Skocz do zawartości
Forum

MamaMuminka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kolobrzeg

Osiągnięcia MamaMuminka

0

Reputacja

  1. MamaMuminka

    Autyzm

    witam :] właściwie chciałam wypowiedzieć się w tym dziale ze względu na moją ogromną sympatię do dzieci z autyzmem. Otóż mój starszy synio jest niepełnosprawny [zespół Downa] i chodzi do przedszkola integracyjnego. W jego grupie ma "przyjaciela" z autyzmem. Super chłopczyk. Ogólnie do dzieci dość skryty i z boku ale Olka sobie upatrzył i jak go tylko widzi to przychodzi go pogłaskać, przytulić, złapać za rączkę... To jest słodkie :> Olo mój oczywiście nie ma nic przeciwko bo to taki misio - przytulak z natury i w to mu graj Jakiś czas temu psycholog z naszego ośrodka wczesnej interwencji zauważył u Olka pewne cechy autystyczne i skierował nas do specjalisty w innym mieście, ale ten stwierdził że to jest powiązane z jego niepełnosprawnością i własnym, wewnętrznym "światkiem" którego nie jesteśmy w stanie zobaczyć. zauważyłam,że wcześniej poruszany był też temat mowy. No cóż, nie ma co poganiać, ale ćwiczyć i pomagać nigdy nie szkodzi ;] Oluś ma 5 i pół roku a mówi jedynie "baba" i to nie na babcię tylko na ulubioną muzyczkę do logopedy chodzimy od 6 miesiąca życia i nadal się nie poddajemy, robimy masaże buźki i różne ćwiczenia praktyczne. ale się rozpisałam^^ Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za postępy!
  2. U mnie była taka sama sytuacja, przez kilka miesięcy synek chorował, w nocy budził go duszący kaszel. Pediatra oczywiście przepisywała za każdym razem antybiotyki, ponieważ pierwszy rok Oluś chodzi do przedszkola lekarka wymyśliła sobie, że to to na pewno zaraża się w przedszkolu. No więc były co 2-3 tygodnie różnorakie antybiotyki, które wcale nie pomagały... po kilku miesiącach intensywna kuracja "wzmacniająca odporność"i miesiąc przerwy w przedszkolu żeby organizm nie miał styczności "z zarazkami w takich ilościach", oraz pomysł z podcinaniem migdałków, bo 'może to być przyczyna'... Ale "Może" jakoś mnie nie przekonało. Miałam dość, ponieważ NIC nie pomagało, poszłam na konsultacje do lekarza pediatry i specjalisty chorób płuc. Okazało się, że wszystko ma podłoże alergiczne a Olek jest całkowicie zdrowy, więc przez cały ten czas antybiotyki były zbędne. od kilku tygodni daję synkowi zyrtec i rzeczywiście, łagodzi wszystko. Zrobiliśmy testy i okazało się że jest uczulony na kilka powszechnych i codziennie spotykanych rzeczy... apeluję do wszystkich mam : nie ufajcie bezgranicznie jednemu lekarzowi. konsultujcie :]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...