Moje droge mamusie,
Moj 4miesieczny szkrab wierci się gdy śpi.
Wierci sie ale ma zamkniete oczka i oddycha miarowo jakby byl pograzony we snie. Nie placze.
Wietrzymy pokoj przed spaniem, pilnujemy temperatury w pokoju by nie byla za wysoka bo zauwazylismy ze nie lubi gdy jest powyzej 24stopni bo wtedy widocznie jest za suche powietrze. W pokoju mamy 20-22 stopnie. A do tego rozkladamy na grzejniku mokre reczniki. I nosek nje jest przytkany. Czyli to wykluczamy.
Brzus. Masujemy. Ma miekki brzuszek wiec raczej to bym wykluczyla.tylko ze gdy sie kreci podkula tez nozki i uciekaja wtedy baczki. Chcialam tez sprawdzic jak bedzie sie zachowywać to nawet po karmieniu zostawilam go z nami w lozku bo pomyslalam ze moze potrzebuje bliskosci.ale i to nie pomoglo.
Bylismy u pediatry ktory stwierdzil ze widocznie taki jego urok.i ze to minie z czasem. I skoro nie płacze to jest ok.
Mi taka odp nie do konca wystarcza bo czuwam w nocy i jak sie kreci to ja nie spie.
Czy wasze dzieci miały podobnie ? Co o tym sądzicie ? Macie jakieś podpowedzi?