Skocz do zawartości
Forum

Izabel

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Grodków

Osiągnięcia Izabel

0

Reputacja

  1. Cześć! U nas z nowości, to Olaf od ukonczenia 10 miesięcy samodzielnie drepta po domu i koniecznie chce sam! :) Mamy nadal tylko dwie dolne jedynki i nic nie zapowiada zmian. Malomowny szkrab, czasem powie tata, albo dziadzia i na kota kaka, a tak to duż się śmieje szczególnie z uciekającego przed nim kota :P Ostatnio mielismy niemily okres, a mianowicei choróbska dopadły nas, a małego szczególnie, bo skonczyło się na zapaleniu płuc, ale cale szczęscie antybiotyk zadziałał i juz prawie zdrowy Skarb :) ubralam wczoraj choinkę i Olo przez 40 minut siedzial przed drzewkiem i wpatrywał sie w migające swiatełka, ale później stwierdził, że już trzeba rozebrac to coś i podejmował próby co rusz :) Dziś wstał juz o 6 (normalnie spi do 8), bo chyba ekscytacja choinka nie dala mu pospac, wszedł do salonu usiadl pod drzewkiem i wołał "E! e!" aż włączyłam mrugające światelka i był szal ciał, taka radocha :) Lubi oglądać teletubisie, ale sporadycznie, a najchętniej sluchałby piosenek z teledyskami nawiększą furorę i radoś wywołuje Aida - mucha w mucholocie i boogie woogie - klaska z dziecmi i podryguje :) viva też go wciaga, więc jakiś zmysł taneczny czy też umiłowanie do dźwięków u dziecka :) Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę wam wszystkim kochane mamusie wesołych świąt i smacznego jedzonka. Grona najblizszych ukochanych osób w okół Was w ten magiczny czas i tyle milości ile zdołacie przyjąć! No i przy okazji wypasionych prezent ów, a co! ;-) Pozdrowionka
  2. Hej dziewczyny! Śledzę forum i na tym temacie tj. spanie, to i ja się pożalę/wypowiem. Olaf od urodzenia noce przesypiał pięknie, był taki czas, że zasypiał 21 max 22 i spał do 6, 7 rano i to BYŁ piękny czas jednak wraz z ukończeniem 7 miesięcy, skończyła się sielanka, dziecię zaczęło budzic się od minimum 2 do 5,6 razy w nocy za każdym razem praktycznie na jedzenie, a po tych 5 pobudkach wstawał na dobre np. o 5tej, no dramat! Teraz ma 9 miesięcy i bywa tak, że ładnie prześpi noc z np. 1 pobudką na butlę, a bywa, że wstaje niemal co godzinę i czasem co godzinę głodny, a czasem tak tylko co by smoka podac, wody się napic... Czytałam o tym i rozmawiałam z pediatrą o tym i zgodnie wyszło, że dzieci czasem po 3, ale przewaznie po 7 i 9 miesiącu miewają takie skoki rozwojowe i potrzebują więcej jedzenia szczególne w nocy i trzeba dac, bo czytałam na forach cudowne porady innych matek, co by dziecku podawac mleko ale coraz rzadsze i ostatecznie zejśc na wodę, czyli cały czas np. 180ml i to jest 6 miarek, ale dac pięc po kilku dniach dac 4 i tak do zera i dziecko się oduczy jesc w nocy... Bzdura na resorach! Swoje trzeba "przecierpiec" i wstawac dzielnie :) Ubolewam nad tym, że pospac nie mogę, ale pocieszenie jest takie, że w nocy przy butli to choc potulic sobie mogę Synka, bo w dzien to raczej nietykalski ;) A co do zasypiania, to był okres , że tez po kąpieli jedno z nas, rodziców zamykało się u MAlucha w pokoju, żeby zasnął i czasem trwało to godzinę, czasem półtora i raz się zdarzyło, że dziadkowie się zjawili przed samą kąpielą Małego i chcieli jeszcze z Nim się chwilkę pobawic, więc wzięliśmy Go do salonu i bawił się radośnie, aż do ostatku sił, wtedy usiadł na dywanie, złapał się za ucho jedną ręką, a drugą "liczył" antypoślizgowe kropki na piżamowych stopach, więc myk pod pachę dziecię i do łóżeczka i zasypianie trwało niecałą minutę, bo przytulił się do podusi, pomachał ręką w powietrzu i już spał:) WIęc teraz tak to u nas wygląda, że kąpiel jest o stałej porze, czyli o 19:30 i czasem idzie spac po kąpieli gdzies to 20 jest aczasem ma jeszcze trochę energii do wykorzystania :)) Nic na siłę i wysztskim żyje się lepiej :)
  3. U nas ciemiączko też jeszcze jest, ale już nie takie duże i nie takie miękkie. Olafek ząbkowanie przeszedł praktycznie bezobjawow - tzn. miał lekką biegunkę, ale uznałam, że to po nowo wprowadzonym jedzonku, a tu na następny dzień kaszke jadł i o łyżeczkę cos mi zatsukało, sprawdziłam a tu ząbek i następnego dznia kolejny i tak obserwujemy wzrost dwóch dolnych jedynek Pozdrawiamy :)
  4. Hej :) Nanette, co do spania mojego Synka, to nie zrobiłam kompletnie, nic ;) Taki z Niego śpioch, to po tacie, bo w ogóle to jest istny klon mojego męża, co do joty! Miałam jednego Mareczka,a teraz mam dwóch :))) Olaf ładnie sam siedzi, obraca się na brzuchu w okół własnej osi i przemieszcza się do tyłu całkiem żwawo, teraz potrafi unieśc się na czworaka i kiwac się w przód i tył :) Z leżącej pozycji sam podnosi się do siedzącej i to bez łapania się za cokolwiek, jakoś tak to sprytnie robi, że fik i już siedzi i radocha po pachy! Mamy dwa zęby na dole, już całkiem fajnie się przebiły :) Mój tato, czasem łamie zakaz i pod pachy i heja z Młodym po domu, to tak drepcze, że wydaje się jakby zarz sam miał pójśc. Dziewczyny, czy Wy tak sztywno sie trzymacie tych internetowych zasad żywienia? Ja nie... i czasem jak czytam, jakie niektóre jesteście skrupulatne, to mam wyrzuty sumienia. Jednak z drugiej strony nie robie swojemu dziecku krzywdy i nie daje mu golonki przecież, tylko wszystkiego, co deliktane daje mu popróbowac :) Ja mojemu maluchowi robie zupkę z kluskami lanymi i wcina, a i niedzielny rosół wcina z makaronikiem i to tak, że nie nadążam z łyżkami, a makaron daje mu taki w całości, nie rozdrabniam, to wsysa, jak spagetti Chodzicie na basen? My od 4 misiąca Olafa, staramy się bywac w miarę możliwości często i są efekty, bo maluch już odruchowo zamyka oczy i buźkę, jak się go unosi i obniża (bez zamaczania głowy, a jednak odruch jest). Ostatnio odważylismy się go RAZ puścic i O MATKO KOCHANA!! ON PŁYWA!!!! Pozdrawiamy
  5. Cześc dziewczyny :) Przypomniałam sobie ostatnio jak spędzałam mnóstwo czasu na tym forum, bo sama i my wszystkie razem wyczekiwałyśmy na narodziny naszych Maluszków :))) Nasz Olafek rośnie zdrowo i jest ciągle usmiechnięty i radosny :)) pięknie gaworzy, a raczej niemal mówi D poza tym jest bardzo ruchliwy i już raczkuje ale tak dosłownie rękami się podpiera i dupką zamiata do tyłu Dietę ładnie rozszerzamy, a że teraz lato i mnóstwo pyszności jest dookoła u mamy w ogrodzie, to Oli wcina, a to malinki, a to pomidorki, które uwielbia :) i ogólnie wszystkiego niemal daje mu po troszkę popróbowac. JEstem nim zafascynowana i zakochana po uszy. Widzę, że to prawda, że swoje dziecko jest zawsze naj - ale nie daje się całkowicie zwariowac :) Dużo spi w dzień, a i noce całe przesypia :) Kochany Szkrab :) A już niedługo chcemy kolejnego brządca :) Pozdrawiam
  6. Cześć dziewczyny! :)) U nas też wszystko dobrze. Olaf wczoraj byl szczepiony. Waży 7kg i ma 67cm. Kochany, jest taki radosny. Ciągle się uśmiecha i gaworzy. Sygnalizuje, że jest głodny ale nie placze. On w ogole bardzo rzadko placze. Lubi podróże i uwielbia kiedy mu śpiewam, albo opowiadam rymowanki z klaskaniem. Taka jedna bardzo go smieszy: Lapiemy muchy w paluchy (udajemy, że lapiemy cos wysoko w palce) Robimy z muchy placuchy (klaskamy na przemian w dłonie) Kladziemy muchy na blachy (klaszczemy w uda lub w nóżki dzidziusia delikatnie) I mamy radochy po pachy! (Łaskotamy dzidziusia w miejscu gdzie ma laskotki) U nas to działa i Mały rechota, że ho ho :))) Jeszcze wiele innych rymowanek mu tak "obrazuje". Mąż mu czyta i ja również. Lezy i patrzy na swoja ulubiona łóżeczkową karuzelke i słucha. Czytamy zmieniajac glosy, co czasem go rozsmiesza, albo wprawia w ruch i zaczyna gaworzyć, popiskiwać. Jak lezey na brzuszku to pieknie trzyma głowe i na rekach tylko pozycja w pionie i najlepiej przodem do świata :P Jak lezy na pleckach i zlapany za rączki jest podciagany to nie podnosi glowy wcale :( lekarz wczoraj powiedzial, że trzeba trochę z nim cwiczyć, a za 6 tygodni jak nie bedzie poprawy to bedziemy działać. A jak Wasze pociechy? Dźwigaja główki unoszone za rączki???
  7. Cześć! :) Jusia... łzy mi popłynęły strumieniem, jak poczytałam co sie u Was dzieje. Jak to maluszek nie widzi? mam nadzieje, ze to przejsciowe. Rany tak mi żal Waszego maluszka, tyle musi serduszko wycierpieć, aż ściska w żołądku ze smutku. Pewne jest to, że przy takim ogromie milości i opieki od swoich wspaniałych rodziców da sobie ze wszystkimi przeciwnosciami rade i lada moment będziecie we 4 w domu cieszyc się rodzinną spokojna atmosferą. U nas luzik, mały skończył 22. 2 miesiące. Jest boski! Rany dziewczyny oszalalam na punkcie swojego syna! Gaworzy, smieje się i robi swoje smieszne minki Słodziaczek:) Spacerujemy bardzo duzo dystanse spore, bo po cesarce to jest najlepsze cwiczenie, które moge wykonywac bez ograniczeń. Z 24 kg przybranych w ciazy już nic nie zostalo i teraz mam nadzieje uda sie zrucic nadprogramowe kilogramy :))) a tak latwo idzie odchudzanie, że nawet sie nie spodziewalam tzn. jem regularnie i zdrowo, bo 3mam tą a'la diete dla karmiących i odrzuciałam calkowicie słodycze, wiec leci. Od jutra bede uskuteczniac codziennie 30 minut zumby na xboxie ;) Psychicznie wrocilam do formy i teraz jestem naladowana taka pozytywna enegria, że mogłabym gory przenosić! Pozdrawiamy
  8. Dzień doberek :) Dobrze, że to nasze forum jeszcze działa :) bo też na dzidziusiowe tematy to za bardzo nie mam z kim pogadać... U nas Olaf przesypial juz cale noce, szedł spać o 20 a wstawal o 5 lub6 - pierwsza taka noc przyprawila mnie prawie o zawał, jak zobaczyłam która godzina i dopiero pierwsza pobudka. Ostatecznie budzi się tak o 7:30 lub 8:30.Jesteśmy wyspani i aż mam mnóstwo pozytywnej energii na życie a przy tej pogodzie to już w ogóle:)) Moj synek przesypial noce tak stopniowo coraz dlużej, 3 pobudki, 2 i 1 jak juz byla jedna tak o 3 lub4, to ja zmienialam pieluchę, a ten się śmiał a ja z nim do łez baaardzo lubiłam te pobudki Mały przesypia noce, a mimo to o 10 juz zasypia czasem na chwilke, a czasem na godzinę, późnej róznie, a spacery w całosci przespane chociaz na ostatnim to 15 minut ogądal niebo :))) Śpiewacie swoim dzieciaczkom, czytacie? Ja bardzo duzo. Przypomniałam sobie mnóstwo piosenek i wierszykow i teraz mu opowiadam, śpiewam i widzę, że bardzo lubi LOKOMOTYWĘ, jak wierszyk przyspiesza, to maly rączkami i nozkami wywija, a jak skończe to w nagrodę jest przepiekny usmiech :) U nas z karmienia piersią powoli chyba nic nie będzie, bo karmie Go piersią trwa to i trwa, a za chwile krzyczy bo glodny i trzeba butle robic z ktorej 60ml/80ml znika i tak to wygląda... powoli tracę chęć do takiego karmienie, bo po butla raz raz i najedzony, a z tym cyckiem później z butlą, to ponad godzina jak nie dlużej... Cale szczęscie w nocy produkuja wystarczajaco, żeby sie najadł i mogł zasnąć :)
  9. Hej dziewczynki :) Ależ to nasze forum podupadło. Co tam u Was, jak Maluszki? U nas pojawil sie problem - z mojej winy. Dziurka w butelce była już za mala dla Olafka i samodzielnie ja powiekszyłam za pomoca igły, ale chyba lekko przesadzilam, bo butle wciagał bardzo szybko, a później mimo, że piknie odbijał, to płakal i plakał i byl marudny i wydawal sie ciagle głodny... i tak juz mysląłam, że to kolka, albo, że mm mu nie pasuje. Tylko, że po nakarmieniu piersią problemu nie było i jak przyszło karmic butla zmieniłam smoczek i okazało sie, ze problem znikł, czyli zawinilam i dzidzius sie niepotrzebnie męczył. Poza tym wystapiło u nas uczulenie na proszek, jak zobaczyłam Go calego czerwonego od krotek, to miałam stan przedzawalowy, ale zadzwoniłam do połoznej kazala podac pół łyżeczki wpana w syropie i przeprać wszystko w płatkach mydlanych i po 2 dniach mineło całkowicie. Moj Synek z tego co widze, czasem "zapomina" jak połyka sie śline i kaszle, ale gorsze jest to, że juz dwa razy zalecialo mu tak, że sie dławił. Raz spal i nagle kichnał, czy kaszlnął, wstałam zobaczyc co tam u Niego, weszłam do pokiku a on sie dławił - ryczalam przez godzine z nerwów, bo co by było jakbym nie weszła... :( ale rzadko sie to zdarza i liczę, że minie calkowicie...
  10. Malinka, Ychna ma rację. Przespij się z Maluszkiem,a zobaczysz, że będzie o wiele lepiej:) Ja na poczatku też szalalam, nawet po powrocie ze szpitala, jeszcze obolała, zmęczona i rozbita (bo dopadała mnie depresja poporodowa), ryczałam i sprzatałam, do tego to przerywane nocne spanie i chodziłam prawie jak zombie - nienaiwdzilam nocy. Dzidzius grzeczny i bardzo latwo się Go nauczyć - polecam książkę Tracy Hogg "język niemowląt". Mąż pewnego dnia nie wytrzymał, ochrzanil mnie i nakazał iśc spać i tak zdałam sobie sprawe, że racja Mały idzie spac i ja jak mam chęć tez idę, a sprzatanie, goście itp.muszą poczekać! I jest o niebo lepiej, bo mam uczucie, że jest czas na drzemkę, że jestem bardziej wypoczeta i bardziej cieszę się każdym dniem :))
  11. Cześć Dziewczyny! :) Jusia mam nadzieje, że szybko pomogą Twojemu synkowi i czym starszy będzie tym wiecej radosci i zdrówka bedzie u Was. Szczerze, to inaczej wyobrażałam sobie macierzyństwo, napewno myslalam, że będzie trudniej, a tu dziecko grzeczne, bardzo łatwo sie komunikujemy tzn. zawsze wiem dlaczego płacze wystarczy się wsluchac, albo popatrzeć chwile jak płacze. Synek placzliwy nie jest więc o tyle lepiej :) Zawsze zassypia sobie pięknie sam, w nocy budzi się 2 razy tzn budzi sie o 2 lub 3 i póxniej o 6 lub 7, więc jestem wyspana i mam siły. spacerki wręcz uwielbia, ba wystarczy Go ubrać w kombinezoniki czapke, a Młody już śpi na dworze tylko powietrze mu na nosek zawieje i już śpi i jest nie do ruszenia. Zrobić moge przy nim wszystko jak jestem sama. Na szczęscie nie jest "przylepką" i nie trzeba Go na rękach nosić, lubi swoj bujaczek leżaczek ;) KArmimy cycusiem, choć są dni kryzysu i mleka malutko, że trzeba butle zrobić, ale to bardzo rzadko. Dziewczyny ile ml Wasze dzieciaczki wypijają? Bo nie wiem ile miesieczny dzidzius powinien zjeśc. Mój Olaf zjada (mojego ściagnietego mleka) 100ml albo i wiecej, a mm zjada 70-80ml. Jest duży, bo juz przekroczyl 60 cm i ponad 5 kilo, więc chyba je tyle ile potrzebuje.
  12. Hej, u nas oki maluch nadal grzeczny i nawet nie daje tak popalic nocami ;) Nasz problem polega na tym, że Olafkowi nie odbija się po jedzeniu mimo, że z męzem nosimy w róznych zalecanych pozycjach. po długim noszeniu i tak zero efektu, odkładamy Go do łóżeczka i spi przez 10 - 15 min po czym zaczyna mlaskac i budzi sie z placzem... znów nosimy i odkladamy i tak do skutku albo zasnie, albo beknie. Macie jakieś sposoby, rady??? Co do kapieli, to Maly krzyczał, jak kapaliśmy Go na glodniaka i było krzyku, że hoho teraz karmie przed kapielą, dogrzewamy pokoik farelką i zero krzyku, nawet przy wyjmowaniu (jak robiło mu się chłodniej przy wyjmowaniu to krzyczał). Teraz wygląda na zrelaksowanego i można bez stresu Go wymyć, a nie na szybcika bo krzyczał. My już spacerujemy, jak zaleciala Pani doktor min. godzinny spacer wiec chadzamy. Maly ładnie śpi, a my mamy ruch :):) Jak tam wasze kilogramy po ciązy? Ja w ciązy przytylam 24kg kilka dni temu sie wazyłam i bylo już 15 mniej, a teraz patrząc na swoje ciało i zakladając niektore ciuchy czuje, że jeszcze waga spadla. Mam nadzieje, że spadnie to co ciążowe i poxniej poleca nadprogramowe kilogramy, których zawsze chciałam sie pozbyc. Myslę, że nie będzie trudno, bo karmie piersią, a to sie wiąze z dietą + długie spacery i jakby nie było stala opieka nad synusiem i waga leci :):):):) Pozdrawiamy
  13. Hej, Monika współczuję Ci i wspieram duchowo! Ja w szpitalu nie dość, że miałam stan depresyjny i wyłam jak durna, to pokarmu było prawie wcale i nie wychodziło mi karmienie Małego i też wyłam... jak Go kluli to już w ogóle ryczałam i serce pękało. Teraz mój Olafcio ma juz ponad tydzien, jest grzeczniutki i kochany, taki do schrupania :) Jusia, mój Maly dużo nawet bardzo dużo macha rączkami, czasem ciężko do piersi przystawić, bo tak nimi wywija. Czytalam, że noworodki ogólnie dużo wymachują nóżkami i rączkami, ale nie wiedza jeszcze, że one do nich należą i te ruchy są niekontrolowane. A jak tam Wasze nocki? Śpią Wasze Maluszki? Nasz ladnie śpi, budzi się góra 2 razy i daje nam odpocząć. Dzis zbudzil się tylko raz po 5 godzinach i taki glodny byl, że zamiast zassać pierśc to ją lizał i wypluwał z nerwów, ale daliśmy radę ;)
  14. Dziekuję za gratulacje:) Mam sie już rzekła bym całkiem dobrze, rana lekko ciągnie, ale tragedii nie ma. W domu dochodzi się do siebie dużo szybciej. Tak, mam "dużego" mężczyznę, ale i tak szacowany był na ok. 4500g, więc fajnie, ze 4 nie przekroczył;) Apetyt ma ogromny, więc pewnie lada moment te 4 stuknie. Póki co je i śpi, więc odrabiam niewyspanie ze szpitala. Odwiedziny najbliższej rodziny bardzo ciesza - mimo uprzednich obaw. Męczące jest to, że rodziny jeszcze sporo i każdy chce przyjść, a my z mężem chcielibysmy choc jeden dzien zamknąć się w domu i odpoczywać po swojemu... Eh jeszcze troszkę ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...