Skocz do zawartości
Forum

olenka1991

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódź

Osiągnięcia olenka1991

0

Reputacja

  1. Hej dziewczyny ;p dzisiaj rzeczywiście miałam sporo do zrobienia, ale już grzecznie leżę i się nie ruszam aż do środy ;p nawet namówiłam męża by mnie zawiózł w środę na wizytę abym nie musiała jeździć mpk ;p odebrałam dowód, wypis ze szpitala, mamuśka dała nam kasę na łóżeczko turystyczne tak więc pojechaliśmy je kupić, aby Hania miała i w jednym i w drugim domu narazie łóżeczko, bo tak jak mówiłam mieszkam u teściów a rodzice w bloku obok, tak więc pewnie często będę tam zaglądać. Z tego mieszkania co mielismy wynająć od stycznia zrezygnowaliśmy bo jednak wolimy zaoszczędzić te pieniądze, kwestia miesiąca, góra dwóch i rozglądamy się za naszym własnym mieszkaniem, to po co rzeczywiście płacić za dwa, tak rodzice nas przekonali i odmówiliśmy :P w styczniu to może już uda się kupić nasze, kwestia remontu i można się wprowadzić wiosną ;) no i kupiłam sobie w końcu dzisiaj kozaki, ale wyjątkowo nie chciało mi się chodzić i kupiłam w pierwszym sklepie do jakiego weszliśmy ;p oprócz tego kupiłam drugi rożek, bo na początku mała będzie spała w łóżeczku i w rożku, bez pościeli. Jeszcze tylko muszę ogarnąć kwestię zmiany danych w zusie i jechać do tego cholernego nfz w sprawie ubezpieczenia, bo u mnie problem wynika nie ze zmiany nazwiska tylko przez te problemy które miałam z moją firmą i zwolnieniem nie ma mnie w systemie, a przecież jestem ubezpieczona gdyż pobieram kasę za zwolnienie ;p ale już ogarnę sprawę odrazu na nowe nazwisko by nie było znów problemów. No i ogarnąć sprawę przychodni i położnej, tak więc mam trochę jeszcze załatwiania ale rozłożę sobie to na raty by nie obciążać brzucha. martusia mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, oby chociaż te 3-4 tygodnie wytrzymać, przecież mamy ten sam termin, mi się udało Hanię powstrzymać to może u Ciebie też nie trzeba będzie przyspieszać porodu.. Strasznie Ci współczuję, wiem jaki to stres bo dopiero sama to przeżyłam.. Ale musi być dobrze :*
  2. Marti z tego co wiem to mozna prenalen, nawet w rossmanie go widzialam na dziale z akcesoriami dla kobiet w ciazy. Ja mam ten sam problem z ubezpieczeniem, czyli to sie w nfz zalatwia? Bo myslalam ze w zusie a w czw bede wiozla zwolnienie, teraz w szpitalu musialam codziennie wypisywac oswiadczenie ze jestem ubezpieczona a pozniej po porodzie to to troche meczace bedzie wiec musze to ogarnac przed. Tez odezwe sie pozniej bo jade zalatwiac sprawy, dowod, wypis itp, Milego dnia mamusie :-)
  3. Hej dziewczyny ;) moniqqq właśnie ciężko usiedzieć na pupie, ale serio wiem, że nie mogę szaleć więc nie szaleję ;p nie mam zupełnego zakazu wychodzenia z domu, więc chodzę jak muszę ;p jutro też muszę jechać odebrać dowód, po wypis do szpitala, ale mąż mnie wszędzie wozi więc za wiele to ja nie chodzę, naprawdę ;p styczniowa_ania dzięki za info, chyba też kupię i zobaczę ;p brzuch mnie nie ciągnie i o dziwo przestał się stawiać, ale czasem mi drętwieją palce u rąk więc może to mi coś da a jak byłam w aptece po magnez dla kobiet w ciąży to pani dziwnie na mnie popatrzyła jakby nie wiedziała o co mi chodzi i dała mi jakiś chela-mag ale bez szału ;p Kasienka ja też proponuję wcześniejsze zakupy, naprawdę odetchniesz z ulgą, że dokonałaś tego ;p ja teraz dokupuję tylko jakieś pierdoły, które mi się przypominają typu kosmetyki ale jestem spokojna, że w razie czego wszystko mam ;p zresztą ja to już w tym tygodniu się pakuję, bo u mnie to może szybko pójść jak wybije grudzień.. ;p no i na wózek się czeka a w grudniu są inwentaryzacje i mogą Ci nie zrobić wymarzonego a nie będą go np mieli na stanie, tak mi babka w sklepie tłumaczyła, dlatego ja zamawiam jutro ;p
  4. styczniowa_ania nie no nie szaleje bo wiem że nie mogę ;p pojechałam tylko autem z nim po akumulator i do marketu na szybkie zakupy, tak to leżing całymi dniami, chociaż czasem trzeba wstać no bo kręgosłup wymięka ;) a jaki magnez pijesz jeśli mogę spytać i w jakich dawkach? Bo u mnie po tych kroplówkach i teraz po tych lekach które biorę jest o nieeebo lepiej, bo chociaż jestem w stanie wstać wyprostować się i nie czuję takiego strasznego napięcia, ale skoro mogę sobie bardziej pomóc to może spróbuję, bo ani mój gin ani lekarze w szpitalu nie wspomnieli nic o magnezie :P super, że synuś tak przybiera na wadze, a Tobie życzę powrotu do zdrowia, nie daj się chorobie! ;)
  5. A co do prania to ja wyczytałam na stronie szpitala, że rzeczy trzeba wyprać w płatkach mydlanych, tak więc albo można kupić szare mydło i zetrzeć albo są gotowe. Ja kupiłam gotowe płatki mydlane z Dzidziusia i powiem, że kosztują 8 zł za ok pół kg, ale jest tego tak dużo, że wyprałam praktycznie wszystkie ciuszki i pościel i wszystko dla dziecka i jeszcze zostało. Oprócz tego mam też płyn do prania i do płukania, ale jakoś tak wcześniej skupiłam się na tym, że tak napisali na stronie więc pierwsze pranie zrobiłam w tych płatkach no bo już i tak kupiłam to stwierdziłam, że zużyję i są spoko ;p
  6. Hej dziewczyny ;) Marti dziękuję, miło że pytasz ;p Hania dzisiaj w miarę grzeczna ale wczoraj taki armagedon że myślałam, że nie usnę, miałam wrażenie, że wypadnie tak mi napiera mocno na szyjkę :P tak to wszystko okej, tylko kręgosłup mi pęka poprostu, już nie umiem chodzić nawet ;/ ale brzuch lepiej, więc leki chyba działają, dzisiaj nawet wstałam trochę i wyszłam do sklepu z mężem. Ale kręgosłup trageeedia ;( Linda ja też mam taki ból, boli mnie spojenie i całe krocze, bóle okresowe też mam codziennie, w szpitalu mnie badali więc jestem na czasie pani doktor powiedziała tak, że boki podbrzusza czyli pachwiny i nieco wyżej może boleć i to całkiem normalne, nie powinien boleć środek podbrzusza, wtedy może coś się dziać i to jest niebezpieczne. U mnie sprawdzili i boli mnie bo główka jest nisko ułożona, ale szyjka jest jeszcze okej bo ma ponad 2 cm. Wtedy właśnie sprawdzają szyjkę czy się nie skraca. Też mam taki mega ból krocza i kręgosłupa, ledwo chodzę i nóg złączyć nie mogę, czuję się jak paralityk. Może u Ciebie też Kacper wciska głowę i napiera mocno na szyjkę dlatego Cię rozrywa :P Ja nie powiem jak się czułam w niedzielę w nocy, wtedy jak dostałam pierwszą kroplówkę.. Miałam wrażenie, że mi dupsko i wszystko rozrywa tam w środku bo wtedy miałam te mocne skurcze do tego wszystkiego ;/ a nogi miałam do kolan zdrętwiałe, gdyby nie stojak od kroplówki to nawet do kibla bym sama nie doszła tak bolało. Lepiej skonsultuj z lekarzem niech sprawdzi szyjkę, bo jeszcze nie rodzimy
  7. A w biedronce od poniedzialku kocyki bawelniane, przescieradla i posciel niemowleca 100% bawelna ;P jakby ktos chcial :-) a wogole snilo mi sie w szpitalu tak sobie przypomnialam teraz, ze urodzilam chlopca :-D mam nadzieje ze Hani siusior nie urosl bo w szpitalu nic mi nie mowili o plci tylko wymiary :-P ale mam nadzieje ze jak do tej pory byla 100% dziewczynka to nic sie nie zmienilo :-P
  8. Ale sie tu fajnie brzuszkowo zrobilo. :-) wszystkie sliczne bez wyjatkow :-) dzieki dziewczyny, kupie tylko cos do kapieli i ten octanisept bo tez o tym slyszalam ze dobre, a reszte w sumie mam bo zapomnialam o tych wacikach, patyczkach, obcinaczach itp ze kupilam to wczesniej :-P krem na zimno tez kupilam, wiec tylko potrzebuje cos do kapieli i po. :-)
  9. Dziewczynki, wiem że to już gdzieś było ale nie chce mi się szukać ;p jakie kosmetyki są potrzebne od 1 dni życia, nie chodzi mi o konkretne marki które lepsze/gorsze bo ile firm tyle opinii, tylko o rodzaje. Bo narazie oprócz maści na odparzenia Bepanthen, chusteczek nawilżających i pampersów to nie mam nic a też chcę to już mieć za sobą i kupić ;p jakiś żel do mycia, szampon, co jeszcze? Madzia super, że Ninka ma się coraz lepiej i przybiera na wadze ;)
  10. Klalaa tak, taka ta Hania niedobra ;p no ale podobno dziewczynki są teraz gorsze od chłopaków, także szykuję się że wesoło nie będzie ;p Linda dziękuję, dzisiaj lepiej. Przespałam noc i nawet nie budziłam się zbyt, tylko na siku ale odrazu usypiałam. Zmęczona też byłam po tym szpitalu bo tam w nocy budzili a to sprawdzić tętno, a to leki dać no i taka wykończona stamtąd wróciłam, że cieszę się że już w domu w końcu się wyspałam, nawet Hania mi dała dzisiaj spać i nie wierciła się za mocno, ale tak jak mówisz też zastanawiam się jak ona może tak się wiercić skoro ma mniej miejsca niby, a mam cały dzień taki armagedon w brzuchu że szok Marti i dobrze, lepiej trzymaj Ninkę w brzuszku dłużej ;) ja to poprostu przez te problemy mam dosyć i chcę już grudzień, bo u mnie wiadomo, że istnieje ryzyko, że może być jeszcze i listopad ale jak Nina się nie pakuje na świat wcześniej to nie ma co jej pośpieszać ;)
  11. Linda hehe przekazałam Hani że ciocia Linda chce być pierwsza i że ona może wyjść po Kacperku ;p mam nadzieję, że się zgodziła na taki układ :P jejku to już taaak blisko ja też mam wizytę w środę, później to już pewnie na pocz grudnia a później pewnie porodówka marzę o tym by wytrzymać do 10 grudnia bo nie ukrywam, że chciałabym na święta już być z małą w domu ;)
  12. styczniowa_ania hehe no właśnie się obżeram alpejskim mleczkiem więc myślę, że Hani smakuje tłumacze jej że to jeszcze nie pora, chociaż do grudnia niech się kobita wstrzyma ogólnie ciężko z nią jest dzisiaj na ktg robiła zakłócenia bo tak kopie i położna się wkurzyła i do mnie 'o Boże co za dziecko' ;p bo zapisu nie mogła zrobić :P aż się cieszyła, że ma 4 dni wolnego bo uznała że do mnie z ktg to musi przychodzić na lekach uspokajających bo mała tak nawala i się chowa Linda no dzisiaj to nic innego nie robię tylko leżę i jem jakaś głodna jestem po tym szpitalu, tam mi się nie chciało jeść zbyt bo jak byłam 24 na dobę pod kroplówką to jakoś nie miałam apetytu a więc dzisiaj nadrabiam :P ale wydaje mi się że brzuch mi urósł jakoś tam ;p no i Hania kopie ale nie drażnie jej i staram się zbyt nie macać, a to bardzo trudne Marti nie pokazuję Hani co tam dostała za ciuszki, może to ją powstrzyma ale powoli szykować muszę torbę do szpitala dla mnie i dla małej bo u mnie różnie może być i chcę się spakować w tym tyg, więc muszę wybrać jakieś piękne ciuszki na początek :P
  13. Piszę już z domu ;) bardzo wam dziękuję wszystkim za wsparcie, naprawdę fajnie, jak ma się komu wylać swoje żale.. Wróciłam i leżę oczywiście bo ciągnie mnie trochę podbrzusze, biorę spazmolinę 3 razy dziennie i luteine 3 razy i niby dzięki temu ma być okej. W środę mam wizytę to się dowiem co dalej, narazie muszę przeleżeć to jakoś.. :) weszłam do domu i odrazu widać że ma tu mieszkać dziecko ;p wszędzie pełno ciuszków jedne się suszą drugie poskładane i poprasowane, czuć ten klimat ;) oby tylko Hani się nie spodobało tak bardzo, że będzie chciała wyskoczyć no generalnie mówili, że może mnie boleć i być mi ciężko bo moja mała już nie jest taka mała, nie miałam dziś usg ale na oko przekroczyła już 2000g więc no jednak nosze w sobie jakiś ciężar no i główka nisko i kłuje. Teraz na spokojnie, bez nerwów trzeba czekać cierpliwie, brać leki i wypoczywać. I jakoś wytrwać ten miesiąc. W pon muszę jechać po wypis, w środę wizyta. Wczoraj miałam mieć usg to na które tak czekałam no ale niestety siła wyższa, ale w szpitalu mi zrobili usg i mówili że to jest usg 3 trymestru i nie muszę nic dodatkowo robić tak więc chociaż te 200 zł zaoszczędziłam :P fajnie, że narazie udaje nam się utrzymać wszystkim w dwupakach mimo różnych atrakcji ;p i oby jak najdłużej tak było ;) ja to już naprawdę nie robię nic jedyne co to zaciskam nogi chociaż 3 tyg musimy dać radę, później już z górki. ;) a mnie oglądanie porodówki jakoś nie kręci, starczy że nad salą miałam sale operacyjną i słyszałam co nie co ;p oby teraz już jechać tam o czasie i urodzić a nie znowu jakieś fałszywe alarmy, ale to nie wcześniej niż za 3 tyg, proszę Hanię o to ;p
  14. Ide do domuuu :-D dali mi leki luteina i spazmolina 3 razy dziennie i lezing. Badanie ok szyjka trzyma mam rozwarcie 1cm ale przy nadzerce to normalne podobno i moge isc do domu. No i o tydzien do przodu mam ulozenie macicy itp jakies tam ich pomiary czyli 33 tyg :-P a z cyckow mi kapie wiec zaczelo sie :-D odezwe sie z domu bo czekam na meza i lecimy :-D
  15. Jejku tez czuje ze niedlugo sie spotkam z moim dzieckiem na zywo.. Mam mimo wszystko skurcze i tak mnie juz naciska ta glowka ze sie skrecam i sikam co chwila a jak chodze to czuje rzeczywiscie nacisk. Staram sie do 1grudnia chociaz wytrwac pozniej niech sie dzieje co chce. Poradzimy sobie nie jest taka malutka i jest juz przystosowana do zycia w razie czego. Ja teraz patrzac na moje samopoczucie chcialabym lewatywke przed porodem bo mam problem :-P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...