Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'magdusia-o'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. Asieńka dziękuję za obszerniejsze wytłumaczenie Dukanowskiej diety.Nie pokazywałam się w minionym tygodniu ponieważ kuzyn był u mnie na tydzień. Ale cieszy mnie że się stęskniłaś ciut i nawzajem :) Poza tym bardzo dobry wynik masz Oby tak dalej.Najlepiej po ciuchach poznać jak się traci na wadze.A powiedz mi Kochana jak na zmiany mężuś zareagował. Powiem Wam historię.Miałam w PL koleżankę, ważyła coś ok 130 kg i w końcu mówi basta.Przeszła na dietę, zaczęła na siłownię chodzić, razem na rowerach jeździłyśmy, późnym wieczorem na rolkach w lato.No i Magdusia zrzuciła sporo kg.A mąż oskarżył ją o zdradę bo myślał że ona sobie kogoś znalazła i dla kogoś postanowiła się odchudzać.Ile było tłumaczenia że to dla niej samej, itd.
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej Kobitki, U nas kolejna kiepska noc... Żel był w ruchu i oczywiście pierś... Ale za to spanie do .. 9 :))) O 8 zaczęli nam hałasować pod oknem, bo kosili trawę i byłam przekonana, ze obudzony Leo zakończy spanie. Ale on tylko zażądał mleczka, pocycusiował chwilkę, odwrócił się do mnie plecami i zasnął dalej :))) A w nocy był super momencik. Leo nie chciał już mleczka, nie mógł sobie znaleźć miejsca, płakał. W końcu posmarowałam mu te zeby, ale mleczka nie chciał. Jak się po raz nie wiem który już ułożył plecami do mnie, to się do niego od tyłu całym ciałem przytuliłam, rączkę przełożyłam nad nim tak by chwycić jego dłoń, on zacisnął rączkę na mojej i ... zasnął :) I tak mi było z tym dobrze :) anuszka - a co Ty tak tylko z cytatem? A co tam u Was???? Proszę o jakieś zdjęcia Dobrusi! Tak dawno jej nie widziałam! Na pewno śliczna się z niej dziewczynka zrobiła :) A jak tam poszukiwania domu? agatcha - najlepsze życzenia z okazji Waszej rocznicy - niekończącej się miłości, dającej bezpieczeństwo, wsparcie i radość na każdy dzień Waszego życia! adria - zdjęcia super :) Szczególnie Julka w worku. A na samochodzie nie bałaś się że Ci spadnie?! 3nik - oj, biedniutka jesteś! To może być z przemęczenia. A może od Antosia coś złapałaś? Jakiegoś wirusa? Mam nadzieję, ze dziś już dobrze się czujesz i te dziwne objawy nie powrócą. O syropie prawoślazowym nie pomyślałam... Ale przyszło mi do głowy jeszcze siemię lniane. Też ma powlekające śluzy. realne - biedna Magdusia, mi przychodzi do głowy albo maść przyspieszająca gojenie - alantan plus lub bepanthen (natłuszczają dodatkowo i zapobiegają pękaniu rany) lub opatrunek w sprayu. guga - Isia słodziutka :) I taka do Was podobna! Cieszę się że do nas wróciłaś :) Bardzo Cię tu brakowało. Miłego dnia Wam życzę.
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    Dzień dobry, realne - ale słodkie foty :) Tak na pierwszej randce Magdusia daje się pocałować? Musisz na nią uważać ;) Koncert też pierwsza klasa! Leo treż tak lubi dzwonić, ale u niego to "bębenki" bardzo krótko zostają na miejscu... Wczoraj dzwonil łyżeczką o kubek, po czym kiedy odwróciłam wzrok podniósł kubek i spuścił mi go na palca u stopy :/kasiula - trzymamy kciuki! 3nik - masz super męża! O wszystkim pomyśli! Bo to w sumie właśnie tatusia rola, zeby dzieci uczył obchodzić dzień mamy! U nas bez echa... A co do Dydek... Słyszałam rano w wiadomościach... Też mi strasznie smutno. adria - dzięki, Leo wczoraj w niezłym humorze. Na pewno nie "zębowym".
  4. goskasos

    Lipiec 2010

    Cześc mamuśki:) Dzisiaj Marta od rana miała załzawione oczka, i leciało jej z nosa. Nie nadążałam na spacerze wycierać lez i noska - przezroczysta wydzielina sączyła sie caly czas. I kichała cały czas. Z Kasią na spacerze stwierdzilyśmy, że to na bank alergia. Topole zaczęly kwitnąć i tego białego g...na jest wszędzie pelno. Jak już pogoda nam pozwoliła na kontynuowanie spaceru (w międzyczasie spadl deszcz) znalazłyśmy kawałek trawki ze stokrotkami i posadziłam Tuśkę z nadzieją, że zrobię kilka ślicznych zdjęć. Po króciutkiej chwili zalała się łzami, z nosa ciekło ciurkiem, zaczęła marudzić i trzeć buźkę... Wtedy juz byłam na sto procent pewna że alergia jakaś się odezwała. Od razu zadzwonilam po męża żeby przyjechal po nas i biegiem do lekarza. Okazało się, że jakiś wirus sie przyplątał. Generalnie zaatakowane całe drogi oddechowe. Przy okazji lekarz stwierdził, ze chyba jest lekko goraca, i przepisał nam Fenistil i Ibufen. Powiedział że do wtorku powinno przejść. Bidulka moja, tak się męczy... płakać mi się chce. Ale cały dzien dzielnie trzymała fason i była rozesmiana, w świetnym humorku. Dałabym sobie rękę uciąć, że to alergia... i nie miałabym teraz ręki :))) Jak nigdy poszła spać o 19.30, ale przebudza się co jakiś czas - męczy ją to. Na dodatej zwymiotowała kaszkę kolacyjną, i nie wiem czy tym samym nie zwymiotowała też lekarstw. Jak myślicie, dać jej kolejną dawkę leków czy czekać na odpowiednią godzinę??? Udało się nam dzisiaj pstryknąć kilka zdjęc, wklejam Wam :) Z kwiatkami mamy tylko jedno - po nim musiałyśmy uciekać z trawy :( Ogromniaste buziaki dla Antolkarzeczywiście ostatnio pisalaś o 20 maja, ale przegapiłam bo nadal nie ma Was na liście:( Przepraszam :)) mamaola wszystkiego naj naj naj :))) adria, fajne włoski - ja lubię takie fryzurki :))) Rudzia, no ja przyznam sie szczerze, że też trochę się za Wami stęskniłam :)) koniecznie musimy sie spotkać, jak wydobrzejemy to wpraszam się do Waszego ogródka, żeby nie było:)) mam miejsce w samochodzie, więc mogę zabrać Kasię z Hubciem albo realne z Magdą :) 3nik, realne, ja tez zwrociłam na tę sukieneczke uwagę, szczególnie że fajnie z tym kapeluszem wyglądała:)) Jak Magdusia z niej wyrosnie, to jestem pierwsze żeby ją odkupić (mam nadzieję że już jest na nią przymała:))))))) natalia, gratulacje !!! widzę, że wszystko u Was idzie w dobrym kierunku - cieszę się - a jak z nianią??? Monia, tak, to zdjęcie z naszym forumowym Hubertem Nikodemem:)))) Ty już sie wkupilaś, spokojnie, my jesteśmy przyjazne istoty :)))) adria, co do lampki wina podczas karmienia to słyszałam kiedyś w Dzien Dobry TVN, że można sie skusic na jedna lampkę, po około 3 godzinach nic nie będzie w organizmie, tak jak we krwi. Więc - idąc ich tropem - spokojnie możesz nakarmic ją przed lampką, a później spróbować wziąć jakiś zapas czasowy i nakarmić kolejny raz. 3nik wspólczuję przebojów z alergią, i podziwiam za wytrwalośc... mnie by cholera strzeliła 4 razy do tego momentu już... mamaola, a gdzie ja miałabym pójśc?? Gdzie mi będzie tak jak tu??? NIGDZIE!!! :)) Czasami mam tylko troche bardziej "wychodne" dni, a jak wracam do domu to muszę zrobić wszystko to, na co normalnie miałabym caly dzien. I tak jakoś schodzi. Poza tym, czasami miewam tez awersję na komputer, ale chyba każdy ma tak co jakiś czas:))) Anuszka - z tego co wiem z ostatniej rozmowy z nią - byla u mamy w Pile, i mozliwe że nie ma tam kompa lub internetu. Ale pewnie sie odezwie jak już wróci :)) Ide wrzucić Wam mojego najukochańszego chorowitka... zobaczycie same jak sie dzielnie trzymala, bidulka moja...:(((( Prawie na wszystkich zdjęciach widać zalzawione oczy :(
  5. Magdusia- wszytkiego najlepszego i dla Twego synka bliźniaka Lamponinko najlepsze rocznicowe i gratuluje wytrwałości małżeńskiej Marmi miłego wypoczynku w naszym pieknym kraju, a w jakim miescie jesteście? Zośka metoda odchudzania i oczyszczania organizmu zrobi na pewno swoje, ja kiedyś czytałam o podobnej metodzie, jako leczącej rozmaite choroby, w tym nowotwory ( terapia dr Gersona) - stosuje sie lewatywy i zdrowe odzywianie, głownie soki przecierowe z marchwi Anulka bobo Twe sliczne Mam pytanko do mam karmiących piersią. Jak Wasze pociechy miewają sie w upalne dni? Dajecie tylko cycusia? Mikołajek popijał co pół godzinki cycusia, jak było gorąco i mniej siusiał i kupek mniej robił w te upały, no, ale ponoć moje mleczko mu wystarcza na tym etapie... Zastanawiam, sie tylko nad awaryjnym podaniem dodatkowego płynu latem, jak juz bedzie dluzej gorąco i nie do wytrzymania ( woda, herbatka albo soczek), ale zobaczymy, może na cysiu uda sie wytrwać. A jedzonko to pewnie dopiero w sierpniu rozszerzymy. Musze Wam przyznac, że teraz z karmienia mam największą przyjemność, brodawki sie zahartowały, wreszcie mnie nie bolą, no i od jakiegoś dłuższego czasu nie mam już problemów z zastojami i oby tak zostało, w nocy mamy jedno karmienie około 3-4 nad ranem, z przerwą 5 godzinną w ssaniu, ale i jak jest 6h, to nic złego sie nie dzieje i oby tak zostało. Mikusia sama budzę, ale on chetnie nad ranem wypija mleczko z obu piersi, a potem wstaje z reguły przed 9, wiec źle nie jest. Wiem jedno - warto było czekać, aż problemy znikną. Co do brodzika, ja wyczaiłam taki: http://www.allegro.pl/item1070860395_basen_brodzik_dmuchany_intex_figury_57401.html Zastanawiam sie tylko, czy warto go kupowac, skoro maluszek nie siedzi jeszcze i na ile w wakacje rzeczywiscie sie przyda... Miłej niedzieli, kochane!
  6. J.anna mnie sie wydaje, ze mukowiscydoze badaja juz standardowo, u nas badali, ale sprawdz w ksiazeczce zdrowia, powinnas miec taka nalepke z nazwami chorob. Magdusia, slicznie wygladacie Mikuś przespał dziś ciurkiem 6h! Szok! Spał od 22 do 4, zato jadł wtedy z przewijaniem i usypianiem 1,5 h, potem pobudka o 7 i 10 tej, wiec sie wyspalismy.
  7. lamponinkaUlka jaka Ty stara to co ja mam powiedziec Anusia dobrze ze nic powazniejszego . Italko cholerny wulkan nie wiem co Ci powiedziec na pocieszenie . Kingus widzisz ja ci powiem tak raz zjadlas czekolady i mala marudzila wiesz teraz ze jej nie sluzy teraz wiesz ze nie mozesz jesc chipsow , ososbiscie ja jem wszystko i to juz bez wyjatkow nawet niedawno wszamalam cala tabliczke czekolady z orzechami i nic Gabi nie bylo wiec wiadomo ze wszystko zalezy od podatnosci dziecka .Jem kapuste brokuly cebule czosnek pomidory ogorki truskawki tez sprobowalam odczekalam potem 4 dni i malej nic nie bylo do tej pory nie ma .Pije soki wieloowocowe kazde . Teraz bedziesz wiedziala ze to jej nie sluzy albo smak chipsow jesli chodzi o przyprawy .Natomiast u mnie niestety odbilo sie na oskrzelach wysluchala szmery na oskrzelach wiec rozpoczelismy podawanie antybiotyku , lekarka nie chce czekac do poniedzialku i dobrze ja tez nie chcialam , inhalacje kontynuowac i podawac dodatkowo hydrokortizon za zmniejszenie obrzeku sluzowek . Uwazajcie na swoje maluchy (choc akurat nie mamy na to wplywu) bo jedno zachlysniecie i moze byc problem dlatego lepiej jak dziecko pokasluje jechac skontrolowac ten kaszel czy nie zalalo drog oddechowych . kochana mam nadzieję, że Gabi szybko przejdzie co do jedzenia to ja też wszystko jem - tylko truskawek jeszcze nie próbowałam ;) Italyczesc Mamuski...U nas lipa...wulkan wybuchl...loty odwolali...wiec misiu nie przylecial...czyli...nie jedziemy do domu.... a moglam juz byc w poniedzialek w slonecznej Italii...bo paszport dzis odebralysmy... a teraz to dopiero mozemy leciec w maju... kurcze nie mogl ten wulkan wybuchnac we wtorek????? współczuję :( mam nadzieję, że jednak się trochę wcześniej uda polecieć niż w maju. tak poza tematem to na mieszankach się o ciebie pytały ;) k@chnaAnusia trzymam kciuki za 20 majaLamponinko kochany Remuś, troszczy się o siostrzyczkę; oj smutne że jednak biedna chorusia, ale najważniejsze że szybko zareagowaliście, zdrówka dla Gabi Italko no współczuję, kurcze dlaczego dopiero w maju? Może uda się w przyszłym tygodniu jeszcze polecieć zaproszenia zamówiłam z tej aukcji: ZAPROSZENIA NA CHRZEST ROCZEK URODZINY Ĺ�ub (974603820) - Aukcje internetowe Allegro a w rzeczywistości tak wyszło ekstra zaproszenia - bardzo fajny pomysł z tą kalką martitaoliviato i ja Wam podaje linka Logowanie do nasza-klasa.pli witam sie popłudniowo Mój Miki dziś w nocy spał 7 godzin, szok, tylko gorzej, że ja sie nie obudziłam i cycole przepełnione masakrycznie były i w jednym zn ow zastoje.... Tzn obudziłam się po 7miu godzinach, a 10 minut mój synek zaczą jęczec. Na szczęście siłacz wyssał i cysia poprzepychał... Chyba zacznę sobie budzik nastawiać... Myślałam, że karmienie piersią jest trudne tylko na poczzątku, ale patrząc na wasze i moje problemy, na to, ile z nas zrezygnowało i karmi butlą.... Zośka i Anusia nie dawajcie się, Kinga nie rezygnuj, Lamponinka raczej sie nie dasz, Monica też, Magdusia masz trudny dylemat Zosiasamosia chyba dajesz radę, a mamy co karmią butlą- przynajmniej nie macie takich kłopotów a macie pewność ze Wasze szkraby sie najadają. no ja też się jeszcze nie poddałam chociaż nie powiem ciężko jest - moja niunia dziś miała najdłuższą przerwę bez jedzenia 2 godziny na spacerze a tak to w sumie cały dzień przy cysiu ;) a i wysłałam ci zaproszenie na nk Kejrankadziewczyny ja się chyba wykończę :((( moja Wiki odkąd przyszła ze szkoły to gorączkuje, już myslałam żę będzie trochę spokoju po tym leku uodparniającym :(( codziennie pije Aktimel bo niby też uodparnia i gówno to wszystko daje :((( najgorsze jest to żę zaraz pewnie załapie ja albo Hania i błędne koło się zamyka :((( tak mi jej szkoda a z drugiej strony niechciała bym aby się do nas zbliżała, boziuuuu co za maskara z tymi chorobami i jeszcze dzisiaj piątek :// pewnie jutro rano na pogotowie pojedziemy po jakieś leki :(( zdrówka dla wiki padam na papę. cały dzień bujania noszenia cycowania, na szczęście niunia grzeczniutko zapozowała do zdjęcia u fotografa i jedziemy jutro dokumenty załatwiać z panią konsul teraz Zosik powolutku zasypia ale denerwuje ją to więc pokrzykuje i trzeba ją chodzić po główce głaskać i uspokajać. ehh te dzieciaczki.... a i w końcu kupiłam sobie szkicowniki i muszę się trochę za siebie zabrać bo mi całkiem ręce zardzewieją ;)
  8. Ulka 31, mam nadzieje ze z Kacperkiem wszystko w porzadku, dobrze ze pediatra p[rzychodzi to Ci wszystko powie. a ochroniacz na lozeczko owszem z ikei:) zoska, prasowanie o 5??? szok, podziwiam:) kurcze naprawde szkoda ze nie mozesz spac, organizm teraz potrzebuje duzo snu... mag, uwazaj na siebie! co za pech z ta kostka;( a i z tymi zapachami remontowymi tez trzeba uwazac... ja poki tu byl remont i jescze pare tyg po staralam sie tu nie pokazywac, ale wiem ze czasami nie ma innej mozliwosci..jednak uwazaj bo mowia ze te wszystkie specyfiki wchlaniaja sie przez skore i moga zaszzkodzic maluszkowi;( Lamponinko gratuluje 1 tyg corci:) KingusIA zycze udanej wizyty, niech Cie przebadaja wzdluz i wszesz:) i BARDZO LADNA PIERWSZA STRONKE ZROBILAS:) Kejranka, Marmi, Angelaa,Italy do dziela!:) ciekawe co z Martitaolivia i Esterabs? Magdusia czekamy na Ciebie i Twojego syneczka, szybko wracaj do zdrowia ja dzis jak mam usg o 13.40, maja sprawdzic czy maly rosnie i czy lozysko wydolne. Wiecie co, nie mozna sie dac zwariowac. jak mi powie zeby jechac do szpitala to oczywiscie pojade, ale wiem ze z moim maluszkiem wszytko dobrze. (przyznam ze wczoraj oczywiscie ryczalam z nerwow ale co poradzic...) Sprawdzalam wczoraj ksiazeczki zdrowia mojej mamy dzieci, pierwszy syn -2800g, 50cm, teraz chlopak 180cm wzrostu. Drugi syn - 3050, 52 cm, teraz 180 cm wzrostu. no i ostatnia ja, 2850g, 50cm, teraz filigranowa dziewczynka 161cm:):)wszyscy zdrowi i bez problemow. po prostu taka nasza uroda.. trzymajcie kciuki
  9. Gość

    Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe

    Magdusia ale z ciebie śliczna mamusia,o lala :* figura do pozazdroszczenia :) u mnie dziś też skwar,leżę pod wiatrakiem,wzięłam chłodny prysznic,ale znów się rozpływam.m pojechał do pracy,mały od rana na zjeździe grafików komputerowych,odkąd zajął 2 miejsce w konkursie jeździ na wszystkie tego typu imprezki... miłego weekendu kochane
  10. hej niedzielnie j.anna przykro mi że nie masz najlepszego nastroju, postaraj się jednak znaleźć pozytyw w sytuacji bo maluszek przeżywa razem z tobą, tulam kochana co do cesarki też się martwię i na najbliższej wizycie mam nadzieję "wycisnąć" a mojego gina termin i konkrety jakieś; 7 lat temu miałam wskazania do cc wpisane w kartę i niby wszystko umówione, zdarzyło się że wylądowałam na oddziale nie tak jak było umówione i uparli się żebym rodziła sama bo może dam radę; o zgrozo jak sobie przypomnę to mi słabo, teraz nie chcę przeżywać tego ponownie ... magdusia piękny solenizant i widac udana imprezka za mną koszmarna noc, ze zmęczenia tak mnie wieczorem bolał brzuch że się nawet zastanawiałam czy to nie jakieś skurcze, napinał się dość mocno jak mi przeszło to obudziły mnie mdłości ... no bez przesady żeby w nocy mieć mdłości ... a nad ranem obudziłam się z zawalonym gardłem, myślałam że angina, na szczęście doszłam do siebie .... ta noc uświadomiła mi że mimo małego gabarytowo brzuszka to już bliżej końca jak początku
  11. Witajcie! Magdusia - naprawdę koszmar przeżyłaś, dobrze, ze dobrze się skończył i wierzę, ze już tak zostanie do jakiegoś bezpiecznego terminu u wszystko z Wami będzie dobrze. Nie myśl za dużo o tym, bo negatywne myśli to też nic dobrego. Wiem, ze łatwo się mówi. Ale teraz już na pewno będziesz słuchała się lekarza u jak mas zleżec to bedziesz leżec choćby nie wiadomo co. A ja byłam trochę na mieście, bo tak mi się przewietrzyć chciało (wiecie, ze ja tutaj nie mam nawet gdzie kupić rzeczy dla Malucha. Nawet bodziki cięzko upolowac, masakra jakaś. Całą resztę typu buteleczki będe musiała chyba przez neta kupić) i to chyba był mój ostatni spacerek do rozwiązania. Pal licho ból krocza, już się przyzwyczaiłam, w końcu trwa juz ponad 3 tygodnie, ale nie moge chodzić w ogóle. Od razu brzuch twardy jak kamień, bolesny i skurcze. Do tego trzeci dzień już o wiele, wiele slabiej czuję Maluszka. Do tej pory cały czas szarżował, teraz w dzień prawie go nie czuję, na wieczór ledwo trochę. No i biegunka nie minęła. Po miescie mogłam chodzić, bo od rana nic nie jadłam. Ale jak tylko coś zjem, to pół godziny- godzina i biegnę do kibelka. Zobaczę co będzie jutro, bo coraz bardziej się martwię i coś mi się wydaje, że będe musiała szukac jakiegoś lekarza :|
  12. Gość

    Mamusie z przełomu 2007/2008

    Witam :) u nas pogoda do ehhh pochmurno zimno wrrrrrrr martus nadwage? ty niepatrz na to co gadają bo ja wiem ze to normalnie wazy....wszystkie dzieci chyba mają nadwage według tych "danych". Mój tez wazy około 13,5 kg moze mniej i ma 91 cm i pewnie tez ma nadwage....nasza lekarka powiediała ze to jest dobra waga i zadnej nadwagi niema. reginko fajnie tak remont ja marze o tym zeby zrobic wkoncu cos w mieszkaniu bo juz patrzec na nie niemoge :( jak moj sie naciagnie to mu zebra moge policzyc hahah magdusia ty tam uwazaj na siebei, i odpoczywaj jak najwiecej. agula777 a Ty jak? juz cos ruszyło? :)
  13. aśku

    Lipiec 2010

    Realnie*** hej jesteś brak ci czasu . ja to i tak cie podziwiam ,że dajesz radę a Magdusia nawet nie chce myśleć jak jej ciężko :( to ciebie całymi tygodniami w domu nie ma a męza tez czy on na miejscu jest? Ja to chyba za żadne pieniądzę bym nie wyjechał za praca podziwiam cię za energie o dowagę . A gdybym miała dużo zarobić to poprostu bym dziecko zabrała ze sobą .Ja to ledwo w pracy wytrzymuje te 6 godzin i lece do niego jak głupia nawet skarpetek nie zakładam tak się spieszę. A jak długo tak pocigniesz z ta praca jeszcze ? cieszcie się domem i sobą. Bettyy*** ty juz niedługo bedziesz sobie meblowac mieszkanko co ja mam powiedzieć .Zostałm z niczym , ale powiem ci że dalej kombinuje .Mam namiary na nową architetkę ,wiem nie pomoze mi zbytnio ale może coś wymyśli odnośnie obory ,a jak nie to zapytam o ten domek czy da radę 35m postawić bez pozwolenia i ogróg zimowy . oj i ty chora :/ ja kichałam dziś to a od wczoraj biorę krople może mi się uda. Zdrówka. a jak malutka się czuje ? a z mężami tak jest są za mało żłe są za dużo też żłe ach Adria*** kotek jak u was dziś ? znowu sobie pooglądałam twoją sypialnie podoba mi się że masz takie duże szafki koło łóżka fajnei masz . A jak Laurka dalej nie je ? ona mało faktycznie dobrze ze ten amarantus chociaz zje bo wartościowe jedzenie
  14. Gość

    Mamusie z przełomu 2007/2008

    witam :) u nas ok mały zdrowy (odpukać) ale mnei męczy migrenowy ból głowy, w niedziele to myslałam że umrę..... mąz wmusił we mnie troche chleba i rosól ciepły bo normalnie co się ruszyłam to wymiotowałam,,,,, ale miał rację bo musiałam coś zjeśc żebym tabletkę wzieła. I tak od rana do 14:00 się męczyłam, wstałam dopiero o 14:30..... jakos pusto tutaj........ magdusia mało zagląda i reszta zresztą też :(
  15. realne

    Lipiec 2010

    MalenaA propos czytania forum, to ja ostatnio załatwiłam sobie pomoc, bo sama nie ogarniam. Hehe super goskasosno dobra.. obrobilam sie ze wszystkim, uspiłam dziecko (mam nadzieje że juz na noc) i jestem... lepiej późno niż wcale :)))dziewczyny, spotkanie SUPER. Naprawde zawsze i wszystkim polecam spotkanie w realu (o ile oczywiście ktoś nie postanawia pozostać od poczatku do końca anonimowy), bo ja już teraz przynajmniej w części wiem z kim gadam :))) A w ogóle to super odskocznia, a śmiechu było tyle, że naprawde dawno tak dobrej komedii nie widzialam... Zdjęcia niestety tego nie oddadza, a nikt nie nakręcił filmu jak Mikuś odgrywał się na Martusi że już wcześniej Hubcia wybrala, i zabieral jej smoka :))))) 1. Sam poczatek, jeszcze dość spokojnie i z dystansem Hubcio ogląda świat i ludzi wokól:) 2. Magdusia znudzona zajęła się swoimi zabawkami 3. Mama, no gdzie Ci faceci....? 4. Casting...:) 5. Magdalenka w tym czasie jest w swoim świecie :) Hehe... fakt moja gdy dokonywały się wybory zasnęła, ale Mikołaj też się jej spodobał [silna męska ręka - nie wiem czy ktoś zrobił im zdjęcie jak ją do siebie przyciągał za śliniak :P] kasiula1978Złote tarasy a godzina chyba 11 Zgadza się Ja oczywiście będę z Magdalenką
  16. goskasos

    Lipiec 2010

    no dobra.. obrobilam sie ze wszystkim, uspiłam dziecko (mam nadzieje że juz na noc) i jestem... lepiej późno niż wcale :))) dziewczyny, spotkanie SUPER. Naprawde zawsze i wszystkim polecam spotkanie w realu (o ile oczywiście ktoś nie postanawia pozostać od poczatku do końca anonimowy), bo ja już teraz przynajmniej w części wiem z kim gadam :))) A w ogóle to super odskocznia, a śmiechu było tyle, że naprawde dawno tak dobrej komedii nie widzialam... Zdjęcia niestety tego nie oddadza, a nikt nie nakręcił filmu jak Mikuś odgrywał się na Martusi że już wcześniej Hubcia wybrala, i zabieral jej smoka :))))) 1. Sam poczatek, jeszcze dość spokojnie i z dystansem Hubcio ogląda świat i ludzi wokól:) 2. Magdusia znudzona zajęła się swoimi zabawkami 3. Mama, no gdzie Ci faceci....? 4. Casting...:) 5. Magdalenka w tym czasie jest w swoim świecie :)
  17. realne

    Lipiec 2010

    goskasosrealne, no z apetytem podczas zabkowania może być różnie. A ten sloiczek o którym piszesz posmakował już wielu dzieciom - między innymi dzisiaj kolezanki synek wciągnął caly sloiczek jak nigdy. Nawet doroslym to smakuje:)) przeciez jak od martusi wzielam tez lyzeczke to tez zjadla ze smakiem nie wiem - moze to przez te zeby... i do dziasewlek dotknac sie nie da... wiec nie wiem czy dobrze nakladam jej ta masc, ale po chwili sie uspokaja wiec chyba ok. i gratulacje dla koleżanki i dla swieżo upieczonej mamusi należy się poważny oper... jak na przenoszone dziecko to waga urodzeniowa jest dość niska... ale ważne że zdrowa. mamaola realne - i co? Magdusia zasnęła sama? tak, ale spała niespokojnie... maz mi ja 2x podawał do łóżka na karmienie... raz ja odłożyłam 2gi raz było już prawie nad ranem wiec już jej nie odkladałam. AnuszkaWitam!!!!! Ja w czasie drzemki spłodzę może dłuższą wypowiedź. Czasem piszę imiennie, czasem wypowiedź do konkretnej osoby przekształca się w ogólną refleksję (to taka aluzja, ze można czytać wszystko ;) Mam wrażenie, ze moi bliscy i znajomi traktują mnie jak kogoś, kto kąpię się w zimie w przeręblu. Właściwie dopiero teraz miałam okazję skonfrontować swoje metody wychowawcze z nimi, bo przebywałam wśród nich ponad dwa tygodnie i to zimą. Tutaj konfrontuję je z teściami i babcią męża i to jakby z racji charakteru tych relacji są zwykle przeciwstawne :) Ale nie sądziłam, że tak samo będzie wśród "swoich". Wszędzie gdzie nie byłam, u rodziny brata, u sąsiadki, u przyjaciółki, u znajomej, wszędzie spływał mi pot strumieniami po plecach. Normalnie nie miałam wyjścia, jak puszczać Dobrusię w body z krótkim rękawkiem i gołymi nogami, takich wypieków dostawała w czymś więcej. A inne dzieci, w tych samych warunkach (na moje jakieś 25 *C, kaloryfery gorrrące) rajstopki, spodenki, body, bluza, czapeczka na korytarzu!!!! I wszystkie z z nosami oblepionymi smarkami. Nigdy jeszcze nie byłam tak przekonana o wyborze słusznej drogi. Zapowiedziałam nawet, że zamierzam hartować Dobrusię, będzie latać na bosaka tak jak ja i nie będzie wiedziała, co to przeziębienie. A najbardziej rozczarowała mnie w tej kwestii moja przyjaciółka. Kiedy tylko ona miała dziecko, nie zastanawiałam się nad tym, jaki powinno się mu stworzyć warunki. A teraz, kiedy mamy obie wyszło, że jesteśmy z dwóch różnych biegunów. Kiedy u niej byłam, nie tylko miała rozkręcone na maksa kaloryfery, a przez okna skośne wpadało ostre słońce (teraz takie dni słoneczne), na złość jeszcze (oczywiście nieświadomie !;) upiekła nam przed naszym przyjściem ciasteczka w piekarniku :( I ja, zamiast się cieszyć ze spotkania, manewrowałam tak, żeby Dobrusię rozebrać do rosołu i nie zrobić jej przy tym przykrości (no nie chciałam powiedzieć wprost, że uważam, że popełnia błąd, jej córka ma ponad 2 latka, ciągle jest chora, nie chciałam, by odebrała to jak oskarżenie, a to w końcu jej dom, a ona w pewnym momencie pyta "nie zmarznie ci?") z tym pytaniem the best... u nas też jest 25st... ale u nas kaloryferow lepiej nie ruszac [stare w mieszkaniu wynajmowanym]... w zeszlym roku byly duze problemy bo byly stare okna i strasznie marzlismy mimo rozkreconych kaloryferów. ale mała trzymam w body i pieluszce, a czasem tylko pieluszce :P
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    Leo już śpi, coś ostatnio wieczorem potrzebuje wsparcia do snu... Niby senny, ale nie zasypia podczas karmienia - jak go wkładam do łóżeczka to nagle się ożywia i nie chce spać, a jak go zostawiam na rękach i chwilkę pokołyszę, to zasypia... Coś czuję, ze to jego zasypianie będzie coraz trudniejsze... W dzień na szczęście jeszcze przy cycu zasypia, ale musi być wyciszony (ponoszony na rękach lub w chuście). Zastanawiam się jak go uśpię jak cyc przestanie działać... Tak poza tym - dzien bardzo udany. U przyjaciółki tak się objadłam, z eu teściów obiadu nie mogłam wcisnąć. Leo jadł naleśniki z nami - oderwał kawałek mojego i sobie ciumkał. I borówek też dostał. Bardzo mu się podobało jedzenie przy stole ze wszystkimi. Przez pól godziny "banan" nie schodził mu z buźki. U teściów był bardziej marudny, ale to chyba przez ząbki - "jadł" łyżeczkę i chyba za mocno ją gryzł. guga - wytrwałości życzę. adria - fajnie, że jesteś, brakowało Cię tutaj. Jestem pewna, ze egzaminy będą ładnie zdane i dostaniesz stypendium! I koniecznie zaplanuj sobie choć odrobinę wypoczynku. Nie możesz być w takim stanie - pomyśl, ze możesz zasłabnąć trzymając Julcię! Więc dbaj o siebie. MOC BUZIACZKÓW DLA MAGDALENKI I MAJUSI!!!! agatcha - fajnie, że Zosia potrafi tak zasnąć w każdych warunkach... Leo im bardziej senny tym bardziej rozdrażniony - jak muszę mu przed drzemką zmienić pieluszkę, czy przebrać, to jest darcie straszne! Fajnei masz z tą sąsiadką z Wojtusiem - ja lubię towarzystwo, a w sumie nie mam znajomych z maluchami :( filipka - super, ze miałaś dzisiaj pomoc - szczególnie, że Antoś taki płaczliwy... Fajnie, że chusta pomogła. Może się Antulek przekona? Może go to troszkę wyciszy? realne - ja byłam w ciaży w kinie na avatarze :) Leo w brzuchu skakał jak szalony! Magdusia wie co lubi i układa się w wygodnej dla niej pozycji ;) natalia - śpi juz ta Twoja gadająca maruda ;) ? A gdzie męża zgubiłaś? Na ryby pojechał? Pogoda taka sobie :( anuszka - zamówiłam dzis kaszki dla Leo i wciągnęłam to musli, które zachwalałaś. Mam nadzieję, ze będzie warte grzechu ;)
  19. Magdusia daj znac jak z Szymkiem bedzie potem. Marqe jestes przykladem,ze jak sie czegos bardzo chce to mozna to osiagnacjeśli chodzi o posiadanie dziecka. Ja tez bede rodzic po raz pierwszy i czasem jak czytam o tych porodach to włosy dęba stają,też najbardziej się boję tego nacięcia.Dlatego przestałam już czytać o tym i nie oglądam filmów z porodów. Monica a Ty pierwsze dziecko rodziłaś tutaj w USA czy w Polsce? Jeśli chodzi o sex to jak też mam ochotę,nic sie pod tym względem nie zmieniło.Choć teraz sie boję o dziecko,żeby za bardzo się nie zapomnieć i nie naciskać na brzuszek. Marqe ale się uśmiałam jak opisałaś niespodzianki Twojego Arturka podczas przewijania czy spania w jednym łóżku
  20. Margolcia

    Styczeń 2010

    Noo...;)) zgube wywolalam...:))) witaj Wanilijko...nawijaj o czym masz ochote.....nawet o pogodzie,ale ilosc Styczniowek musi sie zgadzac,ha,ha,ha...:))))))) Magdusia-witaj na pokladzie...pisz ile dusza zapragnie,by nam watek nie zamulal..:))) kurcze,mam nadzieje,ze moja waga po poordzie spadnie...nie wiem ile waze...ale na pewno duuuuzo.i mam tez nadzieje,ze Zosia wazy juz z 1 kg.... dlaczego robia Wam ktg..???? ja jeszcze nigdy nie mialam w tej ciazy tego badanka....hm.....a co do skurczy,to ja zadnych ostanio nie mam....a w nocy ,jak spie to mam glupi zwyczaj prezenia nog i stop...zaraz mam pietra ze mnie skurcz lydki zlapie,ale nic sie na razie nie dzieje..... mala moja dzis aktywna...chce mi wygryzc dziure w prawym boku...az mnie pobolewa biodro...nie wiem co sobie tam upatrzyla,ale mogla by juz to skonczyc....i brzuch na dole mnie boli.....jednak po 2 CC i lapa bebenek jest juz nie ten....czuje sie jak po wybuchu granatu...a ta jeszcze czasem mi stepuje na samym dole....
  21. Gość

    Mamusie z przełomu 2007/2008

    Szani rozumiem cię z tym mężem , od pewnego czasu ja też mojego rzadko widzę i nieraz jestem taka wściekła że go nie ma że szok . No ale co zrobić trzeba jakoś żyć . zachwilkę śmigam do wyrka a ty się trzymaj niech rzadne chorubsko cię nie dopadnie :) Aguś zapomniałam ci napisać , chodź pewnie już gdzieś o tym pisałyśmy ( tak mi się zdaje ) Ja moją w dzień kłade tak ok 12 i śpi do 14 nieraz muszę ją budzić , bo później wieczorkiem idzie później a nieraz się zdaża tak jak dzis że wogóle nie idzie . A ciekawe gdzie nasza Magdusia hop hop nie zapominaj o nas
  22. Czesc dziewczyny.Witam z mokrej Ustki.Pada jest ciemno. Kordina wstal po 8 i buszuje.Calosciowo noc minela nam super tylko ze znowu spal ze mna. Magdusia i ciesze sie i nie ciesze.Z jednej strony super jest ze bedzie w domku ale z drugiej juz nam tak fajnie bylo.Przedewszystkim jesli chodzi o Oskara wiecej czasu udawalo nam sie spedzac razem.Jak wiadomo jak juz S bedzie to dodatkowa praca bedzie i czasu mniej.No i pozatym ja uwielbiam czytac w lozku czego S nieznosi bo go swiatlo razi.Wiec bede musiala z tego zrezygnowac.No ale bedzie i tak fajowo.Juz dzis wieczorkirm bede miala swojego S przy sobie.Naprawde zastanawiam sie jak Kordian na niego zareaguje.!!!!!!!!
  23. Dicopeg junior jej daje, ale mniejsza dawke i wrocilam tez do laktulozy kilka dni temu. Moze stad te efekty. Plus dieta Syn się nie pcha :/ jeszcze 5 dni. Zdecydowalismy sie na razie na Adam, ale bez fajerwerków :P w sumie Magdalena tez w ostatniej chwili w szpitalu, na szybko bo juz trzeba bylo :) ale nie zaluje, pasuje i jej i nam :) a ile zdrobnien i pokrewnych okreslen od tego mozna! Miodzia, Magdusia-Miogdusia a stad juz o krok od migdałów. Taki tor myslenia kiedys obralam, teraz juz mam kilka tylko w uzyciu ;) Tez obureczna, ale lewa chyba lepiej jednak sobie radzi. Po tacie :) Szukałam na stronie przedszkola informacji o tych pampersach ale zadnej wzmianki. Ale mysle ze do skonczenia 3 lat juz da rade opanowac :) nawet jesli nie, to mam kolezanke ktora w wieku 9 lat posikala sie w szkole i zyje :P Loki poza obserwacja jak sie zachowuje kiedy sie czyms zajmuje to nie wiem, czy powie. Moze dawaj mu przyklad jak np. Ciebie cos boli to mow :) i ze trzeba mowic bo szybko zaradzisz i przestanie. Albo juz inny sposob ale brutalny jak np podejrzewasz ucho, to dotknij i poczekaj na reakcje. Dzisiaj Madzi nastapilam na stopke i sie troche poplakala i przytulila, ale jak powiedzialam, ze pomasuje to uciekła. Moja 5 tez nie ma.
  24. 3nik

    Lipiec 2010

    hej u nas dziwny dzień - Antek miał 3 drzemki, nerwowy był, ale pojechaliśmy na grilla na 18.00 do mojej kumpeli z podstawówki - takie spotkanie po latach i tam się ożywił i było super:) w aucie zasnął, bo go pokarmiłam i teraz śpi w łóżeczku, ale były cyrki, bo co go odkładałam, to się wybudzał, ale teraz już OK;)) dorosłych to on się nie boi, nie ma żadnych oporów w nawiązywaniu kontaktów, gorzej z dziećmi;) realne życzę zdrowych pleców, i jutro przeżycia wizytacji ( czyli wizyty teściów;) niech Magdusia bez cycusia daje radę! mamaola aquapark - super:))) a pewnie, że nie o kiełbaski chodziło, no ale szkoda że kulinarnie też nie użyliśmy, bo byłoby to dopełnieniem wspaniałych chwil razem;) Antos chyba z tym rozumieniem to jeszcze w polu, owszem, jak rozmawiamy np. o czapce, to zaczyna ściągać itp, ale wydaje mi się, że jeszcze nie do końca wszystko kojarzy. a jaki Leo dzielny ze spaniem:) tzn. brakiem drzemek, super! i pospał do 9.20! u nas była dziś pobudka o 6.30... karola Majeczka idzie ze wszystkim do przodu, lubi wodę, to na basen! u nas największa frajda dla Antka:) aśku może Matusiowi się nie chce chodzić, bo woli jeździć wózkiem teraz, jak już się nie składa;))? zacznie w swoim czasie i jeszcze się go nagonisz;))
  25. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, adria - Pięknie Julia się pochwaliła umiejętnościami rysowania :) Zrób zdjątko i pochwal się pierwszym grafitti Julii :) Super zabawa w berka. Leo też lubi tylko on jeszcze na czworaka. No i oczywiście to ja muszę gonić :) Pięknie Julcia zasnęła. Ja często mam takie uczucie jak Leo już zasnął w moich ramionach, że cudownie jest tulić takie ciepłe, kochane ciałko, takie ufne... A co do melisy - napiszę tylko ... Kochani jesteście :) A koleżanka była w tej podróży z moim bratem m.in. i jechali najpierw koleją transsyberyjską do Pekinu, a potem zwiedzali Chiny i Mongolię. Oj, zupełnie inny świat... Ja też miałam jechać na tą wycieczkę, bo planowaliśmy to od lat, ale nie zgraliśmy się w czasie niestety. Jak ja mogłam, to oni nie mieli jeszcze za co, a teraz jest Leo, więc na ładnych parę lat takie wojaże nie wchodzą w grę. limonia - ząbki już są od dłuższego czasu, tylko jakoś się nie zmobilizowałam wcześniej do poprawienia rysuneczku. No ale idą nam następne dwa. Nie mogę się doczekac aż już powychodzą i Leo odzyska na stałe humor. A ja tak sobei myślałam, Ty taka przedsiębiorcza jesteś, może sama byś otworzyła taki klub malucha? Skoro w mieście nie ma? Miałabyś i pracę i zajęcia dla Majeczki. A do tego mogłabyś ją do pracy zabierać :) Leoś też po tej ostatniej nic nei marudził. Ale mnie p. doktor uprzedzała, zeby nie wystawiać dziecka na słońce i nie przegrzewać przez 2 tygodnie po podaniu szczepienia, bo może wyjść wysypka. Poza tym gorączka też może się pojawić, ale między 5 a 12 dniem po szczepieniu. aśku - nie, ze zaraz toksyczna! Żywność też jest badana pod tym kontem, ale nie tak restrykcyjnie jak zioła. Więc jeśli chodzi o efekt leczniczy, to lepiej dobrej firmy, a jeśli tylko o smakowy, to nie ma znaczenia. realne - jak Magdalenka po pierwszym dniu. Na długo ją zostawiłaś jak na pierwszy raz! Tak bez przyzwyczajenia? Leo by nie dał rady w obcym otoczeniu... A już doczytałam, ze poszło super. No Magdusia dzielna dziewczyna. Nie to co mój wrażliwiec ;) guga - super, ze pierwszy dzień w pracy minal tak przyjemnie :) No i Isia dzielna dziewczyna :) Super, ze opiekunka tak podpasowała :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...