Skocz do zawartości
Forum

Niedrożne jajowody


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. wczoraj dowiedziałam się, że nie będę mieć dzieci z powodu niedrożnych jajowodów. Miałam robione badanie HCG i wyszło, że oba jajowody niedrożne. Nie chcę przyjąć do wiadomości, że to już to.. że to koniec starań, nie chcę się poddać. Bardzo chcemy z mężem mieć dziecko... dlatego pytam was dziewczyny czy macie podobną sytuację, może jakieś doświadczenia w tym temacie... z informacji w internecie dowiedziałam się, że jeszcze laparoskopia jest możliwa, ale mój gin mi odradza...powiedział ze pozostaje tylko in vitro... może znacie lekarzy, którzy leczą niedrożność jajowodów ( o ile sie da..) proszę o pomoc....

Odnośnik do komentarza

Blacky a w jaki sposob? mowisz o laparoskopii?a moze sa inne sposoby?
~Stardust Boje sie laparoskopii to inwazyjny zabieg a powiklania... straszne chyba za duzo w internecie szukam hehe
Dzis znalazlam ze sa tabletki tzn suplementy diety ktore pomagaja w odblokowaniu jajowodow, likwiduja zbliznowacenia ktore sa jedna z przyczyn zatkania jajowodow... Wobenzym i SerraEnzym 80000 ktos probowal?

Odnośnik do komentarza

Seni
Blacky a w jaki sposob? mowisz o laparoskopii?a moze sa inne sposoby?
~Stardust Boje sie laparoskopii to inwazyjny zabieg a powiklania... straszne chyba za duzo w internecie szukam hehe
Dzis znalazlam ze sa tabletki tzn suplementy diety ktore pomagaja w odblokowaniu jajowodow, likwiduja zbliznowacenia ktore sa jedna z przyczyn zatkania jajowodow... Wobenzym i SerraEnzym 80000 ktos probowal?

Powikłań nie miałam więc trudno się odnieść do tego co mówisz . Natomiast po 3 mcach niespodziankę.

Odnośnik do komentarza

Cześć, też miałam podczas laparoskopii wykazaną niedrożność prawego jajowodu. W czerwcu 2017 miałam zabieg udrożnienia w Lublinie w Zakładzie Radiologii Zabiegowej. Udało się udrożnić mi ten prawy jajowód. Ogólnie skuteczność mają tam 80%, więc warto spróbować. Cały przebieg zabiegu opisałam tutaj: http://naproinfo.pl/udraznianie-jajowodow

Odnośnik do komentarza

Hej, w prawdzie, to stary wątek, ale może ktoś kiedyś tu trafi szukając informacji i ta historia doda mu nadziei. Po 1,5 roku bezskutecznych starań zaczeliśmy sie leczyć. Badanie HCG wykazało jeden niedrożny jajowód. Raz podeszliśmy do inseminacji, ale bezskutecznie. Lekarz zdecydował się wysłać mnie na laparoskopie, w celu udrożnienia. Niestety nie udało się i usłyszałam wyrok: oba jajowody niedrożne bez możliwości udrożnienia. Byłam totalnie załamana. Podeszliśmy do pierwszej próby in vitro. Nie udało się, a to co usłyszałam to był już ostateczny cios - brak komórek jajowych w pęcherzykach, także nie udało się nawet dojść do etapu zarodków. Myślałam, że nie dam rady dłużej żyć z taką świadomością i kompletnym brakiem nadziei. Po ok dwóch miesiącach podeszliśmy do kolejnego in vitro - tym razem pojawił się cień nadziei - były 3 komórki, z tego zapłodnione 2, przeżył jeden zarodek. Niestety i tym razem nie udało się. Lekarz nie dawał nam praktycznie nadziei, ja sama też nie wierzyłam, ze może się udać, ale gdzieś tam głęboko ciągle tliła się mała iskierka nadziei, przekonanie, że to nie może się tak skończyć. Postanowiliśmy spróbować ostatni raz z in vitro, ale chciałam trochę odpocząć, odreagować, jakoś inaczej się do tego przygotować. Polecono mi akupunkturę. Mało przekonana, co do skuteczności takich metod, poszłam na zabiegi. I jakież było moje zdziwienie , gdy po dwóch miesiącach zobaczyłam dwie tłuściutkie kreseczki na teście. Nie wierzyłam, że to prawda, to nie mogło się udać, a już na pewno nie naturalnie. Lekarze nie dawali nam szans,ale dziś te dwie kreseczki są śliczną prawie dwuletnią dziewczynką, która daje się we znaki rodzicom:). Nie wiem, czy to cud czy medycyna naturalna czy jeszcze jakaś inna siła tego dokonały,ale jest to tylko dowód na to, ze nie można się poddawać, a medycyna i wyniki badań nie są nieomylne i nie można a nawet nie wolno traktować ich jak ostateczną wyrocznię. Dodam tylko, ze nie jestem najmłodsza. W ciążę zaszłam w wieku 35 lat. Życzę wszystkim strającym się niewyczerpanych zapasów siły i nadziei i oczywiście bezsennych nocy już wkrótce ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...