Skocz do zawartości
Forum

justyna2886

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Jasło

Osiągnięcia justyna2886

0

Reputacja

  1. Cebulka27 ja mam to samo z moją córką jak idziemy na dłuższy spacer, zabieram wózek w razie "w" i sama sobie go pcham a ona idzie obok
  2. Cześć Dziewczyny, nie było mnie tutaj dosyć długo, pisałam na samym początku ciąży byłam na etapie nudnosci które dały mi nieźle popalić. Teraz jestem w 21 tyg i wszystko przebiega ok. Od tyg wiem że to będzie druga córeczka.
  3. Witam, ja mam termin porodu w pierwszej połowie marca, póki co zmagam się ze strasznymi nudnosciami i odrzucają mnie wszystkie zapachy, a wy jak się czujecie?
  4. justyna2886

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, tez czasem tu zaglądam w nadziei że mamy dalej dzielą się swoimi doświadczeniami i postepami swoich bobaskow. Ilona81 fajnie że malutka próbuje nowych smaków, moja córeczka w przyszłym tygodniu kończy 6 mcy, nadal karmię piersią, za namową położnej już w 4 mcu próbowałam dawać jej marchewkę i jabłuszko i ciężko to idzie. Na dzień dzisiejszy zje trochę kaszki i bardzo lubi banana ;)
  5. Hej, jestem mamą 6-miesięcznej córeczki, przez całą ciążę byłam nastawiona tylko i wyłącznie na kp ale nie bylam swiadoma jak to jest a jak przyszło co do czego to byłam zrezygnowana. To jest naprawdę wyczerpujące ale do przeżycia ;-) Ja dostałam już w szpitalu nakładke silikonową bo mam jeden sutek krótszy w sumie to dzięki niej nie bolały mnie tak bardzo, jakoś po miesiącu ją odstawiłam i do tej pory jest ok. A i wydaje mi się ze laktator pomaga naciągnąć sutek, przynajmniej tak było w moim przypadku, ja używałam elektronicznego. Pozdrawiam wszystkie mamusie i bobaski ;-)
  6. justyna2886

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, możecie podesłać mi link do Facebooka albo nazwę grupy?
  7. justyna2886

    Styczeń 2016

    Dziękuję za porady, będę próbować. Monka89 u nas jak takie krosteczki na dupci sie pojawiły to położna stwierdziła że to grzybek i dostalysmy specjalną maść, ale u Was może to być coś innego.
  8. justyna2886

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, moja córka też ma taki problem ze skórą na twarzy, jest szorstka i ma czerwone krostki, też myślałam że to skaza ale odstawiłam nabiał i nic dopiero jak byłam na badaniu kontrolnym po porodzie, powiedziałam że podejrzewam skaze a położna zasugerowała że to potowki i w naszym przypadku to chyba to bo już jej nie przykrywam kocykiem tak często a przede wszystkim podczas karmienia i krostki znikają. Macie może skuteczny sposób na ciemieniuche?
  9. justyna2886

    Styczeń 2016

    Dziękuję Wam za wszystkie opinie na temat karmienia, to moje pierwsze dziecko stąd to pytanie bo wokół wszyscy tylko pytają (szczególnie teściowa) czy mam pokarm, czy Małej to wystarcza i czy jej coś oprócz tego daję, powiem Wam że czasem świra można dostać od tych "złotych porad". Dziewczyny uważajcie z tym kateterem bo z opinii innych mam wiem, że dzieci przyzwyczajają się do tego i później jest ciężko żeby same zrobiły kupkę. My też mamy problem z brzuszkiem, Mała ma nie tyle zatwardzenia co wzdęcia - ciężko to wszyscy znosimy, ja ją wtedy masuję po brzuszku, albo kładę na brzuszku - dobre też są takie woreczki z pestkami wiśni w środku które podgrzewa się w mikrofali i przykłada do brzuszka coś na zasadzie termoforu wtedy widać że się rozluźnia i uspokaja.
  10. justyna2886

    Styczeń 2016

    Ilona81 ja jestem po porodzie 6 tyg i też mam tyle do zrzucenia, też chciałabym już wrócić do poprzedniej wagi ale to wymaga czasu, nie martw się damy radę :) niedługo będzie ciepło będziemy chodzić na dłuższe spacery no i możemy zacząć ćwiczenia. Mam pytanie do mam które karmią piersią czy dajecie swoim maluszkom coś oprócz mleka do picia (woda,herbatki) ? pozdrawiam.
  11. justyna2886

    Styczeń 2016

    Gratulacje dla wszystkich mam, dużo zdrówka i sił dla Was i Waszych Malenstw. Lilus3 ja podaje mojej córeczce ponad tydzień i według mnie i z doświadczenia znajomych espumisan nie pomaga. Moja bratowa podawała córce bobotic ale ja go nie próbowałam bo nie jest on dostępny w Niemczech, podobno jest skuteczny.
  12. justyna2886

    Styczeń 2016

    Pestkatwo też miałam na początku problem z karmieniem, Mała była strasznie niecierpliwa ja nie umiałam odpowiednio jej ułożyć,problem z skutkami muszę używać nakładek, do tego nawał pokarmu bałam się że zrobi mi się zapalenie, powrocie do domu było jeszcze gorzej bo jak Mała zaczęła płakać to mąż do mnie miał pretensje ze sobie nie radzę a sami jesteśmy tu za granicą, też miałam dość i łapalam depresję, dopiero po wizycie położnej mąż zmienił swoje nastawienie i mnie wspiera, z każdym dniem jest coraz lepiej. Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam
  13. justyna2886

    Styczeń 2016

    14.01 urodziła się Martynka 53cm, 3880 g, SN. Pierwsze regularne skurcze zaczęły się ok 21 w środę, do szpitala pojechaliśmy dopiero o 1 w nocy i w czwartek o 15:25 był finał. Powiem Wam że ból konkretny ale to prawda że jak zobaczycie swój Skarb to się zapomina, ja poprosiłam o znieczulenie zewnatrzoponowe i jakoś to przeżyłam. Wszystkim jeszcze"zapakowanym" życzę wytrwałości i korzystajcie z wolnego czasu, dużo wypoczywajcie. Pozdrawiamy ;)
  14. justyna2886

    Styczeń 2016

    Gratulacje dla wszystkich mam,zazdroszczę Wam że macie swoje Maleństwa już przy sobie i że najgorsze już za Wami, ja termin miałam na wczoraj ale nic-cisza. Rano obudziłam się z krwawieniem - byłam u lekarza ale odesłał mnie do domu. Jeśli dotrwam to w piątek następna wizyta.
  15. justyna2886

    Styczeń 2016

    Hej Dziewczyny, gratulacje dla mam które mają już Swoje Skarby przy sobie. Karolinka1 i Marta993 może jeszcze Wasze pociechy ułożą się odpowiednio, moja przekręciła się główką w dół w 32 tyg po czym w 34 była z powrotem pośladkowo a teraz 36 tydz i znowu główką w dół tak że nie wiadomo czy to jej ostatnie słowo. Od kilku mcy mieszkam z mężem w Niemczech i tutaj polskie położne zachęcały mnie do porodu pośladkowego ale ja bym na to się nie zgodziła, tym bardziej że jest to moja pierwsza ciąża. Andziorek ja też jestem ostatnio bardzo nerwowa. Szkoda mi tylko mojego męża bo to zazwyczaj on obrywa ;(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...