Ja też porodu się nie boję:) po szkole rodzenia jakoś podchodzę do tego jakby to było nic strasznego, wiem, że dam sobie radę a planuje wziąć prywatną położną i to dodatkowo sprawia mi jeszcze większy komfort psychiczny:)
CC na życzenie jest teraz już chyba tylko w prywatnych klinikach:) albo trzeba porządnie posmarować:)
Też właśnie planuje hartować Hanie zaraz po przyjściu do domu, najpierw właśnie werandowanie a później jakieś krótkie spacerki, żeby się przyzwyczajała:)
Ale powiem szczerze, że już bym chciała, żeby był ten 37 tc i żebym mogła bezpiecznie rodzić bo już mam serdecznie dosyć ciąży:)