Ciąża czy hormony

[Gość PatkaPatka]

Witam. Piszę na forum ponieważ potrzebuję porady. Nie wyroczni, bo nikt nie jest wróżka i nie oceni mi na podstawie posta czy jestem w ciąży czy nie. Ale chciałam podzielić się swoimi obawami, może ktoś mial podobna sytuację. Zacznę od tego że mam niedoczynność tarczycy więc z hormonami nie jest wszystko ok. Ostatnio jednak miałam dosyć wyregulowane cykle ponieważ biorę tabletki na tarczyce itp. Jednak w lutym okres miał się zjawić 23. Od niedzieli tj 18,19,20 luty będąc w toalecie na papierze toaletowym zauważyłam krew, jednak nic mnie nie bolało a krew nie leciała tak jak przy okresie, porostu przy podcieraniu była i nic poza tym. Było jej niewiele ale przez 3 dni tak miałam. Później nic. Żadnych zwiastunow okresu. Oczywiście 23 okresu nie dostałam i dziś mija tydzień odkąd mi się spóźnia. Rano czuje takie niby pobolewanie jak ja okres ale ono ustaje z momentem, gdy pójdę siku. Poza tym, cały czas jest mi, że tak powiem "mokro". Dziś mam 37 dzień cyklu, co nie zdarzało mi się a już napewno nie miałam tak, że w danym miesiącu nie dostalam okresu. Z Narzeczonym stwierdziłam, że jeżeli do jutra okres się nie pojawi to robimy test. Poza tym umówiłam się do ginekologa ale wizytę mam 22 marca. Jeżeli to nie ciąża to coś jest nie tak bo raz ze ta dziwna krew a później brak normalnej miesiączki. Nie wiem co myśleć o tym, trochę stresuje się że to znów hormony szaleją więc piszę tu, może któraś z was miała podobny problem