Naprawdę dobrze jest, gdy dziecko samo reaguje na zagrożenie - tak jak w wyżej opisanym przypadku, gdy maluch poprosił i wyłączenie komputera, ze wzgledu na nieodpowiadająca mu treść. Niestety - coraz cześciej dzieci zewsząd, nawet z pozoru bezpiecznych stron www są atakowane niemaralną czy wulgarna treścią. Spotykam sie również czesto z problemem - najczesciej w przypadku starszych dzieci- ufnego logowania sie do serwisów oraz klikania na linki podsyłane przez "znajomych" na komunikatorach internetowych. Niejako z doświadczenia wiem, że takie zabawy źle się kończą i dla dziecka, które styka sie w ten sposób z niepożądaną treścią, ale takze dla domowego komputera, który w efekcie bardzo czesto zostaje zawirusowany. Chcociaż w tym wypadku wiele zdziała antywirus, który zablokuje podejżany link do strony. Wiele zalezy jednak od przezorności dziecka.