Skocz do zawartości
Forum

Olcia90

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Ostroleka

Osiągnięcia Olcia90

0

Reputacja

  1. Eh ci lekarze... Wymaz co prawda mam zrobiony (ale tylko z pochwy, u nas chyba nie wymagają z odbytu, pierwsze slysze bynajmniej) ale niestety pobierała go położna z poradni :/ zastanawiam się jak u mnie wyglądają sprawy tam na dole, czy nie mam rozwarcia, infekcji itp ale doktor dzis zapytany przeze mnie czy będzie mnie jeszcze badał przed porodem odparł: nie ma takiej potrzeby, nie dawno robiliśmy usg, w tej chwili wystarczy ktg ,nic tu się nie dzieje, jak pani nie urodzi proszę przyjść w poniedziałek na kolejne ktg, ale lepiej żeby pani urodzila.
  2. Tez mi się pojawiają takie myśli... Zwłaszcza teraz w takim letnim okresie gdzie chętnie by się wyjechało gdzieś w góry np.... Ale szybko te myśli staram się zgasić, bo dzidzia nie może odczuć nawet przez chwilę że jest niekochana. Na pewno dziecko to ograniczenie, do tej pory bylo wygodniej, ale jak w glebi pomysle to bylo tez okropnie pusto i bez sensu. I wiem że jak już się urodzi mam nadzieję za tydzień lub dwa- będzie naszym oczkiem w głowie;)
  3. Buźka się małemu wyćwiczy i powinien ruszyć ze ssaniem jak należy, trzymam kciuki żeby szło jak najlepiej i obyście szybko z tych szpitali powychodzili:) A ja wam powiem, że chyba miałam już pierwsze przepowiadające skurcze wczoraj wieczorem. Mówię chyba bo do tej pory nic się nie działo, nic nie czułam więc sama nie jestem pewna co to się wczoraj wydarzyło. Po porodzie to się wszystko dopiero zaczyna, karmienie, kupki, odparzenia ... a w ciąży to tak całkiem przyjemnie się żyje, niech ten błogostan jeszcze trwa...
  4. Dziewczyny grunt to się nie poddawać a laktacja ruszy. Zobaczycie. Głowa do góry i nie smutkujcie ☺
  5. No a ja jak zawsze z opóźnieniem zagladam na forum. Czekamy na małą Zosie, 2600 na USG tydzień temu (37 tyg). Liczę na to że dobije do 3000 i wyjdzie, niech się nie spieszy jeszcze. A wracając do tematu, że skurczy nie da sie przegapić, to ja to wiem, ale wolałabym też nie przegapić tych innych zwiastunów na dzien-dwa przed. Na razie jednak cisza. Młodej mamie troche juz zazdroszcze życzę dużo dużo wytrwałości i siły. Bo to dopiero początek. Sama się zamartwiam karmieniem, jak to bedzie szło. Czy dzidzia będzie umiała ssać, a przede wszystkim jak z moim jedzeniem bedzie. Ogolnie to niejadkiem jestem wiec jakakolwiek dieta to koszmar. Pokarm w piersiach chyba będzie, juz jest bo od jakiegoś czasu zdarza mi się zalać poduszkę lub męża jak np oglądamy mecz w TV i leżę bokiem na jego kolanach... Taka dygresja mała:p
  6. Najgorsze są właśnie komentarze znajomych typu: "ojej, to już 9 miesiąc? wyglądasz na jakiś 7..." Albo:" jak ja byłam w tym tygodniu to wyglądałam jak orka..." I człowiek choćby chciał się tym nie przejmować, to i tak nawbija sobie do głowy różnych głupot... Gdyby coś było nie tak to położna czy lekarz na pewno by nam powiedzieli przecież! Staram się wychodzić z założenia, że mały brzuch to większe możliwości, jest na pewno mniej uciążliwy, człowiek nie jest taki jak orka właśnie. A no i garderoba nie tak kompletnie do wymiany:) I modle się: mała dzidzia-lekki poród :)
  7. No i lipcóweczka okazała się czerwcówką. Gratki :) ehh nie zaglądałam tu chyba od wieków... dzisiaj jakoś tak z nudów weszłam a tu się dzieje sporo jak widzę :) Usłyszałam wczoraj od koleżanki że sie jakoś zmieniłam na buzi. Trochę mnie to martwi bo gdy ona usłyszała taki tekst od teściowej to za 2 dni urodziła;p 37 tydzień u mnie się kończy, coś się może zaczyna dziać. Objawy przepowiadające może nawet jak mam, to i tak ich nie potrafię rozpoznać. Więcej upławów, kłucie w pachwinach... im bliżej tym więcej głupot po głowie chodzi
  8. Dziewczyny, a myślicie już nad wyprawką?? Zrobiłam sobie właśnie listę potrzebnych rzeczy i jestem przerażona... Już nawet pomijam kwestie finansowe, tylko logistycznie nie mogę tego ogarnąć ;/ Nigdy bym nie pomyślała że będę mieć taki problem nad wyborem firmy wkładek laktacyjnych czy gaci poporodowych... (jednorazowe czy wielorazowe? z takiego tworzywa czy z innego... )
  9. Witajcie nowe mamuski ☺ Moja wizyta jutro, całą w nerwach nie mogę się doczekać. Sprzęt coś mi odmawia wspolpracy i ciężko mi nadgonic nowe wpisy na forum, ale co nieco tu pozytuje sobie. Po niewielkim schudnieciu (ok 1kg) moja waga znowu wróciła do mojego ulubionego 58,8 które mi towarzyszy od lat, i chyba rusze do przodu.
  10. Noo ją dziś też miałam zryw, w koncu 3 prania zrobione aż nie miałam gdzie wieszac, góra zaległego prasowania tez. Zakupki zrobione. I jeszcze poszlam do mamy pomoc jej w przeprowadzce (moja rola to było glownie owijanie szklanek w gazety, ale dobra i taka pomoc). No i to ostatnie mnie najbardziej znurzylo, że teraz śpiączka nie do ogarnięcia. Ledwo na oczy patrze.
  11. Wczoraj zachcianki, dziś jadłowstręt i wszechogarniajaca śpiączka... Do tego małżonek rozgotował ryż a ja zasolilam kurczaczka... Włosów nie muszę farbowac, wkurza mnie tylko to że się przetluszczaja mega często. No i teraz stoję przed dylematem iść spać czy iść myć włosy... A że włos do pasa to i suszyc trzeba, bo termostat w glowie mam walniety i wiecznie mi zimno. Ojj okropnie nie dogodna jestem dzisiaj
  12. Hehe, dosłownie przed chwilą ogladalam wiem co jem i wiem co kupuje na TVN style i właśnie było o farbach do włosów. Producenci szczycą się "farbami bez amoniaku" które maja jakiś jego zamiennik (zapomniała już jak się nazywał) i jest tak samo szkodliwy dla włosów jak amoniak a poza tym droższy. Bez amoniaku są tylko nietrwałe szampony koloryzujace w saszetkach. Dziś chodzą za mną frytki... Fasolka lub fasolek się domaga : frytki z sosem czosnkowym! (Gdzie zwykle jem raczej sucho bez niczego, ewentualnie tylko kapke ketchupu pryskam)
  13. Jam!wam powiem że się zamartwiam okropnie... Wiem że niepotrzebnie ale samo się we łbie kotłuje... Przeraża mnie fakt że zarodek może obumrzec we wczesnych tygodniach a matka chodzi przez kilka nast tygodni bez tej świadomości, cieszy się, kocha i nic nie podejrzewa... Okropne. Mam koszmary przez to. ;( Na szczęście nie plamie, mam uplawy ale takie białe raczej. W pracy musiałam juz towarzystwo uświadomić, jestem pielęgniarka i czasem muszę dźwigać, pracuje też na nocki:/ Czekam tylko do 16.12 na nast wizyte
  14. A tak, z tym kotem to poprostu lepiej nie dotykać kuwety, oddawanie zwierzaka nie wydaje mi się w pełni zasadne. Ja kota aktualnie nie mam, aczkolwiek jeslibym miala, na pewno nie wpuscilabym go do kuchni i nie calowalabym tak jak robią niektorzy
  15. Ojej przykra wiadomość :( trzymam kciuki za Ciebie żebyś była silna, nast razem się uda A przy okazji witam towarzyszki, u mnie 8 tydz. się zaczyna. W głowie mętlik, w domu pierdzielnik, nic mi się nie chce - nic jesc, nic robić (no może tylko siku mi się wiecznie chce). Od wczesnych lat dzieciństwa moje ulubione danie to byl schabowy z piersi i ziemniaki, teraz powodują odruch wymiotny... Niesamowite:) Niewymiotuje póki co na szczęście, zachcianki umiarkowane. Główny objaw mojej ciąży: brak koncentracji i logicznego myslenia, brak zapału do funkcjonowania, brak miesiaczki, brak cierpliwosci i walniety termostat (również spie pod koldra i dodatkowym kocem, chwilami nawet w wełnianych skarpetach) :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...