Skocz do zawartości
Forum

Zoja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Wlkp

Osiągnięcia Zoja

0

Reputacja

  1. Nigdy nie myślałam, że będę jeszcze brała udział w konkursie dla Niemowlaczków... a tutaj moja Mia ma już 3 miesiące, nie wie kiedy to zleciało...naprawdę nie wiem. Mię ucieszyłaby huśtawka, obojętnie która. Ponieważ Moja Cudowna Niespodziewajka Mia uwielbia być bujana. Póki co buja się z mamą w hamaku, ale ostatnio pada co chwilę, wręcz leje, wieje, są gradobicia i tego hamaka mamy mniej. Takie bujanie lubi chyba po mamie:) bo ja też jestem jakaś taka nie do bujana :) i mogłabym się bujać godzinami :)
  2. to jak ja....byle do 26-lutego...może minimalnie 28...ale ja już ledwo ledwo więc mogę wcześniej, nie obrażę się:) pozdrawiam
  3. Nowe normy dla kobiet z cukrzycą ciążową! Najwięcej informacji uzyskasz na FB-jest taka grupa zamknięta, grupa wsparcia dla kobiet z cukrzycą ciążową - nazwa grupy "Cukrzyca ciążowa" grupa zamknięta. Tam poproś o wpisanie Cię do grupy i poczytaj co dziewczyny piszą. Ja na tej grupie bazuje, dużo się dowiedziałam, a byłam kompletnie zielona. Podobno kiedyś normy były od 90-140w Polsce, później 90-130, ostatnio od 90-120, no i teraz wprowadzili znów do 140. Niektórzy lekarze tego nie wiedzą, ale diabetolodzy i ginekolodzy jeżdżący na szkolenia regularnie wiedz o tym dobrze. Ja szalałam jak miałam 126...a potem się okazało, że to nic takiego! Moja ginekolog powtarza, że nie chodzi o takie małe przekroczenia, że naprawdę nie można się tka przejmować, bo nawet stres może podnosić cukier. Na tej grupie niektóre dziewczyny przy lekkich przekroczeniach maja już insulinę, a inne przy tych samych maja tylko dietę. Wiesz nie znam się na tym tak perfekcyjnie, ale w Niemczech i innych krajach Europy w ciąży nie robi się w ogóle obciążenia, albo normy są wyższe niż były w Polsce. Dlatego może wreszcie znów je zmienili. Ja teraz pilnuję żeby nie było za dużo, staram się do 120, ale już nie rozpaczam i nie drżę jak mi się zdarzy 126, czy 134... wejdź na grupę, tam są jakieś artykułu. pozdrawiam
  4. Gratulacje dziewczyny! do mnie to jakoś nie dociera przecież niedawno ten watek powstał, nie dawno nic po nas nie było widać, a teraz? już tulicie swoje Maleństwa...niesamowite. Ja powiem Wam że ledwo się toczę,ledwo...już bym chciała moją Malutką tulić, ale wiem że dla niej lepiej jeszcze posiedzieć troszkę, jeszcze choć ze 2 tygodnie....ale już ledwo daję radę wstać,podnieść się...jeszcze chwila, jeszcze momencik :)
  5. Dziewczyny, szczęśliwe mamusie GRTULACJE!! cieszę się, że macie już ze sobą Maleństwa, ja czekam...do końca lutego, chyba jako ostatnia się rozpakuje. Tydzień temu Nasza Malutka miała 2400, wiec niech podrośnie jeszcze :) Normy od marca mają wejść nowe, i dobrze bo ja nigdy 140 nie przekroczyłam, a przy 120 już miałam stresa.
  6. Anemocna GRATULACJE!!! Tez bym już chciała tulić moja malutka bardzo!!! Ale niech porośnie jeszcze, ciałka nabierze. Jutro dowiem się jak waga, póki co walczę z cukrami na samej diecie, choć dziś to mam koszmarny dzień. Takiego nie miałam jeszcze, dwa przekroczenia po tych samych produktach co zawsze...nie wiem co się dzieje, ale jestem przerażona :( Torba już spakowana, kosmetyki jeszcze, klapki i kapcie ale może dziś dopakuje :) pozdrawiam wszystkie Mamuśki!
  7. Cześć! Dziewczyny jak cukrzyca przekracza 120 to już panikują lekarze :( ja miałam termin na 26-28 luty z miesiączki, ale już od dawna przesunięcie na marzec...może koło 5-tego...nie mam pojęcia "Wisienko" kiedy dokładnie. Malutka 10 dni temu miała 1900, ale w weekend w szpitalu na USG miała 1800-1900, więc jestem dość przerażona :( bo niby 6 tygodni mi zostało a Ona taka Maleńka!
  8. Dziewczyny...ja spanie kocham, ale teraz przekręcenie się to jakby kosmiczna podróż... jakbym wżyła tonę...no może i ważę :) Dieta cukrzycowa mnie wykańcza powoli, ciągle jestem głodna, ciągle za nisko te cukry, ciągle kłucie, ale jeszcze 6 tygodni może 7 i będzie już po, więc dam radę. Jedyne to zaczęłam jeść kupę warzyw, w życiu tyle nie jadłam :) i mam nadzieję że mi to zostanie! Wózek wybieram i fotelik jeszcze, wanienkę i będzie chyba wszystko...choć powiem Wam szczerze, że mam mętlik w głowie. Najlepiej byłoby jakbym wózek dostała to bym nie musiała wybierać, bo nie mam takiego który wiem OOOO TO TEN! :) czuję się jak tocząca się kulka..chodzę jak kaczka...w sobotę idę do szpitala, może mi zrobią USG...albo i nie, w razie co za 1,5 tygodnia wizyta to zobaczymy czy ten nasz Bąbel rośnie odpowiednio! pozdrawiam :)
  9. Hej! Mi zostało dużo, bo 34 tydzień minus 6 dni, tak od jakiegoś czasu wychodzi i tego się trzymam że jednak będzie marzec. Nie mam wózka, łóżeczka, fotelika...musze kupić na dniach bo powoli ledwo się toczę. Doszła mi cukrzyca ciążowa i troszkę skomplikowała mi sprawy, ale ogarniam powoli i nie jest zle, jednak doceniam to jakie ma się życie bez cukrzycy i strasznie zal mi teraz ludzi którzy ja maja! Ogólnie jestem już odrobine spanikowana...poddenerwowana, ale i doczekać się nie mogę. Muszę dokończyć zakupy bo jednak czas nagli i wreszcie spakować torbę do szpitala...na razie wyjęłam tylko torbę :)
  10. MMag - też wolę zrobić, bo raz mi robili w szpitalu i coś okropnego, lepiej samemu na spokojnie, bez świadków :)
  11. MMag - Dziękuję Ci bardzo! Pomogłaś mi się za to zabrać i zmotywowałaś i jakoś ogarnę, na razie robię listę, no i na dniach spakuje wszystko. Dzięki jeszcze raz! Rozsądna lista, nie za mało, nie za dużo. Skropion84 - jak się nie zrobi lewatywy to zrobią w szpitalu... MMag - to są jakieś specjalne zestawy? do kupienia w aptece? muszę się w taki zaopatrzyć.
  12. Jutro chyba zacznę pakować torbę, choć to trzecie dziecko wierzcie mi ze mam pustkę w głowie, nie wiem co mam tam spakować, co się przyda, co potrzeba...jestem jakaś rozkojarzona, sama nie wiem. Ostatnio kiepsko się czuje, ciężko mi i w ogóle, taki mam napięty brzuch. Martwię się chyba za bardzo, przeżywam sama nie wiem....torbe mam, ale na razie jest pusta :) kapcie, szlafrok i koszule...kosmetyki to na pewno, ale co jeszcze, ręcznik, kubek u nas trzeba, sztućce chyba też, tak kiedyś było. Nie wiem co jeszcze.... a dla Malutkiej? pieluszki, jakieś ubranka najmniejsze, kombinezonik, czapeczki, kosmetyki jakieś, nie mam pojęcia, co potrzeba jeszcze zabrać :( chyba jestem mniej rozgarnięta jak za pierwszym razem.
  13. Wisienka :) ja tez bylam przed swietami na wizycie, 29 tydzień i 1300 a Malutka podobna do corki mojej, tak spojrzeliśmy to z mezem od razu, ze tka podobna, ciekwe jak będzie z charakterem - oby taka sama byla :) Zycze Wam wszystkim Szczesiwego Nowego Roku w powiększonym skaldzie, niech dzieci rosna zdrowo, badzcie szczęśliwe, kochane i wy kochajcie !!
  14. To prawda DMAY RADĘ! TEZ SIE w styczniu spakuje porządnie. A dziś wiem ze Mała ma 1300, 29 tydzień, jest wszystko ok! Szyjka ok, wiec wszystko super, to tak panika jak u Ciebie MMg :) a ze nisko mi się wydaje, to takie odczuci bo za dużo siedzę, mam leżeć...i chodzić :) a nie będzie takiego wrażenia. Odetchnęłam z ulgą :)
  15. MMag - to super, że tak rośnie! Ja jutro idę i się już stresuję, bo u mnie to z okresu wychodzi, że około 30 tydzień ciąży się zaczął, ale prawda jest taka, że na USG zawsze te 6 dni mniej, czyli jakiś pewnie 28-29 tydzień...ale boję się czy Malutka nie za Malutka jest, jutro się coś dowiem. Torby spakowanej nie mam jeszcze. Ale też muszę chyba już o tym pomyśleć, bo nawet koszuli nocnej nie mam porządnej takiej dłuższej. Kapcie, szlafrok...wszystko by mi się przydało. No ale jeszcze troszkę czasu jest. Choć na samą myśl radość miesza mi się ze strachem. Huśtawka emocji!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...