Gdy rok szkolny się zaczyna zbliżać rodzice często popadają w popłoch, bo nie dość , że to oznacza spore dodatkowe wydatki, to jeszcze trzeba się sprężyć i wszystko dokładnie zaplanować. A logistyka bywa trudna gdy ma się rodzinę.
W dodatku towarzyszące nam żywe wspomnienie lata wszystko utrudnia.
O ile z powakacyjną organizacją życia i jesienną deprechą musimy sobie poradzić sami , to jeśli chodzi o finanse PEPCO wyciąga do nas rękę :)
Początek roku szkolnego i przedszkolnego w naszej rodzinie przebiegnie łagodnie dzięki :
- Kostce klejonej , czyli starym dobrym "postitom " bez których mama nie może się obejść. Każda ważna rzecz do załatwienia jest na takiej kolorowej kartce zapisana i umieszczona w centrum domu - czyli na lodówce.
I na takiej również kartce zapisuję listę zakupów:
PEPCO:
-Komplet chłopięcy z samolotami ( co najmniej 3szt) - dla debiutującego przedszkolaka, któremu mogą zdarzyć się jeszcze mokre przygody.
- Kredki ołówkowe w metalowej tubie wraz z temperówką - dla pierwszoklasisty, który czasem lubi stawiać sprawy na ostrzu noża ;)
-Kapcie chłopięce dla obu małolatów. Potrzebne na cito - bo po domu biegają na bosaka.
- coś dla mamy na osłodę tych pierwszych dni, podczas których będzie pewnie bardziej zestresowana niż jej dzieci :) Ale to już osobna lista zakupów do CUKIERNI :P
pozdrawiamy!