Skocz do zawartości
Forum

Inofem a płodność


Rekomendowane odpowiedzi

~meliby
czy ktoś wie może czy podczas brania inofemu nie powinno sie brac innych leków np euthyrox na tarczyce, czy to może osłabić działanie inofemu lub innych leków?

Witam serdecznie
Mio- inozytol jest przekaźnikiem sygnału na poziomie receptora błonowego komórek. W przypadku jego niedoboru receptory na powierzchnio komórki funkcjonują nieprawidłowo i w konsekwencji funkcja komórki jest zaburzona. Najważniejsze działanie mio-inozytolu to poprawa wrażliwości komórek na insulinę (klinicznymi objawami jest obniżenie stężenia androgenów, zmniejszenie insulinooporności, zmniejszenie nadmiernego owłosienia) oraz poprawa profilu lipidowego (zmniejszenie triglicerydemii). Jak widać mio-inozytol może poprawić niekorzystne działanie w tym zakresie syntetycznych hormonów płciowych.

Nie ma przeciwwskazań do jednoczesnego stosowania mio-inozytolu i leków typu euthyrox.

Odnośnik do komentarza

Ja piję inofem już trzy miesiące i widzę przede wszystkim poprawę samopoczucia. Co do płodności to nie wiem czy ją zwiększył bo nadal nie zaszłam w ciążę;) Nie tracę jednak nadziei bo lekarz mówił, że zadaniem tego preparatu jest unormowanie mojej gospodarki hormonalnej która była w opłakanym stanie.

Odnośnik do komentarza

Inofem podobnie jak inozytol i inofolik regulują sprawy związane z PCO. Ja pierwszy miesiąc brałam inozytol i w końcu stosunek FSH i LH wynosił 1. Potem przeszłam na inofem. Przez rok brania hormonów nie udało mi sie mieć jednego dominującego pęcherzyka. Zawsze były tak 7-9 mm i nie rosly, do tego nie było owulacji. Mój lekarz zaleca aby przy PCO brać stale ten suplement. Polecam naprawdę działa.

Odnośnik do komentarza
Gość Julitkaaa

Inofem jest preparatem skierowanym właśnie do kobiet cierpiących z powodu PCOS. I jeśli niemożność zajścia w ciążę jest PCOS spowodowana, to jak najbardziej. Natomiast przyczyn niepłodności jest wiele. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby Inofem pomógł w przypadku chociażby niedrożności jajowodów. Trzeba to wyraźnie rozróżnić. Jednak w przypadku zespołu policystycznych jajników jest jak najbardziej skuteczny i pomaga uregulować sprawy hormonalne, w połączeniu z innymi lekami, a nawet jako samodzielny środek. Ja akurat leczyłam się u ginekologa hormonami, do tego zalecił mi Inofem. Ale z kolei moja koleżanka stosowała wyłącznie ten suplement.

Odnośnik do komentarza
Gość Iza Płonka

Ola32, piszesz o Inofemie, Inofoliku i Inozytolu, ale o ile się orientuję, to nie ma takiego preparatu? Ten inozytol to składnik Inofemu (http://www.inofem.pl/) i Inofoliku. Chyba, że czegoś nie wiem. Ja tam kupuję Inofem, bo jest tańszy, a skład identyczny. Piję go dopiero trzy miesiące, ale widzę już efekty, tzn. w samopoczuciu dużo zmian na plus, zobaczymy jak z hormonami, bo badania robię za trzy tygodnie :).

Odnośnik do komentarza

Mnie również inofem zalecił gino, od 2 lat sie staramy o drugiego dziabąga i nic.Owulacja jest ale hormony w opłakanym stanie .Nam niestety nie pomógł , hormony jeszcze niższa-nawet przy wspomaganiu luteiną progesteron poniżej 1. w pierwszym mies kuracji skóre miałam spryszczoną strasznie, w drugim sie unormowało ale przez kolejny odczuwałam straszne zimno zarówno w nocy jak i w dzień bez względu na to jak grubo sie ubrałam czy pod iloma kołdrami spałam. W drugiej połowie drugiego miesiąca pojawiły się bóle głowy które trwały do końca trwania 3 mies kuracji. Badania potwierdziły straszny spadek progesteronu. Teraz jestem na kuracji środkiem w areozolu przyjmowanym doustnie -bombą witaminowo , mineralno regulująca układ hormonalny kobietek i podobno wspomagającym płodność. Preparat będzie dostępny za kilka mies w Polsce, obecnie w USA .Choć stosuje krótko widzę znaczna poprawę w samopoczuciu zobaczymy co zrobi z hormonami :>

Odnośnik do komentarza
Gość księżniczka_lili

Oj, NIUNIAM to współczuję. Wiadomo, że nie każdemu pomaga to samo, może u ciebie bardziej skomplikowana sytuacja jest, bo generalnie słyszy się raczej, że te środki z kw. foliowym i inozytolem pomagają dziewczynom. Ciężka sprawa. A brałaś prawidłową dawkę? 2 saszetki dziennie, a nie jedną, tak jak na opakowaniu napisane? Bo powiem ci, że moja znajoma jak brała jedną saszetkę Inofemu, to też jakiegoś szału nie było, dopiero jak dwie zaczęła pić, to była widoczna poprawa.

Odnośnik do komentarza
Gość KatarzynaParczewska

Witajcie. Ja również od jakiegoś czasu biorę inofem. Po wielu badaniach okazało się, że choruję na pcos. Jestem troszeczkę przy kości, a z tego co wiem, to tusza też ma na to wpływ. W każdym razie, pomału widzę poprawę. Przede wszystkim miesiączki zaczęły pojawić się tak jakby regularnie. Oczywiście są jeszcze odchylenia o parę dni, ale wszystko jest na dobrej drodze. Mam wielką nadzieję, że moje jajniki dojdą do jakiejś formy i w przyszłości będę mogła cieszyć się macierzyństwem.

Odnośnik do komentarza
Gość gorgonzolla

Agutek, to daj znać, jak idzie, czy odczuwasz poprawę, jak na ciebie działa Inofem, bo jestem bardzo ciekawa. Generalnie większość dziewczyn jest zadowolona, ale im więcej takich dowodów, tym większą nadzieję mi to daje :P. Zawsze warto się podbudować, w końcu psychika też dużo daje. Niby tylko to suplement, ten cały Inofem, a patrzcie, jak świetne efekty daje.

Odnośnik do komentarza
Gość zuzannaiza

Ja piję inofem od jakiegoś czasu i zauważyłam, że zmniejszyła mi się ilość ciemnych włosków na twarzy i waga się już tak nie waha jak kiedyś. Jestem ciekawa jak wpłynął na wyniki ale na to muszę jeszcze trochę poczekać.

Odnośnik do komentarza

Na początku zażywałam 1 saszetkę dziennie. Po przeczytaniu innego forum gdzie dziewczyny wspomniały o 2 saszetkach dziennie ja również zaczęłam stosować 2- niestety taka porcja nie służyła mojemu żołądkowi.Troszkę było lepiej jeśli stosowałam 1 rano i 1 wieczorem ,sensacje żołądkowe sie trochę zmniejszyły ale nadal były.Być może to skutkowało brakiem dobrego wchłaniania i oczekiwanych rezultatów.
W przyszłym tyg mam kolejną diagnostykę- zobaczymy jak nowy środek wpłynie na moje hormony. Jak na razie cieszę się pierwszym bezbolesnym okresem w moim życiu. Pozdrawiam wszystkich starających się.

Odnośnik do komentarza
Gość KatarzynaParczewska

NIUNIAM, to daj koniecznie znać, jak wyszły badania. A co działo się konkretnie z Twoim żołądkiem przy dwóch saszetkach Inofemu? U mnie akurat jest wszystko okej, też piję dwie. A czuję się coraz lepiej. Miesiączkę znów dostałam w terminie, a cykle nie są tak długie, jak kiedyś, bo bywało - jeszcze półtora roku temu, że nawet po 45 dni na okres czekałam...

Odnośnik do komentarza
Gość zalamanaaa

Wreszcie znalazlam forum dla siebie. Staram sie z partnerem o dziecko od czerwca. Wiem ze to nie jest dlugo ale jednak czekanie za okresem a potem placz siada na psychice. Kazdego dnia mysle dlaczego to ja nie zachodze w ciaze. To dziwne ze ludzie, czesciej nastolatki, ktore nie chca miec dzieci maja latwiej. Dla nich wystarczy jeden stosunek i maja swoja niechciana wpadke. Ale do rzeczy.. Od paru dni biore Inofem. 2 saszetki dziennie. Zapisal mi go ginekolog i powiedzial ze moze pomoc. Stwierdzil tez ze jest lepszy od samego kwasu foliowego. Czekam na efekty. Czytalam na forach ze wiele dziewczyn dzieki niemu zaszlo w ciaze... trzymam za was kciuki staraczki ;)

Odnośnik do komentarza

Zalamanaaa ja biorę Inofem od 3 dni. Kupiłam sama, bez polecenia przez ginekologa, póki co pije jedna saszetkę. Zastanawiam się nad 2, ale póki co ten miesiąc będę brała chyba po jednej. Staram się od 3 miesięcy. Dawaj znać czy czujesz się jakoś lepiej. Tez masz PCO? Ile masz lat? Powodzenia:)!

http://slubowisko.pl/suwaczek/2015-09-12/juz-za-bede-szczesliwa-zonka.png

Odnośnik do komentarza
Gość Karolina111

Hej dziewczyny to może i ja dołącze... staram się o dziecko od ponad roku.. tzn zaczęło się super, bo w drugim cyklu zaszłam w ciąże, ale niestety zanim się zorientowałam (bo cykle trwają nawet 45 dni) wylądowałam w szpitalu - diagnoza ciąża pozamaciczna i niestety jeszcze musieli usunąć jajowód... więc tragedia ogromna nie umiałam się pozbierać... po jakimś czasie zaczęliśmy na nowo... niestety przy jednym jajowodzie mam mocno utrudnione zadanie i nic... zdiagnozowano PCO i insulinooporność. Dostałam do picia właśnie m.in. inofem po 2 saszetki, ale kompletnie nie mogę tego przyjmować.... ciągle mam mdłości, więc musiałam odstawić niestety, a takie nadzieje z tym wiązałam.... no rozpisałam się... :-) Właśnie postanowiłam dołączyć, bo chyba razem jakoś łatwiej :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...