Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'mama-antka'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    blumchen - fajnie, że pojawił się taki pomysł. Na pewno Tobie też będzie łatwiej, bo choć na chwilkę Marysię będziesz mogła podrzucić ;) A z tego co pisałaś to kuzyn bardzo pomocny :) Mania pomysłowa. Ja już od jakiegoś czasu zamykam drzwi wejściowe na klucz, bo akurat w nich klamka jest dość nisko i Leo je bez problemu otwiera. Dobrze, ze się nic nie stało! adria - u Was też widzę kiepska noc... Szczególnie dla Ciebie! Pewnie dziś szybko się położysz. Leoś też jest bardziej nieokiełznany jak jesteśmy razem z meżem w domu, ale przy tym bardzo rozkoszny, więc mi to nie przeszkadza. Tylko jak go próbuję ubrać na spacer, to się chowa za meżem i mi nie pozwala ;) Ale też nie lubi jak poświęcamy sobie nawzajem za dużo czasu. Mi sie to wydaje naturalne, bo do tej pory to maluch był zawsze najważniejszy, ale też wydaje mi się, ze to już dobry czas by pokazywac dziecku, że dorośli też mają swoje potrzeby ;) A co do odparzenia, to moze Julka ma infekcję niebakteryjną? Że maść z antybiotykiem nie działa. Może pamiętasz, aj się kiedyś z odparzeniem parę miesięcy kulałam, a okazało się infekcją drożdżową! Super, ze Julcia już tak ładnie siusia na nocnik. Ale to taka bystra dziewuszka, że jakże mogłoby być inaczej :) 3nik - damy, damy. I pewnie będziemy się potem śmiać z tych wszystkich rozterek ;) A mi wcale niełatwo wstać przed Leo, ale zrobiłam to z jeszcze kilku innych powodów - stwierdziłam, ze beze mnie będzie krócej spał (a jak on śpi dłuzej niż do 8, to potem problem jest z drzemką o odpowiedniej porze i tym samym z zaśnięciem wieczorem), a do tego będę mogła spokojnie się umyć ;) Taki tego efekt, że Leo spał dziś do 12:30 w dzień a i tak zasnął po 21 :/ Nie wiem co ja mam z nim robić :/ Gratuluję zmywarki! Ja sobei życia bez niej nie wyobrażam! W domu rodzinnym to ja byłam odpowiedzialna za zmywanie i jak wszyscy ucinali sobie poobiednią sjestę, to ja ślęczałam nad zlewem :/ W końcu moja mama się zlitowała i kupiła zmywarkę. Od tamtej pory to jeden z moich ulubionych sprzętów domowych :) Ja do roku myłam pastą bez fluoru, taką eko. Teraz używam jej tylko jak Leo widzi, ze ja myję zęby i też chce, to daję mu ją do takiego samodzielnego mycia. A 2 razy dziennie (przed drzemką i nocnym spaniem) używamy elmexu dla maluchów z fluorem. Ja Leo ubieram w kombinezon. Tak mi najłatwiej, bo nie muszę kombinować z getrami czy rajstopami pod spodnie, tylko na to w czym akurat jest nakładam kombinezon, buty, czapę i szalik i już. A butki to ma takie skórzane jesienne, nieocieplane i stopa póki co w nich ciepła. Ale musze poszukać już kozaków, bo butki się robią za ciasne. nelka - współczuję Ci bardzo. My jelitówkę "rodzinnie" przechodziliśmy latem czy wiosną i jeszcze pamiętam jak było ciężko Leo się zająć. Na szczęście najpierw ja się pochorowałam, potem mąż jak już mogłam się ruszać, a na końcu Leo, który zaledwie 2 kupki rzadsze zrobił - był już pewnie napakowany przeciwciałami z mojego mleka. Ale to bardzo trudne zajmować się maluchem w takim stanie. A poprosić kogoś o pomoc równa się z zarażeniem go :/ filipka - a jak oczka Antka? Zdrowe? Tak mi go żal z tym brzuszkiem... I Ciebie też. limonia - przyjemnej wizyty brata z rodzinką. Na pewno macie wesoło :) A Leo coś znów niespokojnie śpi :/ Aha, mąż ma super relacje ze swoim szefem i dziś mu opowidział o tym usg i ze się martwimy. No i nie pojedzie do Szwecji :) Szef nakazał mu zostać w domku z żoną i o nią dbać :)))) Więc w środę pójdziemy na to usg, które miałam wcześniej umówione. Zawsze to dodatkowa opinia dobrego lekarza.
  2. 3nik

    Lipiec 2010

    hej u nas milutko, mama zdrowa, ale antybiotyk jej osłabił układ pokarmowy i bolał ją, więc lekko była osłabiona, ale dała radę;) uśmiech wnuka i popisy ja rozweselały:) jutro na Sylwka do brata Kuby, Antos będzie miał kompana-mojego chrześniaka, co ma 2 miesiące mniej, to się pobawią. ja wypije może trochę wina? zobaczymy:) mamaola fajnie z Twoimi kościami, a Leonkowi nadrobisz, dużo suszonych moreli, amarantus i będzie dobrze:) odpocznij troszkę, proszę. ciąża szybko zleci i będzie na początku na pewno ciężko przy dwójce, daj sobie trochę luzu. dołączam do życzeń póltoraroczkowych!!! a u Lenki już 18tc:) agatcha byłoby super:))) ja mam 06.01 ostatnie przed trzydziestka urodziny i może się załapiecie na urodzinkowe ciasto - zapraszam:)))) adria dacie z Julka radę przygotować wszystko:)) jest piękna, a mąż ma talent, ale to wiecie. pierwsze i te ostatnie w kapeluszu i czapeczce mogę oglądać godzinami. CUDNIE!!!!!!!!!!! snoopy ale świateczny aniolek:)) powazny z Antka chłopiec:) dobrze, ze Alunie ominęła choroba, i że Antosiowi się polepszyło z siusianiem, ale się namęczył...:( niech nowy rok doda Ci sił i osuszy łezki!!! całuje Was wszystkie postaram się jeszcze jutro wpaść:)
  3. 3nik

    Lipiec 2010

    mam chwilę:) u nas fajny dzień po bardzo ciężkiej nocy, Antoś właściwie nie spał do 4.00, a potem też szarpane, chyba pełnia?? ja już mleczka w nocy nie mam, na wieczór się zbiera trochę, ale w nocy brak.. i to stresuje go:(( byliśmy na basenie, super się bawił, potem u kuzyna-wujka, tego, co brał ślub w lecie i byliśmy na weselu - oni wrócili ze Sri lanki i pooglądaliśmy fotki, super wyjazd. Antos marudził, bo był po basenie zmęczony, ale uśpiłam go i potem leżał na kanapie obok nas, a my mogliśmy spokojnie pić herbatę cejlońską, oglądać i słuchać relacji. było bardzo miło, ale znów musiałam asertywność ćwiczyć, i radzić sobie z pytaniami: czemu wozimy Antka w foteliku tyłem do kierunku jazdy, nie dajemy słodyczy , soczków , czemu pije wodę i nie może oglądać TV.. a propos, czy któraś z Was wozi tyłem do kierunku jazdy, ja cos kojarze, że realne? no własnie i co z Tobą, odezwij się!! potem obiadek w wegebarze i małe zakupy. miły dzień. dziękuję za miłe komentarze do filmów, nawet nie wiecie, jak mi miło, bo jestem taka dumna z synka i lubię słyszeć miłe rzeczy na jego temat:)) adria i jak dałaś rade dzisiaj? ja wiem, ze chodzi o zanoszenie, ale myślę, że Julcia już się nigdy nie zaniesie i możesz stopniowo , na krótko najpierw próbować zostawić:)) a jak humorek? Antos pierwsze razy z babcia trochę przezywał, ale nigdy nie płakał, tylko czasem mnie wołał, a poza tym, teraz dzieci starsze, to łatwiej wytłumaczyć:) powodzenia!! ja nawet tego filmu o bateriach nie włączyłam, ja za wrażliwa jestem. mamaola Leos słodki, ale już taki duży chłopak, że szok!! chciałbym go zobaczyć:)) zazdroszczę wanny, u nas widziałaś sama na filmie, , co jest:( super Leo liczy;) fajnie z Mistrzostwami, ale Wam wytrzymał! zazdroszczę Ci, że już się odstawiliście. ja nie potrafię jakoś, czepiam się jeszcze tego karmienia wieczornego i nocnego:( aśku gratulacje za mamę, miło prawda? u nas mama wymienna z Asia, hehe, po imieniu mi mówi;) i powoli odstawiasz też, ciężko, prawda? mi tak przykro i popłakuję.. nelka zdrówka dla Was, czekamy na wieści, że już u Was OK!!!! limonia gdzie jesteś??
  4. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witajcie, U mnie nowy tydzień zaczął się bardzo miło,dzieci grzeczniutkie,zakupy udane ;) Dziś też miły dzień mimo,że z pracy wróciłam po 16. Maja wczoraj i dziś była z babcią na spacerku bo pięknie słonko u nas świeciło,sama chętnie tez bym z nimi poszła... Maja wczoraj nauczuła się nowego słówka i jak ją pytamy "co ty jesteś mamusi" to odpowiada "cólka" :) Wcześniej do babci mówiła "wnunia" więc teraz jest "cólka" :) Dalej uwielbia wyglądać przez szybę i teraz wypatruje tiry wołając "til" :) Nauczyła się też śpiewać jak smerfy "la-la-lala-la-la..." wystarczy tylko zapytać :) ...wiecie co,im więcej mnie nie ma,to mam wrażenie że tym bardziej do siebie z Mają tęsknimy,a co za tym idzie-czulej się witamy :) Jest czas na buziaka i przytulanie,nieraz to Maja sama się dopomina. Jak dziś zauważyła,że się ubrałam w dres,to podbiegła do mnie sama z buziakiem :) A wieczorem jak ją usypialiśmy to wtuliła się główką do mnie,potem przykleiła resztą ciałka,ja zaczęłam ją całować po główce i tak zasnęła-aż nie chciało mi się wstawać,tak było miło :) Agatcha I jak tam ze smoczkiem,odstawiacie?? Na pewno z mężem wszystko się powoli poukłada :) Zosia na kibelku siedzi :) słodko to musi wyglądać ;) Maja dalej próbuje na nocniku,ale nie zawsze jej wychodzi. Może faktycznie zabawianie nie ma sensu,muszę spróbować nie zwracać na nią uwagi. Dzięki :) O,Rodoś się zbliża małymi kroczkami :) Super :) Adria Julcia też lubi kapuśniak-ale się umówiłyśmy ;) I jak spróbowałyście już kakao? Nie ma uczulenia? Ja nigdy nie przepadałam za kakao,jak już to własnie te granulowane tolerowałam ;) Muszę się rozglądnąć i kupić,może Mai zasmakuje ;) A jak Ty sie czujesz? Mdłości minęły? Dalej masz takie smaczki :) ?? Dziś już 10 tydzień zaczynacie-pięknie!! Oj,Twoja mama też się męczy :( kurcze.... mam nadzieję,że szybko minie-dużo zdrówka życzymy! Moja mama jutro idzie do neurologa,zobaczymy co powie. Jejku,nie możesz tak przeżywać i płakać,wiem że CI ciężko ale musisz być silna! A jak masz dalej te bóle,to proszę CIę nie zwlekaj!!!!! Idź do lekarza i upewnij się,że jest dobrze-na pewno Ci to nie zaszkodzi,a poczujesz się lepiej,wiedząc,że jest wszystko ok!! Kochana wysyłam Ci pozytywne fluidki,żeby dały CI siły,byś szybko wskoczyła w 13 tydzień!!! Trzymaj się dzielnie-będzie dobrze! Widzisz,Juleczka jest lekiem na wszystko :)) Słodziak!! Nie ma jak udane zakupy,humor od razu się poprawia :) Majeczce też nóżki się pocą,lekarka radziła by kapcie jak już to bez palców kupować,ale najlepiej z skarpetkach puszczać -jak to możliwe,a z butów to każde skórzane polecała. A wiesz,dziś wieczorkiem, jak podeszłam do komputera z Mają na rękach,weszłam na stonke forum by odświeżyć ją i zatrzymało się na Twoim poście. Zaczęłam czytać a tu Maja mi krzyczy: "Julia,Julia" :) -skubana wypatrzyła Julcię na zdjęciu i co najważniejsze poznała ją :)) A zatem buziaczki od Majci dla Julci :)) 3nik A jak Twoje zawroty? Ustały już? Kiedy idziesz na badania?? Brawo dla Antka,idzie jak burza z nowymi słówkami :) Pięknie!! A wiesz,może faktycznie tak miało być z badaniami,na pewno się nalatałaś z tymi lekarzami :| Dobrze że już w poniedziałek są te badania,będziesz miała z głowy. A do tych lekarzy też się wybierzesz?? Pewnie zdecydujesz po? Antoś wie jak rozweselić mamusię-słodko z tuleniem:)) Widzę,żę mięliście dziś owocny dzień i jaki ciekawy. Nie dziwię się,że Antoś tak szybko wszystko się uczy skoro mamusia tak dba o Jego rozwój :) aaa, i brawo za jabłko :) Mamaola Brawo dla Leosia,tak ślicznie już je i to zupkę :) Oj przykro mi,że stulejka znów dokucza,a jak po wizycie?? Mam nadzieję,że jednak uda Wam się uniknąć zabiegu. Oj to nie ma żartów z tymi nerwami! Na pewno swoje przeszłaś,najważniejsze,że wszystko się dobrze skończyło! Leoś taki malutki a tyle daje Ci siły :) To Twój lek na szczęście- i niech tak pozostanie :) O Leoś z Bubą śpi-słodko,może dlatego już nie popłakuje :) Cieszę się jak piszesz że wszystko jest w porządku,że dobrze się czujesz po rozmowie z mężem!! W każdej kłótni jest zawsze coś pozytywnego-zrozumienie i pogodzenie :) A to Leoś ma apetyt :) O czytam,że dobre wieści od lekarza-aż miło :) Na pewno ta nowa maść pomoże Leosiowi. Aż mi się milej zrobiło jak czytam,że wszystko u Was idzie ku dobremu :)) Aśku Jak tam Wasz "3" wyszły już?? Musiało Go faktycznie boleć :( A wsadziłaś już Ptysiowi nocnik do domku?? Ooo czyli u Was ekscytacja góruje skoro Ptyś ciągle w zachwycie :) Nawet cichaczem filmy już ogląda he he Blumchen To u Was wcale nie ma śniegu? Podmucham go trochę w Waszą stronę :) Mania też ćwiczy sikanie :) Ciekawa jestm,kiedy nasze "aniołki" załapią do czego służy nocniczek ;] Dzięki za jadłospis,jest sporo fajnych propozycji :) Nelka Jesteś :) Oj wypadek :( dobrze,że wszystko w porządku!! Remont mięliście,super że Jureczek ma swój pokoik :) Teraz czytam jakie niemiłe przygody Wam się trfiły :( Ale pech,dobrze,że najbliżsi Wam pomogli. Zdrówka dla mamy!! I kochana dla Ciebie!!! Ależ Wam się zwaliło na głowę z nowym roku-a miał być lepszy! Pewnie teraz będzie już tylko lepiej!! Trzymaj się,dzielna z Ciebie kobietka!!! Dasz radę!! Anazz A co u Was?? Jak po imprezie?? Zmykam,dobranoc!
  5. LiMonia

    Lipiec 2010

    Witam :) U nas pobudka o 7:45 :) i drzemka niestety tylko godzinna :( bo jednak pojawił się katarek u Mai :( Wieczorem podałam jej cebion multi i posmarowałam pod noskiem maścią majerankową. Dziś podałam już wapno i odciągam katar,ale jak ona widzi aspirator to ucieka,więc głowię się i troję by opróżnić nosek :( W nocy zbudziła się tylko raz,jak próbowałam właśnie oczyścić nosek,ale za to wykorzystałam ten czas i podniosłam jej wyżej materacyk... W sumie to nasz pierwszy katarek od urodzenia...czasem tylko Maja miala brudny nosek,ale jedno oczyszczenie pomagało.... Mam nadzieję,że nie zdąży się rozwinąć bardziej :| A u nas od wczoraj zimnica w domu.... mój tato chciał rozpalić ale coś komin się przytkał więc poszedł przeczyścić i miotełka utknęła w kominie bo linka się zerwała ;/ Kominiarz nie pomógł,specjalista od pieców też nie ,tato przetykał sam od komina,ale w końcu zjawiła się mój chrzestny-złota rączka i wymyślnie od dołu udało mu się wyciągnąć winowajcę :) Od jutra palenie w końcu!!! Dziś rozmawiałam z siostrą :) przekazałam jej od Was gratulacje-bardzo serdecznie Wam dziękuje Czuje się w miarę dobrze,leży na sali z łazienką i w nocy miała małą ze sobą. Niestety w szpitalu zimno więc otula ją ile wlezie :( Siostrzenicę widziałam tylko na zdjęciu,nie chcę się pchać do szpitala z katarem... ale dziś była tam mama i wszystko przekazała ze szczegółami :) Siostra na razie ma mało pokarmu i dopaja Małą mm,ale przystawia do piersi i próbuje dalej :) Adria O :) to Julia też taka duża była jak na dziewczynkę :) Nie wiem po czym mogły być te policzki,wszystko już przeanalizowałam,no ale nic,dziś juz prawie zeszło :] Mam nadzieję,że Twoja siostra szybciutko doczeka się od znajomych jakieś fajnej oferty pracy!!! Fajnie że zakupy udane :) Nie ma jak pomoc mamy :) My też nie mamy jeszcze jesiennych bucików,ani kurtki brrrr... Mamaola Oj zyczę Wam aby ten ząbek przebił się szybciutko!! To masz zachcianki :) A ja właśnie miałam pytać,czy coś się zmieniło w ciąży :) Super że po nocce jesteście wypoczęci i że Leoś tyle bez piersi wytrzymał :) I na karuzelkę Leoś poszedł-fajnie!! My takie zaliczaliśmy nad morzem :) 15 szwów miałaś ojej!!! współczuję!! Ja miałam 1 ale to przy wyłyżeczkowaniu łożyska -niestety się zahaczyło,a i tak ciężko się goiło :( Dziękuję Ci za miłe słowa odnośnie Mai,a babcia nie sądzę,żeby się przyznała że jej sposób wychowania był zły .... nawet sama podkreślała,że takie były czasy,że trzeba było iśc do pracy i to jeszcze dwuzmianowej,a dzieci same musiały się chować ;| Zresztą ona też wychowała dzieci teściowej,która zaszła w pierwszą ciąże już na studiach,a babcia "musiała jej jakoś przecież pomóc,bo tak by se dziewczyna nie poradziła... " ehhh Staram się o tym nie myśleć już :) Ja wiem,że to co robię ma sens,a moje dziecko jest tego przykładem :) A my włąśnie walczymy z katarem :( Podałam cebion multi,wapno i maść majerankową. Maja jak widzi aspirator to ucieka niestety,mam nadzieję,że nocka w miarę przeleci :( Policzki jeszcze troszeńkę czerwone,ale już niewiele. Ale zapomniałam Wam przytoczyć jednej śmiesznej rozmowy z babcią ... mówię jej,że nie dajemy słodyczy bo na to jeszcze przyjdzie czas,a ona na to,że kiedyś nie było witamin to się dawało cukier dziecku bo tam do tego jeszcze było wapno na zdrowe kości :)) heh nie skomentowałam tego :)) ale śmiać mi się chce do dziś :)) Realne Fajne te warsztaty,zawsze to można się przejść nawet w ramach spacerku :) ... szkoda że są one tylko w większych miastach :| Anazz Ja daję teraz wit D3 taką w pompce Juvit D3 i nie za bardzo jestem zadowolona bo jest jej dużo (płyn) a pisze że należy dawać 2 dawki,z czego jedna to prawie cała łyżeczka... 3nik O to brawo dla Antka!! Zdolniacha przypomniał sobie ukryte w główce słówka :) U nas Maja nieraz powie kocham po swojemu, mn.w:"ko-am" ale zwykle jak śpiewamy i tańczymy Barneya heh Oj to się dziewczyna zaplątała w kłamstewkach ... a dzidzia widać wyczuła sprawę i słodko śpi :) Pewnie,jak się nacieszą to z większą chęcią zainteresują się ślubem,a póki co brat ma wsparcie z Twojej strony i na pewno to doceni!! Zdrówka dla tesciowej!! A Twoja mama może potrzebuje faktycznie wypoczynku... kurcze wiem jak to jest jak się coś chce a osoby na których zależy nie wspierają w dążeniu do celu,ale wierzę że to kwestia czasu!!! Odleży się i zaowocuje!! A Ty kochana nie szalej tylko jedz,bałagan może być,ale Ty musisz mieć siły dla siebie i Antka!!! Oj tulam Cie mocno,na pewno Ci smutno,ale wierzę,że ładnie to się Wam poukłada!!! Maja ma niestety katarek :( podaję cebin m.maść majerankową i wapno jak radziłaś,mam nadzieję,że nie rozwinie się bardziej choróbsko!! A poliki już lepiej :) Aśku O to Ptyś wydłuża sobie spanko i bardzo dobrze,oby tak dalej :) To z nudów takie piękne dzieło powstała-super!! Pewnie,ciąża i kobiety w ciąży to piękno,a Ty je doskonale przedstawiłaś!!! Widać w ciązy było Ci do twarzy :) Może i Ty dołączysz do naszych forumowych staraczek hihi Własnie uśpiłam Maję,posta piszę na raty ;| Bidulka tak się męczy z tym katarkiem... najgorsze,że ona śpi zwykle na brzuszku a to chyba nie jest dobra w tym momencie dla niej pozycja :( Nosek oczyściłam ale płakała i znów się zatkał,ehhhh Zmykam też wziąć witaminki,żeby i ze mną gorzej nie było :) Dobranoc :)
  6. 3nik

    Lipiec 2010

    hej tyle chciałabym Wam napisać, ale znów się późno zrobiło:( dzień dobił do końca. od rana urodzinkowy spacer - bo dziś kończył roczek też synek mojej koleżanki spacerowej:)) więc bliźniak astrologiczny Leo:)) ciekawe, czy są podobni - z tego co mi się wydaje, coś w tym jest, ale jak poznam Leosia osobiście, będę wiedzieć;) miałam zajęcia, sprzątanie łazienki i papierową robotę, ale jakoś się wszystko udało:) mama bawiła się z antkiem , który wychodzi z piaskownicy, chwyta za samochodzik i idzie, schylony po całym ogrodzie;)) dziś przyszedł do nas rowerek na Antka roczek, dostał go już dziś, bo się nie mogliśmy doczekać. koleżanka ma taki dla synka i Antulek raz nim jechał i był zachwycony, ale cena była dla nas za wysoka - mój brat powiedział, że jako chrzestny się dołoży, ale i tak było mi za dużo... ale mąż znalazł na allegro nowy, który facet dostał w rozliczeniu za coś i kupiliśmy za pół ceny model ŻABKA:)))))))))))))))))) Smart trike - Rowerki dla dzieci | Produkty | Zoo a tak w ogóle to się cieszę, że jesteście i że mnie tak przygarnęłyście, jak się u Was pojawiałam, nawet nie wiecie, jakie to dla mnie ważne i ile dla mnie znaczycie:))) adria dzięki za pamięć, jak widzisz, nie było tak źle z moim ciężkim dniem, i Twój tez się miło zakończył:) fajny rowerek, ja tez nad takim myślałam, ale Antek sam sobie wybrał inny;) mamaola milo Cie było usłyszeć, masz taki fajny głos, ale już o tym pisano na forum nieraz;) ale masz już dużego synka, roczniak:))) i może wkrótce rodzeństwo - trzymam kciuki, z tego co pamiętam, pisałaś, że Leoś powstał bardzo szybko, więc kto wie:) prezenty świetne:))mam nadzieję, że dzisiejszy dzień był dla Was udany, i że choć trochę się do tego dołożyliśmy:)) realne to Magdalenka dzielna- burzy się nie boi:)))) agatcha basenkowe fotki super, widać, że Malutka szczęśliwa:)))) limonia nie pomogę z fotelikiem , bo mam inny:( fajnie, że wypad do miasta udany i te wakacje z mężem - bezcenne:))) my też się ucieszymy z drugiej dzidzi, ale na razie jak już pisałam, chyba nie mogę zajść przez karmienie.. rudzia ale fajna trampolina!!! no chyba dla mojego urwiska tez byłby to dobry prezent:)))
  7. 3nik

    Lipiec 2010

    hej Antoś po imprezce zadowolony, zaprosiłam mu tam dwie koleżanki Wiki - tę, którą "kocha" i Olę - tę z która był w teatrze więc był zachwycony. Był też jego kumpel z podwórka Borys;) ale na niego sie tak nie cieszył, hehehe. Wiki po rozstaniu z Antkiem potrafi godzinę płakać, ze chce do Antka;) jejku, takie maluchy, a już mają swoje sympatie. a ja jestem od dziś "Mama Asiunia":)))jak to mówi, jestem w niebie:) jutro od rana jedziemy, więc miłego weekendu, do zobaczenia mamaola cudne fotki, jaki duży już Leo, tak bym go chciała zobaczyć!! trzymaj się jutro na badaniu życzę powodzenia , a potem to już możesz rodzić:)) filmy potem obejrzę, z chęcią:) adria jak Juleczka,cieminiucha zeszła? i jak Ty się czujesz? annaz miłego pobytu u rodziców! agatcha oby Zosieńce minęło,zdrówka!!!! i spokojnej nocy. aśku powodzenia z odczulaniem!! jazda tramwajem to super sprawa,polecam:))))
  8. agatcha

    Lipiec 2010

    witajcie ja na chwilke, bo jestem w pracy a w domu cos ostatnio nie moge dojsc do ladu i czasu brak;/ wczoraj robilam test ciazowy, spoznia mi sie okres i troche sie wystraszylam;/ coprawda test wyszedl negatywny ale okresu nadal nie ma a zawsze byl regularnie wiec pozostaje czekac i znow zrobic;/ nie zebym nie chciala, ale same wiecie -warunki mieszkaniowe u nas kiepskie i nie moge sobie narazie pozwolic na drugiego bobasa, a do tego musialabym wtedy zrezygnowac z pracy wiec mam nadzieje ze jeszcze troszke da rade poczekac;) choc przyznam ze jak wracalam wczoraj z pracy z testem powoli zaczelam godzic sie z ta mysla i ukladac wszystko, ale jak narazie bezpodstawnie;) u nas ok, zosi ida 5tki-przechodzi to dosc kiepsko;/robi duzo kup-na szczescie nie w pieluche;) i jest dosc marudna. do tego przez ten tydzien ktory spedzila tylko ze mna bardzo sie przyzwyczaila i wisi teraz na mnie, a rano ma wielki zal ze mama pojechala do pracy;/ za to popoludnia spedzamy razem. znow nie spi w dzien, ale widze ze czasem nie jest jej to potrzebne, bo np wstaje o 9, za to wieczorkiem pada jak niemowle i od 20 mamy luzik;) my powoli zaczynamy szykowac sie na urlop, na szczescie mamy odlozone juz euro i musimy tylko kupic buty na plaze,bo cienko z kasa ostatnio;/ w piatek malowalismy kuchnie, wymienilismy pogode i kupilam sobie nowy stol z krzeslami i kaska poszla;/ a w sobote pojechalismy na dyskoteke, lata nie byalm,jeszcze w takiej fajnej duzej;) dobrze ze mnie natchnelo i wrocilismy w miare szybko, bo zosia sie obudzila i bardzo plakala ( a byla z tesciowa 1szy raz na noc) i wolala "mama dom, mama tu". serce mi peklo jak wrocilam, ale na szczescie szybko sie uspokoila i pospala ciut dluzej;) blumchen ciesze sie ze juz jestes;) myslalam co u was i czekalam na wiesci od ciebie bo gdzies zgubilam twoj nr tel;/ moze wyslij mi na priv;))) ja tez ostatnio zadko pisze, choc czytam codziennie, ale chce byc na biezaco;)) mamaola super ze wyniki dobre. teraz czekamy na rozwiazanie;) mysle o tobie i podziwiam jak dacie sobie rade.choc wiem ze nie bedzie latwo napweno wszystko dobrze zorganizujecie;) adria slicznie wygladacie. jestem pod wrazeniem jak Julcia czeka na rodzenstwo. a brzuszek masz bardzo maly;) a na kiedy masz termin?? limonia czytalam ostatnio ze praca tylko do wrzesnia;/ szkoda.tym bardziej ze wiem jak trudno teraz o nia.ale mysle ze szybko cos znajdziesz a moze cos wypali i zostaniesz tu gdzie jestes;)noi wspolczuje z tymi uczuleniami;/fatalne alergrny;/ asku bidny Ptys z tymi kupkami;/cos was lapie ostatnio;/ moze jak przyjdzie lato sie poprawi.moze powinnas dawac mu wiecej nabialu?ja widze ze zosi na kupy pomaga jogurcik. 3nik niezla jazda z pasja Antosia. noi gratuleje wygranej-wasz obrazek byla najlepszy!!! noi fajnie ze mozecie kogos zaprosic;) macie jakis fajnych kolegow Antka zeby uczestniczyli w tej imprezie?? dobra w skrocie tyle, nie pamietam co tam u was bo wczoraj czytalam a teraz musze leciec do pracy;/
  9. LiMonia

    Lipiec 2010

    3nik O spotkałyście się z Nelką :) super i chłopaki Wam gotowali-słodko!! Wierzę,że korzystacie z różnych technik malarskich-jedna z tych próbek bardzo mnie rozczuliła-dziękujemy za piękną karteczkę z odbiciem dłoni Antka-świetny pomysł!! I za koszulki jajkowe również dziękujemy-jutro będziemy o Was myśleć przy przyozdabianiu :) Ale Antoś zuch chłopak na szczepieniu!! Pewnie,nie zaszkodzi pójśc do kardiologa,zawsze dokładniej przebada niż pediatra. Oj przeżyłaś chwile zgrozy z Antkiem,na szczęście opatrzność nad Wami czuwała! Majka też tak lubi uciekać,co i mnie przeraża... no pięknie z "jepaka" :) my nawet nie próbujemy uczyć nazwiska,ledwie Krystian mówi choć brzmi to "tinta" heh O to Antoś duży chłopczyk!! Maja ma dokładnie 10cm i 2,5kg mniej ;] Pięknie Wam synuś śpiewa kotka :) Anazz I jak z nocnym mleczkiem?? A 5 już wyszły Oliwce?? No pieknie Olinka się rozgadała,u nas nazwisko długo zostanie niewypowiedziane :) Ale goła baba zwala z nóg-ależ macie humorzastą córcię :) Mam nadzieję,że nocki wkrótce Wam się ustatkują! Może wrzuciłabyś jakieś zdjęcie Oliwki,koniecznie z mamusią!! Adria Jak Wasze zdrowie dziewczynki?? Pupka Julci już sie zagoiła?? Super Julcia dostanie prezent na zajączka :) My nadal podajemy wit D3,ale jak Maja dużo jest w ciągu dnia na słońcu to nie dajemy,a poza tym mm też jest wzbogacone wit D i lekarz nam polecił,żeby sobie podliczyć i sprawdzić czy jest w normie,ewentualnie podać kropelkę :) Tak czytam o Julci i jakbym widziała Majeczkę :) Ona też ni stąd ni z zowąd zaczyna trajkotać nowymi słówkami :) Dziś stoimy i przyglądamy się rosnącym w piekarniku babeczkom,a Maja nagle dotknęła nogą podłogi i mówi "o,podoga" hehe WIdać dziewczynki słuchają nawet tego co do nich nie mówimy i kodują by potem dane słówko wykorzystać,co najważniejsze we właściwej chwili :)) Pięknie z Onia i Aja-cieszymy się,u nas Julia jest zawsze gdy Maja skacze i zawsze dodaje "ciocia" :) A jak Twoja siostrzenica się czuje,lepiej mam nadzieję?! Julcia na zdjęciach UROCZA!!! I jakie ma już długie włoski :) My grzyweczkę podcinaliśmy Majeczce ale teraz to chyba zaczniemy znów zapuszczać ;] O mebelki już macie,zrób koniecznie zdjęcia i pochwal się :) Aśku Podwórko już skończone :) i pieniądze wydane... niestety,no ale widok podwórka koi nerwy ;] A jak Matuś z tymi 3kami??Widzę,że mino to humorek ma przedni :)) A ja szukałam dziś w drogerii tego kremu ale niestety nie znalazłam :( Mamaola No własnie,Wy już na wyjeździe :) Miłego wypoczynku!! CIeszę się,że Lenka zdrowa i ładnie przybiera na wadze- 2kg,pięknie! Jeszcze chwilę i będziecie Ją tulić w objęciach :) No i macie zjd potwierdzające płeć :) to teraz już spokojniej możesz sięgac po różowe ciuszki :) A jak Twoje gardełko,puściło już?? Dobrze,że wyniki badań się poprawiły!! A u Leosia już 5 idą?? Ależ On jest za Tobą, mama na pierwszym miejscu-nie ma co. A jak z Waszą szafą,zamontowali już przed świętami?? Agatcha Dziękujemy za kartkę!! Maja jak ją widzi to ciągle woła "Bozia" i śpiewa jak owieczki z reklamy "paaam-paaam!" :) My na razie nie oduczamy od mm,raz dałam Mai przegotowane mleko z płatkami,ale zjadła ciupkę i odstawiła,więc odłożyliśmy to w czasie ;] Pół roku bez kupki w pieluszce-brawo!!! WIdzisz u nas bez smoka,ale z brudnymi pieluchami-to jak najbardziej duży krok u Was :) Guga Jesteś :) Angelisia CI ucieka i buntuje się :) ... no tak bunt dwulatka daje znać o sobie. Wklej jakieś aktualne zdjęcie córci,tak dawno jej nie widziałyśmy!! I pisz,choćby dwa zdania :) ... a u nas dziś było piękne siku do nocnika :)) Maja biegała bez pieluchy i wtem woła "mama siii,kupka" poleciała na nocnik i zapełniła go do połowy hehe WIdać ma takie rzuty nocnikowe :] A u mnie wyszła na rękach jakaś pokrzywka uczuleniowa :( swędzi i piecze i zupełnie nie wiem skąd to się przypętało ;/ Wieczorkiem upiekłam z Mają babeczki z nadzieniem różanym,a jutro z rana będziemy malować jajeczka i szykować święconkę więc mykam do wyrka :) Kolorowych wielkanocnych koszyczków Wam życzymy!!! DObranoc!!
  10. 3nik

    Lipiec 2010

    guga ja nie mam sposobu na dywan, moja mama to po prostu gąbeczka mokrą ostatnio z wykładziny zmyła Antka jedzonko;) Isiunia zaraz zacznie chodzić, znów skok rozwojowy, oj trzeba przetrwać;) a ja już i tak dużo jem, ta alergia moim zdaniem ustępuje, mam nadzieję, że dzięki mojemu karmieniu, przynajmniej tak to sobie tłumaczę, bo żadnych leków nie podaję;) limonia fajny taki grill i Majeczka skorzystała z imprezki też;) no a ja kaca to mogę ewentualnie po Karmi mieć, hehhe
  11. Guga12

    Lipiec 2010

    ZOSIU KOCHANA GRATKI NA KOLEJNY MIESIĄC Witam mamusie, ja tak na chwilkę bo dzidziu śpi a ja zszywam jej pieluszki tetrowe do przytulania bo w nocy mi się jedną owinęła dookoła szyi i się wystraszyłam. Ja daję całe jajko, twarożek ziarnisty i nic się nie dzieje Jajecznicę robię na masełku, ale do jajka dodaję troszkę mleka lub wody, żeby było luźniejsze przy smażeniu, można też jak dzidziu nie jest uczulone pod koniec smażenia dodać pomidory, ale bez gniazd nasiennych i dojrzałe MNIAM Filipka tulam Was mocno, życzę dużo zdrowia dla Antka a dla Was dużo siły i wytrwałości Aśku zdjęcia super, wyglądacie ślicznie a Ptyś urósł że hoho Co do tesciowej to jesteś dla mnie bardzo wyrozumiała, że mąż tak Was zostawia, ja postawiłam sprawę krótko, ja i Isia jesteśmy najważniejsze bo teraz mąż ma własną rodzinę i pępowina odcięta, ale rodzice są za raz po nas w tej piramidzie więc pomagamy, odwiedzamy ale są granice, i staramy się je wyznaczać. Ja też wychodzę na chwilkę codziennie, bo Iśka tylko mama i mama a przecież są jeszcze inni co kochają ją bardzo mocno, na razie tatuś zostaje, ale może jak wyzdrowieje spróbuję z babciami o ile będą chętne, bo ciągle kręgosłupy bolą albo co tam innegoMoja mama teraz jest po zabiegu ale nie ukrywam, że zanim wróci do pracy liczę że może troszkę posiedzi z Isią, ale jak będzie to ciężko przewidzieć Realne uwielbiam jeździć pociągami, powodzenia Wam życzę Saradaria pracusiu, dwójka dzieci i tyle zajęć no no super sobie radzisz Mamulcy Lusieńka śliczna i jak pięknie zjada, my w tej chwili jesteśmy na etapie BAM nawet jedzenie ląduje na ziemni Agatcha Zośka cudna i jak zajada Do jutra uciekam szyć papa
  12. AnnaWF

    Październiczki 2009

    Witajcie!! Agaska jak Amelka? Juz wszystko dobrze? Wymoity nie wróciły? Moze rzeczywiscie cos na żołądku jej staneło i stąd to zwracanie...Fajnie, że sie pobawicie na weselichu! My mamy 3-4lipca i ja swiadkuje- a jeszcze kreacji nie mam No i małego zostawimy u babci- troszke sie tego boje bo mały sie w nocy budzi na jedzenie, do babci nie jest przyzwyczajony bo widuje ja 2 razy w miesiacu...no ale zabawa z nim to tez nie zabawa... Justysiak9 rzeczywiscie dawno Cię nie było!! Ale rozumiem, ze przy dwójce jest masę roboty!!! Podziwiam mamy bliźniaków - to musi byc bardzo absorbujace dwa szkraby... Asieńka dobrze, że u was juz po choróbskach!! A z przedszkolem to jest bardzo dobry pomysł! Ja będe chciała puscic mojego Antka już od dwóch latek jak będzie taka możliwość. Dejanira pogrzeb to nie jest miła impreza...Współczuję! Żabol super, że Szymek juz sam wstaje!!! Teraz to dopiero będziesz musiała miec oczy dookoła głowy-hihihi A trzydniówki współczuje. Uwazaj na szczepieniu aby z jakims chorym, dzieckiem sie nie zetknał. U nas po osłabieniu przy trzydniówce mały załapał zakazenie ukłądu moczowego, różyczke i rotawirusa...Takze uważaj na małego!!! Ostatnio spiełam sie z moją mamą bo ta stwierdziła, żebym małego od razu na nóżki stawiała i nie pozwalała mu raczkowac. Co dla mnie jest największa bzdura jaką słyszałam!!!! Mama chyba nie pomyślała o tym co mówi. Moim zdaniem raczkowanie to jest po pierwsze naturalne, że najpierw sie chodzi na czterech a potem na dwóch! Po drugie!- dziecko przez raczkowanie niesamowicie sie rozwija bo stymuluje rozwój kory mózgowej jak tak wszystkiego dotyka rączkami przy raczkowaniu!! Normalnie mama dała czadu
  13. 3nik

    Lipiec 2010

    limonia kochana, dziękujemy za karteczkę:)))))) i za sms:)) piękne zdjęcia , a rysunek - arcydzieło!!!!! brawo za nowe literki, u nas R się pojawia,ale niestety angielskie:((( fajny czas razem:) mamaola dzięki za pytanie o zdrówko Antka. jak widzisz, tak sobie. cudne zdjęcia, Lenka jest urocza, tak do Ciebie podobna;) a Leo duży chłopak. jak zawsze słodki, ale już tyle w nim małego mężczyzny, Boże jak ten czas leci..ich zdjęcia razem cudne, aż łezka w oku się kręci widząc tę radość, jaką może mieć rodzeństwo razem;) adria dziękujemy za karteczkę:)))))super zdjęcia, dziewuszki masz udane:)))) co tak mało śniegu u Was w ogrodzie?? chyba ze cały poszedł na igloo? u nas Antoś mówi czasem "później", jak czegoś nie chce, chyba dzieci mają taki czas, trzeba je tylko upewniać , ze mogą mówić "nie". agatcha śliczna Zosienka, na święconce wiedzie prym:)u Was tez nadal chorobowo:( mama nadzieję,ze coraz lepiej, buziaki dla choróbki, nie ma się co dziwić, że są marudni, jak chorzy:( annaz dzięki za karteczkę!!!!:))))
  14. avalka

    Konkurs: "Pamiętajki"

    Była raz książeczka mała, Co na półce sobie stała. Lekko była zakurzona Więc Laurunia zawiedziona. Mama książkę więc złapała i dziewczynce poczytała. Pierwsza strona, druga, trzecia... I smuteczek w mig uleciał! Bo w tej książce przygód wiele, misio, ptaszki, przyjaciele... Sporo magii w tej powieści, mała główka tyle zmieści?? Tak! Wszak w tej głowie wyobraźnia się z wszystkimi zaprzyjaźnia. Oczka małe już się cieszą Historyjki Laurę śmieszą. Więc dziewczynka zasłuchana Wtem tak mówi: "Mamo kochana! Bardzo lubię jak mi czytasz, tu dopowiesz, tu dopytasz... Świat się piękniej do mnie śmieje Dzięki fantazji tyyyle się dzieje. Głos Twój daje ukojenie, a gdy trzeba - rozbawienie. Poznaję też nowe słówka! Ależ mądra moja główka!!!" Więc apelujemy dzisiaj, mamo Antka, Ani, Krzysia Czytajcie codziennie, nie tylko w święta Niech mała buzia będzie usmiechnięta
  15. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane u nas dzis fajny dzień, od 9-13 byliśmy w klubiku malucha( pierwszy raz w tym)na darmowych zajęciach mini przedszkolaka. Antek był z Wikusią,ale nawet się razem nie bawili, Antoś raczej sam się bawił. chciał jednak żebym większośc czasu była obok niego. było 10 dzieci, strasze do niego o jakis rok, ale nasze maluchy prakjtycznie w niczym im nie ustępowały, oprócz hałasu i harców - jednak mimo wszystko nasze maluchy sa jeszcze spokojne...jak popatrzyłam na tych 3 latków, to mi się słabo zrobiło, bo ich to juz w ogóle nie da się opanować. co do zajęć, na Antka troche za długo,ale było wspólne sniadanko, czytanie książeczek, kilka wspólnych zabaw i prace plastyczne, Antos zadziwił mnie, bo z pietyzmem pomalował kurkę z gliny i pani pochwaliła, ze najładniej z grupy:))) a on raczej do plastycznych nie ma chęci:) większość czasu była jednak beztroska zabawa, ale lekko było to chaotyczne, wole te zajęcia, gdzie my chodziliśmy dotąd, bo tam więcej korzysta moim zdaniem, zabawy są bardziej ukierunkowane,a takiej swobodnej jest 20 minut, tutaj stosunek był chyba odwrotny i jedna prowadząca mi nie pasowała-otwarcie faworyzowała jedną dziewczynkę. no i tez zaprzeczały sobie - jak jedna dziewuszka płakała, jedna z pań powiedziała:" to nie jest aż taki problem", a druga " rozumiemy Cię, ze to jest dla Ciebie duży problem". więc lekko dziecku mogą w głowie wymieszać. zresztą widziałam, ze Antos był trochę z boku, to w sumie nikt się nim nie interesował, wiem, że jest odważny i z czasem by walczył o uwagę, ale np.spokojne dzieci nie miały tam szans na zainteresowanie;) z agatchą niestety się nie zobaczyłysmy, miałam wyrzuty sumienia, ale byliśmy wykończeni po ostatnich dwóch imprezach pod rząd, a mąż na rano do pracy szedł:((( ale z Olą tez nam się nie udało za pierwszym czy drugim razem, a teraz się udaje:)) mamaola trzymam kciuki za zakup,cokolwiek się pod nim kryje:))) a może zrób sobie betahcg z moczu testem ciążowym? czy musi być z krwi? u nas też są takie histerie i najczęściej zostawiam go w bezpiecznym miejscu,ale nie przytulam, bo wtedy bije i krzyczy jeszcze bardziej, tłumaczę ale tylko w kilku słowach, ze jest zły, ja to rozumiem, ale w tej chwili nie może/musi coś zrobić i że jestem jakby się chciał przytulić. widzę, że wtedy jakoś się nie nakręca tak bardzo, wczoraj nawet powiedziałam surowszym tonem: ja chcę żebyś zasnął, bo mama też chce spać i się uspokoił w mig, po chwili wtulił mówiąc "mięciutka mamunia". widzę, ze to mówienie "ja chcę żebyś się uspokoił" nie chcę żebyś bił itd przynosi rezultat,wzięłam to z tej książki "jak mówić żeby dzieci słuchały",na początku czułam się dziwnie tak mówiąc, ale faktycznie dziecko samo używa "ja chcę" i wie co to znaczy i reaguje.. limonia intensywny czas, ale jaki owocny:))) super z tym spotkaniem z adrią;)) adria ja krainy baśni osobiście nie znam, znam program, ale nie uczestniczyłam, ale pewnie porównaj. śmiesznie z "jebnie" u nas był ten Jepek, ale już mówi w miarę poprawienie nasze nazwisko:)) sami robicie rodzynki??? ja mam winogrona ale nigdy nie pomyślałam, tylko pewnie macie bez pestek?? fajnie z windowem:)))
  16. 3nik

    Lipiec 2010

    byłam dziś pierwszy raz na jodze. bardzo mi się podobalao, ale było mi cięzko,przede wszytskim ustawiać ciało. miednica niemiłosiernie się wyginała, do tego przeprosty w stawach... no nic, muszę się wziąć za siebie, bo stresów tylko przybywa, a radzić sobie z nimi trzeba. prababcia Antka ( taka moja przyszywana babcia, chrzestna mojej mamy, z która jesteśmy bardzo związani) dziś wyszła po tygodniu pobytu w szpitalu i okazało się, ze wymaga opieki 24h na dobę ; nie je, pamięć szwankuje - dziś myślała, że jutro ma iść do pracy..a ma 89 lat, więc dopiero co dziadek, a teraz ona powoli się żegna z życiem:((( i moja mama to wszytko tak przeżywa:((no nic, nie smucę tu. ale powiem Wam, ze radość z narodzin Laury zmotywowała mnie do pójścia na jogę:)))) więc życie górą!!! mamaola oj..... ale niefajni ci fachowcy...wyobrażam sobie Wasze zmęczenie, jak jeszcze sprzątaliście:(((( myślę, że Leonkowi ten czas wakacyjny dobrze zrobił: jak widziałam go te parę chwil w drodze powrotnej, pomyślałam, ze wróciła ta jego słoneczna strona, znów miał swój błysk w oku i uśmiech:)))) no a uśmiechy Lenki rozkładają na łopatki,jest cuuuudna:))))) trzymam kciuki za siusianie, myślę, ze sam pokazał, ze już czas:) blum nie wiem, kiedy adria wychodzi, ale myślę, ze jutro lub pojutrze, bo pisała, ze wszystko ok i obie zdrowe:))))i szczęśliwe:)) Juleczka już poznała Malutka i tez w niej zakochana:))))) miłego wolnego jutro:)
  17. Blumchen

    Lipiec 2010

    Filipka - zwariowalas!!!! zapomniec o WAS chyba zartujesz!!!!! Waga Antka bardzo ladna. A o toczeniu krwi cos wiem... Mance jak z piety brali to 3 razy nakluwali i utoczyc nie mogli!!!! Tak czy inaczej wielki buziak dla Antula!!!!! Remont mnie zaczyna pomalu przerazas, w domu sejgon, Manka spac nie chce, bo lozeczno przestawione, a ona sie przeywyczaila zasypaiac sama w sypialni i przy drzwiach zamknietych... mama nadzieje ze moj m sie sprezy zanim mi sie dzeciak zupelnie z rytmu wybije!!!!
  18. filipka

    Lipiec 2010

    agatca no to zuch Zosia i zuch mama :) Ja mialam glęboką anemię bo stracilam dużo krwi podczas porodu i bralam żelazo. Jednak je odstawilam ze względu na antkowy brzusio i biorę te ciążowe tabletki. Z dietą też jest slabo, bo po wolowinie Antek wyje i o dziwo morfologia się poprawila :) kasiawawa ja chwilami nie wiem w co ręce wsadzić, do tego widzę wszędzie zarastający brud i bajzel - wiem, że to nie jest najważniejsze, ale zaczyna to być obrzydliwe. Do tego doszlo podawanie Antkowi kilka razy dzienne zagęszczacza (a to nie takie proste przetlumaczyć takiemu malcowi aby jadl z lyżeczki - chociaż idzie mu co raz lepeiej) i 3-4 razy dziennie ćwiczenia z nim. Daj znać po ginie. A ja fryzjera zaliczylam w sobotę. Ale znów wyglądam jak strach, bo albo nie mam czasu lba umyć albo i tak jestem poczocrana, ze spiętymi wlosami :( adria ja laźe w getrach albo spodniach 3/4 bojówkach z wielką plamą po ulaniu Antka - obciach. Do tego dlugie paznokcie u rąk i nie zrbione u nóg, co dziala na mnie depresyjnie. Ja Cię rozumiem z tym przytulaniem - ja się też denerwuję jak mnie mąż tuli. Najchętniej wlazlabym pod ziemię i tyle ;) Wiesz, Antek też tak nie raz ma - wyje, że glodny ale na widok cyca jeszcze większy ryl. Ja wtedy odpuszczam, daje smoka i do wyra. Ja mam wrażenie że Antek ma zle skojażenia jak się zaksztusza, a co Twoja Julka - nie wiem. Ja wlaśnie lykam Feminatal, ale ten podstawowy, bez DHA. Maż z dzieciakami na dworze - mialam podlogi myć ale chyba oleję. Do tego fura siatek, toreb leży w spiżarni i sie wysypuje. Ech
  19. agatcha

    Lipiec 2010

    natalia moja mama z bratem tak robila ze na noc dawala butle, wtedy on spal do rana i wszystcy byli zadowoloeni a do tego w dzien cyc caly czas;] i masz racje maz angazuje sie w te sprawy i na pewno zzyje sie z dzieciatkiem;] nie wiem jak z okulista,ja ide 11 pazdz cyli w 2 mcu ale to dlatego ze zosia miala fototerapie i musielismy sie umowic. guga, mamaola ja wczoraj prasowalam 1szy raz aletylko ciuszki malej i tak byle jak, jeszcze nie ogarnelam jak pogodzic jednoz drugim;/ adria ty pytalas o pieluch?wiec ja zamawiam huggis,narazie jestem z nich zadowolonoa wiec zamowilam na allegro bo nie wiem kiedy bede w jakims sklepie;/ a szkoda;/ nasza zosia tez wieczorem usypia b.pozno. kapie ja okolo 19,ale najpierw ja karmie - inaczej nie da sie umyc;]a pozniej ona niby kima ale wiecej sie oglada,chce sie tulic i tak do 22-23;/ filipko wiem jak musisz cierpiec przez placz Antka;/ moja zoska zaczyna kwilic i odrazu reaguje-wiem ze to zle ale w nocy nie chce zeby maz sie budzil a w dzien czasem tak marudzzi jakby z takim zalem ze ja mama zostawila i serce i peka i mieknie;/ a u nas dzis cudna noc - pobudka o 2 i 4 w nocy, pozniej od 6 jeszcze sobie kimalysmy po godzinie. ale mamusie mam problem wczoraj zauwazylam na zosi brzuszku czerwone plamy;/troszke ma tez na szyi, dzis rano nadal sa. co to moze byc? zastanawiam sie czy to nie po barszczu czerwonym-bylo w nim troche octu;/ale jak szukam na necie to pisza o rumieniu, przegrzewaniu a nic o uczuleniu na to co zjadlam;/ pomozcie bo napewno macie wiecej doswiadczenia;] czy mam sie tym martwic?czy czekac az zejdzie? ile dac czasu na zejscie;] dzieki z gory ide cos zjesc,ale sama nie wiem co mam brac do ust;/ wczoraj doszlam do wniosku ze bede karmic piersia do 2 mca zycia zosi, bo dluzej chyba nie dam rady;/a i tyle czasu mam nadzieje bedzie wartosciowe;] a
  20. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola super, że sobie podspalaś - bardzo dobrze. Fajnie, że mama wzięla Leosia na tak dlugi spacer. A ja musialam Antka wziąć z tarasu, bo na dzialce obok wykańczają dom i jeździla jakaś ciężarówa z przyczepą + kopara i robily tyle halasu że szok, do tego maly nie dal się oszukać smoczkiem i darl się w nieboglosy. Nakarmilam i polożylam do gondoli w domu i sobie śpi.
  21. filipka

    Lipiec 2010

    A Antek śpi ale budzi się co 5 min z dzikim wyciem :( O, Zosia przyjechala - moja mama jak dziś uslyszala Antka placz powyjściu od opiekunki stwierdzila że pojedzie po Zosię ;)
  22. filipka

    Lipiec 2010

    goska ja nie jestem dobrym doradcą do spraw jedzenie malych dzieci - Antekmnie wlaśnie wykańcza w tej materii. 300g jak dla mnie to nie malo - u Antka norma. agatcha bidulka z tą ręką - uważaj na siebie! Mam nadzieję, że mu to szybko minie bo taki ladny rytm dnia: spanie + jedzenie mieliśmy. Ech, idę kawę wypić bo leb mi opada. Ma przyjechać późnym popoludniem moja mama - martwię się, bo ma jakieś zle wyniki badań :( Dowiem się więcej jak przyjedzie
  23. filipka

    Lipiec 2010

    No wlaśnie adria slowa otuchy: Ja wlaśnie chcialam wygadać i wyzalić się swojej mamie i uslyszalam, że moglam się zastanowić wcześniej co robię - fajnie co? Bo truję jej glowę a ona ma swoje problemy - a po prostu puścily mi nerwy - Antek wyje jak oszalaly i znów bojkotuje jedzenie. O nocach nie wspomnę. Dziś zdrzemnęlam się w dzień ale tak jak pisala agatcha czuje się po takiej drzemce skolowana i totalnie nieswoja - może dziwne. Moja mama mi nawrzucala, że moglam spać dlużej, że mogę nie robić tego czy tamtego - ja i tak odpuszczam sprzątanie i inne prace domowe. A obiad z Zosią jadlam o 18, bo karmienie Antka, bo coś tam etc. Ja wiem, że może wyolbrzymiam - taka moja natura ale jestem totalnie wykończona i Zosi się obrywa :( Dziękuję, że mnie 'wysluchalyście' ale nie musicie mnie pocieszać - to, że ktoś mnie slucha jest dla mnie najważniejsze!!! Ja po prostu muszę gdzieś uwolnić swoją frustrację, a jest ona ogromna. A, próbowalam podać Antkowi butlę - i d**a. Żegnam się na dzisiaj
  24. filipka

    Lipiec 2010

    Hejka, u nas przygotowania do mojego powrotu do pracy pelna parą - jeszcze tylko 2 dni. Najgorsze, że dziadkowie nie wemą Zosi na te pierwsze 2 dn :) więc będziemy walczyć razem w czwartek rano. Ale jutro idziemy do kina :) Antek zacząl dziś siadać z pozycji czworaczej i na odwrót :) A, chyba idzie WIOSNA bo krokusy mi się poprzebijaly :) annaz zdrówka!!! kasiawawa dziś już odebralam Zosię i nic już nie zapowiada aby ktoś mi ją 'podkradl' na noc do powrotu męża - moja mama wyjeźdza na 2 tyg, a teściowie nie za chętnie biorą ją na noc, bo mają zimą tylko jedno duże lóżko anuszka zamordyzm powiadasz? Antek ćwiczy go namiętnie - normalnie calą twarz mam podrapaną. Ale Doberko zaczyna mieć spust - może Antkowi się udzieli. Czego Ty uczysz dziecko? Co? Proca - nieladnie mamaola jakiego ogórka je Leoś? U, doczytalam że nocka średnia. blumchen Antek reklamuje też ciacha które ja jadam - uwielbia szelest opakownia :) Mania slodziuchna kasiula kciuksy za Was zaciśnięte adria ach ta Wasza Julcia - zloto nie dziecko guga a może wiosną w chuście lub nosidle na spacery uda się wychodzić? Ja od Antka nie mogę się ruszyć na milimetr - jedynie z Zosią mogę go zostawić, inaczej wylby caly czas karola gratuluję ocen z sesji agatcha niezly wysyp u Ciebie w pracy. U mnie też nieźle - u nas w ciągu roku 5tka dzieciaczków :) Ale Zosia slodko mamle ozorkiem natalia Życzonka dla Was asiula witaj, szkoda że nieczęsto z nami piszesz :( rudzia a co Twój mąż trenuje? To nieźle jak móglby trenować-pracować tylko 3 dni w tyg a Ty na wychowawczym - my oboje z mężem 5 dni w tygodniu kasiamaj co u nas pytasz? :) podobnie ;) Dobra idę spać - bo jedno jak na zlość pokasluje (chyba za sucho w domu) a drugie z rykiem się obudzilo, a ja wykończona jak zombi
  25. Szczesliwa84

    Wrześniówki 2015

    Czesc:) U nas wczoraj stuknelo 10 mc. W zwiazku z tym, co spojrzalam na Antoska, jak sie bawil, jaki on duzy, wylam jak bobr ze wzruszenia!!! Matka-wariatka! :) Z jedzeniem od pukac jest dobrze. Powiem Wam dziewczyny, ze juz nie glowie sie, nie czytam co, moze, a co nie. Co mam pod reka, daje. Teraz sezon na pyszne owoce, warzywa-niech wcina. Patrze tylko czy nie ma wysypki i czy kupki ladne. Smieszne to, ale poki nie zostalam mama, nie wiedzialam, ze kupa-to tak wazna sprawa :-p Dzisiaj Antek, przemiescil sie z pomoca krzesla spory kawalek, pekam z dumy :) Mycha, ciesze sie, ze stronka sie przydala. Mam tych dziewczyn ksiazke z przepisami, przydaje sie, jak nie wiem co na obiad :) JoasiaG, dwie imprezy-szalenstwo! Ale tak, jak balnka, napisala, kto jak nie Ty da sobie swietniej rade:) MarAla, jak Alusia? Co u Was? ania.r, bylas u ginekologa? Potwierdzil ciaze? Trzymam mocno kciuki! Ja sie troche wzielam za siebie, cwicze z Chodakowska i przeprosilam sie z orbitrekiem. Na roczek Antka, musze wygladac jak przed ciaza! Milego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...