Skocz do zawartości
Forum

little-dino-inside

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Tarnobrzeg

Osiągnięcia little-dino-inside

0

Reputacja

  1. hej wszystkim nowym dziewczynom! fajnie że nas przybywa :) ja już po szpitalu.....wysoki cukier niestety mi pozostał. Dostałam skierowanie do Rzeszowa do szpitala do poradni cukrzycowej, reszta badań w porządku. Martwi mnie tylko, że lekarz który robił mi USG najpierw stwierdził, że jak na jego oko to wszystko jest w porządku, a później powiedział, że Maluszek troszkę mały. z OM mam termin na 6.11 z USG na 16.11, a maleństwo ma 0,84 cm - wiec nie wiem czy się martwić czy nie. Przed świętami ide do swojej gin, wiec zobaczę co ona mi powie
  2. Iguana13 w sumie masz racje, szczerze mówiąc to nie pomyślałam nawet o tym w ten sposób :( sama mam dużo alergii i pokarmowych i wziewnych....ale nie przeszło mi do głowy, żeby doczytać czy to ma jakiś wpływ na dziecko. My mamy w rodzinie 2 letniego chłopczyka, wiec jeśli u mnie będzie chłopiec to będę miała ciuchów co nie miara, a jeśli dziewczynka, to szał zakupów :)
  3. Ja mam tak jak Ewinka83 - bezobjawowo :) i oby tak pozostało. A wam dziewczyny szczerze współczuję... :( na pewno męczycie się okropnie....spróbujcie migdały jeszcze zanim rano wstaniecie z łóżka, słyszałam, że pomagają. Mnie w czwartek czeka wizyta w szpitalu, na szczęście tylko albo aż 3 dni....mam nadzieję, że badania wyjdą mi OK i nie będę musiała zbijać cukru dodatkowymi tabletkami, albo czymś jeszcze innym. Od razu muszę się zapytać swojej gin kiedy mam się wstawić na kolejna wizytę. I poprosić ja o zaświadczenie do pracy, że nie mogę pracować w godzinach nocnych....
  4. Ja mam tak jak Ewinka83 - bezobjawowo
  5. Ulusia87 będzie dobrze! Może to kwestia nastawienia
  6. a ja biorę Falvit mama, zaczęłam je łykać już jakiś czas przed ciążą :) jestem zadowolona, ale wg artykułu ma 3/5. Moja pani ginekolog kazała mi brać tylko kwas foliowy, żeby jak najmniej ingerować chemią w rozwój maluszka. Ale powiedziała że Falvit tez jest OK.
  7. ostatecznie jednak nie byłam, bo w sumie można powiedzieć że mi przeszło :) został mi lekki katar, więc jednak te domowe sposoby chyba podziałały. co do lekarz to u mnie trochę "ciężki" temat. Chodzę do pani ginekolog która w mieście ma raczej słabą opinię, ale na chodzenie raz w roku na cytologię mi to nie przeszkadzało. Za za wizytę kasuje 120-150 zł. Pogadałam z koleżankami, które rodziły w tym szpitalu, w którym i ja bym chciała i prawie wszystkie poleciły mi tego samego pana doktora, który przyjmuje i prywatnie i na NFZ. Zapisałam się do niego na wizytę na 12.04. Później się okazało, że moja pani doktor też pracuje w tym szpitalu....dla mnie to pierwsza ciąża i chciałabym żeby wszystko było "dopilnowane" tak jak należy i chyba wolałam chodzić prywatnie....ale to kosztuje sporo pieniędzy na przestrzeni tych kilku mięsięcy....może faktycznie na NFZ, a prywatnie tylko w ostateczności czy coś sprawdzić.....no i szczerze mówiąc to nie wiem co mam teraz zrobić - chodzić dalej prywatnie i płacić, czy przenieść się na NFZ....? Kartę ciąży mam z pieczątką prywatnego gabinetu, nie wiem czy zmiana lekarza ma wtedy jakieś większe znaczenie.....nie chciałabym tylko żeby okazało się jak będę rodziła że na oddziale jest moja pani ginekolog i będzie w stosunku do mnie złośliwa czy coś, bo przeniosłam się do innego lekarza.... :( chociaż dziewczyny mówiły, że ten pan interesuje się pacjentkami i nawet przychodzi i pyta jak się czują itd. i jak trzeba to nawet przyjeżdża specjalnie na porody....co myślicie?
  8. Edyta idź do lekarza i potwierdź wszystko a później będziesz się "martwiła". Ale tak, jak piszą dziewczyny - daliście rade z 3 to dacie rade z 4, no i mu tutaj jesteśmy żeby Cie wspierać jeśli będziesz tego potrzebowała :) mnie niestety rozlożyło na dobre, doszedł mi jeszcze kaszel :( nic z domowych sposobów mi nie pomogło. Dzisiaj nie ma szans, żeby się do lekarza, ale jutro już tak. Więc muszę pomęczyć się jeszcze jeden dzień....ehhh
  9. ale mnie dopadło jakieś paskudztwo :( strasznie drapie mnie w gardle i cały czas leci mi z nosa....dzisiaj niestety na żółto :( zastanawiam się czy dalej stawiać na domowe sposoby - kiszonki, pomarańcze, gorąca herbata z miodem czy mleko z czosnkiem....czy wybrać się po coś do lekarza...
  10. Asienkaaaaa ja też mimo tego, że widziałam bijące serduszko to niedowierzam
  11. mnie niestety też dopadło jakieś przeziębienie - mam zatkany nos, drapie mnie w gardle i czuje się fatalnie. Jestem bardzo zadowolona po wczorajszej wizycie u lekarza - maluszkowi bije już serduszko :) niesamowity widok! niestety jeszcze go nie słychać, ale wszystko jest tak jak powinno być. Moją Panią ginekolog martwi tylko mój podwyższony cukier....mam z tym problem już od dłuższego czasu niestety. W przyszłym tygodniu mam do niej dzwonić, położy mnie na oddziale i porobi wszystkie niezbędne badania. Mam nadzieję, że jakoś uda się go unormować bez konieczności brania jakiś leków.
  12. cześć Dziewczyny, dołączam i ja :) Mam 29 lat i to moja pierwsza ciążą, staraliśmy się ok. 3/4 miesięcy - zaczął mi się właśnie 6 tydzień. Z objawów - czasami pobolewa nie brzuch jak przed okresem, strasznie bolą mnie piersi i jadlabym wszystko co kwaśne:) odrzuciło mnie od słodyczy i kawy. U lekarza byłam w poniedziałek, oceniła wczesną ciążę, pęcherzyk ciążowy 9,7 mm, ale bez uwidocznionego zarodka. Tz. coś widać, ale strasznie maleńkie. Kolejną wizytę mam w poniedziałek, jeśli wszystko będzie OK to założy mi kartę ciąży, mówiła że może nawet będzie już biło wtedy serduszko :) więc nie mogę się doczekać. Na razie nie zlecała mi żadnych badań, wstrzymała się do kolejnej wizyty. Powiedziała, że jak na tak wczesną ciążę wszystko jest jak najbardziej w porządku. Termin mam na 06.11 Na własną rękę zrobiłam morfologię - OK, glukozę - trochę mam podwyższoną, ale od jakiegoś czasu mam z tym problem. Beta fajnie rośnie, więc jestem spokojna :) 02.03 - 266,64 07.03 - 1860,43 14.03 - 12503,40
×
×
  • Dodaj nową pozycję...