Ja obejrzałam trzy ostatnie odcinki. Trudno powiedzieć na ile to wyreżyserowane, a na ile prawda. Nagrodą, o ile można nazwać tak uczucie, była przyszła żona. Powstała jedna para, druga miała się dogadywać. Jak się mają dowiemy się niedługo, ma być jeszcze jeden odcinek. Jedyne co mi nie pasowało to to, że panie po dwóch miesiącach znajomości chciały, aby panowie zadeklarowali im miłość, a jak nie to koniec. Wydaje mi się, że to był zbyt krótki czas i do tego w świetle kamer, by się dogadać, poznać.