Ja strasznie się martwie. Bylam w sobotę na usg jak wam pisalam, między pomiarem glowki a brzuszka i kości udowej 4tyg roznicy. Poczytalam i stwierdziłam ze nie bede sie nakrecac bo odchylenia są normalne.
Jednak dzis bylam u gin i stwierdzila ze faktycznie coś jest nie tak i po nastepnej wizycie powtorzymy usg.
I teraz mam czekac 3tyg na nastepna wizyte. Strasznie się boje i nie moge sobie z tym poradzić :-(
Moze ktoras z was miala podobna sytuacje?