Skocz do zawartości
Forum

Dorota Zawadzka

Ekspert
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Dorota Zawadzka

0

Reputacja

  1. Jaka ciapa!?? To, że w szkole siedzi "cichutki i grzeczniutki" nie musi być wcale takie znów dobre. Ewidentnie chłopiec przechodzi trudny czas. Bez rozmowy się nie obędzie. Zacznijcie od zaproszenia do domu kolegi z klasy. Niech syn nawiąże z kimś bliższy kontakt. Równoległe praca z nauczycielką. Poza szkołą jakieś zajęcia zespołowe, które poprawią socjalizację. Tyle na początek :)
  2. Zgadzam się z ~ma.dona strój szkolny, o ile jest gustowny i klasyczny jest elementem scalającym społeczność uczniowską. Polecam i zachęcam :)
  3. Moje spostrzeżenia są zgoła odmienne. Zdecydowanie prościej jest nam wymienić swoje słabe strony niż zalety. Weźcie kartkę i poświęćcie 5 minut na umieszczenie na niej swoich cech, którymi chcielibyście pochwalić się przed nowopoznaną osobą Potem zróbcie to samo wypisując to wszystko z czego u siebie nie jesteście zadowoleni. Ciekawe ile pozytywów i negatywów w sobie znajdziecie?
  4. Zwykle dziecko "zużywa" na początku 10-15 na dobę a potem coraz mniej.Trzeba obserwować by nie było odparzeń. Zazdroszczę Wam tych pieluch jednorazowych. "Za moich czasów' na książeczkę zdrowia dziecka można było kupić 40 tetrowych i w kółko pranie, suszenie, prasowanie> Aaa i jeszcze 4 flanelowe się należały:) Dostałam przy młodszym synku ( 1992) paczkę jednorazówek to :od święta" były:) Uściski:)
  5. Kryzys zaufania, jak widzę dość powszechny:( Ostatnio rozmawiałam z uczniami gimnazjum. Na pytanie czy powierzyli by tajemnicę rodzicom twierdząco nie odpowiedział nikt. Pytałam ponad 600 osób...
  6. Ewidentnie młodzi ludzie potrzebują poczuć swobodę we wlasnym gronie. Namiot, górskie schronisko, wędrówka z plecakiem. To jęk się zachowują, "zerwani ze smyczy" zależy od nas dorosłych i od tego jak ich wychowamy. Jakie wartości wpoimy, jakich nauczymy zasad. Smutne ale prawdziwe...
  7. Nie jestem zwolenniczką korepetycji. Chyba, że w sytuacji gdy chce się nadgonic jakieś zaległości. Jeśli powszechą oceną w klasie jest 1 to nie bierzemy korepetycji tylko ustalamy z nauczycielem zmiany w sposobie prowadzenia zajęć. Najgorsze co się może stać to to, że obie strony nie bedą się komunikować a dzieciaki zamiast mieć sensowny kurs fizyki w szkole bedą miały dopakowane korki, często kolejne....
  8. Ja opowiadam się raczej za nagrodami, czyli wzmacnianiem pozytywnym. Kary powinny niejako stanowić naturalną konsekwencję tego co się zrobiło wbrew ustalonym wcześniej domowym regułom.
  9. Witajcie, to że złościmy się czasem jest normalne. Każdy przecież ma emocje. Ważne jednak by nasze ukochane dziecko nie stało się niejako "ofiarą" naszej frustracji. lepiej nauczyć się radzić sobie w inny sposób wyładowywać emocje. Kiedyś jednej mamie zaproponowałam, bi zamiast złościć sie na dziecko pozlościła sie na męża. Zapytała mnei :"a na męża po co"? No a na dziecko po co? pozdrawiam wszystkie mamy:)
  10. Z uwagą przeczytałam waszą dyskusję. Tak dla przypomnienia napiszę o ogólnej zasadzie, która obowiązuje w psychodietetyce. Rodzic decyduje o tym CO i KIEDY dziecko je , a dziecko o tym ILE. Wyjątek stanowi przypadek dziecka grubego ( otyłego lub z nadwagą) - wtedy także rodzic decyduje o tym Ile.
  11. Pewnie, że dobrze jest mieć spokój po powrocie z pracy i niektórych denerwuje sąsiedzku aktywność. Dla mnie lekarstwem na niesnaski była sąsiedzku znajomość. Upiekłam placek ze śliwkami i zaniosłam do sąsiadów. Moi synowie pomagali. To zupełnie odmieniło nasze relacje. Co Wy na to?
  12. Może to jest problem wynikający z samego wózka? Czy tak samo jest jak siedzi przodem do Ciebie i przodem do kierunku jazdy? Pozdrawiam, D
  13. Uwielbiam tę książkę, szkoda, że moi chłopcy są już dorośli... na pewno byśmy stanęli do konkursu:)
  14. W 'jeżykach" jestem mistrzynią:) Tak jakoś się stało, że to mój znak firmowy:) Nie staję do konkursu, ale oto mój jeżyk...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...