od miesiąca cieszę sie cudowną w moim przypadku wiadomością, będę mamą... ale od 4 dni dopadł mnie i niszczy przebrzydły wirus od wykaszliwania płuc bolą mnie juz nie tylko one ale i cały brzuch jakos przeleżakuje te choróbsko choć ciężko mi jest i mam nadzieje ze to na dzidziusia nie bedzie miało wpływu większego... tatuś zarabia za granicą na mieszkanie takie czasy w naszym karju a my z dzidziusiem osłabieni tęsknotą walczymy z wszystkimi objawami grypy jakie tylko mogą się pojawić... a są bardzo pomysłowe i różnorodne:Smutny: