Skocz do zawartości
Forum

Czekające na II kreseczki - Sezon 2


Rekomendowane odpowiedzi

Margolcia
jeszcze zostane na moment....co sie stalo Adus..????

Ajjj. Pisalam dzisiaj o tej glupiej zupie. Ze robie strajk. Ale po jakichs dwoch godzinach zjadlam pol miseczki. A michu teraz pytal czy zrobie mu parowki. Mowie ze jeszcze przeciez pomidorowka jest to mu odgrzeje i lepiej go rozgrzeje(5h robil na tym mrozie drzewo). A on mi mowi ze ta pomidorowke tesciowa robila ze skladnikow szwagierki i jak chcial sobie wziac wczesniej to szwagierka mu powiedziala ze to nie dla nas obiad... Czyli ani michu ani ja ani Gabi mamy jej nie ruszac... Wiecie jak mi glupio? Najchetniej bym zwymiotowala to co zjadlam. Naprawde. Strasznie sie czuje.
I mam dylemat czy zaprosic ja na roczek. Tak naprawde nienawidze jej i nie chce jej widziec. Ale z drugiej strony "wypada" ja zaprosic. :nie_mam_pojecia::36_11_20:

Odnośnik do komentarza

jejku..ale wtopa i glupia sytuacja...ja tez bym chyba dostala niestrawnosci...a nie zorbi Ci dzikiej awantury jak sie skapnie,ze jednak ruszylas ta zupe..??? przypominaja mi sie sytuacje,kiedy mieszkalam ze swoim eks u niego w domu...mial duza rodizne,wszyscy na kupie i podobne akcje...

wiesz,nie chce Cie buntowac i Ci zle radzic,ale czasem trezba byc asertywnym i powiedziec sobie i innym nie...jesli nie lacza cie z nia dobre relacje i jak widac,ona nie ma wyrzutow sumienia by do was powiedziec-nie towje,nie ruszaj,to jaki Ty masz dylemat w stosunku do niej..?? do tesciowej owszem,trzeba czasem garba schylic,nawet ze wzgledu na to,ze mieszka sie u niej,ale szwagierka to calkiem obca baba...fajnie byloby zyc w zgodzie,ale jak sie nie da,to trezba zyc w spokoju ale miec swoj honor i nic na sile...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Ada, ja bym olała małpę, wkurza Cię na co dzień, więc nawet nie łudź się że ta uroczystość przebiegnie normalnie, a w takim dniu chyba nie potrzebne Ci afery...

W życiu bym nie pomyślała o tym że można rodzinie powiedzieć "wara od gara" nawet jeśli zupa miała by kosztować stówę, wyprowadźcie się stamtąd jak najprędzej będzie to możliwe...

Odnośnik do komentarza

Margolciu... Kurcze my sie nie tolerujemy wcale. Nienawidzimy sie nawzajem. Kiedys nawet w twarz od niej dostalam. Ale to jest temat rzeka. Juz zabronilam zapraszac ich na roczek. Ja nie bede siedziala przy stole i udawala ze wszystko gra. A poza tym nie chce sie wstydu najesc na kolejnej imprezie. Na moim slubie zrobila taka popeline ze wstyd sie bylo przyznac ze sie z nia mieszka. Jak ciocia mnie zapytala kto to jest to mialam ochote powiedziec ze nie mam pojecia... :noooo:

Odnośnik do komentarza

suuper...do kwietnia niedaleko....dasz rade....i abys nigdy wiecej nie musiala sie z nia meczyc....a mam przeczucie,ze jak Ty wyjdziesz,to moze na niej skupia sie rozne draki...jesli w rodzinie jest cos nie halo i komus sie dostaje,to czesto ta osoba dziala jak wentyl...ludzie sie na niej wyzywaja i odreagowuja..ale jak tej osoby w koncy abraknie,ktos inny bedzie musial zajac to miejsce....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

bo ten temat tez jest mi bliski...na szczescie teraz nie musze juz z nikim dzielic swojego mieszkania...w domu powinna byc tylko jedna gospodyni-inaczej zawsze beda jakies porblemy...i nie wazne czy mieszkasz z mama czy tesciowa,czy kolezanka itd...predzej czy pozniej zacznie iskrzyc...a jak w domu jest pare rodzin to nie ma cudu by nie nastapil kataklizm...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

No i doczytalam:)
Adus nalej pol miski wody i dolej do tej zupy teraz:666: Co do roczku hmmmm naprawde niezreczna sytuacja bo dziadowka ci nie potrzebna ale szwagra zal i Brajana(bo maly pewnie nic nie rozumie i nie bedzie wiedzial czemu go nie zaprosilas). Ja mieszkalam kiedys z R bratem i brrrr nie dokladal sie do rachunkow, kradl mi fajki, musielismy go karmic(i nie chodzi nawet o obiad bo z najczesciej robie wiecej, ale kiedy kupuje batonik czy jogurt to nie by on mi zjadl), no ale co bylo zrobic kiedy to byl jego rodzinny dom... Szczesliwie trwalo to tylko trzy miesiace. W kazdej rodzinie znajdzie sie taka czarna (bezczelna) owca.

http://www.suwaczek.pl/cache/c367ad7e73.png

Odnośnik do komentarza

Natasza
Ślicznotka, prawda??

Ale fajowo masz! piękna kózka! :lol:

u mnie po domu biega królik, zastawiłam mu schody aby nie wbiegał na górę ale przeskoczył torbę nie wiadomo kiedy i teraz zagląda co ja robię :D

Aduś współczuję Ci takich współlokatorów, ciężko jest z takimi ludźmi żyć.

Nie popiszę z Wami za długo bo komp mi muli i teściowa na nockę przychodzi :D

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Natasza
No mam nadzieję, że się uda.

Urodziła się na przełomie Wigilii i I dnia świąt, na drugi dzień była strasznie słaba, okazało się że matka ma za mało mleka i musieliśmy ją zabrać. Na początku na chama zupełnie karmiłam ją co pół godziny, teraz co ok. 2, ale wariat zrobił się z niej niesamowity. Spróbuj się nie pobawić, to arię operową masz gwarantowaną :)
ale piękności :Podziw: Podziw:

Odnośnik do komentarza

ronia
adus wspolczuje i widze że miałybyśmy o czym porozmawiać
mnie dla odmiany dobiło co innego i razem z J niefajnie się czujemy ale własnie o to chodziło mojemu starszemu ale huk co nas nie zabije to nas wzmocni

No to opowiadaj. :D :love:

Iwciu ta kozka jest owieczka. :D :lol:

Agus Ot to! Z tym batonikiem. Ale to sie tyczy glupiego szamponu do wlosow, czy nawet glupiej prostownicy do kudlow ktora mam schowana u siebie w barku(!)...

Odnośnik do komentarza

to chyba jest za długo aby o wszystkim pisać
po krótce moj stary nie rozmawia ze mna ani z moim J ma swoje odpierdzielenia do mnie nie odzywa się bo sie nie odzywa bo trzymam strone męża a na J się ofuczył bo mu J kapcie przestawił / mieszkamy z moją babcią a matką mojego ojca i kiedy my wyjezdzamy do tesciowej czy gdziekolwiek mój stary chodzi i spi u nas pilnując żeby mamusi nic się nie stało/ więc J wstawił mu kapcie do babki do pokoju i się ofuczył jestesmy na etapie dzień dobry do widzenia. Stary mój jest u nas po 3 razy dziennie max babci jedzonko kawke mycie babci itp
a dzisiaj sie dowiedziałam że moja siostra młodsza a raczej jej facet o 10l starszy rozwodnik ktory zekomo moim starym tak nie odpowiadał i że są na nie jesli chodzi o ich związek został poproszony o pomoc w zawiezieniu mebli kuchennych na działkę gdzie w lato pomieszkujemy my i starzy moi. Nagle facet którego moj stary widzi na oczy jest super cacy my jestesmy be. Zakłamanie się szczerzy bo za plecami to on jest straszny i stary brzydki dziad ale jak zapierdzielać to chętnie. To jest poniekąd też uderzenie takie w nas żeby nas bolało że nas ma się w tyle. Nie wiem czy coś z tego rozumiesz ale naprawde chwilami mam dość tej chorej rodziny i chorych układów

Odnośnik do komentarza

Jestem i ja na chwilkę !
Dla Margolci i Agusi pełen szacunek i bukiet kwiatów

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:zLnrz3bzfXct8M%3Ahttp://www.e-kwiaty.pl/images/br017-d.jpghttp://t2.gstatic.com/images?q=tbn:NJXy38z6_rv1CM:http://3.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/SdqbXynTTLI/AAAAAAAARNw/MEgMBOgSXGI/s400/kwiaty3.jpg

Dobrze napisałyście Adriance :36_2_25:

Ja też wiem co to znaczy mieszkać z kimś pod jednym dachem!Moja teściowa była na tyle bezczelna ,że mi mojego Rycha za fraki wywalała bo jej przeszkadzało ,że wszedł do jej pokoju(miał wtedy 1.5 roczku),otwierała moje korespondencje,a jak narobiłam sobie zakupów na 500zł i wyjechałam na 2 tyg, to włamała sie do mojego pokoju,do mojej lodówki i mi wszystko wpier*****a i udawala ,że sie nic nie stało-nie dała mi potem kromki suchego chleba!A za to ,że mieszkałam u niej pobierała opłatę 400zł!Nic mi nie wolno było zrobić,mój proszek do prania śmierdział ,moje papierosy śmierdziały,mój olej śmierdział !!!!!! Tylko wszystko co jej było cacy!Dawno temu to było -ale tak było i ja tego nie zapomnę!!!!!! Minęły już te poronione czasy -całe szczęście :))
Adrianko! Najlepiej mieszkać samemu-sama sobie jesteś Panią w ciasnym ale właśnym królestwie !

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...