Witam, jest ciężko bo nie mieszkamy razem ale jest to nie do zniesienia dla mnie jest w 12 tygodniu staram się jak mogę spełniam wszystkie zachcianki robię co tylko chce a ona i tak traktuje mnie jak powietrze i cały czas powtarza że nie zależy jej na mnie, że mnie nie kocha i wisi jej to czy ja jestem czy nie. Boli mnie to strasznie bo ja jestem bardzo emocjonalny ale jest to nie do zniesienia i zastanawiam się ciężko czy by nie zniknąć i jej nie zostawić bo jak ma być tak dalej że jestem złem koniecznym i toleruje mnie bo musi to wyjadę sobie za granice do pracy i ją zostawię poczekam jeszcze chwilkę i zobaczę jak się sytuacja rozwinie.