Hey wszystkim. Mam trochę dziwne pytanie ale do rzeczy, 14 grudnia dostałam okresu jak jechałam do polski, 8 stycznia dostałam kolejny okres, pod koniec stycznia wróciłam do Niemiec okres powinnam dostać niby (8 lutego tak wynika z kalendarza)'spóźnia mi się 12 dni' oczywiście chce jeszcze powiedzieć że mam okres nieregularny. Czy może to być przez zmiane klimatu? Czy powinnam się martwić? Czy to normalne?