Hm... a czy czasem na zachodzie taka praktyka nie jest w uzyciu??
i czy to nie chodzi o to ze po prostu zerowki zostana przeniesione do podstawowek, a nie ze dziecko bedzie musialo isc do pierwszej klasy? a co do przystosowania szkol to juz inna bajka
Ja jak najbardziej jestem, za chodzikiem. Wychowalismy na nim 2 synow i moim zdaniem nauczyli sie szybciej chodzic niz dzieci w ich wieku, a dodatkowo sprawnoscia fizyczna przewyzszali swoich rowiesnikow jak i dzieci nawet 2 lata starsze.