Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Ja doszlam do 28 cm dzien przed terminem. Cwiczylam o 21 potem poszlam sie kapac i juz czulam bole brzucha ale olalam i poszlam spać byla 23. Nie moglam spać spalam do 2 w nocy wstalam do lazienki i nagle polala sie krew i wody kapaly i od rszu pojechalam na ip byla 4 mialam ktg badanie gin i usg i od razu trafiłam na sale porodowa od 5 a urodziłam o 22.08 w nocy. Balonik nie pomógł zostałam nacieta ale moglam siedziec na lozku i Wszystko robic bez problemu

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! Z uznaniem czytam Wasze wpisy i sukcesywne ćwiczenia - wielki szacun za determinację! :)
Ja mam termin na połowę kwietnia, balonik poleciła znajoma, która stosowała i urodziła szybko i bez nacięcia. Słowem, najlepsza rekomendacja. Dziś spróbowałam pierwszy raz, chociaż mam obecnie 32 tydzień i nawet nie mogłam balonika zaaplikować, a eksperyment zakończył się bólem i przerwałam... nie było nawet mowy o wypychaniu i pracy oddechem :( strasznie się zniechęciłam, ale zastanawiam się, czy jeszcze po prostu nie jest za wcześnie i szyjka może po prostu jest zbyt zwarta... Fajnie, że jest to forum, i człowiek może zaczerpnąć motywacji od innych. Powodzenia wszystkim Aniballistkom ! ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Śledzę forum od dłuższego czasu, ale dopiero teraz stwierdziłam, że sama zacznę się udzielać ;-) Obecnie jestem w 37 tyg. , termin mam na 17 marca. Zaczęłam ćwiczyć z balonikiem od ubiegłego tygodnia, jednak początki miałam trudne, ponieważ problemem była sama aplikacja. W końcu zaczęłam od 17cm, aktualnie po dzisiejszych ćwiczeniach 22,5cm + codzienny masaż krocza olejkami od prawie miesiąca. Mam nadzieję, że takimi małymi kroczkami uda mi się dojść do odpowiedniego obwodu i uniknę nacięcia czy pęknięcia przy porodzie.

Odnośnik do komentarza

@Hiroska, dasz radę z aplikacją! Ja po pierwszej próbie też byłam podłamana bo od razu stwierdziłam, że mi się nigdy nie uda. Kolejnego dnia podeszłam do tego bardziej na luzie, wzięłam sobie nawet lusterko do pomocy ;-) Napompowałam jedną pompkę, użyłam duuuużo żelu Anigel i jakoś poszło. Co do masażu to polecam, bo myślę, że faktycznie ta delikatna skóra się bardzo uelastycznia. Stosuję olejek ze słodkich migdałów + kilka kropel wit. E.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Rozpoczęłam ćwiczenia z Aniballem przedwczoraj. Był to 36 tc.+ 2 dni. Osiągnęłam obwód 18 cm, choć czułam, że mogłabym więcej, ale że był to mój pierwszy raz, bałam się pompować bardziej. Miałam problem z włożeniem, gdy już się udało, to w środku utrzymywał się bez problemu. Zgodnie z instrukcją ćwiczyłam zaciskanie przez kilka minut. Z "urodzeniem" balonika nie było problemu - rozluźniłam się, w dodatku mąż wszedł do pokoju, zaczęłam się śmiać i balonik sam wypadł :)
Dzisiaj (36+4) trochę się przestraszyłam, bo podczas zaciskania mięśni zassało mi balonik głębiej, tak że weszły oba uwypuklenia... Wyciągnęłam do prawidłowej pozycji, ale chyba przez ten stres ciężko było mi się rozluźnić do urodzenia. Delikatnie wyparłam i jakoś się udało. Poczułam nieznaczny ból w momencie przeciskania się, ale podobno to normalne. Obwód na dzień dzisiejszy to dokładnie 19 cm.
Termin mam na 22 marca i mam nadzieję, że zdążę osiągnąć 30 :)

Odnośnik do komentarza

Hej Bonsai! To mamy przybliżony termin porodu ;-) Ja jak na razie dałam radę dojść do 23 cm, ale miałam straszne uczucie rozpierania. Zrobiłam sobie dzień przerwy, bo miałam wszystko tam obolałe. Zobaczymy jak dalej pójdzie.

Odnośnik do komentarza

Cieszę się, że ktoś ćwiczy tu ze mną :)
Dziś rano urodziłam 20,8 cm, ale okropnie mnie zabolało, gdy balonik się przeciskał... Na papierze toaletowym pojawiło się kilka kropel krwi... chyba się obtarłam. Zabolało tylko w momencie przeciskania się, teraz już jest ok. Na razie przerwa, następna próba jutro wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudiaa0

Dziewczyny nie poddawajcie się, u mnie początki tez były ciężkie, nie mogłam włożyć balonika i wszystko mnie w środku bolało byłam przerażona. Ćwiczenia zaczęłam 4 tyg przed terminem porodu, uzywalam do ćwiczeń żelu Anigel i po nim miałam w pochwie takie białe serowate grudki, pomyślałam ze to infekcja, lekarz zalecił globulki wiec tydzień przerwy mialam w ćwiczeniach. Po tygodniu wrocilam, zaczęłam ćwiczyć z lusterkiem i po ćwiczeniach znowu pojawiły się białe grudki i jak się okazało był to efekt uboczny stosowania tego żelu a nie żadna infekcja, zakupiłam żel Feminium i problem zniknął. Na dzisiaj mam termin ale na razie się nie zapowiada, wczoraj udało mi się dojść do 28,5-29cm i bardzo chciałabym zdążyć dojść do tych 30cm, niestety hemoroidy utrudniają mi ćwiczenia ale nie poddaje się. Dopiero teraz tydzień przed terminem nauczyłam sie dobrze rozluźniać i ćwiczyć z głowa bo wcześniej to była walka z wiatrakami przez co ciagle pojawiała sie krew. Stosuje tez masaż krocza do ktorego używam olejku z awokado. Fajnie ze jest takie forum gdzie można się wspierać nawzajem.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzięki za wsparcie! @Klaudia, też mam hemoroidy i po użyciu pojawiają mi się białe grudki, również bałam się, że to infekcja! Myślisz, że mimo wszystko można używać tego żelu? Bo mam pojemnik 0,5 l.
Ja jeszcze kilka dni poczekam z ćwiczeniem, bo strasznie mi wywaliło hemorody :( jest to związane z przyjmowaniem żelaza, które dodatkowo jeszcze sprzyja zaparciom. Polecam na to pić len w proszku (można dostać w Rossmanie) lub owsiankę na śniadanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudiaa0

Hiroska jeśli chodzi o żel to ja bym nadal używała chyba ze bardzo ci przeszkadzają te białe grudki i źle ci się z nim ćwiczy bo ja kupiłam ten mały wiec nie było mi szkoda go odstawić a z Feminum jestem bardzo zadowolona i wydaje mi się ze daje lepszy poślizg. To na pewno nie infekcja bo ja tez tak myślałam i w sumie nie potrzebnie te globulki brałam a masz jakieś inne objawy tzn swędzenie, pieczenie, ból przy oddawaniu moczu czy tylko te grudki? Stosujesz coś na hemoroidy?

Odnośnik do komentarza

@Klaudiaa0 na razie ćwiczyłam raz dziennie przez około 20-30 min. Chciałabym zwiększyć częstotliwość, ale po dzisiejszym trochę się boję i spróbuję dopiero jutro wieczorem.
Po pierwszym użyciu też miałam białe grudki, ale parę godzin wcześniej przytulaliśmy się z mężem, więc to olałam,
bo pomyślałam, że po prostu się wymieszało ;) Przy następnych użyciach nie było już grudek.

Odnośnik do komentarza

Ja też używam Anigelu i też mam po nim białe grudki, ale to nic złego się nie dzieje ;-) Ja dzisiaj wracam po 2 dniach przerwy, przez ból w kroczu. Ciekawe czy uda mi się przekroczyć 23cm, bo ostatnio było ciężko...

Odnośnik do komentarza

No to jak wszystkie tak mamy to się nie przejmujemy białymi grudkami, o ile nie ma świądu i pieczenia :)
Ja dziś sobie pomyślałam, że to, że w ogóle podejmujemy próby ćwiczeń to już jest super, wiele kobiet woli załatwić sobie zaświadczenie od psychiatry na tokofobię i idzie na cesarkę. Także głowy do góry :)
@Klaudia, jeśli chodzi o hemoridy to: gin zaleciła mi branie Cyclo3Fort. To jest lek na niewydolność żył generalnie, biorę 1 tabsa codziennie od jakichś 2-óch miesięcy, chyba trochę pomaga. Kupiłam sobie maść Himalaya na hemoroidy, to jest maść ziołowa i smaruję, jak doskierają. A jak bardzo jest już źle to sporadycznie pozwalam sobie na czopka na noc przez 2-3 noce, u mnie najlepiej działa Hemorectal. Niby w ulotce piszą, że nie powinno się stosować w ciąży, ale wszystko konsultowałam z ginekologami i jest OK.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudiaa0

Olzaaa a Ty kiedy masz termin? Daj znać jak po dziejszych ćwiczeniach :) Nie poddawaj się.
Hiroska- u mnie hemoroidy raczej nie wzięły się z zaparć bo codziennie się wypróżniam ale są bardzo dokuczliwe. Ja stosuje maść Posterisan H i przynosi mi ulgę jednak nie są one mniejsze mam nadzieje że po porodzie ten problem zniknie.
Ja jeszcze robię nasiadówki z kory dębu bo doktorka mi poleciła i też jest trochę lepiej :) Osiągnęłam dzisiaj 30cm, ćwiczyłam co prawda godzinę ale tylko dlatego że bałam się krwawienia, może jutro pójdzie już szybciej :)

Odnośnik do komentarza

Klaudiaa0 ja mam termin na połowę marca, także mam nadzieje, że zdążę się przygotować ;-) Po tych dwóch dniach przerwy 23,5 cm, więc dobre i pół do przodu ;-) o dziwo jakoś miałam wrażenie, że nie było tak ciężko jak ostatnio, czyli to straszne uczucie rozpierania.
Wow 30cm to już mega wyczyn! Super! A na kiedy masz termin?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...