Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'paula-paulina'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. Paulina przyjechała z zimowiska z okropnym kaszlem. Musiałam jej dać podwójną dawkę syropu żeby mogła spać w nocy, nic nie działało. Rano juz byłam gotowa lecieć z nią do lekarza, ale że to niedziela była to najpierw wszyscy wstali, potem zjedliśmy śniadabko. I przy śniadanku Paula opowiadała różne rzeczy z wyjazdu. I przypomniało mi się jak opowiadała że zmienili im pokój i w tym drugim ściany były jakieś pomazane na czarno. Jak ja wypytałam to zaczęłam podejrzewać że to grzyb. Zamiast do lekarza podałam jej zyrtec. Już dzisiaj kaszlu nie ma. W nocy bez syropu nie kaszlnęła ani razu. A myślałam że wyrosła z tego uczulenia, zawsze miała przy tym problemy z oczami - a okazało się że teraz inaczej reaguje. Teraz będę się bała ją wysyłać na takie obozy.
  2. askasam moje dziecię jeszcze małe ,ale po obserwacjach dzieci znajomych też mam kilka zachowań ,które dla mnie są nie do przyjęcia... jak u Ciebie - przerywanie w rozmowie... kłamstwa wiadomo trzeba potępiać,ale niektóre dzieci koloryzują ,nie kłamią więc zobaczymy jak to będzie u mnie nie cierpię chwalipięt jenyyy jak mnie to odrzuca! synek koleżanki ma wszystko NAJlepsze, NAJładniejsze, jest NAJpiękniejszy ,bo mama mu tak powiedziała, i w ogóle wszystko co robi jest NAJ! Moja kuzynka,teraz ma prawie 18 lat,ale też była chowana w takim przekonaniu,że jest pępkiem świata i w podstawówce jej nie lubili,nie miała koleżanek. Dochodziło do tego ,że jak ktoś powiedział do niej Paulina to się niemiłosiernie obrażała Musiało być Paulinka ,albo Paula nie znosze też mądrzenia się ... np siedząc u lekarza dziewczynka jakoś 4 letnia przysiadła się do mnie i mówi- a wiesz ,że ja umiem liczyć do 10 po niemiecku? ja na to - o to fajnie... ona - mam ci policzyć? na to ja - a proszę... no i liczy mi. Ja - no super policzyłaś...ona- a wiesz ,że umiem jeden wierszyk? itd no nie wiem ja jakaś inna chyba byłam i mój brat. Zawsze się wstydziłam mówić - a zobacz jaką mam ładną,nową sukienkę itp. Koleżanki chwaliłam ,że coś ładnego mają,sama siebie nie umiałam. A te maluszki ,które znam to narcyzy same, zwłaszcza dziewczynki... jak powiem ,że śliczną ma bluzeczkę np to chodzi jak paw i się pręży ,wygina i wtedy już całą swoją szafę mi pokazuję albo powie - wiem razi mnie też brak uczenia małych dzieci dzielenia się zabawkami... mój mały już kilkakrotnie dostał w głowę zabawką ,bo chciał się nią pobawić... na szczęście na razie on jest taki,że jak mu zabawka zostanie wyrwana to weźmie inną i kolejną. Chciałabym nauczyć mojego syna od samego początku dzielenia się wszystkim z innymi, dobrego zachowania, kultury.. no ,ale to pewnie każda z nas tego chce. Jaaaaa ,ale na smuciłam mam nadzieję ,że zrozumiałaś coś z mojego monologu
  3. Ja jestem z pod wagi ;) ( 30 wrzesień ) A imię fajne ;) Ja na glukozę miałam teraz w piątek iść. Ale przełożyłam na poniedziałek, nie ma kto mi teraz zostać z córką ( Paula, każdy myśli, że to Paulina hehe, a to dwa różne imiona ) Córka starsza u Ojca swojego jest i w sobotę wrócą, także w poniedziałek pojadę z mężem (taxi, samochodu niestety nie mamy i prawka zresztą też nie, tylko skuter hehe, a z brzuchem już się nie mieszczę na tył haha ) Jak się dowiedział to od 7.15 do 12.00 są pobrania krwi :) A co do wózka mam Babyactive został mi po córce ;) dosłownie babka 4 lata temu za 200 zł mi go sprzedała i do tego sama nam go przywiozła ;) fajny jest :) A ja następną wizytę mam 2 września, akurat będę w 30 tygodniu ciąży ;)
  4. jeszcze przypomniało mi się Anuarita moja córka ma na imię Paula (nie Paulina) i też rzadko się spotyka to imię
  5. Pola, może jeszcze znajdą się jakieś fajne buty w lidlu dla Was. Ja jeszcze się zastanawiam - dopiero co kupiłam buty jesienne za 140 zł! Takie malutkie buciki, a tyle kasy! Hankaa, moja Paulina też przechodziła etap, że tylko "tu", "tam" "tutaj" i tak w kółko :) Szczególnie, gdy chciała się dowiedzieć, co to jest: na obrazkach (dużo czytamy) i dookoła :) Straszna gaduła mi rośnie - chyba po ojcu ;) teściowa mówi, że mój mąż zaczął mówić pełnymi zdaniami, gdy skończył 1,5 roku (jakoś nie chce mi się wierzyć), ale moja Mała dużo mówi, prawie cały czas ;) A! Czas na reklamę ;) Kupiłam kilka tygodni temu książkę "Żegnaj pieluszko! Jak miś polubił nocniczek" i teraz to jedna z ulubionych książeczek Paulinki, wczoraj ze 3 razy pod rząd kazała mi czytać i siedziała grzeczniutka i słuchała.. Może to dzięki tej książce są te nasze incydenty z wołaniem "sisi" i sikaniem do nocnika.. :) I jeszcze Paula lubi "Murzynka Bambo" - przynosi książeczkę i mówi "Bam!" :) Pocieszna jest :) A dzisiaj kończymy rok i 4 miesiące - zleciało!
  6. Pola, moja Paulinka nawet lubi się kąpać, a właściwie siedzieć w wannie. Zawsze zabiera ze sobą kubeczki i łyżeczkę i.. pije wodę z wanny.. twierdzi, że gotuje i je zupkę :) ale nie cierpi myć włosów - wrzeszczy na całą łazienkę, nawet, jeśli woda nie spływa jej do oczu.. ale mamy problem z jedzeniem - Paula nie chce jeść owoców ani warzyw, nawet bananów nie chce, a podobno wszystkie dzieci lubią banany (tak twierdzi moja teściowa). Jedynym akceptowalnym warzywem są ziemniaki. Warzywa udaje się czasem przemycić w zupie - oczywiście razem z ziemniakami, bo jeśli na łyżce jest tylko marchewka, Paulina od razu wypluwa zawartość buzi. Nie wiem, co z tym zrobić.
  7. Cześć dziewczyny :) Mój Brzdąc (niedoszła Majóweczka ;) od dwóch dni też już jest dwulatkiem :) Zaczęłam się stresować, że ciągle jeszcze Paulinki nie odpieluchowujemy, ale widzę, że nie tylko my - uff ;) Nawet nie wiem, jak i kiedy się za to zabrać: my jesteśmy w pracy, Paula w żłobku i nie wiem.. Planowałam, jak Wisienka, zrobić to na urlopie, ale dałam sobie spokój. Czy Wasze dzieciaczki mają już wszystkie szczepienia? U nas ciągle zalega MMR i czwarta dawka krztusiec/błonica/tężec. Mała zawsze była chora, gdy zbliżał się termin.. Paulina też jest pełna energii. I też się ciągle zastanawiam nad smyczą/szelkami. Na dworze nie da się nad nią zapanować - nie chce siedzieć w wózku, za rękę też nie chce. I też tylko: plac zabaw i plac zabaw. Ze zjeżdżalni to już nawet chciała zjeżdżać głową w dół! I straszna gaduła nam rośnie :)
  8. Pola - tak mówi na mnie syn mojego S. Jak go poznałam to Kacperek miał 3 latka i ciężko było mu powiedzieć Paulina lub Paula i mówił Pola. I tak zostało do dziś. Juz większość rodziny tak na mnie mówi! A 83 to rok mojego urodzenia
  9. Świeżynka81_Alfa_ Bo poronienie to ciągle jest taki mało znany temat, coś było, teraz nie ma, przecież to żadne dziecko jeszcze nie było itp.. Tekst bardzo dobry, potrząśnie niektórymi :)Niektórym trzeba naprawdę baaardzo obrazowo wytłumaczyć, bo jakoś im brakuje empatii. Alfa to Ty Paula jesteś czy Paulina? (Oopsy Cię sprzedała ) dziwne jak do nas te nicki przyrastają, aż wtedy jakoś to imię nie pasuje. Paula To prawda, np. Oopsy zawsze będzie dla Oopsy Dlatego o pierwszej ciąży wiedzą u mnie nieliczni, lu te osoby, które też to przeszł, bo naturalnie do tego podchodzą.
  10. Jejku ale sie rozpisałyście :) Wiecie mnie od wczoraj też boli pod prawą piersią, takie uciskanie. Może mała sobie nóżke tam trzyma. Tylko to trochę boli :( Avalka - Horrory - jakoś boję się w ciązy oglądać. W sobotę kupiliśmy sobie na VOD film 2012, bo nie byliśmy w kinie no i połowe filmu przeryczałam. Moj M stwierdzil, ze to nie był dobry pomysł. Lepsza by była komedia. Paulina -Przypalanie rany, aż mnie zabolało. Mam nadzieję, że teraz Paula będziesz miała łatwiej i lżej, w końcu tyle się już wycierpaiałaś. Ten wypadek to przykra sprawa. Całe szcześćie, że nic im się nie stało. Aż boję się jezdzic autem jak takie rzeczy słyszę. Ty masz zdolności - może zamówie u Ciebie jakiś torcik na rocznice slubu:) Agusia - witaj znowu. Dla mnie jestes rozgrzeszona. Trzymam kciuki za magisterkę) Wózek ładny. Bejbik - gratuluję ślubu:) Czekany na fotki!! Zaraz obiadek, ale sama bo moj M mial dzis niezapowiedzialny wyjazd do Poznania i wroci pozniej. A ja juz taka głodna jestem:)))) Do uusłyszenia :)
  11. pauluskaWitajcie drogie mamuśki :)) Jest to pierwsze forum o dzieciach na które się zarejestrowałam i widze że przez cały czas bycia mamą wiele straciłam.. trzeba było znaleźć was wszystkie duzo wczesniej.. zaoszczedziloby mi to napewno wiele zmartwien czy tez niepewnosci w maluszkowych problemach:) Kilka słow o sobie na poczatek.. Ja jestem Paulina mam 26lat i jestem mamuśka 3,5 letniego blondaska Kevinka. Mieszkamy w Manchesterze i dlatego też jest nam troche samotnie, bo cała rodzina, znajomi niestety sa w Polsce.. Ale sobie radzimy, a od kilku dni codziennie odwiedzamy to forum:) Pozdrawiamy i napewno bedziemy pisać :) Paula i Kevin Cześć Paula, witaj na tym forum :) Nie jesteś tu sama jako nowicjuszka, bo ja też od niedawna tu zaglądam :) Jeśli Ci samotnie w tej Anglii to pisz często :)
  12. avalka

    Wrześniówki 2010

    Czesc dziewczyny:) Ale mi się dzis cudnie spalo. Tak mnie na spanie brało wczoraj za dnia ale jakos nie wyszło i za to noc była cudowna:):) Dzis też się nie moge położyc bym i jutro mogła wstać taka zadowolona:) Mineralka nie ma co, taka ta lekarka jak z mysiej pupy kaptur czy jak tam to przysłowie mówi. W sumie Ketolnal w żelu też to ma. Jak miałam te moje problemy ze stopą własnie czytałam ulotke że nie powinnam stosowac. Mnie w 1 trymestrze lekarka rodzinna na jakies przeziebienie wieksze zapisała takie tabletki na gardło że jak farmaceutka usłyszała że to dla cięzarnej to się za głowe chwyciła...:/ znacie moje zdanie na temat służby zdrowia w naszym kraju więc nie bede się wypowiadać w tej kwestii... Paulina dobrze, że wyniki masz ok. Cały czas z czyms się w ciązy borykałas, a to puchnięcie, a to sączenie... Sama wiesz najlepiej... Przynajmniej to maszz z glowy. Ja narzekam dopiero od tygodnia na samopoczucie a wczesniej to było jakbym w ciązy nie była więc jakas rownowaga w przyrodzie musi być:) Malenstwo zazdraszczamy Ci tu wszystkie:) Taki dzien potrzebny każdej kobiecie:) Korzystaj więc:) Ja też musze jeszcze przed porodem odwiedzic fryzjera bo potem będzie cięzko się wyrwać... Bejbik Ja myśle, że któras z nas na pewno przywita swe dziecię po drugiej stronie brzuszka. Ale jakos nie umiem wyrokować ktora... Niby prawdopodobienstwo że Justa albo Paula jest największe...ale to nigdy nic nie wiadomo, ja nie obstawiam w tej dziedzinie:) Mam nadzieje ze na mnie nie trafi, bo liczę na cenne porady innych mamus od samego początku:) Mowisz syndrom wicia gniazda...Hmmm...ja może mam taki 1%... Próg brudu mi się nieco obniżył i częsciej sprzątam:) Ale jakos tak wcale efektów nie widac za bardzo... Konkret na mnie czeka wciąż... Muszę jednak przyznać że dzis własnie czuję jakąś wene na sprzątanie. No chce mi się sprzątać. To jakieś niepojęte:) Coprawda może zrobie to po poludniu bo wyskoczyłabym teraz do mamy na kawke a potem "do pracy rodacy":) Musze i chce sie za wszytsko wziąć. Chcę juz przywieźć łóżeczko i je odmalować:) Oj tego to się doczekać nie moge:):):) A tak poza tym dziewczynki to dziekuje za slowa otuchy odnosnie tych bakterii... Własnie teraz czeka na mnie 7 tabletek, wieczorem też 7, po obiadku 4 tabletki... a między posiłkami jeszcze 2 razy po jednej...I jeszcze 2 docipkowo że tak powiem na dokładke... Jedyne tabletki które umiałam brać to były witaminy na cere i tabletki antykoncepcyjne a tu teraz taka lista że za wszystkie lata życia nadrabiam....:( No nic, miłego dnia Wam życze:)
  13. Sliffka no nie mogę...odpadł Ci... Ann ja zaglądam tyle że nie mam kiedy pisać. W nocy Paulina wrociła z obozu i nie mogę się dopchać na dłużej niż 5 sekund. Wzięłam dziś wolne, nie chciałam Pauli zrywać i wywozić do babci, miałam poprać tą stertę brudów co mi Paula przywiozła i nacieszyć sie nią i takie tam. W sumie pranie zrobiłam tylko jedno bo leje cały czas i nie schnie. Na balkon nie wywieszę więc zostaje mi tylko suszarka stojąca. Za to pojechałam do Obi-ego i kupiłam sobie wrzosy na balkon. Kwiatki wcześniejsze wyschły niemal doszczętnie w czasie naszej nieobecności mimo że co dwa dni podlewane - więc musiałam zmienić na coś żywego.
  14. Dobra Wróżko, u nas oduczanie od ssania piersi nocą było bardzo-bardzo głośne, ale udało się po jednej nieprzespanej nocy :) Otóż spotkaliśmy kiedyś na placu zabaw mamę z Krzysiem (okazało się, że 3 dni młodszym od naszej Paulinki :) ) i w rozmowie przy huśtawkach na tematy rodzicielskie okazało się, że mamie Krzysia udało się wyeliminować nocne ssanie/jedzenie dzięki poradom z pewnej książki (przesłała mi skan). Byliśmy już zdesperowani nocnymi pobudkami i postanowiliśmy spróbować. Aa, ważne jest, żeby dziecka nie usypiać przy piersi, bo wtedy dziecko uczy się, że pierś jest bodźcem do spania: nie ma piersi - nie ma spania. Jeśli przyśnie przy jedzeniu, trzeba je obudzić i dopiero wtedy uśpić. Usypianie polega na tym, że np dajemy buzi dziecku, mówimy "dobranoc, Paulinko" i kładziemy. Paulinka jednak ani myśli spać i wstaje, choć trze już oczy i marudzi. Nic to - dajemy buzi, mówimy "dobranoc, Paulinko" i znowu kładziemy. W książce radzą, żeby po położeniu dziecka, wychodzić z pokoju i wracać co kilka minut, żeby znowu pożegnać się z maluchem i go położyć i tak w kółko, ale my nie mogliśmy znieść wrzasku małej i kładliśmy się z nią i gdy wstawała, to ją znowu kładliśmy i tak do skutku. Oczywiście Paulinka się wkurzała bardzo, ale byliśmy twardzi :) I w końcu mała usypiała. I tak jest już 3 tygodnie - czasem usypianie trwa 20 minut, a czasem 5, ale bez wrzasków, co najwyżej Paulina trochę marudzi, bo akurat przypomina jej się, że jeszcze nie pukała w ścianę do sąsiadów, a matka/ojciec każą już spać ;) I co ważne, mała nie budzi się z wrzaskiem po godzinie, jak to było kiedyś, możemy spokojnie zjeść kolację, czy obejrzeć film. A kiedyś, gdy usypiałam Paulinkę przy piersi, gdy męża nie było, to bałam się iść wykąpać, bo w trakcie kąpieli zdarzało się, że musiałam mokra biec z cycem do wrzeszczącego dziecka, bo inaczej nie dało się go uspokoić. Jeśli zaś chodzi o oduczanie ssania w nocy, to postępowaliśmy identycznie, jak przy usypianiu. Na początku zadbaliśmy o to, by Paula zjadła porządnie kolację, by mieć pewność, że budzi się w nocy nie dlatego, że jest głodna, a dlatego, że po prostu przyzwyczaiła się, że w nocy dostaje do woli pierś do ssania. I mieliśmy przygotowaną butelkę z wodą. Pierwsza noc była bardzo ciężka. Gdy Paulina obudziła się w środku nocy z wrzaskiem nie dostała piersi, daliśmy jej wodę, ale butelka jej nie interesowała. Wrzeszczała. Uspokajaliśmy ją głaskaniem, przytulaniem, gdy wstawała z łóżka, kładliśmy ją. A ona wrzeszczała, ale nie płakała, wrzeszczała. To było bardzo trudne dla nas, ale chodziło o to, żeby nie przystawiać jej do piersi, bo byłby to dla niej sygnał, że wystarczy, że będzie wrzeszczeć, to dostanie pierś (tak właśnie było do tamtej pory). Generalnie nie spaliśmy do rana, nad ranem mała zdała sobie sprawę, że nic nie wskóra tym wrzaskiem i zasnęła. Nie sądziłam, że takie małe dziecko umie już wymuszać, ale w naszym przypadku okazało się, że umie. W każdym razie u nas była tylko jedna taka "dantejska" noc. Gdy Paulina obudziła się kolejnej nocy z marudzeniem, wystarczyło ją przytulić, położyć z powrotem i zasypiała ponownie. Teraz to już nawet się nie budzi w nocy, a jeśli nawet się budzi, to sama zasypia, bo ja nie pamiętam, żebym ją usypiała w nocy. Reasumując, Paulinka śpi teraz od 19/20 do 5/6 rano. Nad ranem się budzi, ale gdy ją przytulę, to jeszcze zasypia. Albo budzi się tylko po to, żeby się na mnie położyć i zasypia :) Tak wyglądała nauka spania u nas, nie postępowaliśmy ściśle zgodnie z książką. Trochę żałuję, że nie nauczyliśmy Pauliny od razu spania w swoim łóżeczku (tak jest w tej książce), tylko z nami, bo może wtedy nie byłoby problemów z drzemkami w ciągu dnia, ale i tak jest o niebo lepiej, niż było, bo po 11 miesiącach w końcu zaczęłam przesypiać noce. Od czerwca Paulinka zaczyna życie żłobkowe, to może tam się nauczy drzemać w dzień w łóżeczku - oby ;)
  15. Hej babeczki, Tesc trafil nagle do szpitala i musielismy wczesniej wyjechac. Niestety do 02.01 musi lezec w szpitalu, a potem ma miec operacje:-( Swieta nie beda wiec calkiem wesole:-( Sylviatko tak jak pisala Jola Paula kocha bujane zwierzaki. Teraz pozyczylam od kolezanki renifera z Ikei. Szalenstwo niesamowite. Jest na tyle niski, ze Paula sama wchodzi na niego i schodzi. Polecam. Jola Ale bogate menu:-) fajnie, ze nie musicie daleko jezdzc na swieta... Sylviatko dobrze, ze szefowie o Ciebie zadbali, zebys sie nie dolowala glupia klientka. Chyba nie bedzie problemu z karpiem - nawet w mniejszych miastach sa juz polskie sklepy. Nie moge sie juz doczekac karpika, bo bardzo lubie, a jej tylko w swieta. madzia Ty sie lepiej ciesz:-) ze Maciej taki dzielny W koncu, po miesiacach dylematow dogadalam sie z sasiadka, ktora bedzie sie zajmowala Paulina 2x w tygodniu po 2-3 godziny i w awaryjnych sytuacjach lub np. kiedy bedziemy chcieli wyjsc ze mezem. Kobieta jest otwrata, serdeczna. Mysle, ze bedzie dobra niania dla Pauli. Mala, kiedy u niej bylam, koniecznie chciala isc do niej na rece, a to raczej nie w jej stylu:-) Na razie bedzie przychodzic do nas. Ja w tym czasie chce plywac:-) moze zakupy zrobie podrodze z basenu.
  16. Paulina ma co prawda swój pokój i swoje biurko ale niestety jeszcze przez jakis czas nie bedzie z niego korzystać. Tera jak ja jestem w pracy moimy małymi zajmuje sie moja mama. Żeby nie musiała codziennie przyjeżdżać nocuje u nas - udostępniliśmy jej pokój Pauli. Ale może od stycznia uda się dziewczynki posłać do przedszkola i wtedy Paula odzyska swój pokój.
  17. Kath Jak się teraz czujesz? Już lepiej ? paula Może syrop z cebuli? Mleko z miodem i czosnkiem? No i dużo owoców tak jak pisze Paulina Domka Dlatego chciałabym być trochę szczuplejsza choć wiem że w pierwszej ciąży bym tak szybko nie poczuła ale na pewno szybciej.
  18. KasiaM

    Francja

    Patrycja, ja mam tą odżywkę o której Paula wspominała ! Moi przezorni rodzice zaopatrzyli mnie po porodzie i 2 wielkie opakowania z których jedno sobie stoi i grzecznie czeka, jeśli chcesz to dawaj znać będę słać, bo ja sama tego chyba nigdy nie zużyję ! A przy okazji to cierpliwości życzę i smrodu współczuję. Dotka ma rację, pocierpisz, ale będziesz miała radość z nowej kuchni. Dotka i jakie wieści z urzędu? Mają coś dla Ciebie? Trzymam kciuki żeby jak najszybciej udało Ci się coś dostać ! Ja chociaż za wiele w zawodzie się nie napracowałam, to tęsknię bardzo i czasem łza w oku się kręci że pewnie już nie wrócę, a takie były plany, marzenia ;) Paulina, na zdjęcie czekam! Ja idę ciąć jutro, jestem w trakcie poszukiwania 'swojego' fryzjera, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Cieszę się że poleciłaś odżywkę, będę teraz sumienniej smarować. Marzenka, powodzenia z załatwianiem papierów. Synek rośnie, chłop jak dąb ! ;) Dobrego wieczoru dziewczęta
  19. Witajcie drogie mamuśki :)) Jest to pierwsze forum o dzieciach na które się zarejestrowałam i widze że przez cały czas bycia mamą wiele straciłam.. trzeba było znaleźć was wszystkie duzo wczesniej.. zaoszczedziloby mi to napewno wiele zmartwien czy tez niepewnosci w maluszkowych problemach:) Kilka słow o sobie na poczatek.. Ja jestem Paulina mam 26lat i jestem mamuśka 3,5 letniego blondaska Kevinka. Mieszkamy w Manchesterze i dlatego też jest nam troche samotnie, bo cała rodzina, znajomi niestety sa w Polsce.. Ale sobie radzimy, a od kilku dni codziennie odwiedzamy to forum:) Pozdrawiamy i napewno bedziemy pisać :) Paula i Kevin
  20. smerfi89

    Wrześniówki 2010

    Paulina no to jesteśmy praktycznie rówieśniczkami:) co tam rok:) mi 22 w styczniu stuknie a jeszcze niedawno było 18 A tak w ogóle mam do was pytanie jak mają wasze dzieciaczki na drugie imię ..jeśli mają moja Oliwia jest Paula na drugie
  21. Witam Mamusie i brzusie!!! Dopiero wstałam i zjadłam śniadanie. Miałam ciężką noc, bez przerwy się budziłam i jeszcze była burza. Dość porządnie gzmiało i trochę się bałam :( Paulina - do środny jeszcze dwa dni. Podejrzewam, że już lada moment będziesz rodzić. Trzymam kciuki kochana! Justa - cieszę się że wesele się udało. SPuchnięte stopy to mogą być efektem tańczenia. Ja mam takie spuchnięte juz od maja. Szczerze to juz sie przyzwyczaiłam bo co mam innego zrobic. Zaraz po porodzie Ci to zejdzie, a podejrzewam ze Z Paula już na dniach bedziecie rodzic. Ania - dwa tygodnie do cesarki - wow!!! Pakuj torby i czekaj , a już niedługo bedziesz tulic Jeremiaszka:) Doorota - ładny brzuszek:) Młoda Mama- witam ponownie na forum.Odzywaj się częściej! Mam pytanie odnośnie KTG - kiedy sie wykonuje to badanie. Ja jestem w 35 tyg. , a nastepna wizyte u gin mam w 37 tyg. Na razie nic nie mówiła o KTG. Czy dostane jakies skierowanie na to badanie czy robi je gin? Teraz ogarnę trochę mieszkanie, mam masę do prasowania i trzeba kolejną pralkę wstawić. DO zobaczenia pozniej!!!
  22. Cześć dziewczyny! Dobra Wróżko - gratulacje!! :) Strasznie dawno nie pisałam, ale nie ma o czym ;) Chociaż ostatnio Paula zrobiła mi niespodziankę - wyniosła z łazienki nocnik i - patrząc na mnie - powiedziała "siii siii". Posadziłam ją, a ona zrobiła siku! :) Ale to był jeden taki przypadek :) Chciałabym Was zapytać: szczepiłyście już maluchy przeciwko odrze-śwince-różyczce? I jak? Ja już dwa razy zmieniałam termin szczepienia, bo Mała miała kaszel i gila. Teraz mam termin na 15 września i co?? Paulina znów kaszle i kicha i leci jej z nosa. W rejestracji powiedzieli, że przeziębienie nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia i nie wiem, kurka teraz.. Terminy w mojej przychodni są słabe, kilka tygodni trzeba czekać na termin.. Czy któraś z Was szczepiła przeziębionego malucha?
  23. Elżbieta, ja też już myślałam, że będę karmić Paulinę co najmniej do podstawówki z nadzieją, że może wtedy Pauli będzie już głupio ssać pierś ;) Gdy byłam w ciąży, postanowiłam, że będę karmić przez rok i jeszcze resztkami mleka karmię Małą raz czy dwa w dzień. Udało mi się na szczęście w końcu wyeliminować karmienie, a właściwie karmienia w nocy. Do tego czasu robiłam dokładnie to, co Ty. W styczniu wróciłam do pracy i w nocy przystawiałam Paulinkę do piersi, gdy tylko zamruczała, bo chciałam spać. A Paula czasem tylko pociągnęła 2 łyki i zasypiała, więc nie była głodna. Budziła się, bo się przyzwyczaiła, że w nocy sobie "ciumka", albo musiała "ciumkać", żeby zasnąć. To nocne przystawianie to był błąd z mojej strony. Anela - powodzenia w walce! :) A jutro idziemy na pierwszą godzinę adaptacyjną w żłobku.. Trochę się martwię, jak będzie ze spaniem i jedzeniem, bo Paulina nie lubi spać w łóżeczku i gardzi zwykłym jedzeniem, akceptuje tylko słoiczki.. Czy Wasze maluchy też są takie "słoiczkowe"? Pediatra radziła mi, żeby mieszać domowe jedzenie ze słoiczkowym i stopniowo eliminować to słoiczkowe, ale w żłobku to nie wyjdzie. Zobaczymy. Mam nadzieję, że panie w żłobku mają doświadczenie z takimi niejadkami. W każdym razie Paula na pewno w okolicach 1 urodzin nie potroi swojej wagi urodzeniowej - oby tylko nie schudła z tego, co ma :)
  24. Witam Was wszystkie, Kingusia gratulacje i fajnie ze do nas dolaczylas:) Agnieszka - to jednak kolejny synek w drodze:) Mialam cicha nadzieje ze bedziesz miala coreczke. Z tego co pamietam masz samych synow. Plusem jest to ze jestes jedyna kobieta w rodzinie i wszyscy powinni Ci uslugiwac:) gratuluje pomyslnej wizyty! Co do imienia dla dzidzi nie moge sie zdecydowac. Podoba mi sie Szymon dla chlopczyka (pewnie dam Simon - po angielsku, bo tu by nie umieli przeczytac Szymon) albo Paulina (Paula) dla dziewczynki. Tylko moim panom cos nie przypadly imiona do gustu. Teraz czekam na ich propozycje. Moj syn ma na imie Maciej -tu na niego mowia Matt. Na Maciej lamal im sie jezyk, hahaha Lamponinko, swietne zdjecia z plazy, widoki wspaniale. Widze ze weekend mialas udany. A co to za sny Ci sie snia? Jak ta nasza wyobraznia potrafi zadzialac. Wiesz co jak mi sie cos dobrego sni to wierze w nie, a jak jakies koszmary to powtarzam sobie ze sny sie nie sprawdzajai juz. Podejrzewam ze za duzo myslisz o tym badaniu i dlatego Ci sie przysnilo. Albo najadlas sie przed spaniem:) Zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze:)
  25. Hej, Sylviatko jak Ci jest w nowej pracy? kajda nastepnym razem, kiedy bedziesz w Warszawie nie wymigasz sie do spotkania z nami! A myjecie Piotrusiowi zeby po slodyczach? Mnie do podawania Pauli slodyczy zniecheca miedzy innymi ryzyko psucia sie zebow... aga2728 czasem juz tak jest, ze bez antybiotyku sie nie obejdzie. Operacje mialas na obie nogi czy na jedna? Jola urocze fotki ze swiat. Martynka pieknie sie usmiecha, Ty z reszta tez:-) Dzis chyba powinnam juz wyjsc z Paula na chociaz krotki spacer. Jedyna nadzieja w tym, ze bedzie padac;-) Ciekawe, jak bedzie. Dla mnie tez spacery przestaly byc przyjemnoscia z podobnych wzgledow, co u Ciebie. Paulina raz chetnie daje sobie myc zeby, innym razem mniej chetnie, ale niezalenie od tego zabki sa myte. Dzis pozno wieczorem wraca moj ukochany (maz)! Juz sie calkiem odzwyczailam od meza w domu. Ciesze sie, ze przed nami weekend.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...