Skocz do zawartości
Forum

Magdness

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Sztokholm

Osiągnięcia Magdness

0

Reputacja

  1. Hej, latwo nie bylo, ale sie zalogowalam. (musialam wejsc przez komputer i zmiejszyc zdjecie, bo sie nie chcialo dodac na komorce) Dawno nikt nie dodawal zdjecia (bo sie trzeba zalogowac, a ten nowy interfejs jest beznadziejny, wiem) Pochwalcie sie zdjeciami maluchow! Ja tez swojemu pozwalam na wywalanie rzeczy z szafek kuchennych. Juz dwa razy mi wyciagnal obieraczke do warzyw i sie zacial, zapominam dawac ja do szuflady wyzej. Najgorsze, ze przy przeprowadzce pozwolilam i otworzylam mu witrynke (ogolnie mam tam kieliszki, ale wysoko, na dole ramki ze zdjeciami, wazony i kiedys byl alkohol) mam tez figurki z sowami ktore lubie, juz trzy mi zbil.
  2. Czesc. Co tam slychac? U nas w srode Harry byl 6 godzin w przedszkolu. A w czwartek juz po godzinie zadzwonili bym go odebrala (a takie juz mialam plany co ja nie zrobie ;p), czul sie markotnie. Byl taki cieply, choc mial tylko 37.1, w nocy juz mial 39.9 i tak dwa dni goraczka. Ale przechodzila po lekach. Podejrzewamam trzydniowke. Ale teraz juz od 24 godzin goraczki brak i wysypki tez nie ma. Wiec nie wiem co jest. A i jeszcze wczoraj przez caly dzien nie miał ani jednej drzemki. Co prawda "spal" w nocy 14 godzin. Dzisiaj to samo. (19 - 8.30)
  3. Harry wczoraj w przedszkolu spal od 10 do 11.30 i byl marudny, dalam mu piers o 17.30.. no i mi zasnal. I spal do 7.20
  4. Tak konczac temat snu, to dzien pozniej Harry zasnal juz o 18.20. Ale przyszedl weekend i znow namieszal. Chociaz nie narzekam bo spal do 8.30 🙂 a teraz odprowadzilam go do przedszkola i.. kazali mi go zostawic i wyjsc. (Drugi tydzien adaptacyjny) a ja siedze w domu i nie wiem czy NIC nie robic czy jednak zaczac sprzatac skoro mam spokoj 😜
  5. U nas tu nie rutyna, bo trwa zaledwie pare dni. Napisze jak to wygladalo. Harry wstawal o 9- 9.30 i szedl spac okolo 13 na dwie godziny. I szedl spac na noc okolo 20. Jak mi sie nie udalo go polozyc wczesnie, tylko po 14 to i spal dluzej. I pozniej chodzil spac. Z kolei jak wstal wczesniej, wczesniej mial poranna drzemke. To jak mi sie zdarzylo pojechac do rodzicow i wracac od nich pozniej, zdarzalo sie ze Harry zasnal ok 17-18 to wtedy juz byla masakra polozyc go spac. Od dwoch dni chodzi do zlobka. Wstaje przed 8. Dzis 7.20. Idzie spac po obiedzie 11.30 (juz ledwo co wytrzymuje) i spi do 14. I musze go klasc spac na noc o 19. Boje sie wczesniej go polozyc, zeby to nie byla raczej drzemka. Wczoraj bilam sie z myslami czy polozyc go o tej 19 (najwczesniej chodzil spac o 20) bo balam sie, ze zrobi sobie drzemke. Co prawda obudzil sie po 40 minutach ale udalo mi sie go dalej ululac.
  6. kasia, i jak, dlugo wytrzymalas nie robiac nic? 😜 Ja mam jutro urodziny i chrzciny. Przyjechalo 12 osob. Wczoraj przyjechala pierwsza czesc, w tym dzieci, wiecznie chore. Harry bardzo ladnie sie z nimi bawil (8 miesiecy starsze) co rokuje pozytywnie w zglad na zlobek ktory ma zaczac od poniedzialku. Dzis bylismy z nimi na starowce pochodzic. Harry zasnal. Wyjmuje go w restauracji a on rozpalony. W domu temp 39.2. Po lekach sie zbila. Juz spi. A ona znow rosnie 38.8. Z tego wzgledu nie widzialam sie z reszta rodziny ktora przyjechala w ciagu dnia (byli u rodzicow). Dopiero jutro przy kosciele ich zobacze. Jeju, mam nadzieje, ze to na zabki. Bo jak sie przebudzil to plakal, jakby z bolu, bo goraczki nie bylo. Stres, stres. Na domiar zlego strasznie poklocilam sie z mezem. I sama nie wiem czy sie nie rozejdziemy. On zwala na mnie ze go nie kocham. Ze Jestem oschla. A ja taka jestem bo zawala na kazdej linii (dom i praca) i ciagle oszukuje. I ja ja mam byc kochajaca itd.
  7. Ja jestem w ogole zla matka. Nie mam czasu zeby gotowac obiadki, robic jakies pasty na kanapki itd. Harry zanim wstanie o 9 to od 6 prawie ciagle jest na cycku. Wiec nie wiem kiedy podawac mu sniadanie. Jak ja jem to zeby miec "spokoj" daje mu kanapke ale wiecej wyrzuca niz zje. Na obiad - najlepiej sloik. I wtedy zje caly. Bo jak daje w kawalkach to tak samo wiecej porozrzuca, a jak juz sama cos ugotuje to zje - ale tez nie duzo. W ogole ostatnio zrobilam leniwe to sam wyrzucal a jak podziubdzialam i dalam lyzeczka to zjadl calkiem sporo. Mialam tego nie robic, ale zaczelam miec stres czy nie brakuje mu zelaza itd. I kupilam gotowa szwedzka kaszke, z bananem i gruszka. Jak na razie zjada pol porcji. (Porcja na 100 ml wody) Parowki nie dawalam bo ciezko dostac z dobrym skladem. W ogole ciagle zastanawia mnie kolacja. Bo to niby kiedy? On je piers na zasypianie.
  8. Wczoraj tak sobie mysle "ladnie spi, a sprobuje go przelozyc do lozeczka", spal w nim 1 minute i 40 sekund. Wlasnie dostalam wiadomosc, ze Harry dostal sie do zlobka od 29 stycznia. I choc tego chcialam to teraz czuje smutek. I mysle sobie, ze to malenstwo. I ze musze kupic buty na zime. (Haha, matka pragmaktyk i dusigrosz)
  9. Ja mam nasze forum w zakladkach w telefonie. Najpierw kopiuje adres, pozniej sie loguje i wklejam link i jestem. ja mam prace powiedzmy, zdalna, ale jak w dzien nie mam kompletnie jak, bo dostaje histerii jak widzi komputer (tak chce klikac itp) a wieczorem juz mi sie nie chce. Ale do zlobka chce oddac na max 5 godzin. A z nocami. Po prostu spi z nami. Nawet nie probuje go przekladac. A i jeszcze mlody nie wiem co przezywa. Wieczorny lek separacyjny. No nie moge mu zniknac oczu na chwile. W dzien jak wyjde czasem tez placze ale da sie uspokoic tacie, siostrze, rodzicom. Ale wieczorem nie.
  10. Dziekuje. Mysle, ze za malo sie o tym mowi, ze mozna kochac nad zycie dziecko, ale czasem ma sie dosc... Moj jak juz czyms zainstresuje to samochod czy raczej kolka 🙂 i spodobalo mu sie jak go ciagne na chodziku (samochodzik, bo sam sie odpychac nie umie) zdarzalo mi sie tez go bujac w torbie z Ikea 😜 ps. Ja jak bylam w grudniu u fryzjera to tylko sie wystresowalam bo maz ciagle dzwonil, a tu pochwalic sie ze czyms go karmi, a czy juz wracam itp zaraz mam zamiar wyjsc do sklepu, ciekawe ile tym razem mnie czeka telefonow..
  11. U mnie maz tez daje ciagle "niedozwolone", tylko sie smieje i mowi do mlodego "poczekaj, jak mama nie patrzy". Musze sie troche wyzalic, bo nie wiem co robic... Nie wiem co robic. Co myslec. Mam do siebie pretensje, chociaz najbardziej do meza. Jestem z synem ciagle. No po prostu non stop. I.. juz czasem mam dosc. Jestem strasznie zla na meza, ze tak malo mi pomaga. Ale rozmawiam z nim i jak w sciane. Tlumaczy sie, ze jak Harry bedzie duzy to jeszcze bede plakac jak on go bedzie zabieral na pilke czy gdzies. Ale jak widze jak on (maz) przychodzi i sie cieszy. Ja tez bym chciala zatesknic za synem i tak sie cieszyc na jego widok. Poza tym mialam go puscic do zlobka. Ale jest daleko w kolejce tam gdzie chcialam. Ale jest szansa, ze dostanie sie gdzie indziej. I z jednej strony nie wiem czy nie jest za maly. Bo nie chodzi jeszcze. Poza tym przeprowadzamy sie w polowie marca i nie wiem czy to tez nie bedzie dla niego stres. I w koncu boje sie, ze bedzie chory. A bo fajnie byloby jakby choc troche go nie bylo w czasie przeprowadzki. To i poukladac mozna itd. Ale z drugiej strony jak akurat bedzie chory? To juz w ogole do dupy. Aaaa!
  12. Mleko krowie jako dodatek np w nalesnikach, plackach itd. Normalnie w czasie rozszerzania diety. Ale jako do picia w szklance po 1 roku zycia
  13. Moj od jakiegos czasu umie schodzic z kanapy i nawet z lozka, ale jest dosc wysoko i musze mu przytrzymywac raczki. Wlasnie juz dwa razy probowalam go uspic, bo marudny, trze oczka. Ale troche pocycka i ucieka z lozka 😜 Wchodzil na kanape, ale sie odumial. Mam za to inny problem. Bardzo sie boi. Jak drzwi trzaskaja, jak ktos wchodzi do domu. I takich o dzwiekow (dzis sie przestraszyl jak zmywarka skonczyla myc i jakby drzwiczki od odszczelniaja po chwili, samego dzwieku skonczonego mycia sie nie boi). Zaczyna plakac i "biec" do mnie.
  14. Hej. Serio juz nie wiem, czy to taka cisza czy forum nie dziala 😕 Musze Wam sie pochwalic.. choc i jestem szczesliwa i przerazona. Wyprawiam roczek razem ze chrzcinami. I w kocu zebralam sie i zaprosilam gosci. I przyjezdza 12 osob z Polski. A to tylko moja rodzina bo maz nie utrzumuje kontaktow ze swoja. w tym momencie bardzo sie ciesze bo i te 12 przenocowac to nie lada wyczyn.
  15. Tez mi sie nie podoba to forum!!! Ja nie wiedzialam, ze jest cos takiego jak kubek 360. U mnie jest jedna drzemka w dzien. Pobudka ok 9. Drzemka do dwoch godzin (choc czasem tylko pol) pomiedzy 12 a 15. I idzie spac o 20-21. Ale budzi sie po 30-40 minutach, jakby to byla drzemka. Ale zazwyczaj idzie dalej spac. A czasem szaleje do 23.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...