Skocz do zawartości
Forum

martamarta1989

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Białystok

Osiągnięcia martamarta1989

0

Reputacja

  1. Zrobiłam małe rozeznanie tu na forum i wśród własnych bliższych koleżanek. Okazuje się, że są przypadki, że i po 7 czy 9 dniach od terminu spodziewanego okresu testy wychodzą negatywne, a jest to ciąża i to zdrowa. Kreski po takim czasie mogą też być ledwo widoczne. Cykl mógł się przecież wydłużyć i realny termin okresu wychodzi inny niż sobie wykalkulujemy. To małe plamienie trwa już 3 dni. Bardzo możliwe, że rozkręci się okres, chociaż takiego koloru plamienia nigdy nie miałam - jasnoróżowe pierwszego dnia, beżowe, bardzo jasno brązowe dziś. Chciałam umówić się do lekarza, bo tak czy inaczej tak długi brak okresu mnie niepokoi z różnych względów. Telefon odebrała położna i powiedziała, że na ten moment wizyta raczej nie potwierdzi niczego, a w pierwszej kolejności lekarz skieruje na beta hcg. Na tę chwilę nie zaleca mi tego badania, bo może być za wcześnie na wykrycie nawet w krwi. Zaleca wizytę w laboratorium najwcześniej pod koniec tygodnia, mówi, że testy domowe nie są wystarczająco skuteczne i że nawet pod koniec tygodnia test z krwi może pokazać fałszywie negatywny wynik. Wyliczyłyśmy, że we wtorek 14.09 będą 2 tygodnie "spóźnienia" i że wtedy najwcześniej warto udać się do lekarza. Także zapisałam się. W poniedziałek zrobię betę z krwi. Do tego czasu postanowiłam nie robić testów i się nie maltretować nimi już. Zobaczymy czy uda się wytrwać. Na ten moment zaczynam się martwić o swoje zdrowie. Także jak się nie nakręcam w jedną, to w drugą stronę. Jeśli jednak ktoś to czyta i miał test negatywny dłuższy czas, a okazało się, że jednak nie zwariował i była to ciąża - piszcie 🙂
  2. Objawy przeziębienia przeszły, były wczoraj jednocześnie z tym mikro plamieniem różowym. Pomyślałam - implementacja, świetnie, można zrobić test. To było wczoraj, dziś rano robię test - negatywny. Chyba 10 minut się gapiłam czy nie ma czegokolwiek w pierwszym okienku. Nie ma. A 6 dni spóźniony okres. Chyba faktycznie czas iść na badanie krwi i spojrzeć prawdzie w oczy 😞
  3. Dziewczyny, okres spóźnia mi się 5 dzień. Pobolewa mnie podbrzusze. Czuję się zmęczona, szybko się męczę, jestem napięta i poddenerwowana. Oprócz tego coraz bardziej mnie mdli. Czuję drętwienie/mrowienie w piersiach. Od dziś czuję drapanie gardła i czuję się jakbym miała podwyższoną temperaturę, chociaż nie mam (ten sam objaw w poprzedniej ciąży, byłam pewna, że to przeziębienie lub alergia). Ponieważ staramy się od pół roku o dziecko, to robię testy jak szalona. Pierwszy zrobiony w 1 dzień spodziewanego okresu. Drugi następnego dnia. 3 wczoraj. Wszystkie negatywne. Podobno może być za wcześnie na testy, poza tym robiłam je pod wieczór, mocz był rozcieńczony (w pracy piję dużo wody). Teraz boję się zrobić test 😞 Nie chcę zobaczyć kolejny raz jedną kreskę, a tym bardziej przy takim kiepskim samopoczuciu. Mam już 2letnią córeczkę, także pamiętam jakie objawy miałam poprzednio i oprócz bólu piersi były takie same. Wtedy jednak test zrobiłam około tygodnia po spodziewanym okresie i od razu był pozytywny. A teraz te negatywne wyniki.....jestem zaniepokojona. Czy miał ktoś taki przypadek i okazało się, że jest jednak w ciąży? Dodam, że dziś pojawiło się mikro plamienie - ćwierć kropli bardzo rozcieńczonej raz, po paru godzinach drugi. Niezauważalne, żeby nie to, że obserwuję papierek po wc jak wariatka.
  4. Nie przydał mi się laktator ręczny, nie użyłam ani razu. Za to laktator elektryczny super. I nie przydały mi się rożki. Kupiłam dwa. Używam tylko jako wyściółki w wózku, tylko po to zeby użyć skoro mam.
  5. Dziękuję :) Już tam wracam
  6. Dziewczyny wrzuciłaby któraś z Was link do drugiego forum? Nie mogę znaleźć, nie mam już zapisanego (zmiana komputera). Byłabym wdzięczna :)
  7. joilko07 - ja właśnie kurtkę zamówiłam na allegro. Kolejny wydatek, którego nie przewidziałam. Niestety moje kurtki też się nie zapinają.
  8. Ok też się zarejestrowałam :) A co do wypłat - mam ten sam problem w obecnej wypłacie. Dużo niższa. Pracuj w sprzedaży, mam podstawę + premię. Z każdym miesiącem wychodzi mi inna kwota, również na zwolnieniu 3 miesiąc. Napisałam już do kadr jak to u nas jest, ale zanim odpiszą...
  9. W Białymstoku u Arciszewskich 310 zł i tam będę je wykonywać :)
  10. Cobra ja tam zawczasu postuluję za tym, żebyś udzielała się na naszym prywatnym forum i kibicowała nam dalej, a my Tobie :) Zwłaszcza, że nie wiedziałabym gdzie szukać Twojego dobrego niusa jak już się nim pochwalisz.
  11. Podoba mi się ten z woodies :) dzięki za link, zapiszę. Raczej będę się decydować na przewijak - stolik, więc pomyślę nad nim.
  12. Magdalena31, a przewijak jaki wybrałaś? Bo u mnie etap myślenia o przewijaku :) Też chcę niedługo kupować
  13. Marlenk4 ten sam termin, piona :) Cieszę się, że zdążę przeczytać relację którejś z Was, jak dojdziecie do siebie i znajdziecie czas, żeby napisać. Ja jestem z natury panikarz, a wierzę, że z Waszych doświadczeń wyciagne cos podnoszącego na duchu. O porodzie nie myślę też obsesyjnie jakoś, ale te myśli pojawiają się coraz częściej. EwelinaEwelina mam to samo. Nie miałam problemów z cerą do tej pory nigdy, od ciąży wypryski ;) nie wierzę, że od płci to zależy, ale tez żartuję, że córka odbiera urodę :) A niech bierze.
  14. Iulja - otóż to, dowiedziałam się o tym jak się zapomniałam i rzuciłam się na camemberta z biedry. A jednak mi poprzednia ginekolog na dzień dobry podała listę produktów zakazanych z przeróżnymi serami na przedzie. Mięso surowe - rozumiem. Alkohol ok. Ale sery kupione w Polsce...? Nie jem na wszelki wypadek tych "zakazanych", ale kusi.
  15. Laski jeśli chodzi o forum - jak zrobicie to idę za Wami :) Dajcie znać. Z jednej strony faktycznie, fotami się podzielić, poznać się lepiej, każda odważniejsza się zrobi to na plus. Ja też alkoholu nie piję, powód taki, że nie lubię. Zdarza mi się wypić pół piwa lub lampkę wina, więcej i mocniejsze nie. Więc nie tęsknię, a wino lubię wlać do gotowania i pieczenia. Za to chce mi się strasznie sera halloumi, od lata za mną chodzi taki z patelni grillowej. Raz czytam, że można, raz, że nie...ale zdaje się te w Pl. są z mleka pasteryzowanego, więc czy faktycznie coś ryzykuję? ~MadziaB86 - u mnie też klinika i też walka z myślami czy cc czy naturalny. Czekam szczerze na to, aż temat sam się tu ożywi i licze na Wasze doświadczenia, opinie, wypowiedzi. Tych doświadczonych i tych nowicjuszek jak ja :) Jeśli o mnie chodzi myślę o naturalnym porodzie, boję się operacji, krojenia mięśni, potem gojenia...Z drugiej strony przy naturalnym ew. nacięcie krocza to też krojenie, gojenie i nieprzyjemności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...