Dagg

Codziennie wyzwania zaczynają się już od samego rana :) Ksawery buntuje się, że nie chce się ubierać, a tu już pora do żłobka się wybierać. Gdy już prawie wychodzimy marudzenie znów słyszymy, Laura znowu nam zglodniala więc czekamy, aż nakarmie szkraba. Do auta już prawie wsiadamy, znow afera bo Ksawery nie chce siedzieć na miejscu pasażera. Do żłobka już dotarliśmy tylko jest problem bo zapomnieliśmy kapci. Ksawery do żłobka odstawiony, z Laura do domu jedziemy i trochę odpoczniemy, a później za porządki się bierzemy :) Mama zaczyna sprzątanie, a w tym czasie Laura wyrzuca z kosza całe pranie. Pora obiad przygotować i po ksawcia znów szorować. No i znowu krzyki wrzaski bo zapomniała mama kaski a obiecała, że na lody pójdziemy i trochę odpoczniemy. No i pora już kąpieli, o nie znowu głowy myć nie chcieli. teraz leżą już w łóżeczkach no i śnią o pieseczkach. Mama znowu nie pospala no bo Laura znów zglodniała, a Ksawerek chciał siusiu więc obudził tym mamusie. Mama wcale się nie złości taki urok maleńkosci. bardzo kocha swoje dzieci więc ją to po prostu śmieszy :)

Ksawery 2 lata, uczymy się malować :)

Moje dziubek z rana :)

Laura 2 miesiące