Dokładnie tak mój dwulatek też krzyczy, jak jest coś nie po jego myśli. Ciągle chce robić dużo rzeczy sam, np. odnosić miseczkę po jedzeniu do mycia, rozbierać i ubierać buty itp. Jeżeli ja zrobię coś za niego, to wrzeszczy, tym bardziej, że jeszcze nie potrafi wszystkiego wyrazić słowami. I dużo rzeczy muszę się domyślać.