Skocz do zawartości
Forum

KaroW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia KaroW

0

Reputacja

  1. Dziewczyny wczoraj urodziłam po 3 i pół godziny synka Borysa ,4030g i 54 cm :) pozdrawiamy :)
  2. Część dziewczyny .Dawno nie pisałam . Ja będę miała wywolywany poród przed terminem ,4.11 mam rezerwacje w szpitalu. Wszystko przez to że mały ma wodonercze trzymajcie kciuki bo muszę przyznać że trochę się niepokoje.
  3. Przeprowadzka w ciąży ,niezazdroszcze. Ja w zeszłym roku,jak byłam w ciąży z córeczką miałam remont, też urwanie głowy.
  4. Ja się strasznie cieszę z tego że bede miała parke ,ale boję się jak cholera bo różnica między nimi to będzie 14miesięcy teraz bywa trudno bo Bonia ma 10 miesięcy ,zaraz sama zacznie chodzić,już z podparciem zasuwa jak formuła 1 ,oj boję się :)
  5. Sorry dziewczyny za multiplikacje postu ale telefon mi zwariował
  6. Pomyślałam że wrzucę zdjęcie mojego synka
  7. Pomyślałam że wrzucę zdjęcie mojego synka
  8. Pomyślałam że wrzucę zdjęcie mojego synka
  9. Pomyślałam że wrzucę zdjęcie mojego synka
  10. Strasznie smutne, niedawno Justyna a teraz Alexan .. trzymajcie się dziewczyny. A chciałam się podzielić że wczoraj miałam połówkowe i okazało się że moja córka będzie miała młodszego braciszka ,a tu takie wieści....
  11. Justyna ,bardzo Ci współczuję [*]
  12. Justyna trzymaj się, mocno trzymam za ciebie kciuki !!!
  13. Jak dziś sobie czasami wspominam jak zasówałam po 16 godzin dziennie ,albo zrzucałam śnieg z dachu bo mąż się bał ,a później odkrycie że kasę która ode mnie dostawał ,wydawał na dziewczyny... Ehh jakiś zły sen.. Śmiać mi się chce jak sobie przypomnę gdy Marcin pierwszy raz przyniósł mi swoją pensję a ja nie wiedziałam po co on mi daje te pieniądze , szczęka mi opadła jak usłyszałam " no jak to... Na życie." :)
  14. Ja jak poznałam mojego Marcina to byłam mężatką,ale z mężem już nie mieszkałam. Byłam zawiedziona facetami , nie dość że mąż mnie zdradzał to jeszcze naopowiadał znajomym że to ja zdradzałam, myślałam że już nigdy z nikim nie będę. Mąż był bezpłodny ,więc rozpaczałam że nigdy nie zostanę mamą ,wręcz nie mogłam patrzeć na ciężarne i małe dzieci. Zajełam się firmą cateringową ,potrzebowałam kucharza i zgłosił się on, 5lat młodszy , otwarty z niesamowitymi niebieskimi oczami. Współpraca nie wypaliła ,ale w listopadzie miną 4 lata i przywitamy nasze drugie dziecko :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...