Mari
Trzymam kciuki :)
Z tego co ja wiem to dla utrzymania laktacji najważniejsze są karmienia nocne. Dla uspokojenia mogę Ci powiedzieć, że Julkowi swojemu własnie ograniczam karmienie, żeby docelowo karmić tylko wieczorem, nocą i rano, a potem całkiem odstawić i w tej chwili karmię go rano o 7 a potem dopiero o 15-16 i z moją laktacją jest jak najbardziej wszystko ok :) Produkcja mleka dostosowała się do sytuacji, a odciągać pewnie będziesz musiała początkowo dla swojego komfortu i żeby nie nabawić się zapalenia.
Zgadzam się, bardzo dobrze napisane.