Dziękuję za miłe przyjęcie! Ja klikam do Was z Japonii.
Na początku ciąży nie wiedziałam czy łykać kwas foliowy czy nie, bo tu w sumie takiego zwyczaju nie ma, a za to kwasem wzbogacają różne jogurty i soki, więc bałam się żeby nie przedawkować... Ale nawet tutejszy gin mi powiedział żeby łykać, chociaż dopiero po tym jak się go o to spytałam.
Podzielę się też z Wami trochę szokującą dla mnie sprawą, bo jak byłam pierwszy raz u gina żeby potwierdzić ciążę, to dostałam taką ankietę 1)chce usunąć dziecko 2) chce urodzić 3)jeszcze nie wiem. Tutaj aborcja jest legalna, ale myślałam że taką decyzję podejmuje się jakoś bardziej na poważnie, nie wiem, po konsultacji z psychologiem może? A tutaj tak lekko, postawić krzyżyk na ankiecie i już... okropność.
A w ogóle zazdroszczę wyjazdów na działkę i na wieś! Tak bardzo bym chciała pojechać i powygrzewać się gdzieś pośrodku lasu! Mam nadzieję że samopoczucie pozwoli mi odwiedzić Polskę jakoś w lato!
No widzicie, rozpisałam się za bardzo:) ja już się szykuję spać niedługo, więc dobranoc wszyskim i buziaki! :)