Skocz do zawartości
Forum

nikkalifestyle

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia nikkalifestyle

0

Reputacja

  1. nikkalifestyle

    Majówki 2018

    Ja tez mam cc i jestem mega spokojna. A to Twoje pierwsze cc? Niekoniecznie kobiety które rodzą siłami natury dochodzą do siebie wcześniej... ja po pierwszej cesarce na drugi dzień śmigałam jak nowa, nic mnie nie bolało... niektóre kobiety mają taką traumę związana z porodem SN, nacięcia itd ze dochodzą do siebie tygodniami... Niepewna z obawami Wspolczuje wam tych rozterek i strachu przed porodem. Ja mam cc i jestem zupelnie spokojna(przynajmniej narazie). Naturalnego psychicznie bym nie zniosla ze tam wszystko takie duze i w ogole. Mialam duzo operacji w zyciu wiec nie boje sie cc. Wiem ze bedzie ciezko po, i dluzej bede dochodzila do siebie niz po sn ale jestem spokojna. Za to paralizuje mnie strach ze z moimi problemami psychicznymi i hormonami ktore buzuja po porodzie nie zaakceptuje dziecka, obarcze wszystkim meza a sama bede miala depresje. To jest taki strach psychiczny ktory nie pozwala zasnac i normalnie funkcjonowac. Caly czas czekam na kolejny haft jak na zbawienie. Bez zajecia wszystkie zle uczucia i mysli wracaja :( zbyt duzo czasu na myslenie mam
  2. nikkalifestyle

    Majówki 2018

    Kochana, myślę, ze to poprostu czas tak działa... coś się nieuchronnie zbliża i chcąc nie chcąc boisz się. Ja od zawsze wiedziałam, ze nie będę rodzic naturalnie. Wiedząc, ze będę mieć cesarkę na życzenie cała ciąże byłam spokojna, ale 2-3 ostatnie tygodnie to był stres... Myśl pozytywnie
  3. nikkalifestyle

    Majówki 2018

    Hej dziewczyny, jak się czujecie? Ja 35 tc, cesarka zaplanowana na 4 maja. Od kilku dni słabo się czuje, boli mnie dolna cześć kręgosłupa, mam zawroty głowy i mdłości...
  4. @xWaniliowa u mnie mówienie ‚zobacz, właśnie kopnęła!’ albo ‚właśnie ma czkawkę’ nic nie daje... zero zainteresowania. Do lekarza ze mną jeździ bo mnie wozi, wchodzi na usg, ale nie jest nim zainteresowany. Zakupy zamawiam z dostawa do domu, ale generalnie cały dom tez jest na mojej głowie+opieka nad 2 letnim synkiem. W weekendy niby pomaga, ale zawsze jest tak, ze po weekendzie jestem bardziej zmęczona niż w tygodniu. Nakarmi go, ale jak powiem co i jak ma miły podać itd wiec mam wrażenie ze moja psychika nie odpoczywa w weekend a wręcz przeciwnie.
  5. @ola2710 ja oczekuję, żeby interesował się tym jak czuje się maluszek (patrzył jak kopie itd.), myślałam, że może w miarę z rosnącym brzuszkiem on bardziej się zaangażuje, ale niestety nie, czasami mam wrażenie, że brzydzi się tego brzucha... @domi123 zazdroszcze! Chciałabym żeby moj mąż tak przeżywał ciąże... to byłoby spełnienie moich marzeń. Ale każdy ma inaczej, rozumiem, ze czasami może Cię to denerwować
  6. Zastanawia mnie, ile kobiet dotyka ‚samotność w ciąży’. Chodzi mi o kobiety, których partnerzy traktują rosnący brzuszek jak powietrze... Nie obserwują z zaciekawieniem jak maluszek kopie, nie angażują się w przygotowania do porodu itd. To już moja druga ciąża, niestety zupełnie inaczej wyobrażałam sobie ten czas... Mam nadzieję, że jest takich kobiet jak najmniej, a jeśli jesteś właśnie w takiej sytuacji- będziemy się wzajemnie wspierać.
  7. Cześć kochane. Wczoraj miałam USG i KTG, okazało się że Milanek jest o dwa tygodnie za mały i dostałam skierowanie na doplerowskie badanie przepływów, tzn USG metodą doplera... Czy któraś z Was miała takie badanie?
  8. kasia36 Cze dziewczyny. Wiem, że często nie pisze ale teraz nie mam zbytnio czasu na to bo mam mały remont w domku. Ale jak wchodzę na forum to mam zawsze nie zle zaleglosci, tak się rozpisujecie ale to i dobrze :) Mam do was pytanie: wiem, że już ono było ale nie mogę teraz tego znalezc, tyle jest stron aż czasami się gubie w nich :) A mianowicie: gdzie kupiwalyscie rzeczy dla swoich maluszków?? W sklepach normalnych czy w sklepach internetowych. Jak możecie to napiszcie co i gdzie kupowalyscie??? Będę bardzo wdzięczna. Trochę gotowalam ale niestety nie wszystko :( a teraz by mi się to przydało. Dzięki wielkie za Info. Miłego dzionka. Pzdr :) Polecam tinystar.pl, effi.com, deareco.com i na Facebooku możesz znaleźć takie profile jak Mammi, little dot pleasure, poducha dla malucha itd... Ja większość wyprawki mam z tych sklepów, są to rzeczy oryginalne, inne niż te w sklepach. Polecam
  9. Ja mimo tego, że mieszkam w Niemczech, większość rzeczy zamawiałam z Polski. Np. pościel do łóżeczka, ochraniacze, kocyki - zamawiałam na effi.com i tinystar. W Niemczech niestety nie spotkałam się z takimi rzeczami handmade. Jeśli chodzi o ciuszki to głównie h&m, zara i next ale dużo też szylam na zamówienie z polskich niszowych marek. Może polecicie mi gdzie dostanę jakieś dobre organiczne kosmetyki dla niemowląt?
  10. Marzi82 Kurcze przed chwilą cały brzuch mi tak stwardniał, jak kamień...trochę już lepiej. Nie wiem czy to dziecko się wypięło czy co . Czasem w podbrzuszu czuje takie napięcie i wydawało mi się, że to te skurcze Braxtona ale teraz normalnie cały brzuch aż się P.wystraszył. zwłaszcza że jakoś gorzej się poczułam wcześniej , jakby mdłości jakieś lekkie. Już ok tylko chciałam się z Wami skonsultować :) Mi też ostatnio żyć nie daje twardnienie brzucha, skurczy co prawda nie mam, ale brzuch bardzo często twardy. Na szczęście we wtorek wizyta u ginekologa, wydaje mi się że powinien sprawdzić czy szyjka się nie skraca.
  11. Cześć kochane :) masę czasu mnie tutaj nie było, ostatni raz chyba jak dowiedziałam się o ciąży, ale to wszystko przez to, że wyjechałam z mężem z Polski, mieszkamy teraz w Niemczech i ogólnie całe nasze życie zmieniło się o 180 stopni... W każdym bądź razie termin mam na 19 czerwca, aczkolwiek wybrałam, że chcę rodzic przez cc i we wtorek będę już chyba znała datę cesarki, podejrzewam że będzie to pierwszy tydzień czerwca. Któraś z Was również szykuje się na cesarke? Ja zaczynam się powoli tym stresować. Tym bardziej że jeśli chodzi o przygotowania jesteśmy w lesie. Dopiero co wprowadziliśmy się do nowego domu i pokój dla małego jeszcze nie urządzony... Trochę się martwię bo zostalo mało czasu, ale od jutra zaczynamy działać w tym kierunku.
  12. Kati78 Ja też dziś pichcę, ale mnie wzięło na konkreciznę. Robię schabowe z ziemniakami i kapuchą, mniammm Mnie od początku ciąży strasznie odrzuciło od mięsa w postaci kotletów, sosów. Risotto z kurczakiem jem normalnie, ale jak widzę kotleta to mi się w głowie kręci. Dziewczyny, chciałabym poruszyć kwestię dotyczącą tego czy macie już wizję swojego porodu? Chodzi mi o to jak byście chciały, żeby wyglądał, czy będzie sn czy cc? Ja odważnie się przyznam, że będę miała cc na życzenie.
  13. Moniaaaa witam w niedziele:) kawa z mlekiem odpisalam moze nie zauwazylas:) ja mialam jedno usg w 7+4 a nastepne mam umowione dopiero na 26go listopada...no ale to uk a tutaj nie rozpieszczaja czestymi usg no i jutro mamy zabieg...ech stresuje sie choc do tej pory bylam raczej spokojna...no ale nastawilam sie ze to chwilowe niedogodnosci przed ogromna ulga dla mojej niuni... zajme czyms rece to nie bede tyle myslec o tym...choc pozniej czeka mnie pakowanie nas do szpitala czy u was mdlosci tez tak strasznie nasilaja sie wieczorem czy tylko ja taki ewenement?? normalnie czas jak musze isc spac to jakis koszmar...tak jestem wyczulona na zapachy wieczorami ze na okraglo ciaga mnie na wymioty :\ witaj Magda dolaczaj do nas fajnie ze nas tak duzo:)) milego dnia pa! U mnie też mdłości coraz gorsze. Dzisiaj nie spałam całą noc. Ale wymiotów zero. Wzięło mnie dzisiaj na pichcenie. Robię właśnie szarlotkę, a później przygotuję mężulkowi risotto :) Będzie zaskoczony jak wróci z pracy bo ostatnio tylko leżę...
  14. Moniaaaa Mam zamiar zrobic prywatne usg 3d zeby szybciej poznac płeć. Jak myslicie w ktorym tc juz bedzie to możliwe? 15-16tc? Dołączam do pytania, też jestem ciekawa... Sama chętnie jak najszybciej poznam płeć dziecka ( chociaż na 99,9 % mam przeczucie, że będzie dziewucha ) chociażby z uwagi na to, że szybciej skompletuje wyprawkę.
  15. ~Bea.ta nikkalifestyle Cześć dziewczyny! U mnie dzisiaj niewesoło od rana, nie dość, że po zjedzeniu śniadania mam okropne mdłości to jeszcze w dodatku pokłóciłam się z mężem. Poszło jak zwykle o teściową, mieliśmy jechać razem na zakupy a okazało się, że jedziemy z teściami, znowu. Już mnie to zaczyna powoli wykańczać. Nie dość, że we wszysko się wtrącają to okazuje się, że mój mąż jest mamisynkiem.... wyprowadzcie sie daleko bedziesz miala problem z glowy :) Właśnie popełniliśmy chyba zajwiększy z możliwych błędów, bo dwa miesiące temu wprowadziliśmy się do nich do domu. Niby osobne mieszkanie, ale nerwy ogromne. W dodatku problem z alkoholem jest. Dziewczyny trzymajcie się z daleka od swoich teściowych nawet jeśli pozornie są ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...