A o jakim leku mówicie? u mnie znak, że ząbki idą to albo woda z nosa, albo rzadka kupka + gratisowo marudzenie ;) Dziewczyny – ja od lekarza też się dowiedziałam o Camilli. Faktycznie nowość, ale byłam w aptece i kupiłam. U mnie kosztuje niecałe 15 zł. Dopiero małej pojawiają się ząbki – na razie powoli idą górne jedynki, więc to początek. Zakraplamy Camilię i faktycznie szybko działa. A co z gryzakami? Podobno pomagają, ale moja Hania nie ma mocnego chwytu, więc jak wypadnie, to w płacz. I trochę boję się, że taki zimny gryzak leży jej koło szyjki… Te gryzaki, to chyba dla starszych dzieci…? A może przesadzam?