Skocz do zawartości
Forum

marzeniara

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Zabrze

Osiągnięcia marzeniara

0

Reputacja

  1. Czemu pod naszym zdjęciem nie pojawił się pełny opis. Brakuje akurat tego co najważniejsze. Na zdjęciu Klaudia 17miesiecy
  2. Wytrwale uczymy się rownowagi na rowerku biegowy. Mnóstwo frajdy Dla dwuletniej Klaudii i dla rodziców, którzy próbują ją dogonić
  3. Klaudia. Wiek na zdjęciu 17 miesięcy. Dziś 28 miesięcy... ale ten czas leci
  4. Niestety nie mamy maila. A miałam nadzieję na taki prezent gwiazdkowy dla dzieciaków. Cóż. Może innym razem. Gratuluję nagrodzonym
  5. Dziewczyny a dostały ścieków potwierdzenie na maila? Bo ja tylko jjakaś reklamę kilka dni po zgłoszeniu a potwierdzenia brak
  6. Cześć koleżanki. Ja mam cerę wrażliwą. Nie mogę stosować niektórych kosmetyków a tak naprawdę sprawdzają się najlepiej produkty naturalne. Jesień to czas kiedy skóra zaczyna się regenerować po trudach jakich doznała latem na słońcu. Znika powoli letnia opalenizna i dobrze jest jej pozwolić odpocząć. W dzień maluję się delikatnie i używam pod makijaż kremu żeby ochronić skórę przed wiatrem i chłodem. Wieczorem, po życiu makijażu letnią wodą osuszanie skórę twarzy i szyiszorstki rręcznikiem. Kiedy dzieci już śpią robię sobie maseczkę na twarz i oglądam w niej ulubiony wieczorny serial który trwa pół godziny wiec w sam raz aby moja skóra wzięła z maseczki to co najlepsze. Mam dwa przepisy na maseczkę które dostałam od koleżanki w pracy. Stosuje je naprzemiennie: jednego dnia jedna, drugiego druga. Pierwsza to maseczka ze zwykłego kurze jajka. Najpierw oddziela żółtko od białka. Do białka dodaje parę kropel z cytryny bo nam cerę tłusta z tendencja do blyszczenia się. Omijam oczy jak nakładam tak przygotowane białko na twarz żeby ich nie podrażnia. Po 15-20 minutach zmywa białko i nakładam żółtko na tyle samo czasu. Cera jest po tym zabiegu bardziej elastyczna i gładka no i przede wszystkim nie błyszczy nadmiernie. Następnego dnia robie sobie maseczkę ze starego ziemniaka. Tak go ucierpi hak na placki ziemniaczane. Na twarzy trzymam ok 30 minut. Nakładam ja też blisko oczu. Po maseczkę skóra jest gładka znikają opuchlizny i łagodniej cienie pod zmęczonym np od komputera oczami. Polecam. Po maseczce na noc nie stosuje żadnych kremów. W okresie letnim stosuje maseczki z owoców sezonowych a zimą i jesienią właśnie z jajka i zimna ka. Pozdrawiam
  7. Zgłoszenie poszło. Czekamy na wynikwynik
  8. Nasze kreatywne zabawy z przedszkolakiem: 1. Naszyjniki z płatków miodowych - dzieci nawlekaja na nite platki i twrzymy jadalną biżuterię. 2. Segregacja prania wg kolorów 3. Wyklejanki-wydzieranki czyli wydziera z gazet kolorowe elementy i tworzymy kolarz tematyczny np po wizycie w zoo tworzylismy postaci zwierząt 4. Zabawa w orkiestrę -czyli kiedy mama gotuje obiad dzieci grają na kuchennych instrumentach 5. Zabawa cieniami - wpół mroku tworzymy cienie na ścianie z naszych dłoni i opowiadamy historie o tym co na ścianie widać - to nasza ulubiona. W niektórych z powyższych juz aktywnie uczestniczy moja poltoraroczna corka. Ale jej ulubiona to zdecydowanie ta muzyczna,kiedy sprawdzamy który garnek jaki dźwięk wydaje i próbujemy go naśladować. Polecamy i pozdrawiamy
  9. w związku z tym, że poprzedni post dodalam jako użytkownik nie zalogowany- poprawiam się[/bMoja nowa biżuteria jest dosc nietypowa. Moj mąż mowi ze to skarby jesieni... Wyjechałam ostatnio na tydzień do zakopanego, wyjazd służbowy, szkolenie-więc nuda no i najważniejsze: nie dosc ze pierwszy raz od kiedy mam dzieci wyjechałam bez nich na tak dlugo to jeszcze spędziłam tam swoje urodziny, z dala od bliskich. Kiedy dzwoniłam do domu mąż mówił że na spacerach zbierają z dziećmi ''skarby jesieni''. Zbierali liście kasztany jarzębinę bo syn potrzebował do przedszkola takie oto przedmioty. To zadanie domowe z przedszkola przyczyniło się do mojego prezentu urodzinowego. Zbierając kasztany wymyślili że w prezencie zrobiąuni naszyjnik. To były moje pierwsze urodziny bez dzieci od kiedy jestem mamą ale dostałam też pierwszy robiony prezent od mojego przedszkolaka i półtorarocznej córki : wspaniałe korale. Jedne z jarzębiny a drugie- co bylo dla mnie mega niespodzianką-z pastek jabłek. Są cudowne i dla mnie bardzo cenne. Jak tylko mam okazję je założyć, to się nimi chwalę. I muszę przyznać że szczególnie lubię te pestek jabłek.
  10. Nasze zdjęcie nie chce się dodać :-(
  11. Nasze pierwsze wakacje nad morzem zd troje :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...