Nadziejo, myślę, że dużo zależy od naszych myśli. Im bardziej pragniemy dziecka i tylko o tym myślimy tym jest gorzej. Trzeba dać sobie troszkę luzu. Przede wszystkim powinnaś zmienić lekarza. Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej znaleźć takiego, który specjalizuje się w leczeniu niepłodności, bo taki lekarz ma naprawdę duże doświadczenie i ma jednak zupełnie inne spojrzenie.
Moje wyniki z wtedy wyglądały tak : Estradiol 24,55 pg/ml, FSH 12,4 mIU/ml, i LH 1,8 mIU/ml.
Byłam stymulowana przez pół roku zastrzykami, po zmianie kliniki dostałam tabletki Femara (lek docelowo jest na nowotwora piersi, ale ma skutki uboczne w postaci zwiększonej owulacji). Pomógł mi właśnie ten lek. Głowa do góry. Trzymam kciuki :)