My tak długo zwlekaliśmy ze szczotkowaniem i nie pilnowaliśmy córce zębów mlecznych, aż zaczęły się psuć jedynki. Wszystko przez to, że się rzucała przy myciu i krzyczała. Koniec końców trafiliśmy do kliniki Odent. Lekarz zbadał ząbki naszej córki i zainteresował ją taką ciekawą szczoteczką do zębów. Miała kształt zajączka i powiedział, że musi myć ząbki bo zajączek będzie się smucił. Tak wyglądała dalsza część wizyty. Córka wyszła zadowolona i o dziwo spokojnie myje teraz zęby. Bardzo fajny lekarz. Na prawdę warto było pójść do tej kliniki.