Skocz do zawartości
Forum

kiki1981

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    śląsk

Osiągnięcia kiki1981

0

Reputacja

  1. To zależy od człowieka, czego oczekuje od życia...Ja nie usunęłabym ciąży z powodu choroby dziecka (w tym przypadku ZD). Co do wiedzy, że nosi się chore dziecko to może łatwiej się do tego przygotować "logistycznie" - poszukać specjalistów, lekarzy, zgłebić wiedzę na temat choroby, poszukać pomocy u psychologa...Sama nie wiem, czy ta wiedza ułatwi przyszłym rodzicom życie...
  2. luza74 - cieszę się, że dzidzi zdrowe. Kolejny raz obserwuję jak badania krwi są mylne i jak potrafią zdołować przyszłe mamy. Jak pisałam wyżej u mnie przy pierwszej ciąży NT-1,5 a badanie krwi złe 1:35, że urodzę dziecko z ZD a miałam wtedy 28 lat. Bez amnio, córka zdrowa. Zastanawiam się nad logiką i sensem tych badań. Moje wątpliwości co do tych badań potwierdził genetyk u którego byliśmy na konsultacji. Cuż lekarze nawet przy dobrym NT dalej kierują na badania krwi, tak jak mnie teraz przy drugiej ciąży. Ja tym razem nie zgodziłam się na badanie, mam 30 lat Nt-1,7 , obraz usg b.dobry więc wierzę, że dziecko jest zdrowe. Pozdrawiam.
  3. witam Ja chce napisać parę słów o moim przypadku. Moja starsza córka ma 17m i podczas badań prenatalnych kiedy byłam z nią w ciąży miałam równeż robione usg prenatalne-genetyczne. Przezierność- 1,5 czyli dobra ale lekarz zalecił test krwi. Wtedy nie wiedziałam co to za badanie i się na nie zgodziłam. Teraz wiem że było to naciąganie na kasę ale wcześniej nie. Wynik testu papa wyszedł b. zły prawdopodobieństwo ZD - 1:35 - zalecono amniopunkcję. Z mężem postanowiliśmy, że nie zgodzimy się na amnio. Biegaliśmy po lekarzach specjalistach, genetykach, którzy nam uświadomili, że test papa jest bardzo mylny - dokładność 60%. Na jego wynik może wpływać wiele czynników, które fałszują obraz.Na amniopunkcję nie poszłam, żyłam jednak w starachu do końca ciąży. Córka urodziła się zdrowa. Teraz jestem w drugiej ciązy. Za mną badanie usg, przezierność -1,7 i poraz kolejny zalecono mi test krwi, na który tym razem się nie zgodziłam. Nie chce przeżywać kolejnego koszmaru, obraz usg jest prawidłowy więc się nie martwię. Dokładność testu krwi wynosi 60%, więc po co go robić skoro usg, którego dokładność wynosi 90-80% wyszło ok. Dodam, że jestem przeciwniczką amniopunkcji. Uważam, że jeśli ma się świadomie w sobie maluszka, to go kocham takim jakim jest bez względu na to czy jest zdrowe czy nie. Dlatego moje decyzje były takie a nie inne. Zyczę przyszłym mamą zdrowie i optymizmu.
  4. Witajcie, chciałbym dołączyc do Was i podzieli się moimi troskamiradościami codziennościa, a zatem: jestem...mamą Zosi nie lubię...spóźnialskich męczą mnie...wyjaśnienia przed innymi męczą mnie...zakupy nie żałuję...że kiedyś nie zrobiłam jednej rzeczy, która mogłaby wiele zmienic zawsze...staram się wszystko przemyślec planuję...dobrze wychowac małą nigdy...hhhmmm chcę...byc szcześliwa kłamię...żle mi wychodzi kłamstwo nie życzę nikomu...śmierci denerwują mnie...szczekające psy boję się...samotności czasami...gadam do siebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...