Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'pl-aisha'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. No leci czas, niestety :) My za 3 tyg. lecimy na króki urlop do PL, bardzo się cieszę. No i kupiliśmy już wczasy na wrzeisień w super cenie. Zuzia juz pannica jak się patrzy. Ładnie mówi w obu językach, niestety najczęściej po angielsku, ale dajemy radę. Pogoda u nas koszmarna, zimno, wieje, pada, ani jednego pięknego dnia, a od tygodnia niby mamy lato, tylko ciekawe gdzie.... M powoli wraca do zdrowia. Teraz ja się biorę za siebie. Aisha- wiem, ze nie mieszkasz już tak gdzie Cie odwiedziliśmy, ale będziemy na weselu gdzieś w okolicy, jakaś knajpa tam na przeciwko tych bloków, nazwy nie pamiętam ;) na kawkę byśmy wpadli w miedzyczasie :)))) Wierzę, że wszystkie maluchy rozwijają się tak wspaniale i są bardzo grzeczne. My mamy pożegnanie ze smoczkiem za sobą. Teraz uczę Zuzię , żeby sama zasypiała, niestety, po tygodniu nauki rozchorowała się i póki co siedzę znowu obok, ale zasypia w swoim łóżeczku. Właśnie skończyłam naukę w tym roku szkolnym i mam zasłużone wakacje, bo ciężki był to dla nas rok. Dobrej nocki wszystkim
  2. Aisha- udanego odpoczynku :)). Kiedy wracacie? Ja będę w Pl od 6.09.-20.09. Lecimy zrobić ZUzi urodzinki, o tydzień wcześniej, ale nie było zbytniego wyboru w terminach, bo muszę wracać przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Pumko- u nas nocnik to jeszcze się nie sprawdza. Zuzia siedzi nieraz pół godziny i nic, a ledwo jej założę pieluchę to od razu siusia. Na razie ja jestem na etapie czytania książki na ten temat i mam zamiar zakupić nakładkę na WC i próbować zamiast z nocnikiem.Nawet po nocy jak ma suchą pieluchę to też się nie wysiusia. Cliffi - myślami jestem z Tobą :)), daj znać zaraz jak już się urządzicie, Aaaa i tanie loty są Bristol - Dublin , hehe, więc jak już się urządzicie to Aurelkę pod pachę i przylatujcie. Godzinka i na miejscu, od nas na lotnisko 25 min., więc spoko :)) A w jakim języku rozmawiasz z M?Angielski chyba nie będzie nowościa dla Aurelki. Sekundko-ja uważam, że w szkole to się nauczy angielskiego tak, że łatwiej jej będzie po angielsku niż po polsku, więc dlatego bardzo będę pilnować żeby polski był górą-w wieku 5 lat pójdzie do polskiej szkoły 1 raz w tyg się pobawić. Właśnie skończyliśmy rok szkolny na basenie, Zuzia uwielbia wodę.Mamy 1.5 mies. przerwy, ale możemy dalej chodzić na basen kiedy chcemy i na ile chcemy przez wakacje i bardzo się cieszę. Powoli znowu wymieniam zabawki, bo Zuzia zmienia zaintersowania. Kupiliśmy namiot do pokoju, taki z tunelem, poza tym puzzle, książki, wózki i lalki.Pora wyprzedać zabawki interaktywne, bo tylko kurz na nich osiada.Na 2 latka mamy w planie domek plastikowy i ślizgawkę bo tu zimą to tak wieje, że spacer to tylko na chwilę, albo na przymusowe wyjście do Przedszkola. Chodzimy na taki plac, ale tam to płacimy 6E za 1.5godz. i w sumie tak średnio jest. Dalej czekamy na 4 ząbki. Miłego weekendu ;)
  3. Aisha- ja tam na syna nie narzekam, wszystko zrobi przy Zuzi oprócz kapania i przewijania(ale to tylko z lenistwa), bo ostatnio mieliśmy niezłą próbę i siedział z ZUzią długo, o różnych porach i wszystko było OK. A jak alarm p/pożarowy się włącza (często to tutaj niestety mamy) to pierwszy jest przy niej i zabiera ją do siebie, żeby się nie bała i muzyki słuchają. Przyzwyczailaś się już? Znalazłaś koleżankę? Ja CI powiem, że niby mam tu masę znajomych, ale jednak każdy żyje swoim życiem. Mimo tego, że spotykamy się na placu to poza tym każdy idzie w swoją stronę. Marta-niestety-taki kraj, takie rządy. Nawet na naszym forum niedług tylko Ty, Paulina i Madzia będziecie mieli mężów w Pl. Nie będę wiele pisać, ale za granicą na zasiłkach żyje się w miarę normalnie, a w Pl to zasiłek to jakaś porażka, każdy kto go ma musi dorabiać-kombinować, albo miec rencistę/emeryta w domu.Nie słyszałam, żeby ktoś na zasiłku dla bezrobotnych utrzymał rodzinę na poziomie. A jak rozwija się Lusia, bo nic nie piszesz? U nas pogoda w kratkę, ale niestety max 15 st cały czas, ciągle wieje, pada, słonka brak. Ja to bym troszkę słonka chciała, ale muszę poczekać do września może w Pl troszkę skorzystam. Pozdrawiam przedweekendowo :))
  4. Aisha-to wyprzedaż letniej kolekcji, więc tylko letnie bluzeczki z krótkim, spodenki, nie ma cieplych rzeczy. Ja kupuję letnie sukienki, bo zakladam je Zuzi na bluzki z długim rękawem jak idzie do przedszkola. Letnie bluzeczki, spodenki są po 1-1.5 E, więc pewnie w Pl podobnie. Jak będę w jakimś sklepie z ciuchami to zobaczę jak to u chłopców jest z cenami. Styczeń/luty to będzie wyprzedaż zimowych, ale powiem Ci, że np. dla dziewczynek jest ogromny dział, a dla chłopców przeważnie o połowę mniejszy.
  5. Madziu-myślę, że na to wszystko ma wpływ wiele czynników i nie obwiniaj siebie-na pewno gdybyś mieszkała na swoim, mąż dobrze zarabiał i mogła siedzieć w domku to byłoby inaczej. Pomoc M jest ważna, ale nieraz tak bywa, u mnie też M popuszcza Zuzi, bo już wchodzimy w bunt 2 latka, a ja nie i coż? idzie do taty albo do brata, nic dobrego w tym nie ma. Na szczęście większość dnia jest ze mną i jakoś porządek jest. Jak jeszcze synbył mały to też się nie przelewało i M niewiele zarabiał, ja miałam 2 etaty, sąsiadka pomagała w pilnowaniu syna-byłam strasznie zmęczona, podrażniona a on to wyczuwał i tak koło się zamykało. Nie da się zwalić na M popołudniowych obowiązków? żebyś miała czas dla siebie i dziewczynek?a może rower z kimś? Nie wiem, teraz mi ciężko podpowiedzieć, ale ja wieczorami chodziłam na aerobik albo na rower 30 min z koleżanką i tam się troszkę wypalałam, a też nie było lekko. Pomógł trochę psycholog. Madziu-ja też tu szczepię państwowo i też 3 kłucia, trudno. Paulina, a jak gdzieś idziecie? to jak z załątwianiem się na spacerku? pod krzaczek??? a na tej komunii? to na toaletę wysadzasz? U nas na razie nocnik tylko do dekoracji, albo do sadzania zabawek. Co do wczasów to znakomicie spędziliśmy je we 3 i Zuzia była naprawdę cudowna, a my conieco zwiedziliśmy, płynęliśmy statkiem, zaliczyliśmy wycieczkę autokarem i dużo spacerowaliśmy -więc się nie martw, wszystko się da, ja też nie wyobrażam sobie wczasów bez Zuzi :)), ale powiem szczerze, że bez syna to jeździliśmy-hehe,i to często na dłużej, ale na starość człowiekowi chyba odbija .... Aisha-wcale bym Cię nie poznała na tym motorze. Jak się mieszka??? A wczasy były super, poza tym, że M się przeziębił bo wlazł do morza.Ja tam włażę bo to moje życie od małego i żadna nowość, a on zawsze się rozłoży, we Włoszech było tak samo. Hotel średniej klasy,ale nie dałabym mu 4*, jedzenie pyszne, baseny całkiem przyjemne i czyste. Morze cudne, błękitne, czyściutkie-to mój żywioł, od razu odżywam. Spacery, wycieczki, sielanka nad wodą i zleciało nie wiemy kiedy.Pogoda wymarzona na wczasy z dzieckiem od 22-27 w cieniu, a ja się prażyłam w słonku :) Pewnie powrzucam za jakiś czas fotki na aguagu. Przynajmniej odpoczęłam, opaliłam się, podrinkowałam no i mieliśmy czas tylko dla siebie. Zuzia jadła tylko na stołówce, więc nie musieliśmy sobie zawracać głowy. Odstawiliśmy butelkę, a Zuzia wtedy odstawiła mleko, nie chce pić z kubka, ale trudno, już najwyższa pora. Czyli od 2 tyg. nie ma mleka w butli tylko produkty mleczne. Paulina-a Majka nie pije w nocy? nie budzi Ci się na mleko? My pierwsze noce to mieliśmy koszmarne, ale ja się zaparłam, potem na wczasach więcej wrażeń to i lepiej spała, a teraz nie wstaje w nocy wcale.Nieraz kręci się i popłakuje jak kiedyś(nie wiem czemu), ale już nie budzi się nawet na herbatkę, ja wstaję ją przykryć bo u nas chłodno w nocy, ale poza tym jest OK. U nas pogoda po prostu tragiczna!!! Ok 14 stopni, leje, wieje,aż się drzewa uginają, od wczoraj z domu wyjść nie można, więc rozglądam się za biletami do PL chociaż na troszkę. Zawsze jak lecę to sobie obiecuję, że to już ostatni raz lecę sama z Zuzią, bo taka zmęczona jestem, ale jak mnie tu coś najdzie to szybko zapominam i już szukam biletu ;) Mam zamiar zrobić im znowu niespodziankę, może się uda coś wyhaczyć. Miłego popołudnia
  6. pl aisha starsza do 2 lat budziła się 3-5 razy :/// budzenie sie skończylo, jak się skończyło karmienie piersią, w jej przypadku to właśnie cycek powodował przyzwyczajenie, że trzeba wstac i pomamlać.
  7. witam u nas pogoda byle jaka,jeszcze nie pada, ale gorąco(tak jak u Was)to nie jest.Długi rękaw obowiązkowo. Roxanko-M marzy o Toyota Corolla, ale na razie to w sferze marzeń. Jego Corolla śpi właśnie w łóżeczku-haha i odsypia nockę ;). Na razie mamy Nissana, mały, ale jak dla nas w zupełności wystarcza, no i nie na kredyt, czego unikamy jak ognia. Myślę za 4-5 lat M spełni swoje marzenie. Aisha-uwielbiam pływać promem, szkoda, że nie płynie z Irlandii,bo nie cierrrpię latać. Ja też się pakuję-na razie ciuchy na stosie i próba pakowania i ważenia...... Łasiczko- Natanek duży chłopak i wcale nie widać, że chudziutki jakiś czy co. A ten rowerek to jeden z droższych,ok 100E, ale niekoniecznie to musi być ten. Zazwyczaj wsadzamy Zuzię do różnych zabawek w sklepie, ona się bawi, a my sobie oglądamy.Pojeździła troszkę i starczy. Wiesz, nie opłaca mi się wozić z Pl. Pewnie kupimy jej, ale jak wrócę.Zobaczę co ciekawego w Pl., porównam ceny i wykonanie. Madziu-pewnie ta piękna pogoda ładuje Twoje akumulatory :)). Mam nadzieję, że przez upały to nie będzie tam tłumów i szybciutko pozałatwiasz co trzeba. Zuzia wstanie i lecimy na spacerek.Miłego dnia
  8. Aisha Tobie tez bardzo dziekuje, masz racje bywam i nawet Was podczytywalam ze dwa razy bo sie stesknilam ,ale juz na pisanie czasu nie bylo. 8 lipca jedziemy do PL, planuje troszke podroz , przeraza mnie podroz z Gdanska na poludnie POlski z Filipem w samochodzie. Na szczescie juz wiemy ,ze bedziemy mieli postoj w Warszawie, mam nadzieje ,ze dalej pojdzie dobrze. Lasiczko Gratuluje pracy!! Ja tam jestem pewna ,ze ty nie masz problemow ze zjednywaniem sobie ludzi. Wlasnie na swoje usprawiedliwienie dodam ,ze teaz poszlam do pracy na piatek-sobota -niedziela ,wiec straszny kociol byl w domu. Wytrzymalam dwa tygodnie i znow jestem bezrobotna. Ciezkie byly rozstania z Filipkiem, tesknilam okropnie za dziecmi no i praca byla ciezka ,wiec nie bylo sensu sie zabijac.... Ehhh to tyle co u nas.. mam nadzieje ,ze Was nie zanudzilam... ale i tak wieczor ,wiec jak ktos zasnal przy czytaniu to ok:)
  9. Witam wieczorowo-ósmomarcowo i dołączam się do życzeń dla nas i naszych małych babeczek:) w końcu mam chwilkę dla siebie. Aisha- mama wynajmuje pokoje, ma część domu po babci- 3 pokoje, jeden 3 osob. z łazienką i 2 dwuosobowe ze wspólną łazienką w korytarzu. Co do cen to nie mam pojęcia jak w tym roku, ale powiem szczerze, że ja mam taniej pobyt za granicą niż w Polsce. Co do świąt-to my w gronie rodzinnym u mojej mamy i siostry po trochę, za krótko na jakieś wypady, muszę nadrobić roczną nieobecność.No i będę podnajmować moje mieszkanie, więc też trochę zachodu bo kilka rzeczy do załatwiania, naprawy itp. Agula-całuśna ta żaba :)) A do kaszki to masz specjalny smoczek z większą dziurą? Bo mi nie chce przelecieć przez taki normalny 3-6 m-cy i musiałam wylać. Madziu - mój rozkład dnia ( a raczej Zuzi) , 7-mleko 180ml, po 10 - 90 ml. kaszki owocowej i 60 mleka na dopchanie bo uwielbia mleko, o 13 obiadek - ok 150ml zupki wielowarzywnej z kaszką kukurydzianą i mięskiem, po 15- mleko 180ml, ok 18 - kaszka 90ml , czysta, np ryżowa i 50 ml. przecieru owocowego (gotowy np w słoiczku: jabłko i banan itp), ok 22 na noc mleko 180 ml.Niekiedy budzi się w nocy ok 3 na herbatkę, nieraz chce mleka i nie da się oszukać.W dzień tak nie za bardzo lubi herbatkę, ale trochę daję co jakiś czas. Agnieszko- mogę powiedzieć jeszcze tylko tyle, że żyjemy tu spokojnie, pieniądze nie stanowią problemu w przeciwieństwie do czasów gdy w Pl. musieliśmy nieraz zastanawiać się czy jedziemy na wczasy czy realizujemy swoje hobby-M historię, a ja sztukę, czy decydujemy się na dziecko tylko co i kosztem czego... Tęsknię za rodziną, ale chyba tylko za tym, bo nie za krajem, w którym ludzie za uczciwą pracę mają nędzne życie.Jak pobędę tam jakiś czas, nasłucham się narzekań, pooglądam wiecznie niezadowolone twarze pań obsługujących w sklepach, niemiłe pielęgniarki w przychodniach, podejrzliwych ochroniarzy gdy tylko wejdziesz do sklepu a w porę nie złapiesz koszyka w garść...ech, co tu gadać, książkę mozna by napisać. Pochodzę z rodziny wielodzietnej, nigdy nie liczyłam na rodziców, na nikogo, przemieszkaliśmy tylko okres wojska M u moich rodziców i zaraz wynajmowaliśmy mieszkanie- klepaliśmy na początku biedę na lokatornym, ale sami i w sumie nie dorobliśmy się uczciwą pracą niczego, bo mieszkanie, samochód to powinno być coś normalnego, a nie oznaka luksusu. Może i jesteśmy tu nie u siebie, ale za kilka lat na pewno jakoś się to ułoży.Nikt z moich znajomych nie chce wracać do Pl, a jak wróci to zaraz jest spowrotem tutaj...Okres oczekiwania na własny kąt wynosi tutaj ok 5 lat, w Polsce-nie wiem czy wogóle jest się w stanie dożyć takiej chwili. Roxanko-zdrówka dla Was, miło że M tak dba o Was, mój mi nawet życzeń nie złożył tylko skwitował-święto komunistyczne- i tyle. Dobrej nocki i zdrówka dla chorowitych
  10. Dzien Dobry łasiczko Jak sie ciesze!!!! Widzisz , wszystko bedzie dobrze. Aisha Ja daje codziennie 5 kropel ,ale dlatego ,ze w Szwecji jeszcze mniej slonca niz w PL ,ale daje nawet mojej 5 letniej corce bo teraz w Szwecji rekomenduja dawac do 5 roku zycia,a ja wychodze z zalozenia ,aze lepiej dawac niz nie dawac bo brak tej witaminy moze spowodowac spustoszenie w organizmie. M wyjechal w nocy sluzbowo, dzieci wstaly o 5. Filipek marudzi od dwoch dni , caly dzien na rekach i sie zali. Nie wiem czy to zeby czy te pozostalosci po katarku tak go mecza.
  11. Dzien Dobry Roxanko dawka zalezy od polozenia geograficznego tak gdzies czytalam.Nie sugeruje ,ze w pL tez trzeba podawac az 5 kropli ,ale jedna napewno nie zaszkodzi. Aisha Kochana, napewno wszystko jest ok. Mam nadzieje ,ze nie ma zadnych zmian, dopytaj o ta witamine. Becia Bardzo przykre... pokonacie drania jak to Łasiczka napisala. Aisha Sliczne zdjecie, brawa dla Olusia. Olivia mi od rana cisnienie podniosla, z placzem jechala do przedszkola :(Filipek ladnie spal po kaszce i po butli,wiec to jednak chyba przez cyca tak kiepsko sypia.Filipek wstal, MIlego dnia
  12. pl aisha jeny no u Nas te 2 kreseczki to w sumie się pokazały jak Alan skończył 2 m-ce Teraz są jakby bardziej widoczne, ale nadal nic - czekamy I marudek straszny , ślinić to już aż tak się nie ślini, do buzi też za bardzo nie wpycha tak jak jakiś czas temu, także nie wiem o co kaman
  13. mmadziu sił, sił...! a będzie m-dzy Wami dobrze :) pociesz się bo mój M to obiadu nie ugotuje nigdy - nie nadaje się do tego :P aisha ja rozumiem, wszystko rozchodzi się o pieniądze (to logiczne) no ale przecież chyba lepiej mieć mniej a żyć razem a żeby pracował w pl?
  14. Witajcie późnym porankiem Roxanko, przykro mi z powodu studiów i choróbska Waszego Zobaczysz, wszystko będzie dobrze - inaczej być nie może Justiinko, witaj Gratuluję wrześniowego maleństwa Widzę, że w Hadze mieszkasz... Ależ ja tęsknię za Holandią... Rok mieszkałam w okolicach Weert i Roermond. A Ty na stałe u Wiatraków, czy planujesz powrót do PL? Aisha, rzeczywiście, gruszka do fridy się nie umywa. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nigdy na sucho noska nie czyścić, bo mogą naczynka dzieciaczkowi popękać. Ty na pewno o tym wiesz, ale to tak na wszelki wypadek, bo może nie wszystkie mamy wiedzą - w każdym razie nie zaszkodzi wspomnieć ;) Co do kataru, to wiekowa pani doktor (z patologii noworodka) poradziła mi, żebym małemu zakraplała swoje mleko do noska ;) Bo jedno, że w nim przeciwciała, a po drugie - zasusza, tworząc osłonę w nosku. Powtarzam, co mi powiedziano. Raz tak zrobiłam, ale to dość kłopotliwe z tym zakraplaniem z cycka Muszę chyba wybrać się po ten Nasivin, bo katarek syncia nie opuszcza, a maść majerankowa nie wydaje się być skuteczna. Jeżeli jednak katar wynika ze zbyt suchego powietrza w domu, to pewnie żaden specyfik nie pomoże, dopóki nie nawilżę jakoś powietrza w domku...? Asiaga, nie jesteś sama :) Mati także rozpieszczony noszeniem i bliskością cycusia ;) Niekiedy jedno i drugie potrzebne jednocześnie :/ Posiłki jadamy przeważnie na zmianę :/ Albo jak jesteśmy pewni, że mocno śpi Madziu, ładną masz kluseczkę :) Ale to podobno dobrze, jak cycusiowe dzieci tak przybierają (bo chyba karmisz piersią?). Może marudna przez pleśniawkę? Na pewno nie jest to miłe dla takiego małego człowieczka... Mój szkrab pleśniawki nie ma, a też marudny Ma sporadycznie takie dni, że jest aniołkiem, a tak poza tym, to od jakichś 2-3 tygodni daje nieźle popalić za dnia. Na szczęście w nocy jest spokój - bo śpi przy mamusi :) Zajada więc przez sen i prawie że przez sen (jego - nie mój) jest przewijany. Naprawdę rzadko zdarza się, żeby "dokuczał" w nocy. A jeśli chodzi o uspokajanie, to nie ma reguły. Bywa, że u mnie wrzeszczy, a u tatusia moment... i cisza. I na odwrót. I tu muszę powiedzieć, że na R. narzekać nie mogę, bo bym zgrzeszyła ;) Sam Mateuszka bierze ode mnie, żeby go uspokoić. Naprawdę, bywa cudownym wybawieniem Co do szczepień, to i my zdecydowaliśmy się na refundowane. Teraz trochę żałuję, bo sama prawie się popłakałam... Tak mi było żal robaczka Uspokoił się po pierwszym zastrzyku, a tu mama znów go kładzie i pozwala kłuć. I potem znów... Nawet powiedziałam lekarce, że chyba następnym razem weźmiemy płatne, a ona na to, że nie zabroni, ale że raczej powinno się kontynuować tym, czym się zaczęło Fakt, taki maluch zapomina w mig, ale ja za bardzo empatyczna jestem... A poza szczepionkami będzie regularnie kłuty jeszcze, bo ma niedokrwistość (w efekcie konfliktu serologicznego). I aż do odwołania musimy co miesiąc morfologię robić i faszerować go żelazem i kwasem foliowym. Podobno żelazo może być przyczyną płaczliwości i rozdrażnienia Łasiczko, jak na niejadka, to i tak całkiem dobry wynik ma Natanek :) No i chyba się Twoim mleczkiem w zupełności najada, skoro Ci modyfikowane oddaje ;) Mój wielkoludek pewnie modyfikowanego by nie tknął Nie próbowałam, bo swoim wykarmiłabym chyba jeszcze jakiegoś głodomorka, ale nawet to moje mleczko wypluwa, jeśli mu podam odciągnięte do butelki (robię tak niekiedy, żeby uniknąć zalewania młodego - często nie nadąża z połykaniem prosto z cycka i się wścieka) i podgrzane sztucznie :/ Co do ubierania, to mam podobnie ze swoją mamą ;) Też jej się wciąż wydaje, że wnusio za lekko ubrany, a on jest po prostu gorącym facetem Poruszyłaś temat bzykanka ;) Jestem pełna podziwu, że pomimo chęci... wstrzymujesz się Ja w czwartek idę po raz pierwszy do gina, ale przytulanko mam już dawno za sobą... Troszkę się po nim krwawienie wznowiło, ale to było do przewidzenia ;) No i muszę powiedzieć, że mimo cesarskiego cięcia... bolało Dopiero za trzecim razem zrobiło się naprawdę przyjemnie ;) Dziwne, prawda...? Pumko, Mati też cieszy się "pełną gębą" na nasz widok :) I niekiedy coś tam do nas (a może do siebie) pokrzykuje albo cichutki monolog prowadzi. Pełnię szczęścia widać też przed kąpielą, kiedy rozbierany jest do naguska i może się ponapawać swobodą ;) Uwielbia też buziaki w usteczka; robi wówczas śmieszne minki, jakby go te buziaki łaskotały I rączkę chwiejnie wyciąga do mojej twarzy - ja ją wtedy całuję, a on, oczywiście, bardzo się cieszy. Taki uśmiech, to najbardziej rozczulający widok na świecie Łasiczko, nie martw się - Natan ma jeszcze czas na uśmiechanie się :) Ale się rozpisałam... Czas się wziąć za coś ;)
  15. Agnieszka1979Witajcie późnym porankiem Roxanko, przykro mi z powodu studiów i choróbska Waszego Zobaczysz, wszystko będzie dobrze - inaczej być nie może Justiinko, witaj Gratuluję wrześniowego maleństwa Widzę, że w Hadze mieszkasz... Ależ ja tęsknię za Holandią... Rok mieszkałam w okolicach Weert i Roermond. A Ty na stałe u Wiatraków, czy planujesz powrót do PL? Aisha, rzeczywiście, gruszka do fridy się nie umywa. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nigdy na sucho noska nie czyścić, bo mogą naczynka dzieciaczkowi popękać. Ty na pewno o tym wiesz, ale to tak na wszelki wypadek, bo może nie wszystkie mamy wiedzą - w każdym razie nie zaszkodzi wspomnieć ;) Co do kataru, to wiekowa pani doktor (z patologii noworodka) poradziła mi, żebym małemu zakraplała swoje mleko do noska ;) Bo jedno, że w nim przeciwciała, a po drugie - zasusza, tworząc osłonę w nosku. Powtarzam, co mi powiedziano. Raz tak zrobiłam, ale to dość kłopotliwe z tym zakraplaniem z cycka Muszę chyba wybrać się po ten Nasivin, bo katarek syncia nie opuszcza, a maść majerankowa nie wydaje się być skuteczna. Jeżeli jednak katar wynika ze zbyt suchego powietrza w domu, to pewnie żaden specyfik nie pomoże, dopóki nie nawilżę jakoś powietrza w domku...? Asiaga, nie jesteś sama :) Mati także rozpieszczony noszeniem i bliskością cycusia ;) Niekiedy jedno i drugie potrzebne jednocześnie :/ Posiłki jadamy przeważnie na zmianę :/ Albo jak jesteśmy pewni, że mocno śpi Madziu, ładną masz kluseczkę :) Ale to podobno dobrze, jak cycusiowe dzieci tak przybierają (bo chyba karmisz piersią?). Może marudna przez pleśniawkę? Na pewno nie jest to miłe dla takiego małego człowieczka... Mój szkrab pleśniawki nie ma, a też marudny Ma sporadycznie takie dni, że jest aniołkiem, a tak poza tym, to od jakichś 2-3 tygodni daje nieźle popalić za dnia. Na szczęście w nocy jest spokój - bo śpi przy mamusi :) Zajada więc przez sen i prawie że przez sen (jego - nie mój) jest przewijany. Naprawdę rzadko zdarza się, żeby "dokuczał" w nocy. A jeśli chodzi o uspokajanie, to nie ma reguły. Bywa, że u mnie wrzeszczy, a u tatusia moment... i cisza. I na odwrót. I tu muszę powiedzieć, że na R. narzekać nie mogę, bo bym zgrzeszyła ;) Sam Mateuszka bierze ode mnie, żeby go uspokoić. Naprawdę, bywa cudownym wybawieniem Co do szczepień, to i my zdecydowaliśmy się na refundowane. Teraz trochę żałuję, bo sama prawie się popłakałam... Tak mi było żal robaczka Uspokoił się po pierwszym zastrzyku, a tu mama znów go kładzie i pozwala kłuć. I potem znów... Nawet powiedziałam lekarce, że chyba następnym razem weźmiemy płatne, a ona na to, że nie zabroni, ale że raczej powinno się kontynuować tym, czym się zaczęło Fakt, taki maluch zapomina w mig, ale ja za bardzo empatyczna jestem... A poza szczepionkami będzie regularnie kłuty jeszcze, bo ma niedokrwistość (w efekcie konfliktu serologicznego). I aż do odwołania musimy co miesiąc morfologię robić i faszerować go żelazem i kwasem foliowym. Podobno żelazo może być przyczyną płaczliwości i rozdrażnienia Łasiczko, jak na niejadka, to i tak całkiem dobry wynik ma Natanek :) No i chyba się Twoim mleczkiem w zupełności najada, skoro Ci modyfikowane oddaje ;) Mój wielkoludek pewnie modyfikowanego by nie tknął Nie próbowałam, bo swoim wykarmiłabym chyba jeszcze jakiegoś głodomorka, ale nawet to moje mleczko wypluwa, jeśli mu podam odciągnięte do butelki (robię tak niekiedy, żeby uniknąć zalewania młodego - często nie nadąża z połykaniem prosto z cycka i się wścieka) i podgrzane sztucznie :/ Co do ubierania, to mam podobnie ze swoją mamą ;) Też jej się wciąż wydaje, że wnusio za lekko ubrany, a on jest po prostu gorącym facetem Poruszyłaś temat bzykanka ;) Jestem pełna podziwu, że pomimo chęci... wstrzymujesz się Ja w czwartek idę po raz pierwszy do gina, ale przytulanko mam już dawno za sobą... Troszkę się po nim krwawienie wznowiło, ale to było do przewidzenia ;) No i muszę powiedzieć, że mimo cesarskiego cięcia... bolało Dopiero za trzecim razem zrobiło się naprawdę przyjemnie ;) Dziwne, prawda...? Pumko, Mati też cieszy się "pełną gębą" na nasz widok :) I niekiedy coś tam do nas (a może do siebie) pokrzykuje albo cichutki monolog prowadzi. Pełnię szczęścia widać też przed kąpielą, kiedy rozbierany jest do naguska i może się ponapawać swobodą ;) Uwielbia też buziaki w usteczka; robi wówczas śmieszne minki, jakby go te buziaki łaskotały I rączkę chwiejnie wyciąga do mojej twarzy - ja ją wtedy całuję, a on, oczywiście, bardzo się cieszy. Taki uśmiech, to najbardziej rozczulający widok na świecie Łasiczko, nie martw się - Natan ma jeszcze czas na uśmiechanie się :) Ale się rozpisałam... Czas się wziąć za coś ;) Ja jestem w Holandi juz 3 lata a moj maz 6 jak narazie nie myslimy o powrocie...Chociaz napewno kiedys wrocimy..bo ja osobiscie nie wyobrazam sobie zebym miala zostac tu na stale..teskota za krajem jest silniejsza od szystkiego:) Pozdrawiam serdecznie:))Jezeli chodzi o jedzonko:) To ja karmie piersia ale niestety musze dokarmiac kupnym mleczkiem modyfikowane ..bo maly sie nie najada moim pokarmem- glodomorek z niego:)) Pozdrawiam:))
  16. pl aISHA FILIPA JAK BIJE PO RACZKACH TO SIE SMIEJE .) FAKT ,ZE JA NA ZARTY BO BICIE TO W TYM PRZYPADKU MOZE TYLKO ZACHECIC DO DALSZEGO BICIA CZY SZCZYPANIA. FILIP TEZ CZASAMI REAGUJE ZLOSCIA BIJAC MNIE I SZCZYPIAC ,ALE WTEDY POPRPSTU MOWIE GLOSNO ,ZE NIE WOLNO I TYLE.I NAJCZESCIEJ MU MIJA. CLIFFI RAMY SA SZEROKIE I TO BARDZO , NIE MA SIE CZYM MARTWIC... PUMACREATE NAPEWNO TAK CHOC DZIECI ROZNIA SIE TEMPERAMENTEM.
  17. Sisiamelia-witaj :) Aisha-na razie nie mam w planie lotu do PL, przylatuje w styczniu siostra z siostrzenicą.M choruje i nie mogę nic planować. U nas też nasypało ok 30 cm, ale w ubiegłym tygodniu.Siedziałyśmy w domku bo szkoły i przedszkola były pozamykane. Bałwana nie lepiłyśmy, bo wszyscy przeszliśmy wirusa i tyle , że na dwór na 10 min. z Zuzią, żeby ją przewietrzyć.
  18. Robert Bolo B Co do babskiego forum- to ja Cię uświadamiam że właśnie wdałeś się w dyskusję na naszym,BABSKIM forum, jak chcesz serwis dla RODZICÓW zmień wątek. Tu jest serwis mam, które nosiły dzieciaczki pod swoimi sercami, nasz KOBIECY wątek. WIĘC SPADAJ!! Upośledzonym to nawet czlowiekiem Cię nazwać nie można, poszukaj sobie w slowniku co znaczy upośledzony. Wydaje Ci się że jesteś bardzo mądry, ale- baaaardzo się mylisz. I jeszcze raz wrócę do Twoich głupich tekstów typu, że Asia nogi rozchylała a Ty co jesteś piękny i niewinny????!!! Jak mozna w ogole takie rzeczy pisać?? żaden z ciebie facet tylko cipa nawet można powiedzieć!! Gdyby na prawdę zależało Ci na dziecku to przyszedł byś pod jej dom i prosił, błagal na kolanach by Cie wpuściła bo Ty chcesz Artura zobaczyć. Skoro tak go kochasz... Zresztą ja znam podobne sytuacje dużo piszesz i mówisz a tak na prawdę nic nie robisz. Straszysz sądami... ?? Psssss ŻENADA TOTALNA. ,,Dziecko mam na papierze" kolejne potwierdzenie co z Ciebie za ,,tatuś" co z tego,że nie widzisz sie z malym nigdy z życiu bym nie powiedziała że JA MAM DZIECKO ALE NA PAPIERZE... :/ ALBO ŻE MOJE DZIECKO BĘDZIE BĘKARTEM.. :/ Pisałeś,że nigdzie nie ma tu gróźb z Twojej strony a co to ma być za tekst ,,A NA KONIEC JA SIĘ WŁAMIĘ NA TWOJEGO KOMPA I GO WYCZYSZCZE" - GDYBY PRZYSZLO CO DO CZEGO SAM NA SIEBIE BATY CIĄGNIESZ. A hasła którymi tu tak pięknie się posługujesz są do dupy Powiem jak pl aisha jesteś prosty jak kij od miotły i nie będziemy się już zniżać do Twojego poziomu bo na podlodzę nawet za wysoko CZEŚĆ KOBIETKI Jak wam mija dzień?? Bo mi wspaniale:) od rana ubaw po pachy Jak dzieciątka?? Mój śpi grzecznie na szczęście:) później jedziemy po prezenty na Mikołaja a jutro mamy gości:)
  19. Cześć Kobitki, niestety nie daam rady zajrzeć do Was wcześniej, bo Wigilia była u nas, więc i przygotować od groma... pierwszy dzień Świąt u teściowej, a drugi u moich rodziców... zero czasu na komputer :) My sobie siedzimy na urlopie, aż do poniedziałku i na samą myśl powrotu do pracy już mam dreszcze... nie dość, że początek roku i cholerne raporty to jeszcze czekają zaległe sprawy :-/ Masakra... ale nie ma co o tym myśleć... póki co dużo czasu spędzamy we troje, jeździmy do aquaparku codziennie i do tego we wtorek moja mama przejęła opiekę nad Lucyferkiem, a my sobie zrobiliśmy dzień we dwoje - czyli kino i restauracja :) Kochane życzę Wam wszytskiego najlepszego w NOwym Roku, spełnienia wszelkich marzeń, Agula, Madzia i Pumka żeby w waszych związkach zagościła sielanka i żebyście miały mniej zmartwień. Aisha żeby Twój M wrócił na stałe :) Drodka żeby się udało zakupić mieszkanie i spełnić inne życiowe plany :) żebyś częsciej była w PL i w ten sposób ograniczyła tęsknotę i żeby Wam ten samochód jednak wsiąkł :) Sekundka dalszego zadowolenia z waszej czwóreczki :) Mojra żeby kolejna praca była bardziej satysfakcjonująca niż jeszcze "obecna" Cliffi Wariatko :) żeby Ci się życie ułożyło z tym fotografem, i żeby Wasza trójeczka stworzyła zgraną rodzinkę :) Łasiczka czego mogę Tobie życzyć? Żeby ten rok był tak samo udany jak poprzedni  no i więcej czerwonych haleczek :P Paulino i Łasiczko żeby nasze dzieciaczki tyły książkowo i zaczęły jeść wszytsko  Agnieszko dużo zdrówka dla Was i Cymki i pozytywnego załatwienia spraw finansowych  Cornutko żebyś miała więcej czasu żeby do Nas zaglądać  Mamobąbla Tobie życzę (choć nie wiem czy to aktualne w opisie) żebyś znalazła upragnioną pracę  A wszystkim wrześniowym dzieciaczkom – dużo zdrówka, lekkiego ząbkowania, żadnych problemów trawiennych, książkowego rozwoju intelektualnego i fizycznego, oraz szczęśliwego nadchodzącego roku obfitującego w nowe umiejętności i wrażenia  Z góry przepraszam jeśli którąś mamuśkę pominęłam ale mam spore zaległości w Waszych postach, na obecną chwilę nie do nadrobienia… Tym mamuśkom też życzę wszystkiego dobrego:)
  20. Roxanko-całuski dla Igorka na te 11-naście. Cliffi-wybór miałam ograniczony-pewnie, że wolę do szkoły! Za 2 tyg. zaczynamy. Na szczęście syn już wrócił z urlopu to mi pomoże, czy zawieść Zuzię do żłobka czy odebrać. No to gratulacje dla Aurelki!!!-Zuzia na etapie mama i tata-jakby się trochę uwsteczniała ostatnio. Aisha-no napisz jak robisz kakao, bo ja też mam zamiar, tylko muszę się zdecydować-gotujesz czy express ;) Madziu-trzymamy kciuki, a jakże. Marta-ciesz się, że co miesiąc, ja mam co 3 tyg. i nie mogę na razie ustawić mimo brania hormonów.Za miesiąc w PL będę musiała znowu latać po lekarzach, wrrr., a tydzień zleci. Mówisz, że Lusia się trzęsie na widok talerza- Zuzia też, ale nie możemy jej dawać między posiłkami. No i gratulacje dla Lusiaczka, super, że zaczęła chodzić. Wiem, że dzieci o szczupłej budowie wcześniej zaczynają chodzić.A jak sobie radzisz z nocnikiem w weekendy? Jak gdziesz jedziecie to zawsze zabieracie z sobą? Ja się zastanawiam czy nie powinnam mieć 2.Wiecie, jak syn był mały to postawiłam go za krzaczek ;) i miałam z głowy, a z dziewczynką tak się nie da. U nas już jesień, chłodno, mokro, strasznie wieje -nieprzyjemnie. Wczoraj nawet nie dało się wyjść na spacer, chociaż robiłam kilka prób.Oby do wiosny...
  21. Witam przedweekendowo :)) Ale się rozkręciłyście ciążowo :))- w każdym razie trzymam kciuki za maj 2012 Madziu- a może następnym razem poproś żeby zrobili Wiki testy alergiczne, są za darmo chyba, ale spytaj.Wiem, że są i skórne i z krwi. A może ta szyja to świnka???, bo żeby tak z alergii to musi być strasznie silny alergen u Was w domu-może kot lub pies w jej łóżku poleguje???Sierść kota jest najgorsza. W każdym razie daj znać wieczorkiem jak wrócisz z pracy. Agnieszko-Mateuszek pięknie chodzi. A naśladuje Cymę? Bo jak ona w trawkę to On też ? ;) Przyznam, że roboty to masz ze 3 razy tyle co ja.Zuzia baaardzo ostrożna, jak klapnie na pupę to zaraz w ryk, więc szybko sama nie ruszy, chociaż ładnie chodzi przy meblach.Do pchacza też ciągnie mnie za sobą i muszę być obok. Aisha - wiesz Londyn piękny jeśli chodzi o zwiedzanie, ale w Dublinie jest nocleg jakby co ;)) i też jest wart zwiedzenia (zwłaszcza zaopatrzenie sklepów) -mnie zachwyca morze i góry obok siebie, no i te klify przepiękne. Co do rodzinnego w Pl-to "aż" 68ZŁ??? Aisha- a nie wiesz, czy w Norwegii nie należy CI się rodzinne skoro tam jesteś i M pracuje? W Irlandii jest tak, że nawet jakbym mieszkała w PL z Zuzią to rodzinne dostawałabym.Współmałżonek z dziećmi nie musi mieszkać-wystarczy, że 1 osoba pracuje. Wiem, że co kraj to inaczej, ale wywiedz się, poczytaj fora, albo sama zadaj pytanie. My np. nie wiedzielismy, że nam się należy mieszkanie, myśleliśmy, że tylko Irlandczykom, a okazuje się, że wszystkim, którzy spełniają kryteria dochodowe i jesteśmy 4 lata w plecy, a już byśmy się wprowadzali..... Mojra-super, ze masz gadułę, ja też szybko mówiłam, ale Zuza to już w niczym za mną nie jest, tylko za M. M też mówi, że Zuzię trzeba uczyć - zazdrosny, albo mówi, że pewnie nagrane inne dziecko bo i tak nie wiemy-haha. Ale my wiemy :))) Trzymam kciuki za bezbolesny powrót do pracy. Co bedziesz robiła z Aleksem? Agula-ja mierzę Zuzę jak śpi miarką krawiecką od czubka głowy do pięty(ona śpi na brzuszku od pewnego czasu). A Olusia super chodzi, chyba pędziła do kamery ;) Roxanko-zazdroszczę grillowania,mam nadzieję, że w weekend ja też zarządzę grilla. Cliffi- a może załączniki są za duże? Aisha -może pomoże ;)
  22. ljadachowska-pewnie podczytujesz nas. Wierzę, że może być Ci ciężko z 2 malutkich dzieci, ale mi sił do życia dodaje właśnie moja córeczka.Dla niej żyjemy i ona i mój syn są dla nas najważniejszymi osobami na świecie. Wiele razy człowiek miewał chwile słabości, ale uśmiech własnych dzieci dodawał mi powera.Co do ilości i czasu kiedy się ma dzieci to uważam, że to sprawa obojga rodziców, a już na pewno nie jest to jakiś kaprys.Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Gwiazdeczki. Aisha-i jak ? Wybrałaś to mieszkanie? Ty możesz załatwić kredyt za M? Musisz mieć jakieś dokumenty? Bo ja chcę się porozglądać w marcu-i nagrać jak najwięcej. Skontaktuję się z Tobą jak już załatwisz formalności, żebym wiedziałą jak się za to brać. Też mam na oku, 3 miejsca, ale w Gdańsku. Agula-a Oli zęby idą, czy tak po tej jaskini ??? Ja nie chwalę Zuzi, bo i tak wstaję po wiele razy i to normalne już dla nas, ale nie zdarzyło się, żeby nie spała pół nocy. Najwyżej częste pobódki na chwilkę. Jutro idę na kontrol-pewnie i tak nie zbada Zuzi, bo młoda szału dostaje jak już wchodzimy do przychodni. Kupiłam jej nawet taki zestaw lekarski dla dzieci, ale to pewnie na nic. Mam nadzieję, że już w tym tyg. będzie auto i pozałatwiam przeniesienie nas do polskiej przychodni.Na pewno nie obędzie się bez wizyty osobistej, bo będę musiała umowtywować dlaczego tak robię,ale mam całą litanię gotową... Siostra już w PL, nie wiem kiedy minął tydzień, ale było super.Za 1.5 mies. my będziemy w Pl, oj, leci ten czas. Miłej niedzieli
  23. Paulina, a jak Ci się spodoba w pracy....to może zostaniesz? Ja Ci powiem, że na kilka godzin warto, a nie masz możliwości na pół etatu? Zawsze to odskocznia. Początki są trudne, ja to pierwszy dzień o niczym innym nie myślałam tylko jak ZUzia , a potem pędziłam po nią. Teraz już zapisałam ją na lato do Przedszkola, żeby nie wypadła z rytmu.Trochę mi kasy żal, ale przynajmniej wiem, że pobawi się z innymi. Wiecie, powiem Wam, że jak byłam u znajomych i tam były dzieci w Zuzi wieku to byłam baaardzo dumna, bo ZUzia umie dużo-sama je łyżką (wiadomo, że się ubrudzi na buzi), rysuje, ładnie bawi się zabawkami i umie wykorzystać ich przeznaczenie. Znajomi byli w szoku, a my dumni, że hej.Wiem, że to dzięki temu, że chodzi do Przedszkola.Teraz już nie ma problemów z rozstaniem. Wprawdzie nie wiem na jakich zasadach działają grupy w Pl. dla takich 1-2 latków, ale tutaj dzieciaczków jest ok 8-10 do lat 2 w jej grupie, pań jest 3-4 w zależności od pory dnia.Rozkład dnia wisi przy wejściu do sali. Codziennie dostaję kartkę z rozpiską czym ZUzia się bawiła,czy była na dworze, czy spała, co jadła i o której i kiedy przebierali pieluchy i co w nich było :-). Aisha-ale Wam fajnie.A ile pięter ma blok, że masz windę? Czy już budują wszystkie domy z windami? Ja mieszkam tutaj na 2 piętrze w 3 piętrowym apartamentowcu z windą i nie wyobrażam sobie targać Zuzi i wózka. Nawet nie pomyślałam, że faktycznie wcześniej musiałaś się wspinać. Hehe, my z zadyszką się wdrapywaliśmy. Madziu, zdrowiej szybko :)). a dziewczynki zadowolone z pokoju? Wiki to pewnie cieszy się, że do szkoły idzie. U nas 3 dni wolne, ale chłopaki i tak pracują. My z Zuzią idziemy dzisiaj na 3 latka jej koleżanki. Miłego popołudnia i długiego weekendu
  24. Witam się i ja Agula-powoli rozpakowujemy się, ale najgorsze to jest to, że my z większego poszliśmy na mniejsze, więc to znacznie opóźnia wszystko, bo nie daję rady poupychać wszystkiego i muszę kombinować komu dać na przechowanie. Przez tą przeprowadzkę mam dalej o 20 min do szkoły.Dzisiaj szłam pierwszy raz i kurcze, daje się to odczuć bo wtedy miałam 25 min, a teraz 45 muszę iść. Niezły spacer, fakt, ale jak pogoda piękna, a jak leje to koszmar. CHyba będę musiała od września poszukać przedszkola bliżej domu, bo umęczę się. Aisha- to dobrze, że przyznali, zawsze jest to już krok do przodu. Mojej koleżance co mieszka tutaj, a raczej jej mężowi nie przyznał PKO ze względu.... na jego młody wiek.Oczywiście odwołali się i dostali, ale powód sobie znaleźli, że hej. Paulina-tutaj to tylko gorączka lub antybiotyk eliminuje dziecko ze szczepień-przeziębienie w niczym nie przeszkadza. Podobnie jak np; w Pl nie wolno pić alkoholu przy antybiotyku, a tutaj można, jeśli lekarz specjalnie nie zwróci na to uwagi. Miłego wieczorku
  25. Witam, Aisha-naprawdę podziwiam Twoje zachowanie, we mnie odezwałby się " wewnętrzny głos Skorpiona" Łasiczko, dzięki za przypomnienie mi o smarowaniu klatki piersiowej Pulmexem. Zaraz zakupiłam(tu mamy polski sklep i oddział apteczny bez recepty), będę ją smarować, może to pomoże. Cliffi-tygrysico jedna;), wiemy czym żyjesz...;) Wiecie-tak serio to podziwiam Was za sex bez zabezpieczeń. Ja nigdy tego nie stosowałam, wolałam szklankę wody...wypić ;) Pumko-ja wcześniej nakładałam maść na smoczek i Zuzia ssała.Teraz już grzecznie otwiera buzię jak jej smaruję i nie protestuje.A idzie dolna prawa czwórka. Tutaj można zakupić proszek na zęby w saszetkach-Zuzia to uwielbia.Można rozpuścić lub wsypać do buzi-dowiedz się w aptece lub a sklepie homeopatycznym lub zielarskim. Marta-ja również gratuluję awansu:) Marta-Ty z Lusią do jacuzzi wchodzisz??? Mi tu nie pozwalają z małymi dziećmi, wisi ogłoszenie, że nie wolno i nikt nie wchodzi... Agula-ja mam pieluszki Huggiesa, specjalne do kąpieli, one tak nie pęcznieją w wodzie-w zwykłych to chyba woda by ją wciągnęła ;).Kupiłam też takie piankowe ubranko dla Zuzi. U nas nie ma wody ozonowanej, ale w chlorowanej Zuzi nic nie jest,wykąpię i nakremuję ją w domu porządnie i jest OK. Ja mam daleko do Aquaparku, a M nie umie pływać więc nie chce z nami jechać, a szkoda. Agula-ja to zawsze muszę "pomacać" i sprawdzić.Dobrze, że mogłaś zwrócić. Na mój wózek, ten co mam od urodzenia ZUzi, wogóle nie mogę narzekać.Pewnie w Pl by się nie sprawdził zimą, bo ma 8 małych kółek, ale tutaj rewelacja, budę da się tak zamknąć, że dotyka przedniego pałąka, więc jak wichura a ja muszę iść to nic nie zawieje, albo zakładam folię p/deszczową. Madziu-może ta atmosfera w pracy to przejściowa? Wiem sama jak to ciężko się wstaje gdy brak chęci i motywacji-trzymam kciuki. Moja siostra pracowała na poczcie, ale się zwolniła. Dobrej nocki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...