wszystko jest wręcz idealnie, dlatego nie wahajcie się, jeżeli chcecie korzystać z balonika, a obawiacie się, jak to będzie wyglądać po porodzie :) Trzymam za Was kciuki! Powodzenia <3

Odnośnik do komentarza

@Annnnna
U mnie podobny problem z zasysaniem balonika w całości :( nie wiem jak to opanować żeby mi go całego nie wciągało do środka. Wypychanie idzie w miarę, jeśli pomogę balonikowi ręcznie zostać tam gdzie powinien być, bo jak jest zbyt głęboko to ani rusz. Natomiast kiedy jest w poprawnej pozycji, wolno, ale wychodzi. Bardzo pomaga głośne wydmuchiwanie powietrza, tak jakby się chciało rozdmuchać płomień w ognisku - długie, mocne, szumiące dmuchnięcia. To pomaga w rozluźnieniu odpowiednich mięśni. Udało się wycisnąć 22cm. Na razie trójka z przodu brzmi abstrakcyjnie :/

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny !
Urodziłam ! Pisałam o swoich zmaganiach od około 37 strony. Po porodzie tak byłam zabiegana ;), że zapomniałam napisać jak było. Jestem już 5 miesiący po porodzie. Konkrety :

-Anibalem ćwiczyłam od 36 tygodnia od 15 cm, które cholernie bolały.. ale ambitnie chciałam dojść do dużego rozmiaru. Miałam krwawienie przy 25cm jak ćwiczyłam. Nie poddałam się i dalej używałam aniballa. Miałam 2 dni przerwy przy 26cm. Ćwiczyłam max 1h dziennie czyli od 3 do 5 wypchnięć maksymalnie. Zawsze zaczynałam od obwodu jakim dzień wcześniej zakończyłam. Włączałam pozytywną muzykę i dawajjj. .. ;) Ćwiczyłam na stojąco, czasami oparta o ścianę w łazience. Bolało oczywiście, to nie jest przyjemne. Co wizytę u ginekologa pytałam o średnicę główki. To oznaczenie HTC chyba jak pamiętam.

-Finał 33cm osiągnięte w 39tygodniu - max 3 wypchnięcia bo już bolało dość konkretnie przy wypchnięciu i ciężko wychodziło.

-Poród w połowie 39 tygodnia, główka dziecka 33cm.
Przyjechałam na porodówkę w Zabrzu, gdzie wcześniej chodziłam na szkołę rodzenia. Od razu zapytano mnie czy ćwiczyłam anibalem i ile cm mam rozpracowane. Byli pod wrażeniem .. no to sioo na trakt porodowy. Na szkole rodzenia mówili nam o aniballu, że warto ćwiczyć.

-Akcja trwała do 4godzin. Bardzo szybko poszło. Tak jak w szkole rodzenia chodziłam, bujałam się przy skurczach, zero leżenia. KTG na stojąco. Prysznic 1h w trakcie porodu. Sama z mężem w kabinie. Po wyjściu z prysznica zobaczyła rozwarcie a tam 9cm. Do 20 minut widziałam dziecko. Poród był też na stojąco. Przez prace z aniball miałam wyćwiczone oddychanie i prace miednicą. Dokładnie wiedziałam o co chodzi położnej. KROCZE CAŁE I
>>>>>PIĘKNE<<<< i wąskie. <br />
-Po przewiezieniu na sale o własnych siłach poszłam sikać. Byłam w pełni sił. Serdecznie polecam i najważniejszy jest wybór szpitala, gdzie wiedzą jak pracować z ciężarnymi.

Koleżanka rodziła w innym szpitalu.. w Tychach. Niby na szkole rodzenia mówili o innowacji, to jak przyszło do rodzenia to kazali jej leżeć.. i trwało i trwało. Błagała by chodzić lub ćwiczyć na piłce by dziecko weszło w kanał, ale nie pozwolili jej. Napisała skargę po porodzie .

Powodzenia DZIEWCZYNY !

Odnośnik do komentarza
Gość Annnnna

Gratulacje @Majkii! Niech się zdrowo i szczęśliwie chowa Twój maluch.
@HariZun, takie historie jak Twoja i Majkii motywują w niesamowity sposób.
@Imogemma, dzięki za podpowiedź, spróbuję. Też chcę dobić do trójki z przodu, choć faktycznie brzmi jeszcze trochę nierealne... Ale o ile czasu starczy, to na pewno się nam uda :-)
@AgataMaja, bolało trochę przez pierwsze trzy dni. A potem nie wiem czy to przyzwyczajenie, wprawa, czy lepszy żel, czy wspierające regenerację globulki dopochwowe... Ale aktualnie nic a nic, tylko lekkie pieczenie utrzymujące się do godziny po ćwiczeniach.

Ale nałapałam dzięki Wam pozytywnej mocy! Idę trenować :-)

Odnośnik do komentarza

Annnnna, będę trzymać kciuki :) Ze spokojem podchodź do treningów. Ja miałam taki przypadek, że balonik cały czas musiałam przytrzymywać, żeby za szybko się nie wyślizgnął. Mimo to nie przeszkadzało mi to i kontynuowałam, wciąż przytrzymując balonik. Centymetry dalej się zwiększały, więc nie dołowałam się tym, że może źle coś robię :) Używałam żelu Feminum i był to najlepszy wybór do takich ćwiczeń.

Najważniejszy jest spokój i pełne rozluźnienie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...