Prosiaczek

a u nas śniegu nie ma prawie wcale. tylko troszeczkę naprószyło. Spokojnej nocy!

Prosiaczek już od miesiąca jeździ w tym ostatnim foteliku Romera (w mniejsze się nie mieściła) i jest ok. Gdybym miała wybór wolałabym jednak z pasami krzyżowymi ale dziecko mi się nie mieści.

jak widać na zdjęciu, mama śpiewa dziecku piosenkę ;)

hej dziewczynki, dawno mnie tu nie było. Ależ te wasze dzieciaki wyrosły! Prosiaczek też rośnie, waży 20 kilo a mi siada kręgosłup. Na razie siedzę w domu ale zamierzam wrócić do pracy bo Prosiaczek mówi pełnymi zdaniami, od pół roku chodzi bez pieluchy, sama je i się ubiera (no przynajmniej próbuje;) i bardzo potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi. Na razie ją szczepię na ospę i pneumokoki a po ostatnim szczepieniu chcę ją puścić do przedszkola. Buziaki dla Was wszystkich!

dobry wieczór! ja znowu tylko na chwileczkę, bo Prosiak kupił mi notka i chodzi zamulony (notek, nie Prosiak)az tego Parentingu zrobił się taki gniot reklamowy, że strona godzinę się ładuje. Poza tym nie mogę się przyzwyczaić do nowej klawiatury (bo ma wszystkie guziki- stary notek większości nie miał ;) Andzia my dzisiaj też miałyśmy inaugurację placu zabaw! Jutro umówiłam się z koleżankami z internetu nad morzem (dziewczyny też z dziećmi) więc szykuje się niezła zabawa! Beatko, greatuluję decyzji! JA na razie kupiłam domenę i zrobiłam logo ezora.pl i nic poza tym. I obawiam się, że jeszcze długo nic...;P Nie piszę więcej, bo mi palce w literki nie trafiają i mnie to wkurza! Mam nadzieję, że do jutra się przyzwyczaję, to napiszę więcej! Buziaki i spokojnej nocy!

hej hej hej wpadam tylko na chwilkę, bo po tej Zosinej chorobie i długiej zimie nadrabiamy zaległości i całymi dniami gdzieś biegamy. Beatko, widzę że histeria na topie Zośka też lubi poleżeć na podłodze wrzeszcząc i tupiąc nogami. Ja nie reaguję tylko staram się ją ułożyć w takim miejscu, żeby sobie krzywdy nie zrobiła. No i donoszę jej wody do picia, coby sobie gardła nie zdarła;) Wklejam aktualnego Prosiaka i uciekam, póki słoneczko świeci- zajrzę popołudniu;) Miłego dnia kochane;)

hej dziewczynki Byłyśmy u lekarza- po zapaleniu oskrzeli nie ma śladu Jutro pójdziemy karmić kaczuszki bo dzisiaj wprawdzie słonko ale wieje jak cholera! Zośka tak spragniona spacerków, że jak dorwała wielkiego psa przywiązanego do płotu to tak na niego nawrzeszczała, że biedak darł się jak opętany. Im więcej szczekał tym więcej Zosia machała łapami i wrzeszczała na niego. Aż mi było głupio przed ludźmi ;> Gosiu Kubulek śliczny! Lubię na niego patrzeć bo to rówieśnik mojego Prosięcia ;) My mamy taki sam fotelik do karmienia jak ty- Kubuś jeszcze w nim siada? Zośka już nie bo woli z nami siedzieć przy stole- oczywiście bardzo nad tym ubolewam bo wolałam ją mieć uwiązaną ;) Cafe, Zosia uwielbia duże świecowe kredki ale od razu maże mi nimi ściany, dlatego pisze ołówkowymi. Miłego dnia- biorę się za sprzątanie;)

Anielinko, zazdroszczę posprzątania- ja cały tydzień męża prawie nie widuję dlatego dzisiaj laba ze sprzątaniem, obiad mam od wczoraj i cały dzień się lenimy;) Zosia jest szczepiona hexą i zawsze dostaje w nóżkę. A co do babci to obie babcie mojego męża są niezłe! Ta wczorajsza to kawał upiora, nie da się z nią wytrzymać. Za to druga to niezły gagatek- sprowadza teściową i mnie na złą drogę. Na co dzień kobieta z nieprzeciętą klasą a jak się spotykamy to papieroski, flaszka koniaczku na stół i jazda;) A babcia niczym Gruzin odmowy nie przyjmuje;)

no to kawał chłopa z Michasia! Jeżeli Prosiaczek odziedziczyła po mamie zamiłowanie do wysokich brunetów to nam się gorąco zrobi na Parentingu;) a pofryzjerową depresję rozumiem jak nikt inny- przeżywam to co miesiąc;/ Już się zastanawiałam, czy to ja mam problem czy z nimi jest coś nie tak! Andziu ucałuj Zosiaka. Biedna malutka ;(

dzień dobry;) Gosiu, ja to mam teraz okres przez pół miesiąca przez tą wkładkę- nie dość że co 21 dni to jeszcze trwa cały tydzień;/ A Kubuś przystojniak nieziemski;) Andzia, ty coś ściemniasz z tymi diablicami- ja tu widzę rozkoszne aniołki cafe, to won z netu i zabierajcie się do pracy- Basia z chęcią się zjawi no ale haloooo- trzeba jej w tym pomóc ;P MAgda wrzucaj pofryzjerową fotkę! Ja w tym miesiącu ogłosiłam bunt- po przeprowadzce nie mogę trafić na dobrego fryzjera i co miesiąc testuję kolejnego, z takim samym nędznym skutkiem, więc dzisiaj ścinam i farbuję sobie włosy sama;P Beatko, ja nie miałam absolutnie żadnych problemów z odstawieniem małej od cyca. Po prostu pewnego dnia dostała w nocy butlę, wypiła ją, następnej nocy tak samo, nawet w dzień się nie dopominała. Początkowo miałam zamiar w dzień jeszcze ją karmić ale zauważyłam, że nie robi jej to różnicy więc odstawiłam całkowicie. Piersi jakby wiedziały natychmiast przestały produkować mleko, mimo że wcześniej miałam bardzo dużo mleka, bo z Prosiaczka był pasibrzuch;) Ja wizytę radiomaryjnej babci jakoś wczoraj przeżyłam. Chciałam wykorzystać, że mała ma opiekę, ogarnąć chałupę i wyskoczyć do sklepu ale babcia co chwile wrzeszczała "Ewuniu chodź do nas" i g.... zrobiłam. No ale w końcu pękłam i powiedziałam teściowej, żeby wychodząc ode mnie ze swoją mamą "zapomniała" torebki i jak odprowadzi swoją mamusię wróciła do mnie. Tak więc teściowa wróciła, ja wyskoczyłam do sklepu, kupiłam małej kiszoną kapuchę więc miała kulinarną rozpustę (nie pisałam wam jeszcze ale moje Prosiątko ze słodyczy toleruje tylko kiszone ogóry i kiszoną kapuchę). Babcia wczoraj przeszła samą siebie- pokazałam jej w internecie zdjęcie jej idola Rydzyka a babci tak się spodobało, że całkowicie poważnie zakomunikowała, że też sobie taki internet kupi! Niestety, rozczarowała się jak jej powiedziałam, że do tego potrzebny jest komputer... Miłego dnia kochane!

Proszę Państwa, oto Prosiak:

Dzień dobry;) U mnie dzisiaj sądny dzień- wpada teściowa ze swoją mamusią;/ O ile z teściową się nadal super dogadujemy (może przez to, że ona też ma super teściową) to jej matka jest chodzącą reklamą Radia MAryja- ciężki człowiek, grrr! No ale cóż, zacisnę zęby i jakoś dam radę;/ Biorę się za sprzątanie bo u mnie taka Stajnia Augiasza, że Nawet Herkules dałby sobie w łeb Miłego dnia!

kupiłam taki GEORGE CUDNY PŁASZCZYK WEŁNA R. 98 WIOSNA (886669367) - Aukcje internetowe Allegro jest jeszcze fajniejszy, niż na obrazku! Normalny elegancki dorosły płaszcz;) Gosiu, ja też tęsknię za Poznaniem;( I też się boje, że po wychowawczym będzie mi trudno dostać pracę, bo w obecnej skończy mi się umowa...po prostu mój szef "kończy działalność" 14 listopada 2011. Do tego boję się, że mojemu mężowi zacznie przeszkadzać, że ma kurę domową za żonę, skoro on się tak zawodowo rozkręca. Jak się poznaliśmy to ja byłam "u progu kariery" . A teraz...rozciągnięty dres i danonek na włosach...

Cafe, kuruj się babo! Gosia, bo to głupie, że chłopcy nie mogą nosić kiteczek- szkoda takich fajnych włosów (teoretycznie oczywiście można, ale przecież nie chcemy, żeby nam na forum jakiś Pajacyków wyrósł;/) Izuniu sto lat! Beatko wypłacz się! A jak już się wyryczysz to weź się w garść i pomyśl, jak temu wszystkiemu zaradzić. Nie ma co oglądać się za siebie tylko kombinować co zrobić, żeby było jak najlepiej! Szkoda energii na użalanie się, skoro to niczego nie zmieni. Andzia, ja już nie mam siły do Zosinych butów! Koleżanka ma Prosiaka rówieśniczkę i tamta mała nosi 18! A Zośka ma już 22- nie nadążam z kupowaniem butów! Teraz rozglądam się za lakierkami bo kupiłam jej czaderski płaszcz na wiosnę- a co, musi się lansować;) Anouk, biedna Julka;( Zośka zaczęła dochodzić do siebie po operacji torbieli- widocznie ta torbiel uciskała oczko i przez to mała źle trzymała główkę. Okulista kazał nosić okulary ale mała nie chciała za cholerę! Na szczęście nadwzroczność się cofa a o zezie teraz na kontroli nic nie wspomnieli. Rehabilitację tak źle znosiła, że w końcu nie wzięłam kolejnej tury zabiegów- na szczęście tak jak pisałam, po operacji oczko zaczęło wracać na miejsce, Zośka zaczęła sama prostować główkę więc rehablitacja nie była konieczna. I tak masz szczęście, że Julkę zaczęli od razu leczyć. U nas w osrodku wczesnej interwencji na pierwszą wizytę czekałam 2 miesiące i na niej mi powiedzieli, że nie ustalą kolejnego terminu, bo nie mają miejsca! Zadzwoniłam do przychodni i tam trafiłam na cudownego rehabilitanta, który nie dość, że nas przyjął pod swoje skrzydła i to na NFZ (chociaż tam się rejestruje pół roku wcześniej), to jeszcze załatwiał mi poza kolejnośćią wizytę u lekarza rehabilitacji. Jak się do niego nie odzywałam później przez 2 miesiące to sam do mnie zadzwonił zapytać co z Zosię! Trzymam kciuki, żeby z malutką wszystko było ok;) U nas pogoda piękna a my musimy cały tydzień siedzieć w domu. Zośka mi już od tego głupieje a ja razem z nią. Jutro dzwonię po teściową, niech posiedzi z małą bo musze wyjść z domu i odreagować!

chyba faktycznie jest jakaś epidemia! Zośka też przez kilka dni sikała tyłkiem, przy podmywaniu wielki ryk a ja ryczałam razem z nią jak widziałam jedną wielką ranę zamiast pupy;( Teraz męczymy się z antybiotykami- mała wpada w histerię jak jej podaję, ja się boję, że puści pawia albo się zadławi. Próbowałam mieszać z czym się da ale to cholerstwo jest tak niedobre, że ja sama (bo zawsze próbuję co jej podaję) miałam długo gorzki posmak w ustach. Takie małe dzieci nie powinny chorować!!! Cafe, twój Olek od początku jest niesamowity- pierwszy zaczął siedzieć, chodzić, a teraz to łóżko! Prosiaki są dumne z Oleczka;) Magda, ja bym się na twoim miejscu tak nie cieszyła z nagrody męża- uczennice na pewno już wariują na jego punkcie;> Anielinko, Zosia po tatusiu odziedziczyła miłość do wszelkiego sprzętu rtv i komputerów. Co chwilę znajduje jakiś kabel i próbuje go gdzieś podłączyć, włożyć płytę CD (wszystko jedno gdzie) a ostatnio poprzegryzała mi kable od słuchawek. Ostatnio jak mi nie działał internet to sama router zresetowała- takie teraz mądre dzieci się rodzą;) Mogłaś poprosić Amelkę to by ci kable podłączyła;) Co do ząbkowania to Prosiaczek ma ich sporo, wszystkie wylazły całkowicie bezobjawowo i nie mam pojęcia kiedy. Nawet nie wiem ile ich naprawdę ma, bo jak ostatnio sprawdzałam to mi obgryzła paznokieć.