Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Pilka123, ale myślisz, że Aniball pomógł? Może właśnie dzięki temu rozciągnęłaś tkanki, były bardziej elastyczne i szybko się zagoiły :)
Ja mam na 14.04, także jeszcze chwila, o ile Maleńka nie postanowi przyjść wcześniej, ale narazie nic na to nie wskazuje.
Dawajcie znać jak u Was! I spokojnie, już niedługo będziecie po, trzymać w objęciach Wasze Maluszki <3

Odnośnik do komentarza

Cześć. Ja jestem już po jednym porodzie i mam przykre doświadczenie z nacinaniem krocza. Bolało i kiepsko goiło się. Teraz od 35 tygodnia ćwiczę z Aniball. Doszłam na razie do 30 cm. Łykam do tego kapsułki z olejkiem z wiesiolka i pije herbatę z liści malin. Mam nadzieję, że przyniesie to efekty. Termin mam na 5.04 ;)

Odnośnik do komentarza

Hejo! Dziś 4-ty dzień ćwiczeń, z 17 cm pierwszego dnia doszłam na luzie do 20,5 cm obwodu, przy czym nauczyłam się tak aplikować balonik, żeby nie wypadał samoistnie. Także sporo trzeba się nagimnastykować oddechem i mięśniami kegla, więc chyba o to właśnie chodzi :) Anigel za to dla mnie jest fatalny, bez przerwy wywołuje białe "farfocle", moja gin powiedziała, że mam infekcję drożdżakową (rzeczywiście czuję dyskomfort w szyjce), przepisała leki. Kupiłam sobie żel Feminum, od dziś stosuję i jest OK. Wygląda na to, że w przyszłości będę miała do odsprzedania 0,5 l Anigelu... A jak u Was? Z tego co liczę, to dwie z nas są po terminie? Jak się czujecie?

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaPar

Ja używam takiego niebieskiego żelu z Rossmann i jest ok. Hiroska, a w jakiej pozycji ćwiczysz? Mi jakoś cm dziennie dochodzi, choć i tak nie staram się pompować na max, ale zawsze pionowa pozycja. Balonik wychodzi niemal bez pracy.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ja na wczoraj miałam termin, ale na razie cisza ;-)
Tym samym nie ćwiczę z balonem od 2 dni, bo jak ostatnio pisałam bardzo krwawiłam z każdą próbą ćwiczeń, nie wiem co jest nie tak. Doszłam póki co tylko do 28cm, może jeszcze jutro spróbuję na sam koniec...
Pocieszam się myślą, że od 34tyg. nieprzerwanie masuję krocze, więc może to i jednak jakieś rozciągnięcie balonem uchroni mnie przed nacięciem.

Odnośnik do komentarza

@KasiaPar - różne pozycje przyjmuję i wkładam go troszkę głębiej. Najlepiej się trzyma w pozycji na pieska :D wtedy prawie nie jestem w stanie go wypchnąć, ale ćwiczę oddech, zaciskam Kegla, po jakimś czasie zmieniam pozycję na bardziej wertykalną i wtedy szybciej wychodzi. Mogłabym go bardziej pompować, ale nie chcę się skaleczyć, tym bardziej ze względu na tę infekcję.
@Olzaaa, nie przejmuj się, że 28 cm! i tak tzn., że jesteś porozciągana i będzie dobrze :) masaż NA PEWNO też pomoże! Ja nawet sobie nie postawiłam celu, że muszę dojść do 30 cm, ale będę ćwiczyć jak najdłużej, prawdopodobnie urodzę przed terminem, więc nie wiem sama ile zostało mi czasu, mam nadzieję, że min. 2 tyg ... ;) Olzaaa, wygląda na to, że będziesz miała Baranka, a nie Ryby dzięki obsunięciu terminu :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, wczoraj zostałam mamą mojej małej córeczki :-)
Urodziłam siłami natury, co Was najbardziej interesuje - nie zostałam nacięta! Jedynie jestem lekko obtarta ;-) Z balonikiem doszłam ledwie do 28cm, przy czym już pod koniec odpuszczałam bo mocno krwawiłam. Połączenie Aniballa + masaż krocza na prawdę może zdziałać cuda, polecam :-)

Odnośnik do komentarza

Olzaaa, myślałam o Tobie i chyba wyczułam :) kilka dni po terminie, ale wszystko elegancko! Wielkie gratulacje dla Was i dla Ciebie, że dałaś radę tak świetnie się przygotować do porodu i dołączasz do zadowolonych użytkowniczek balonika! :) Powodzenia i trzymaj za nas też kciuki :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Dziewczyny :-*
Waga córci to 3 kg, długa 53cm a obwód główki bodajże 33cm, ale nie wiem czy zakodowałam przy tych emocjach ;-)
Druga faza porodu trwała ok. 40minut. Ogólnie położne bardzo chwaliły mnie za współpracę i wypytywały czego używałam do masażu krocza i jak się nazywa ten słynny balonik ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość Kinkinga

Olzaaa gratulacje!!
Mój syn urodził się 3 dni temu, niestety skończyło się po paru godzinach porodu cesarką bo chłop się podwiesił na pepowinie.
Ale.. Polozna podczas porodu bardzo chwaliła mnie za ćwiczenia, stwierdziła że jak ja włożyłam tyle wysiłku w przygotowanie to bedzie obsługa ekstra :) i że dzień wcześniej dziewiczyna po balonikowaniu urodziła na stojąco bez nacięcia.
I tak uważam że warto było ćwiczyć, mimo że się w końcu nie przydało :) powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudiaa00

Hiroska- Jak tam, co tam? Jakieś objawy porodu? :*

KasiaPar- miałam tak że krwawiłam i to nie jeden raz, zazwyczaj robiłam 1-2 dni przerwy i było okej :) Faza parcia bardzo podobna do wpychania balonika :)

Odnośnik do komentarza

Dawno mnie tu nie było... Tydzień temu zostałam mamą wspaniałej córeczki :) Niestety, co do skuteczności balonika się nie wypowiem, bo mimo szczerych chęci i naturalnego początku porodu, skończyło się cesarką, bo przy każdym skurczu tętno małej spadało do 0... Miałam trochę doła, bo bardzo chciałam urodzić naturalnie, ale dobro Malutkiej jest najważniejsze. W każdym razie, nie żałuję ćwiczeń z balonikiem, na pewno poprawiają komfort psychiczny i dają przekonanie, że "da się radę". Powodzenia dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

KasiaPar jak dla mnie faza parta kompletnie nieporównywalna z pracą z balonem, ale myślę że to indywidualne odczucia. Najpierw miałam rodzić w pozycji bocznej z nogą na sobie, ale w ostateczności położna kazała mi się obrócić na plecy, bo stwierdziła że tak będzie sprawniej.
Kinkinga gratulacje! Mimo wszystko pięknie przygotowałaś się do porodu, więc powinnaś być z siebie dumna!
Ja osobiście uważam, jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości - że warto zainwestować w Aniball i ćwiczyć, bo jestem kolejnym dowodem że się uda :-)
Powodzenia dziewczyny!!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) nie było mnie tu 8 miesięcy (bo tyle ma już młody), ale wracam tu czasem czytając kolejne wpisy, fajnie, że to się tak rozkręciło:) gratuluje wszystkim po porodzie. Mam pytanie w sumie do mam: czy Wy także niewiele pamiętacie z porodu? Mimo chęci mam ogromne luki w pamięci, z wysiłku po prostu było mi tak bardzo wszystko jedno już, byle tylko się skończyło. Czy wy też tak miałyście?

Odnośnik do komentarza

Hey, dziewczyny!
Od tygodnia ćwiczę z Aniball i powoli zaczynam się zniechęcać :( Termin, fakt, mam dopiero na 17 kwietnia, jednak obtarcia i przy tym ból powodują jedynie stres i niepokój, że nie zdążę.
Od poniedziałku wychodziło mi 22cm z czego byłam bardzo dumna. Pod wieczór 22,5. Następnego dnia wyszło 23cm, a dzisiaj z bólem wypchnęłam 21cm... Wciąż mam trzy tygodnie, jednak cofając się do tyłu, obawiam się, czy zdążę, a bardzo się nastawiłam na ten balonik. Ogólnie ćwiczę w pozycji leżącej, gdy tylko wtedy się relaksuję. W innych pozycjach jest mi po prostu niewygodnie. Zdaję sobie sprawę, że gubi mnie pośpiech. Przeczytałam kilka postów i była zdumiona, jak niektóre panie dotarły do chociaż 28cm w krótkim czasie. Możliwe, że właśnie to mnie demotywuje.
Czy uważacie, że robiąc przerwy co drugi dzień, bez zbędnego bólu i obtarcia, dojdę do 30cm przed porodem?
Pozdrawiam serdecznie <3

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...