Skocz do zawartości
Forum

Koala31

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Krakow

Osiągnięcia Koala31

0

Reputacja

  1. Ja rodziłam na Siemiradzkiego 3 m-ce temu i przed porodem szukałam inf.na temat tego szpitala i przyznam,ze glównie byly to opinie negatywne.Zastanawialam sie jeszce nad Ujastkiem ale głównie ze wzgl.na lokalizację i to,że z tego szpitala mam lekarza zdecydowałam,ze nie bede jednak szukac gdzie indziej. Miałam zaplanowaną cesarke ale nie miałam opłaconego lekarza(mój miał miec akurat w tym dniu dyżur).I tak corka zaplanowała za nas i postanowiła pojawic sie przed wyznaczoną datą i w środku nocy (o 3.00)jechalismy do szpitala.Z regularnymi skurczami leżałam na sali przedoperacyjnej gdzie zajmowała się mną przzesympatyczna pani dr (niestety nie pamietam nazwiska chyba na F) i dwie studentki medycyny (które zreszta przyszły mnie odwiedzic pare dni potem na sali poporodowej). W ogóle nie pamietam nazwisk lekarzy, którzy sie mna zajmowali ale Pan anestezjolog to przecudowny czlowiek, wielki,sympatyczny i rzeczowy.Najpierw przyszedł mi wytlumaczyc co bedzie robione,poszedl do mojego meza po aparat i dzieki niemu mamy"reportaz"z porodu :))), potem na sali tez caly czas mi mówił co robia i wciaz głaskał po głowie!Najbardziej sie ucieszylam,ze jedna reke zostawili mi wolna i po wyciagniecu coreczki otrzymałam ja do pocałowania i umieszczona zostala tak,zebym mogla ja objąc i przytulic. Potem na sali pooperacyjnej (leżalam sama)równiez odwiedził mnie Pan anestezjolog, przez cała dobę non stop były pielegniarki i kazda pytała czy dobrze sie czuje,czy nie boli za bardzo.Od poczatku na sali pooperacyjnej byl ze mna mąż i tak przez pare godz(choc potem przeczytalam w reglaminie,ze móg byc 15 minut!), córeczkę przywiezli mi chyba po 2 godzinach i przez godzine przystawialam ja do piersi(z pomoca pielegniarki), i w ciagu dnia jeszcze 2 razy ja miałam przy sobie (w tym wieczorem chyba przez 2 godziny) Na drugi dzien juz bylam w sali poporodowej(po porodzie poprosilam o sale komercyjna 2os. w której przez 4 dni bylam sama).W ogole po cesarce lezy sie 5 dób i przez ten czas ani razu nie trafilam na niemily personel (a czesto o tym czytałam). Opieke i czystosc oceniam świetnie, jedzenie równiez. Jeszcze moge powiedziec,ze maja super sposob na pobudzenie laktacji tzn.dziecko przystawia sie ,zeby ssalo,a podaja mleczko przez rurke do ust dzidziusia!To naprawde działa bo ja juz na drugi dzien po cesarce mialam siare(w ciazy w ogole ani kropli)i potem jeszcze 2 dni tak karmilam az mialam wystarczajaco duzo mleka.Troche nie podobala mi sie technika przystawiania malucha bo moja córcia strasznie przy tym wrzeszczała,ze az mi sie płakac chciało ale chyba tak trzeba było bo sie w koncu nauczyła ładnie łapac brodawke. Jedyne do czego moge sie przyczepic to,ze przy wypisie nie otrzymalam slownych zalecec co do pielegnacji noworodka (co do siebie tak) ale dostałam wydrukowane wytyczne. Naprawde jak bede jeszcze kiedys rodzic to tylko w tym szpitalu.Moze ja trafilam na wyjątkowo miły personel ale przez te 6 dni naprawde duzo osob sie zmienialo wiec wydaje mi sie,ze moja opinia jest obiektywna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...