Skocz do zawartości
Forum

iskierka31

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia iskierka31

0

Reputacja

  1. Jąkanie rozwojowe jest zjawiskiem bardzo często spotykanym. U dziewczynek przechodzi zazwyczaj troszkę wcześniej :) Może to być wywołane jakąś sytuacją stresową lub po prostu naturalnym rozwojem, gdyż w tym wieku narząd artykulacyjny nie rozwija się tak szybko jak myślenie dziecka. Najlepiej to zachować spokój i nie panikować, bo to może tylko pogorszyć sytuację i pogłębić probleem. Trzeba przytulać, być spokojnym i nie dawać poznać, , że jest coś nie tak, gdy dziecko mówi. Należy powtórzyć poprawną formę, kiedy dziecko się wypowie, aby utwalić w jego pamięci właściwy schemat. Jeśli dziecko chce mówić i nie wystrzega się tego, to nie należy się tym przejmować. Często w takich sytuacjach, to właśnie dorośli pogłębiają to zjawisko, gdy każą dzieciom wciąż powtarzać wypowiadane słowa w sposób poprawny. Dla uspokojenia polecam książkę, w której można dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat - Monika Biała "Przedszkolaki. Co każdy rodzic i nauczyciel wiedzieć powinien". Szczerze polecam, gdyż w mojej rodzinie mieliśmy podobne obawy i po jej przeczytaniu wiele się wyjaśniło :)
  2. Uważam, że lekarz miał rację z tym, iż może to mieć związek z naśladowaniem starszych. Warto byłoby porozmawiać o tym z mężem, by chociaż robił to, gdy syn nie widzi:) Może warto znaleźć jakieś ciekawe zajęcie, które wymaga pracy rąk - interesujące układanki, klocki, puzzle :)
  3. Jeżeli dziecko wykazuje chęć i jest zainteresowane poznawaniem liter, to jak najbardziej powinno się je do tego zachęcać. Nie ma wyznaczonej granicy wieku, od kiedy można dziecko uczyć czytania i pisania. Jeśli mu się to podoba i interesuje się książkami, to znaczy, że jest gotowy. Pamiętaj, że nie wolno niczego wymuszać :) Uważam, że najlepsze są stare elementarze - np. "Litery" Ewa i Feliks Przyłubscy. W szkole będzie dziecku łatwiej, jeśli opanuje wcześniej te umiejętności - mówię z własnego doświadczenia :)
  4. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby spotkanie się wspólnie z nauczycielką i rozmowa o zachowaniu syna w jego obecności. Wtedy będzie można ustalić takie same reguły zarówno w domu jak i przedszkolu. Dzięki konsekwencji w działaniu, określeniu granic oraz wspólnej postawie dorosłych dziecku będzie łatwiej stosować się do ustalonych zasad.
  5. Uważam, że dziecko od najmłodszych lat powinno uczyć się wykonywać nawet drobne czynności domowe. Zabawki są sprawą oczywistą :) Dziecko w wieku trzech lat wchodzi w tak zwaną fazę porządku (według M. Montessori) i dlatego tak ważne jest kształtowanie w nim nawyku sprzątania swojego otoczenia. Dzięki temu stanie się to dla niego czymś naturalnym i z pewnością zaowocuje w przyszłości. Jeśli mamy w domu jakieś zwierzę, to angażujmy dziecko w opiekę nad nim (np. karmienie, wspólne wyprowadzanie na spacer). A jeśli chodzi o czynności domowe, to dzieci mogą wyjmować naczynia ze zmywarki, pomagać w ścieraniu kurzu czy przyrządzaniu posiłków. Jest to też okazja do wspólnego spędzania czasu, dzięki czemu zacieśniamy więzy i robimy coś pożytecznego. Pamiętajmy, że dzieci uwielbiają czuć się potrzebne, a widoczne efekty ich pracy sprawiają im wielką radość. Nie zapominajmy przy tym o pochwałach, które zmotywują do kolejnych działań :)
  6. Uważam, że nie należy panikować. Panie w przedszkolu nie dostają ot tak zwolnienia, bo mają katar. W innym miejscu pracy również ludzie muszą przychodzić do pracy, choć mają kontakt z innymi. Kto ma pracować zamiast pani w przedszkolu, w którym są np. 3 nauczycielki, chorej nie ma kto zastąpić, a dzieci nie można rozdzielić do dwóch grup, gdyż takie są przepisy (liczebność grupy - 25 dzieci pod opieką jednej nauczycielki). Poza tym nauczycielki często zarażają się od chorych dzieci, które rodzice przyprowadzają do przedszkola. Wtedy nie są zwolnione z ich karmienia, przebierania. Nauczycielka jest osobą dorosłą i zdaje sobie sprawę, że musi zachować szczególną ostrożność. My też przecież jak chorujemy i zostajemy w domu, to opiekujemy się pociechami, a nie zamykamy się w izolatce.
  7. Zgadzam się ze zdaniem z czerwony kapturek333. Od najmłodszych lat powinniśmy uczyć dziecko higieny osobistej i poczucia wstydu, nie chodzi tylko o wspólną kąpiel, ale też o własną szczoteczkę, grzebień, ręcznik. Dla nas, dorosłych, jest to sprawą oczywistą, ale jeśli chodzi o dziecko, to okazuje się, że jednak nie. Dlaczego traktujemy dzieci jako kogoś, kto się nie wstydzi, nie potrzebuje prywatności czy nawet rzeczy osobistych, które są przeznaczone tylko i wyłącznie dla nich. Kąpiel nie zawsze musi oznaczać godzinne siedzenie w wannie. Malucha można wykąpać pod prysznicem - będzie szybko i oszczędnie.
  8. Osobiście polecam wspólne obejrzenie filmu "Niebo istnieje...Naprawdę!". Jeśli wolisz dziecku czytać zamiast coś oglądać, to powstała specjalna wersja tej książki dla młodszych odbiorców w różnych grupach wiekowych (autor: Todd Burpo). Według mnie dzieci powinny uczestniczyć w pogrzebach najbliższych, a my nie możemy unikać odpowiedzi na takie pytania. Odchodzenie jest częścią naszego życia, więc dziecko prędzej czy później będzie musiało stawić temu czoła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...