Skocz do zawartości
Forum

ep1984

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Londyn

Osiągnięcia ep1984

0

Reputacja

  1. Hej, pisałam tutaj 3 grudnia. Martwiłam się, że poród nigdy nie nadejdzie. Postanowiłam, że spróbuję przyspieszyć poród przez seks i o dziwo udało się, bo tej samej nocy odeszły mi wody. Teraz mam kolejny problem, bo nieregularne skurcze i męczę się w domu ze wszystkim. Dwa razy już odsyłali mnie ze szpitala. Jak nie uda się jutro urodzić to w poniedziałek będą wywoływać mi poród. Martwię się i nie sądziłam, że to tak boli. Zaznaczam, że mieszkam w UK.
  2. Hey laski, takie pytanie mam. Czy którejś tak jak mi przeszedł termin porodu koło nosa? Ja miałam na wczoraj i cisza na razie. A może to tylko moje dziecię się nie spieszy ? Jak na razie trochę się załapało na listopad widziałam. Gratulacje. No a my wciąż w dwupaku. ;)
  3. Właśnie ja mam podobnie. Też czuję się drętwa jak kłoda albo czuję ból. Niby coś tam czytałam o seksie w ciąży, ale pisali, że niektóre kobiety w ogóle nie chcą, a inne bardzo. Byłam ciekawa jak u was. Ja orgazm podczas stosunku też miewam rzadko, ale mój mnie zaspokaja innymi sposobami, a teraz to nawet nie działa za bardzo.
  4. Hey, a jak mam pytanie o seks w ciąży. Czy współżyjecie rzadziej, częściej, a może wcale? Macie więcej przyjemności lub mniej? U mnie zmiennie. Na początku to mnie bardziej nosiło i w sypialni się działy cuda, ale od pewnego czasu jestem bardziej oziębła i nie wiem czy to normalne czy nie, ale zaczynam się niepokoić. Ciężko mi na przykład osiągnąć orgazm, a mój facet może zacząć popadać w kompleksy.
  5. Dzięki za gratulacje :) Mój facet jest z Maroko i chce dziecku nadać imię po ojcu, czyli Ali, ale mnie się to imię średnio kojarzy, niestety. Uparł się, ale ja mu mówiłam, że ok, tylko pod warunkiem, że ja wybiorę drugie imię, a on uważa to za głupotę. Jednak nie dam się, bo uważam, że jako mama też mam prawo wyboru, ale lekko nie jest.
  6. A ja wczoraj dowiedziałam się, że mam synusia, a czułam to odkąd moja ciąża została potwierdzona. Jeszcze marzyła mi się dziewczynka, ale czułam chłopaka, dziwne, hmm. No i się dokonało. Mój facet jest wniebowzięty. Ja też się cieszę, ale martwi mnie mega problem z wyborem imienia, bo to które on wybrał w ogóle mi się nie podoba i wciąż się o to kłócimy, gdyż oboje jesteśmy uparci. Jakieś rady?
  7. Ja niestety z imieniem będę miała problem. Mój ukochany jest z Maroko i jak mi wypalił z imieniem proroka dla dziecka to się załamałam. Mam nadzieję, że uda nam się dojść do kompromisu, bo on nie chce anglobrzmiącego imienia. Nie da się ukryć, że z imieniem dla dziewczynki będzie nam łatwiej. Na szczęście jeszcze nie znamy płci, więc pomyślimy o tym potem. Chciałam się podzielić dobrą nowiną. W piątek z moim ukochanym byliśmy na usg i to było niesamowite przeżycie dla nas obojga. Wszystko widzieliśmy dokładnie. Główkę, ręce, nóżki. Dzidzia się ruszała, dotykała swojej głowy. Ciekawe czy wszystkie dzieci w czasie usg są takie ruchliwe jak nasze. Ja się śmiałam, że ma nadmiar energii po rodzicach ;)
  8. hey, trochę mnie tu nie było, ale natchnęło mnie by napisać. W sobotę mamy 12 tydzień, a piątek mam zobaczyć dzidzię na USG. Mam nadzieję, że wszystko jest ok, bo jakoś tak dziwnie dobrze się czuję. Na początku były mdłości, ale bez wymiotów, a teraz w sumie jest lepiej. Czasem tylko albo zgaga albo mdłości małe. Piersi nadal mój partner może dotykać bez problemu, bo aż tak nie bolą, choć zależy też czy nie robi tego zbyt gwałtownie. Pozdrawiam wszystkie mamy. Czy wy też tak macie, że musicie poczuć to dziecko, zobaczyć, by uwierzyć, że istnieje?, bo ja tak mam ;)
  9. cytrynuska - dzięki ;) Wiesz, to dziecko dla mnie to mega niespodzianka. A najbardziej boję się chyba tego, że kasy zabraknie albo że mój prawie 10 lat młodszy facet zapragnie się jeszcze wyszaleć. Cóż, jest jak jest i trzeba to przyjąć. Cieszę się jednak w głębi duszy, że będzie na tym świecie człowiek przypominający mnie i mojego kochanego. To jest cud.
  10. hey wszystkim, lekarz powiedział, że urodzę w grudniu 15, jak sama wyliczałam wyszedł mi 5, a jeszcze koleżanka wymyśliła mi koniec listopada, więc już sama nie wiem jak to jest ;) Fakt jest taki, że będę mamą jak dobrze pójdzie i jeszcze to do mnie nie dociera. No i oczywiście jestem szczerze przerażona tym jak to będzie dalej. Pozdrawiam wszystkie kobietki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...