Skocz do zawartości
Forum

nutshell

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódź

Osiągnięcia nutshell

0

Reputacja

  1. Podobno to kwestia alergii. Azs niby jest na całe życie, ale jak znikną alergie i nie pojawią się nowe, to może się tak zdarzyć, że i problemy skórne nie wrócą. Za to skóra może być bardziej podatna na różne podrażnienia, więc trzeba całe życie uważać, żeby nie narażać jej na niepotrzebny "stres". Azs może wrócić np. przy kontakcie z detergentami, ekspozycji na słońce itd.
  2. patuchawitam, ja podejrzewam u mojej córci ASZ bo jej skóra jest czerwona, sucha. przy azs to jeszcze swędzi... Jeśli tylko coś podejrzewasz, to lepiej idź od razu z małą do dermatologa i alergologa. Interniści mają to do siebie, że często bagatelizują skórne objawy. Przepisują sterydy, żeby szybko pozbyć się problemu, nie zastanawiając się dłużej nad przyczyną tych zmian. A tymczasem kąp małą w jakimś specjalnym płynie i smaruj ciałko. Jeśli mała nie jest takim opornym typem jak mój synek, to szybko powinna pojawić się poprawa. Nie chcę zapeszać, ale u nas ta A-derma chyba daje radę. W sobotę dokupiłam mleczko do ciała i skóra na nóżkach i rączkach po woli robi się taka... fajnie mięciutka. Wydaje się zbyt piękne, żeby było prawdziwe...
  3. Mały ma od pierwszego miesiąca alergię na mleko. Póki co mam wyeliminowany nabiał z diety, no i w ogóle bardzo uważam na to, co jem. Wprowadzałam do diety ostatnio kleik ryżowy, marchewkę i jabłuszko, ale na to nie było żadnej reakcji. Ostatnio jak się pogorszył stan skóry, to podejrzewam, że albo ja coś zjadłam nie takiego, albo może przyplątała się alergia na roztocza. W przyszłym tygodniu idziemy do alergologa i zobaczymy. Może jakieś testy zrobi, a małego chyba na jakąś mieszankę mleczną przestawię, bo sama już nie daję rady. Co do tej a-dermy to rzeczywiście jest taka seria z wyciągiem z owsa - exomega. Znalazłam w aptece. Na razie kupiłam płyn do kąpieli, bo bałam się ryzykować sporego wydatku na cały zestaw i chyba jest ok. Po dwóch kąpielach jak dotąd nie pojawiło się uczulenie (a to już dużo) i świąd się zmniejszył, bo mały tak nie grymasi i nie trze się rączkami.
  4. Witam wszystkie mamusie atopików. Jestem tu nowa i tak staram się dokładnie wczytać w ten temat, bo sama jestem mamą malutkiego atopika. Synek ma dopiero pół roku, ale już zdążyliśmy stoczyć niezłą batalię z lekarzami, lekami i kosmetykami. Dla nas największą bolączką jest to, że wszyscy lekarze najchętniej rwią się do przepisywania sterydów, a to przecież strasznie może działać na przyszły stan skóry mojego malucha. Staramy się używać tego jak najmniej i tylko w sytuacji poważnego zaostrzenia objawów skórnych. Zaczęliśmy też stosować różne specjalne kosmetyki, zarówno emolienty do kąpieli jak i różne smarowidła. No i przeraziłam się jeszcze bardziej, bo niektóre albo nie działały na przesuszone i swędzące zmiany na rączkach i nóżkach, albo jak Emolium jeszcze bardziej podrażniły skórę. Niedawno dermatolog wspomniała coś o kosmetykach z jakimś specjalnym wyciągiem z owsa a-dermy. Podobno świetne i bardzo delikatne, także w sam raz dla malucha. Tyle, że już tyle razy słyszałam słowo "świetne", że już sama nie wiem co o tym sądzić. Myślicie, że mogą się sprawdzić u tego mojego małego wrażliwca? Zdesperowana mamuśka!
  5. tak, leki homeopatyczne są całkiem niezłe, ale trzeba je bardzo wcześnie podać. Nam już tzreci rok w ten sposób udaje się poważniejszych zapaleń uniknąć. Ponadto bardzo bogatym źródłem wit. C są kiszone ogórki i kapusta. Do tego warto dziecku podawać mleko z miodem, o ile nie jest alergikiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...