Wiem, że to może wydac się dziwne, ale moim dzieciom (Chłopcy lat 13 i 9) nie pozwoliłam wejść w świat komórek, tabletów. Choć oczywiscie pytania były czemu inne dzieci maja, a czemu my nie, od razu stanowczo odpowiadałam, że poki sa w tym wieku mają sie rozwijac w inny sposob, z naciskiem na komunikacje w rodzinie i poza, a nie w internecie.
Sa sytuacje, ze starszy syn był na zielonej szkole. Dostal na ten okres telefon, ale po prostu po to by zadzwonic do nas, jesli bedzie czul taka potrzebe i tyle. Nie rozumiem dziwienia i proszenia o porady w sytuacji, gdy my rodzice, mając do 18 roku opieke nad dziećmi i samemu pozwalając na to, by omamiła ich nowoczesna cyfrowość robimy im krzywdę. Takie kwestie trzeba obmyslic wczesniej, zeby nasze pociechy nie zostaly w doroslym zyciu antyspołecznymi jednostkami :)