Skocz do zawartości
Forum

Isabelita

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    wwa

Osiągnięcia Isabelita

0

Reputacja

  1. Dzień dobry, my ostatnie godziny w dwupaku. Ba... nawet minuty, bo za 75 minut ma być operacja... trzymajcie kciuki, bo zaczynam łapać stresa i mi się duszno i słabo robi, nie wiem czy z nerwów czy od tego, że nie mogę nic jeść ani pić od wczoraj wieczora... :/
  2. Wow! Melissa, gratulacje! Ale okazaly synek! Wypoczywajcie :)
  3. Dziewczyny, a odnośnie szybkich porodów, slyszalyscie jak ostatnio kobieta urodziła na dworcu w Warszawie? Poród odbierał policjant, ochroniarz i mąż...ponoc nie zdazyla do szpitala ;P
  4. Amanalka, jak widać u mnie nie dali rady... hahaha taka dieta dobrze zrobi na linie..moze już zacznę gubić ciążowe kilogramy ;) W poprzedniej ciąży było plus 13 a w tej plus 18 ;( ja nie wiem dlaczego i gdzie to poszło...hmm..pewnie się dowiem, gdzie to poszlo, jak będę próbowała założyć ubrania sprzed ciąży :/
  5. Mi, gratulacje!!! No zobaczymy jak z tym jedzeniem i przerwami... Przyszłam rano, ale okazało się, że do obiadu nie jestem liczona (więc dostałam obiad bez miesa, ale to da się przezyc). A teraz przyszło kolejne danie... godzina 15:30... I trochę mnie to przeraża, że to pewnie juz kolacja... i jak ja mam dotrwać do jutra do 8 rano? Jutro w menu mam kroploweczki cały dzień i może na wieczór mi dadzą jakiś kleik ryżowy? Hmm... chyba trzeba będzie zawezwac męża z "kolacja do lozka" ;P
  6. Beti, tak bardzo wam współczuję... dobrze, że przynajmniej dalej szukają przyczyny, a nie bagatelizuja. Trzymam kciuki, żeby szybko ustalili co i jak. Ja właśnie byłam na usg...moj synek urodził się 40t2d i miał 3800...a teraz panna jest 38t2d i wazy juz podobno 4200!! Zaczynam sie zastanawiac, czy zmiesci sie w ubranko 56, ktore jej wyszykowalam po porodzie... licze, ze bedzie gruba ale krotka, po tatusiu (on mial prawie 4kg i tylko 49cm dlugosci!)
  7. Cześć dziewczyny, witamy się ze szpitala...nadal 2w1. Dzisiaj przyjęcie jutro planowane cc... siedzę już na patologii ciąży i czekam, aż mnie będą wołać do gabinetu na badania... wybrałam się radośnie w samych lekkich rzeczach a w szpitalu chłód! Mąż się wraca przywieźć mi długie spodnie i jakieś sweterki hahaha
  8. A powiem wam, że ja na początku też nie kupowalam laktatora...wydawalo mi się, że nie będzie potrzebny...a po paru dniach po powrocie ze szpitala, wysylalam męża po laktator! Naszczascie znalazłam w dobrej cenie na allegro z odbiorem akurat nie daleko nas...wiec pojechał i odebrał, właśnie też ten canpol Easy start.
  9. Alice, gratulacje! Milu, Alice, nie mogę się napatrzec na wasze słodziaki! Piękne! Beti, współczuję bardzo przejść... I życzę dużo zdrowia dla maluszka! Oby jak najszybciej wrócił do pełni sił! Ja siedzie i dopakowuje torby do szpitala... jutro na 10 mam się stawić, mam nadzieję, że plan z cc we wtorek o 8:00 będzie aktualny (no chyba że jakimś cudem się jednak dzidziuś odwrócił głowa w dol). Wszystko już mam pod to zorganizowane. Zaczyna mnie lapac nerwik mały... najbardziej się boję, że ... zapomnę czegoś spakować potrzebnego hahaha Kiedy to zleciało? Teraz leżę i mnie łapią bolesne skurcze...ale takie mam już od ponad miesiąca, więc raczej nic się nie wydarzy wcześniej ;)
  10. A co do szczepienia, muszę sprawdzić czym szczepilam starszaka... chyba 5w1 albo 6w1...nie, chyba jednak 5w1... nic mu się nie działo, więc pewnie teraz będziemy celowac w ten sam schemat.
  11. U mnie w szpitalu trzeba mieć swoje wszystko dla dziecka (pieluchy, chusteczki, płyn do kąpieli, krem do pupy itd) oraz wszystko dla matki (majtki siatkowe, te wielkie podpaski poporodowe, podkłady na łóżko, żeby nie brudzic krwią prześcieradła...dali mi jeden na początku ale potem już musiałam zmieniać we własnym zakresie) dobrze że gniazdka z prądem są aczkolwiek ostatnio było jakieś trochę naderwane, więc na wszelki wypadek oprócz ładowarki planuje zabrać też power bank hahaha
  12. MamaColin zazdroscimy ;P u nas trzrba miec swoje...a poprzednio obejrzeli mi ranę po cc i stwierdzili "proszę psikac octeniseptem, niech mąż kupi i pani przyniesie do szpitala" :O faktycznie, dobrze że mi przypomnialyscie! Muszę dopakowac papier toaletowy! I mydło! Spakowalam też kilka małych batonikow na czarną godzinę...hehehe chociaż poprzednio jakoś nie glodowalam ;)
  13. Witamy się i my, nadal 2w1 :) cel - dotrwać do poniedziałku. Dzisiaj pojawiły się wyniki morfologii i fibrynogenu... hemoglobina cudownie urosła sama z siebie do 12.5 mimo że zelazo już brałam mocno w kratkę. Fibrynogen razy dwa vs norma...ale dzwoniła lekarka, że w ciąży tak może być i to ok. Jeśli chodzi o szczepienia, 2 lata temu też mnie pytali w szpitalu czy wyrażam zgodę na szczepienie i witaminę K. Wszystko braliśmy jak leci ;P Dzisiaj u nas piękny dzień...slonce, ciepło...a zapowiadali deszcze i chłód... Trzymam kciuki za kolejne rozpakowania! Czy u was w szpitalu też dają posiłki bez sztuccy i nie ma kubkow? Ja właśnie sobie to przypomniałam i dopakowalam sztućce i kubek... bo ostatnio było słabo, jak dostałam jedzenie a nie miałam czym jeść ;)
  14. Silvara, gratulacje! Jest śliczny!!! Ja dzisiaj byłam na ostatnim pobraniu krwi (mam nadzieje). Morfologia + fibrygen ... lekarz zazyczyl sobie przed cc. Przede mną ostatni weekend w konfiguracji 2+1 .. strasznie dziwne to tak wiedziec, kiedy sie urodzi dzidzius... z jeden strony duzo latwiej logistycznie, z drugiej nie ma magii zaskoczenia ;P
  15. Dzień dobry, witamy się i my dzisiaj. U nas też organizacyjnie jakoś nie bardzo... niby wszystko miałam już gotowe, tak mi się wydawało...a teraz jakiś mi się bałagan wszędzie zrobił nieludzki...gory prania, a ja już nie mam siły na nic...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...