Katnap
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Poznań i okolice
Osiągnięcia Katnap
0
Reputacja
-
Ja spodnie ciążowe kupiłam od razu, bo moje bardzo szybko zaczęły mnie cisnąć. Teraz pierwszy raz w zyciu kupilam leginsy i czuję się w nich bardzo dobrze. Nie kupiłam jeszcze ani jednego ciucha typowo ciążowego. Mam bluzki w większych rozmiarach to je noszę a tak to lubię wpaść do lumpeksu, bo zawsze coś znajdę pasującego na rosnący brzuch i po ciąży też wynoszę.
-
Kasia to tak jak u mnie. Każde dziecko ma u mnie swój odzielny pokoik :) są dwujajowe, dwie kosmówki mają. Dziewczyny czy któraś z was ma może w ciąży zaparcia? Mnie strasznie męczą, nie mogę się załatwić, a czasami tak mnie boli, że aż mam łzy w oczach. Lekarka mówi, że ze to normalne, ale boję się żeby dzieciom nic nie było. Może macie jakieś sprawdzone sposoby?
-
Owca ja też tak mam, czasami zapominam, że jestem w ciąży. Może jak poczujemy ruchy to będziemy miały pewność, że mamy lokatorów dodatkowych, a tak to tylko usg :-)
-
Widzę, że nie tylko ja nie lubię teściów hihihi. Czego to my kobiety nie zrobimy dla mężczyzn ;-) Gdybyśmy tylko mieli kasę to od razu byśmy się wyprowadzili. A tak się męczę, a tesciowie szczycą się, że dali nam górę domu. Tylko, że do całkowitego remontu, gdzie będziemy musieli zrobić od podstaw kuchnie, łazienkę i pokoje. A na dodatek w jednym z pokoi mieszka jeszcze brat męża i teściowa zajmuje jeden pokój na swoje szycie więc mam w sumie nic a nie górę domu. Czekam aż tesciowie przeniosą się do mieszkania na podwórku a szwagier przeniesie się na dół. Obym się w tym życiu doczekała. Trochę się wyzalilam. ..
-
Mieszkanie z treściami współczuję. Sama z nimi mieszkam, a ich nie znoszę zrobiłam to tylko dla męża. Dla niego wytrzymuje podejscie teściów do mnie. Odkąd jestem w ciąży wróciłam do rodziców, bo tam to by mi nawet szkalnki wody nie podali, a mąż pracuje na zmiany i byłabym większość czasu sama. A u rodziców zawsze mam pomoc jakby coś się działo. Już mnie skręca na samą myśl, że będę musiała tam wrócić. Ja ostatnio mam wstręt do mięsa. Na samą myśl o nim to mi się niedobrze robi. Za to zjadłabym sobie frytki, ale się powstrzymuje, bo nie powinnam.
-
Dziewczyny ja przez miesiąc schudłam jakieś 4 kg, ale w moim przypadku, gdzie mam nadwagę i problemy ogólne z wagą, lekarka powiedziała, że to dobrze. Nie szkodzi dziecku a nawet wyjdzie mi na zdrowie. Ogólnie powinnam przytyć jakieś 5 kg. Odstawiłam słodycze, jem często, ale mniejsze porcje, żadnych świństw tylko jogurty, owoce, warzywa. Myślę, że zdrowo. Ja na ostaniej wizycie miałam zapisane wszystkie pytania i moja gin cierpliwie odpowiadała. Co do badań to wszystko będę miała robione w swoim czasie. Trochę boję się obciążenia glukozą, już kiedyś miałam problem z insulinoopornością i teraz przed ciążą też było podejrzenie. Niestety wszystkie badania robię prywatnie, bo do gin też tylko prywatnie chodzę, jakoś nie mam zaufania do nfz w kwestii niektórych lekarzy. Kasa leci, ale cóż sama wybrałam prywatne chodzenie.
-
-
-
Ja już po wizycie u pani profesor. Przemiła kobieta. Zrobiła mi badania prenatalne i wszystko z dziećmi dobrze. Jeden to chyba wstydliwy, bo buźkę rączką zasłonił :-) a drugi schował się głęboko, że musiałam mieć usg dopochwowe. Normalnie siedzę i zachwycam się ich widokiem na zdjęciu. Nawet zdjęcie 3D dostałam. :-) Siedzę i uśmiecham się jak glupi do sera. I co najważniejsze cesarka jak najbardziej może być. Kamień z serca.
-
Dziewczyny pamiętacie żeby zabrać ze sobą cytrynę na badanie obciążeniem glukozą? Nie czuć tego okropnego smaku glukozy, a cytryna nie zmienia badania. Mi kiedyś pielęgniarka w szpitalu dodała cytryny i mogłam bez problemu wypić. Wcześniej to była tragedia.
-
Ja zrobię wszystko żeby tylko nie rodzić naturalnie, nawet jakbym miała zapłacić kilka tysięcy za cesarke. W poniedziałek idę wreszcie na wizytę do pani profesor, którą wszyscy chwalą, że jest super od badań i od ciąż mnogich i od razu porusze z nią temat cesarki. Im szybciej się uspokoje tym lepiej. A co do imion to mi się podoba Bruno i Igor oraz Lena i Nina a także Kornelia i Mateusz. Jeszcze mąż musi się wypowiedzieć co mu się podoba, ale stwierdził, że pomyśli jak już będzie wiedział co ma się urodzić.
-
Mi sen z powiek spędza poród. To jeszcze dużo czasu, ale jak o tym pomyśle to mnie ściska. Nie chcę rodzić naturalnie tylko przez cesarke. Niestety mam problem z silnymi lękami i wiem, że nie poradzę sobie przy porodzie. Boję się, że coś się stanie. Mam nadzieję, że przy bliźniakach nie będzie z tym problemu. Dodatkowo moja psychiatra wystawi mi zaświadczenie o wskazaniu na cesarke. Czy ktoś też ma tak jak ja?
-
Jak czekałam na prenatalne to z każdą kobietą wchodził mężczyzna. Ja oglądałam na dużym ekranie na ścianie, a mąż na monitorze usg (tam gdzie lekarka). Mimo, że badanie się nie odbyło to trochę mogliśmy zobaczyć i mąż widziałam, że się wzruszył, pierwszy raz widział dzieci na usg. :)
-
Mi z kalendarza chińskiego wyszła córka. Przede wszystkim mają być zdrowe, a dopiero potem myślę żeby fajnie było mieć od razu parkę, chociaż mąż to chce córeczki. Jak będzie ta sama płeć to przynajmniej mniej kombinowania przy urzadzaniu później pokoju dla nich.
-
Tosca Katnap a w ktorym dokladnie jesteś tygodniu? Ja ide dzis i wg usg jestem w 12 lub 12 i 3 dniu... Moze za wcześnie ?.... Wg ostatniej miesiączki byłam dokładnie w 12 tyg., a w usg, jak pani dr zaczęła robić to wyszło 10 tydz. + 6 dni. Powiedziała, że za 2-3 dni można by już robić badanie, bo pewnie by miały po 4,5 cm, a wczoraj miały 4 cm i to było za mało na badanie.